rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Sekcja zwłok. True crime. Historie z prosektorium Vincent Di Maio, Ron Franscell
Ocena 7,2
Sekcja zwłok. ... Vincent Di Maio, Ro...

Na półkach: ,

Jedno słowo: NUDA. Część tytułu "Historie z prosektorium" mocno przesadzona. Żadna z opowieści mnie nie zainteresowała. Książka napisana mało ciekawie z mnóstwem przechwałek. Ciężko było ją przeczytać, ponieważ po kilkunastu zdaniach oczy same się zamykały. Osobiście nie polecam.

Jedno słowo: NUDA. Część tytułu "Historie z prosektorium" mocno przesadzona. Żadna z opowieści mnie nie zainteresowała. Książka napisana mało ciekawie z mnóstwem przechwałek. Ciężko było ją przeczytać, ponieważ po kilkunastu zdaniach oczy same się zamykały. Osobiście nie polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Po opisie i ocenach spodziewałam się naprawdę fajnej książki, ale bardzo się zawiodłam. Sam pomysł na historię uważam za świetny, chociaż wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Główna bohaterka jest kreowana na twardzielkę, którą wcale nie jest. Narracja w jej wykonaniu jest po prostu nużąca, a czasami wręcz męczy przydługimi opisami. Brak emocji i tej szczególnej więzi między głównymi postaciami tak bardzo rzuca się w oczy, że dialogi wydają się puste. Najlepszymi momentami są kłótnie Hannah i jej szefa, które dodają trochę humoru całej książce.

Po opisie i ocenach spodziewałam się naprawdę fajnej książki, ale bardzo się zawiodłam. Sam pomysł na historię uważam za świetny, chociaż wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Główna bohaterka jest kreowana na twardzielkę, którą wcale nie jest. Narracja w jej wykonaniu jest po prostu nużąca, a czasami wręcz męczy przydługimi opisami. Brak emocji i tej szczególnej więzi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mówi się, by nie oceniać książki po okładce... jak widać po opisie też nie.
"Ten, którego poskromię" okazuje się nie trzecią, a pierwszą częścią serii o braciach Bishop, dlatego od niej zaczęłam.
Książka jest napisana płasko, nie wzbudza we mnie żadnych emocji. Brak więzi między głównymi postaciami razi w oczy, mimo że ciągle o niej wspominają w treści.
Alex jest pozorowany na samca alfa, który okazuje się Don Juanem wieśniakiem. Rozmowy pomiędzy nim i jego przyjacielem wyglądają jak przepychanki chłopczyków w wieku gimnazjalnym. Zaś przyjaciółka naszej bohaterki jest przedstawiona jako najgorszy typ wczasowicza.
Nie wiem czy reszta tomów jest napisana w ten sam nieciekawy, prosty sposób i raczej się nie dowiem. To co dotychczas przeczytałam zniechęciło mnie na tyle, że raczej nie sięgnę po inne tytuły autorek kryjących się pod pseudonimem Kennedy Fox.

Mówi się, by nie oceniać książki po okładce... jak widać po opisie też nie.
"Ten, którego poskromię" okazuje się nie trzecią, a pierwszą częścią serii o braciach Bishop, dlatego od niej zaczęłam.
Książka jest napisana płasko, nie wzbudza we mnie żadnych emocji. Brak więzi między głównymi postaciami razi w oczy, mimo że ciągle o niej wspominają w treści.
Alex jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kocham Toma Hanksa i choć dobrze się czytało o jednym z ulubionych aktorów to mam wrażenie, że autor nie umieścił w jego biografii nic czego nie można samemu wyszukać w internecie. Ciekawostki z planów filmowych, urywki wywiadów, trochę wypowiedzi przyjaciół i bliskich, a to wszystko zebrane w jedną książkę.

Kocham Toma Hanksa i choć dobrze się czytało o jednym z ulubionych aktorów to mam wrażenie, że autor nie umieścił w jego biografii nic czego nie można samemu wyszukać w internecie. Ciekawostki z planów filmowych, urywki wywiadów, trochę wypowiedzi przyjaciół i bliskich, a to wszystko zebrane w jedną książkę.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po przeczytaniu wszystkich części tej serii, wydaje mi się, że trzecia jest trochę słabsza. Oczywiście Joe jest dalej na super poziomie, historia jest świetna, a głowna bohaterka - Mary Kaye, już nie tak bardzo. Nie potrafiłam się do niej przekonać przez całą książkę i cieszę się, że nie skończyło się to tak jak w serialu. Dla mnie była bardzo nijaka na tle poprzednich kobiecych postaci, czyli Beck i Love. Mam nadzieję, że kolejna obsesja Goldberga będzie najciekawsza, więc czekam z niecierpliwością na tom numer cztery.

Po przeczytaniu wszystkich części tej serii, wydaje mi się, że trzecia jest trochę słabsza. Oczywiście Joe jest dalej na super poziomie, historia jest świetna, a głowna bohaterka - Mary Kaye, już nie tak bardzo. Nie potrafiłam się do niej przekonać przez całą książkę i cieszę się, że nie skończyło się to tak jak w serialu. Dla mnie była bardzo nijaka na tle poprzednich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Polecam przeczytać tę pozycję w okresie świątecznym, jak sugeruje nazwa. Ja niestety trochę się pośpieszyłam, a szkoda, ponieważ książka ma naprawdę świetny klimat. Bohaterowie dają się lubić, co jest dużym plusem. Lektura posiada typowy schemat romansu, jednak nie nudzi i dobrze się ją czyta.

Polecam przeczytać tę pozycję w okresie świątecznym, jak sugeruje nazwa. Ja niestety trochę się pośpieszyłam, a szkoda, ponieważ książka ma naprawdę świetny klimat. Bohaterowie dają się lubić, co jest dużym plusem. Lektura posiada typowy schemat romansu, jednak nie nudzi i dobrze się ją czyta.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wiem, dlaczego ta część ma tak wysokie oceny, chyba tylko z sentymentu do dwóch poprzednich. "Wiosna" jest kompletnie niepotrzebnym, wymuszonym i przydługim zakończeniem serii. W "Lecie" i "Zimie" była opisana cała historia miłosna bohaterów z dodatkiem ciętego języka, co skutkowało na prawdę dobrymi książkami, ale na trzecią już zabrakło tematu. Można powiedzieć, że w tej części chodziło tylko o to by Elyas i Emely poszli ze sobą do łóżka i jest to opisane dość nudnie i ckliwie. Jak dla mnie ta seria skończyła się na drugiej książce.

Nie wiem, dlaczego ta część ma tak wysokie oceny, chyba tylko z sentymentu do dwóch poprzednich. "Wiosna" jest kompletnie niepotrzebnym, wymuszonym i przydługim zakończeniem serii. W "Lecie" i "Zimie" była opisana cała historia miłosna bohaterów z dodatkiem ciętego języka, co skutkowało na prawdę dobrymi książkami, ale na trzecią już zabrakło tematu. Można powiedzieć, że w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pomysł dobry, ale wykonanie już nie tak bardzo. Strasznie mi się dłużyło czytanie, bohaterowie byli bez wyrazu i nie umiałam się wkręcić w historię. Gdybym się nie zaparła to pewnie bym jej nie skończyła.
Przeczytane, ale do zapomnienia. Nie jest to książka, o której bym komuś opowiadała lub jakoś szczególnie polecała.

Pomysł dobry, ale wykonanie już nie tak bardzo. Strasznie mi się dłużyło czytanie, bohaterowie byli bez wyrazu i nie umiałam się wkręcić w historię. Gdybym się nie zaparła to pewnie bym jej nie skończyła.
Przeczytane, ale do zapomnienia. Nie jest to książka, o której bym komuś opowiadała lub jakoś szczególnie polecała.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to już piąta część z serii "Rock Chick". W każdej książce mamy ten sam schemat: pojawia się kobieta z problemem i mężczyzna, który chce za nią wszystko załatwić, a ona robi mu jeszcze więcej kłopotów, aż na koniec wszystko się wyjaśnia, a nasi bohaterowie są razem. I jakoś wcale mi to nie przeszkadza, myślę nawet, że ta część jest narazie najlepsza. Bardzo czekałam na historię Luka i się nie zawiodłam. Książka jest napisana z humorem i lekko się ją czyta. Osobiście polecam tą serię i nie mogę się doczekać kolejnej części.

Jest to już piąta część z serii "Rock Chick". W każdej książce mamy ten sam schemat: pojawia się kobieta z problemem i mężczyzna, który chce za nią wszystko załatwić, a ona robi mu jeszcze więcej kłopotów, aż na koniec wszystko się wyjaśnia, a nasi bohaterowie są razem. I jakoś wcale mi to nie przeszkadza, myślę nawet, że ta część jest narazie najlepsza. Bardzo czekałam na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia jest interesująca, a postacie naprawdę fajne. Przedstawiono poważny problem i traumy, z którymi muszą się zmierzyć główni bohaterowie i choć można przewidzieć co się będzie działo książkę dobrze się czyta. Z miłą chęcią przejdę do drugiej części.

Historia jest interesująca, a postacie naprawdę fajne. Przedstawiono poważny problem i traumy, z którymi muszą się zmierzyć główni bohaterowie i choć można przewidzieć co się będzie działo książkę dobrze się czyta. Z miłą chęcią przejdę do drugiej części.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdy zobaczyłam tę książkę i jej opis nie potrafiłam stwierdzić czy chcę ją przeczytać więc sięgnęłam po opinie innych czytelników i dałam się nabrać. Przyznam się, że dotrwałam do końca tylko dlatego, że czekałam na te wielkie zaskoczenie. I naprawdę było wielkie, ponieważ nie wiadomo skąd się wzięło.

Książka, jak we wszystkich wcześniejszych wypowiedziach wspomniano jest podzielona na dwie części:
1. Szybki przesłodzony romans, w którym dialogi wyglądają jak komentarze dzieciaków z Facebooka, gdzie wypisują jak bardzo się kochają, tęsknią i są dla siebie wszystkim. Daje to zero ciekawych wątków i rozmów w relacji głównych bohaterów.
2. Zaskoczenie, czyli horror, który początkuje wyjawiony "sekret" i rozwija pojawienie się seryjnego mordercy. Wygląda to tak, jakby autorka stwierdziła, że czas rozkręcić fabułę i wpisała pierwsze lepsze historie, które wpadły jej do głowy bez żadnego wcześniejszego nawiązania. Oczywiście bohaterka jest lekko prześladowana i to mógł być każdy: stalker, namolny klient, sąsiad czy były chłopak. Tak samo ludzie by się zdziwili, bo nie było o nich mowy w książce jak o poszukiwanym psychopacie, nawet nie wspomnieli o nim w wiadomościach.

Pomijając to, co wyżej napisałam w całej opowieści możemy zaobserwować niedociągnięte i niepasujące do siebie opisy scen. Weźmy na przykład namiętną scenę w biurze, które jak się okazało w późniejszym rozdziale jest całe przeszklone, więc wynika z tego, że pracownicy firmy mieli niezły pokaz.
Oczywiście w lekturze są sami ludzie sukcesu z własnymi dobrze prosperującymi biznesami.
W oczy rzucają się, także polskie akcenty, mimo iż akcja dzieje się w Londynie i okolicach. Mamy angielskie postacie, które czytują polskich autorów i rzucają typowymi polskimi tekstami.

Osobiście nie polecam. Gdybym wiedziała, że tak się zawiodę to nie marnowałabym czasu tylko zaczęła czytać coś innego.

Gdy zobaczyłam tę książkę i jej opis nie potrafiłam stwierdzić czy chcę ją przeczytać więc sięgnęłam po opinie innych czytelników i dałam się nabrać. Przyznam się, że dotrwałam do końca tylko dlatego, że czekałam na te wielkie zaskoczenie. I naprawdę było wielkie, ponieważ nie wiadomo skąd się wzięło.

Książka, jak we wszystkich wcześniejszych wypowiedziach wspomniano jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka zapowiadała się dobrze i ciekawie, ale nie zdążyłam się jeszcze dostatecznie głęboko wciągnąć, a tu nagle koniec. Halo? A gdzie się podziała połowa książki? Mam wrażenie jakby ktoś powyrywał strony i zostawił sam zarys historii. Jestem rozczarowana, ponieważ można było bardziej rozbudować opowieść.

Książka zapowiadała się dobrze i ciekawie, ale nie zdążyłam się jeszcze dostatecznie głęboko wciągnąć, a tu nagle koniec. Halo? A gdzie się podziała połowa książki? Mam wrażenie jakby ktoś powyrywał strony i zostawił sam zarys historii. Jestem rozczarowana, ponieważ można było bardziej rozbudować opowieść.

Pokaż mimo to


Na półkach:

W ostatniej części doczekaliśmy się zobaczyć przemianę Brooke, która za sprawą swojego dziecka przestaje być egoistką, a nawet dla jego dobra dogaduje się z Reidem. Dalej mamy niepewną siebie Dori, która się ani trochę nie zmieniła. Pojawiają się też rozdziały pisane z perspektywy Rivera (dziecka), które powinny być bardziej dopracowane, ponieważ niekiedy są użyte słowa, którymi dzieci się nie posługują.
Podsumowując: cała seria jest trochę nudnawa. W każdej części pojawia się problem dziecka tylko są pokazane różne rozwiązania dla postaci, ale jak to zawsze bywa wszystko kończy się dobrze.

W ostatniej części doczekaliśmy się zobaczyć przemianę Brooke, która za sprawą swojego dziecka przestaje być egoistką, a nawet dla jego dobra dogaduje się z Reidem. Dalej mamy niepewną siebie Dori, która się ani trochę nie zmieniła. Pojawiają się też rozdziały pisane z perspektywy Rivera (dziecka), które powinny być bardziej dopracowane, ponieważ niekiedy są użyte słowa,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka na takim samym poziomie co poprzednie z serii. W tej części została wprowadzona nowa bohaterka: Dori. Według mnie jest to postać bez charakteru, która nie umie się postawić i walczyć o to na czym jej zależy. Dogadać potrafi tylko Reidowi, co daje mu do myślenia i w końcu przestaje się zachowywać jak rozpieszczony dzieciak.

Książka na takim samym poziomie co poprzednie z serii. W tej części została wprowadzona nowa bohaterka: Dori. Według mnie jest to postać bez charakteru, która nie umie się postawić i walczyć o to na czym jej zależy. Dogadać potrafi tylko Reidowi, co daje mu do myślenia i w końcu przestaje się zachowywać jak rozpieszczony dzieciak.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta część jest trochę lepsza od poprzedniej, jednak ciężko dopatrywać się dużych zmian. Między bohaterami jest dużo niedomówień i są tak samo naiwni. Zainteresował mnie wymyślony przez Brooke spisek, który spowodował małą zmianę opinii o Reidzie, co pozwoliło mi bez niechęci przejść do trzeciej części.

Ta część jest trochę lepsza od poprzedniej, jednak ciężko dopatrywać się dużych zmian. Między bohaterami jest dużo niedomówień i są tak samo naiwni. Zainteresował mnie wymyślony przez Brooke spisek, który spowodował małą zmianę opinii o Reidzie, co pozwoliło mi bez niechęci przejść do trzeciej części.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka do przeczytania, jednak nie zachwyca. Bohaterowie są denerwujący, naiwni i nieporadni. Emme i Grahama da się jakoś polubić, ale Reid to całkiem inna bajka. Jest aroganckim egoistą przeświadczonym o własnej doskonałości i od początku historii ma się go dość. Nie wiem jak poradzę sobie z dwoma ostatnimi częściami tej serii skoro autorka od początku zniechęca do jego postaci.

Książka do przeczytania, jednak nie zachwyca. Bohaterowie są denerwujący, naiwni i nieporadni. Emme i Grahama da się jakoś polubić, ale Reid to całkiem inna bajka. Jest aroganckim egoistą przeświadczonym o własnej doskonałości i od początku historii ma się go dość. Nie wiem jak poradzę sobie z dwoma ostatnimi częściami tej serii skoro autorka od początku zniechęca do jego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po przeczytaniu musiałam dać sobie trochę czasu na ocenę. Szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś lepszego. Główne postacie książki są denerwujące w swoim niezdecydowaniu i naiwności.
Ezra - wiecznie miotający się pomiędzy dwoma kobietami, irytujący swoimi zmieniającymi się co sekundę humorami.
Rose - głupia i łatwowierna. Pokazuje brak charakteru, ponieważ wystarczy, że on kiwnie palcem, a ona biegnie jak piesek z wywalonym jęzorem.
Zakończenie oczywiście jest szczęśliwe dla wszystkich, a dla czytelnika przewidywalne.
Podsumowując, książka do przeczytania, jednak drugi raz bym do niej nie wróciła.

Po przeczytaniu musiałam dać sobie trochę czasu na ocenę. Szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś lepszego. Główne postacie książki są denerwujące w swoim niezdecydowaniu i naiwności.
Ezra - wiecznie miotający się pomiędzy dwoma kobietami, irytujący swoimi zmieniającymi się co sekundę humorami.
Rose - głupia i łatwowierna. Pokazuje brak charakteru, ponieważ wystarczy, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zarys tej części jest taki sam jak pierwszej. Różni się tym, że główni bohaterowie mają większe problemy i bardziej traumatyczne przeżycia. Miła lekturka do czytania jak poprzednia książka z serii.

Zarys tej części jest taki sam jak pierwszej. Różni się tym, że główni bohaterowie mają większe problemy i bardziej traumatyczne przeżycia. Miła lekturka do czytania jak poprzednia książka z serii.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bohaterowie są ciekawi, co w połączeniu z romansem i akcją daje dobrą książkę do rozerwania się w nudne wieczory. Historia jest na tyle interesująca, że z miłą chcęcią przechodzi się do kolejnej części.

Bohaterowie są ciekawi, co w połączeniu z romansem i akcją daje dobrą książkę do rozerwania się w nudne wieczory. Historia jest na tyle interesująca, że z miłą chcęcią przechodzi się do kolejnej części.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to najsłabsza pozycja z serii. W połowie miałam ochotę przerwać, ale nie lubię zostawiać niedoczytanych książek. Bohaterowie są bardziej denerwujący, niż w poprzednich częściach, co wydaje się niemożliwe. Wcześniejsze książki ledwo ciągły całą historię i mogłoby się wydawać, że ostatnia zostawi dobre wrażenie, jakoś zaskoczy na koniec, ale nic z tego.

Jest to najsłabsza pozycja z serii. W połowie miałam ochotę przerwać, ale nie lubię zostawiać niedoczytanych książek. Bohaterowie są bardziej denerwujący, niż w poprzednich częściach, co wydaje się niemożliwe. Wcześniejsze książki ledwo ciągły całą historię i mogłoby się wydawać, że ostatnia zostawi dobre wrażenie, jakoś zaskoczy na koniec, ale nic z tego.

Pokaż mimo to