Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Trochę kryminału, sporo podwójnych znaczeń i przywoływanych wartości, jednak akcja nie zatrzymuje się ani na chwilę. Nie chwyta za serce, może że względu na rozrywkowe walory opowieści kryminalnych, a może dlatego, że klimat, historia i kultura Stanów Zjednoczonych nie jest mi namacalnie bliska. Co nie znaczy, że to minus tej książki. Jest doskonała również warsztatowo: przyjemny język i klasyczne ale bardzo wprawne zastosowanie taktyki literackiej. Choćby dlatego warto przeczytać!

Trochę kryminału, sporo podwójnych znaczeń i przywoływanych wartości, jednak akcja nie zatrzymuje się ani na chwilę. Nie chwyta za serce, może że względu na rozrywkowe walory opowieści kryminalnych, a może dlatego, że klimat, historia i kultura Stanów Zjednoczonych nie jest mi namacalnie bliska. Co nie znaczy, że to minus tej książki. Jest doskonała również warsztatowo:...

Po prostu opowiadania, ani porywające, ani chwytające za serce. Z pewnością przereklamowane. Najbardziej chyba zabolał mnie czysty formalizm wątku maszyn do pisania, pojawiających się jakby "na siłę". Według tekstu na okładce, miała być tajemnica spajająca całość, a wyszedł uparty i wręcz naiwny zabieg formalny.

Po prostu opowiadania, ani porywające, ani chwytające za serce. Z pewnością przereklamowane. Najbardziej chyba zabolał mnie czysty formalizm wątku maszyn do pisania, pojawiających się jakby "na siłę". Według tekstu na okładce, miała być tajemnica spajająca całość, a wyszedł uparty i wręcz naiwny zabieg formalny.

Gigantyczne rozczarowanie. W moim subiektywnym odczuciu opowieść o życiu, o wszystkim, ale jednocześnie - o niczym. Książka pozostawiła mnie z pytaniem: i co z tego?

Gigantyczne rozczarowanie. W moim subiektywnym odczuciu opowieść o życiu, o wszystkim, ale jednocześnie - o niczym. Książka pozostawiła mnie z pytaniem: i co z tego?