rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Gobliny zna każdy. Jawią nam się jako stwory na wskroś złośliwe, niedomyte i w dodatku skore do spłatania różnych figli. Żyją blisko natury i wśród leśnych gąszczy potrafią stworzyć dla siebie bezpieczną i przytulną przestrzeń. W naszej zabieganej codzienności często zapominamy o sobie, tracimy kontakt ze swoim wewnętrznym dzieckiem. "Wejdź w tryb goblina" McKayli Cole to napisany w sposób humorystyczny poradnik, w którym zawarte zostały wskazówki pomagające osiągnąć utraconą wewnętrzną równowagę.

Okazuje się, że bałagan wcale nie jest taki zły, zwłaszcza jeśli tworzą go rzeczami, którymi lubimy się otaczać. Dla mnie takimi przedmiotami są np. książki i kamienie naturalne, z których lubię tworzyć biżuterię. Wejście w tryb goblina to nic innego, jak relaksująca brudna praca w ogrodzie, obserwowanie nieustajacego cyklu życia dzikich stworzeń, zarówno tych mniejszych, jak i większych. To celebrowanie każdego oddechu, przyjemność czerpana z ciepłych promieni słońca i obserwacji tego co na niebie i ziemi.

Goblin to też outsider. W książce autorka pisze o inności i podkreśla, jak ważne jest akceptowanie swoich dziwactw. To co inne niekoniecznie bywa złe, a każdy ma prawo do życia, miłości i odczuwania różnych emocji. Goblincore to samoakceptacja, bo prawdziwy goblin rzadko przejmuje się czyimś zdaniem (o ile w ogóle) a i często znajdzie przyjaciela podobnego do siebie, z którym będzie miło spędzał czas.
W lekturze znajdziecie również pomysły na oryginalne ozdoby i takie przysmaki, jak żołędzie w karmelu!
Wszystkie gobliny - łączmy się!

Gobliny zna każdy. Jawią nam się jako stwory na wskroś złośliwe, niedomyte i w dodatku skore do spłatania różnych figli. Żyją blisko natury i wśród leśnych gąszczy potrafią stworzyć dla siebie bezpieczną i przytulną przestrzeń. W naszej zabieganej codzienności często zapominamy o sobie, tracimy kontakt ze swoim wewnętrznym dzieckiem. "Wejdź w tryb goblina" McKayli...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Skończyłam. I szczerze? "Tego nie kupisz za pieniądze" Robina Sharmy to naprawdę mądra i niosąca pokrzepienie niczym balsam dla duszy lektura. Bardzo lubiłam po nią sięgać po całym zwariowanym dniu, ponieważ działała na mnie kojąco. Ktoś mógłby się doczepić, że to książka pełna wyświechtanych truizmów. Nic bardziej mylnego!
W czasie czytania czułam, jakbym rozmawiała z najbliższym przyjacielem, który daje mi rady i praktyczne wskazówki, próbuje mi pomóc ogarnąć mój wewnętrzny chaos. Książka traktuje o bogactwie, ale nie tym materialnym związanym z dobrą i współczesnego konsumpcjonizmu. Uświadamia czytelnikowi, że każdy człowiek jest wartością samą w sobie, a kluczem do szczęśliwego życia są rozwój swoich zainteresowań, właściwe odżywianie, higiena cyfrowa, medytacja, porządny wysiłek fizyczny i zdobywanie nowej wiedzy poprzez czytanie książek.
"Tego nie kupisz za pieniądze" to dobra propozycja tak naprawdę dla każdego, ponieważ zawarta w niej treść jest uniwersalna i dotyczy nas wszystkich.
Serdecznie polecam i zachęcam do sięgnięcia po lekturę ❤️📖

Skończyłam. I szczerze? "Tego nie kupisz za pieniądze" Robina Sharmy to naprawdę mądra i niosąca pokrzepienie niczym balsam dla duszy lektura. Bardzo lubiłam po nią sięgać po całym zwariowanym dniu, ponieważ działała na mnie kojąco. Ktoś mógłby się doczepić, że to książka pełna wyświechtanych truizmów. Nic bardziej mylnego!
W czasie czytania czułam, jakbym rozmawiała z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"(...) to my, ludzie, nieustannie poszukujemy sensu własnego życia. No wiesz: Dlaczego przyszedłem na świat? Jaki jest cel mojego istnienia? A tak naprawdę nie mamy żadnego celu. Nie urodziłem się z żadnego konkretnego powodu, tak samo jak ty czy tamten student. Nikt nie rodzi się po to, żeby zrealizować określone zadanie. Jeśli sami chcemy odnaleźć w swoim życiu sens, musimy stworzyć go sami. Z robotami jest inaczej - sens ich istnienia jest z góry znany. "
Swoją recenzję rozpoczynam dzisiaj tym pięknym cytatem. Jak bardzo złudny wydaje się być taki punkt widzenia, gdy spojrzymy na dalszy rozwój wydarzeń. Przekonamy się, jak bardzo młody John mylił się, gdy wypowiadał powyższe słowa.
Powieść M. Grothausa " Piękni lśniący ludzie" przedstawia nie tylko japońską kulturę i futurystyczną wizję świata. Na ulicach miasta poruszają się boty, drony, w knajpach obsługują gości roboty.
Dwójka naszych bohaterów, John i Neotnia, odbywają podróż w głąb siebie. Są zagubieni w świecie, w którym trwa cyfrowa zimna wojna pomiędzy supermocarstwami, a tragiczna przeszłość Hiroszimy nie da o sobie zapomnieć. Ich relacja staje się czymś prawdziwym i stałym w tej ponurej rzeczywistości. Dlatego też gdy odkrywa sekret Neotni, jego świat zostaje wywrócony do góry nogami. Trudno mu ocenić, czy to co mówiła i czuła Neotnia było autentyczne, czy jedynie wytworem wgranej w nią warstwy kodu. Nie potrafił pogodzić się z tym, że zakochał się w androidzie potrafiącym się śmiać, płakać, przeżywać zarówno smutne, jak i szczęśliwe chwile.
Były momenty w historii, przy których z moich oczu popłynęły łzy. Autor powoli przeprowadza czytelnika przez kolejne wydarzenia, opisuje je pięknym i melodyjnym językiem. Bardzo wzruszyło mnie spotkanie Neotni i jej twórcy, który w pewnym momencie przestał ją traktować jak projekt. Stała się dla niego wyśnioną córką, którą postanowił chronić przed unicestwieniem. Ten gest, gdy twórca po raz ostatni przed swoją śmiercią dotyka policzka Neotni, jest właśnie pełen miłości, miłości ojca do córki. Ujęła mnie zarówno forma, jak i historia zawarta w powieści. Polecam.
Współpraca z Wydawnictwem Insignis Media

"(...) to my, ludzie, nieustannie poszukujemy sensu własnego życia. No wiesz: Dlaczego przyszedłem na świat? Jaki jest cel mojego istnienia? A tak naprawdę nie mamy żadnego celu. Nie urodziłem się z żadnego konkretnego powodu, tak samo jak ty czy tamten student. Nikt nie rodzi się po to, żeby zrealizować określone zadanie. Jeśli sami chcemy odnaleźć w swoim życiu sens,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Foxglove" jest kontynuacją historii opowiedzianej w poprzednim tomie o tytule "Belladonna". Tym razem Adalyn Grace oczarowuje nas pięknymi opisami wielkich balów i kostiumów. Tworzy pełną miłości i namiętności opowieść o rywalizacji o względy ukochanej dwóch braci : Losu i Śmierci. Projekt graficzny okładki zachwyca, a i sama fabuła funduje wiele emocji. Dodatkowym smaczkiem była dla mnie delikatna nutka dreszczyku ❤️ nie mogę się doczekać kolejnego tomu!

"Foxglove" jest kontynuacją historii opowiedzianej w poprzednim tomie o tytule "Belladonna". Tym razem Adalyn Grace oczarowuje nas pięknymi opisami wielkich balów i kostiumów. Tworzy pełną miłości i namiętności opowieść o rywalizacji o względy ukochanej dwóch braci : Losu i Śmierci. Projekt graficzny okładki zachwyca, a i sama fabuła funduje wiele emocji. Dodatkowym...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zapiski historyczne mówią o poddawaniu kobiet oskarżanych o czary okrutnym torturom lub przeprowadzaniu tzw. próby wody. Często ginęły Bogu ducha niewinne młode dziewczyny, które miały jeszcze przed sobą całe życie. Podobny los spotkał Barbarę Zdunk, postać historyczną, będącą ostatnią kobietą oskarżoną o czarostwo w dziejach historii spaloną na stosie. Tło historyczne stało się materiałem do stworzenia nowej opowieści, zawartej w książce Katarzyny Kuśmierczyk „Ta, która wie...”.
Akcja rozgrywa się na dwóch planach czasowych. Z czasów współczesnych roku 2023 cofamy się do roku Pańskiego 1811, kiedy po świecie chodziła Barbara Zdunk. Do czasów, w których wiara w zabobony miała się całkiem dobrze, a kobiety często były przez mężczyzn traktowane przedmiotowo. I tak oto kiedy wspomniana Basia odrzuciła zaloty pewnego mlodzieńca, sprowadziła na siebie nie lada kłopoty.
Autorka czerpała wiedzę ze źródeł historycznych i wokół nich stworzyła ciekawą historię o niszczącej sile ludzkiej nienawiści. Staliśmy się świadkami okrucieństwa wobec niewinnej dziewczyny i niesprawiedliwego osądu. Na nic zdały się zeznania osób, które wstawiły się za wiejską uzdrowicielką. W opisach kaźni autorka przytaczała nazwy narzędzi, za pomocą których torturowano Barbarę. Nie raz pękało mi serce.
W powieści nie zabrakło elementów grozy i zjawisk nadprzyrodzonych. Żyjąca w czasach współczesnych Michalina doświadcza wizji, nieprzyjemnych i bardzo realnych na poziomie współodczuwania. Ją i Barbarę łączy więcej, niż jest w stanie sobie to wyobrazić. Dodatkowo wszyscy mieszkający w Reszlu są w jakiś sposób ze sobą powiązani, nie mówią całej prawdy i coś ewidentnie ukrywają. Im bardziej Michalina próbuje poznać historię Barbary, tym częściej zaczynają dziać się wokół niej dziwne straszne rzeczy. Odkrywa zapiski o klątwie, która ciąży na rodach zamieszkujących ówczesne tereny wsi Pleśno.

Powieść została napisana ładnym literackim językiem. W części rozdziałów autorka używała języka stylizowanego na archaiczny, co nadawało niesamowitego klimatu i pomagało wczuć się w historię. Fabuła płynie w ciągu linearnym, i w przeszłości, i w teraźniejszości.

Powieść została napisana ładnym literackim językiem. W części rozdziałów autorka używała języka stylizowanego na archaiczny, co nadawało niesamowitego klimatu i pomagało wczuć się w historię. Fabuła płynie w ciągu linearnym, i w przeszłości, i w teraźniejszości. Narracja nie jest prowadzona chaotycznie, a wszystkie elementy są na swoim miejscu. Zjawiska paranormalne nadawały powieści dreszczyku. To była fantastyczna przygoda, pełna legend i mrożących krew w żyłach opowieści, idealna, aby oderwać się na chwilę od szarej rzeczywistości.

Zapiski historyczne mówią o poddawaniu kobiet oskarżanych o czary okrutnym torturom lub przeprowadzaniu tzw. próby wody. Często ginęły Bogu ducha niewinne młode dziewczyny, które miały jeszcze przed sobą całe życie. Podobny los spotkał Barbarę Zdunk, postać historyczną, będącą ostatnią kobietą oskarżoną o czarostwo w dziejach historii spaloną na stosie. Tło historyczne...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Powieść S. A. Cosby'ego "Kolczaste łzy" miło mnie zaskoczyła. Historia w niej zawarta porusza do głębi. Głowni bohaterowie, Ike i Buddy, przeżywają żałobę po utracie swoich synów, którzy zostali w brutalny sposób zamordowani. Każdy z nich ma za sobą trudną przeszłość, obydwoje są byłymi skazańcami. Widząc nieudolne działania śledczych, postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce i dokonać zemsty. I tak zaczyna się pogoń za winnymi zbrodni.

Książka ma bardzo dużo brutalnych opisów, Ike i Buddy Lee nie przebierają w środkach, aby uzyskać istotne informacje. Swoją zemstę traktują jako pokutę za odrzucenie swoich dzieci ze względu na ich orientację seksualną. Autor porusza istotną kwestię tolerancji, a raczej jej braku. Każdy ma prawo kochać i być kochanym, bo miłość przecież nie pyta o wiek, płeć czy kolor skóry. Niestety zawsze znajdą się tacy, którym "inność" będzie przeszkadzać.

Cosby snuje opowieść o nienawiści na tle rasowym i seksualnym, która popycha do najgorszych czynów. Nawet w relacji naszych głównych bohaterów nie brakuje rasistowskich uszczypliwości. Relacje rodzinne wiszą na włosku, ludziom trudno się dogadać, obsypują się nieustannymi pretensjami.
W książce nie ma nudy, czyta się ją szybko, a tempo akcji nie spada ani na chwilę. Czytelnik dostaje smaczną mieszankę kryminału i obyczaju, która skłania do głębokiej refleksji. To kawał dobrej literatury, dlatego gorąco zachęcam każdego do sięgnięcia po tę lekturę.

Powieść S. A. Cosby'ego "Kolczaste łzy" miło mnie zaskoczyła. Historia w niej zawarta porusza do głębi. Głowni bohaterowie, Ike i Buddy, przeżywają żałobę po utracie swoich synów, którzy zostali w brutalny sposób zamordowani. Każdy z nich ma za sobą trudną przeszłość, obydwoje są byłymi skazańcami. Widząc nieudolne działania śledczych, postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

"Zsyp" I. Pezuaszwilego to poruszająca opowieść o wojnie, przeszłości oddziałującej na teraźniejszość i próbie poradzenia sobie z otaczającą rzeczywistością. Trudno żyć, gdy wspomnienia tragicznych wydarzeń cały czas zatruwają serce i zamykają na świat i ludzi. Wszystko dzieje się w czasie jednej doby. Mila odkrywa na nowo swoją kobiecość, Zema żyje pragnieniem zemsty, a Łazarz wyraża siebie za pomocą rapu. Język powieści jest groteskowy i przypomina mi trochę ten z "Pawia Królowej" Masłowskiej. "Zsyp" to lektura nieco egzotyczna, czasami może wydać niezrozumiała bez znajomości historii Gruzji, ale sama w sobie jest oryginalna, niestety dojmująco smutna. Zostaje w pamięci na długo.

"Zsyp" I. Pezuaszwilego to poruszająca opowieść o wojnie, przeszłości oddziałującej na teraźniejszość i próbie poradzenia sobie z otaczającą rzeczywistością. Trudno żyć, gdy wspomnienia tragicznych wydarzeń cały czas zatruwają serce i zamykają na świat i ludzi. Wszystko dzieje się w czasie jednej doby. Mila odkrywa na nowo swoją kobiecość, Zema żyje pragnieniem zemsty, a...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

„Witaj piękna” Ann Napolitano, dostarcza czytelnikowi wielu emocji i wzruszeń.
Bohaterowie nie są papierowymi wytworami, lecz ludźmi z krwi i kości, którzy kochają, chcą być kochani, przeżywają zarówno smutne, jak i radosne chwile w swoim życiu.

Przeszłość i dom rodzinny często wpływają na dorosłe życie. Wiliam Waters w dorosłości mierzy się z depresją z powodu odrzucenia przez rodziców. Ci przeżywając śmierć jego malutkiej siostry, wpadają w depresję i w jej wyniku odtrącają Wiliama. Bolesne doświadczenie małego chłopca w dorosłości generuje szereg pytań i sprawia, że młody bohater niejako porusza się w życiu po omacku. Sam nie wie, czego tak naprawdę chce i nie podejmuje świadomych decyzji.

Siostry Padavano łączy silna rodzinna więź. Nie mają one przed sobą żadnych tajemnic, wspierają się w trudnych momentach życia, darzą się piękną, acz trudną miłością. Ich matka, Rose, chciała uchronić je przed losem, jaki spotkał ją w przeszłości. Nie jest szczęśliwą kobietą: ani w małżeństwie, ani w życiu. Kocha swojego wrażliwego i zaczytanego w Whitmanie męża marzyciela, ale nie jest szczęśliwa. Obrała sobie za cel, by córki nie skończyły jak ona, do tego stopnia, że kiedy jedna z sióstr łamie reguły „gry”, matka wyrzeka się jej i nie jest w stanie wybaczyć popełnionego błędu.

Książka jest napisana pięknym literackim językiem. Narrator powoli, bez zbędnego pośpiechu odsłania kolejne elementy fabuły. Powieść skłania do refleksji. Czasami możemy czuć się samotni w relacji, niezrozumiani, odgrywając rolę, której nie chcemy. Czasami nie dopuszczamy nikogo do swoich uczuć i w ten sposób fundujemy sobie samotność.
Jednakże prawdziwa miłość potrafi wyciągnąć człowieka z głębokiej depresji, nie ma dla niej rzeczy niemożliwych.

„Witaj piękna” Ann Napolitano, dostarcza czytelnikowi wielu emocji i wzruszeń.
Bohaterowie nie są papierowymi wytworami, lecz ludźmi z krwi i kości, którzy kochają, chcą być kochani, przeżywają zarówno smutne, jak i radosne chwile w swoim życiu.

Przeszłość i dom rodzinny często wpływają na dorosłe życie. Wiliam Waters w dorosłości mierzy się z depresją z powodu odrzucenia...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdyby ktoś mnie za pierwszym razem zapytał, o czym jest ta książka, odpowiedziałabym : nie wiem. W pierwszym odbiorze może brzmieć jak bełkot, jednak po czasie można się przekonać, że cała narracja owym bełkotem nie jest.
Jakub Małecki w "Sąsiednich kolorach" ponownie dotyka tego, co ludzkie: samotności, strachu oraz ulotności życia. Młodego chłopaka niszczy ciężar traumy. Dojrzały mężczyzna w wyniku przypadku doświadcza niemalże proustowskiej tęsknoty. Któż wie za czym? Pojawia się również plotka, która krzywdzi Bogu ducha winnego człowieka i skazuje go na ostracyzm.
W mocnym punkcie kulminacyjnym wszystkie trzy postacie spotykają się ze sobą.
Lektura "Sąsiednich kolorów" wprowadza w stan zadumy i skłania do refleksji. To powieść, obok której z pewnością nie przechodzi się obojętnie.

Gdyby ktoś mnie za pierwszym razem zapytał, o czym jest ta książka, odpowiedziałabym : nie wiem. W pierwszym odbiorze może brzmieć jak bełkot, jednak po czasie można się przekonać, że cała narracja owym bełkotem nie jest.
Jakub Małecki w "Sąsiednich kolorach" ponownie dotyka tego, co ludzkie: samotności, strachu oraz ulotności życia. Młodego chłopaka niszczy ciężar traumy....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Żałuję, że dopiero teraz sięgnęłam po tę książkę. Przeczytałam ją w jeden wieczór. Historia Jacka i Grace wciągnęła mnie totalnie, autorka potrafi budować napięcie, a sama fabuła to emocjonalny rollercoaster. Ale pokazuje też to, że zbyt idealne małżeństwo może skrywać mroczne sekrety. Chory psychopatyczny Jack Angel (cóż za paradoksalne nazwisko) przyprawiał mnie o gęsią skórkę. Bardzo dobra książka i godna polecenia.

Żałuję, że dopiero teraz sięgnęłam po tę książkę. Przeczytałam ją w jeden wieczór. Historia Jacka i Grace wciągnęła mnie totalnie, autorka potrafi budować napięcie, a sama fabuła to emocjonalny rollercoaster. Ale pokazuje też to, że zbyt idealne małżeństwo może skrywać mroczne sekrety. Chory psychopatyczny Jack Angel (cóż za paradoksalne nazwisko) przyprawiał mnie o gęsią...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Tasza wraz ze swoim dziadkiem lepi śnieżną dziewczynkę. W duchu prosi, aby ta ożyła. Po czasie jej życzenie się spełnia i w dolinie pojawia się Aliana, śnieżna dziewczynka, która włada magią zimy. Tasza bardzo przywiązuje się do Aliany i nie chce, by wraz z końcem zimy odeszła. W konsekwencji wieś zamienia się w mroźną krainę lodu, a upragniona przez mieszkańców wioski wiosna nie nadchodzi.

"Śnieżna dziewczynka" to pełna ciepła magiczna opowieść o miłości i przyjaźni. Głównej bohaterce przychodzi zmierzyć się z własnymi lękami. Wydarzenia z przeszłości sprawiają, że Tasza boi się dosłownie wszystkiego, przez co wiele traci. Dzięki nowej przyjaciółce i własnej determinacji, znajduje w sobie siłę, żeby przeciwstawić się lękom.
Baśń traktuje o poczuciu straty i o tym, że czasami musimy pozwolić komuś odejść.
Moim zdaniem opowieści Sophie Anderson mają działanie terapetutyczne. Nie raz w czasie lektury na mojej twarzy gościł uśmiech i wzruszenie. Serdecznie polecam Wam tę książkę oraz inne baśniowe historie pióra tej autorki.

Tasza wraz ze swoim dziadkiem lepi śnieżną dziewczynkę. W duchu prosi, aby ta ożyła. Po czasie jej życzenie się spełnia i w dolinie pojawia się Aliana, śnieżna dziewczynka, która włada magią zimy. Tasza bardzo przywiązuje się do Aliany i nie chce, by wraz z końcem zimy odeszła. W konsekwencji wieś zamienia się w mroźną krainę lodu, a upragniona przez mieszkańców wioski...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

W "Krwawej Toskanii" Grzegorz Kapla zaserwował czytelnikom wątek kryminalny z romansem w tle. Książkę czytało się szybko, językowo jest sprawnie napisana. Na starcie zostaje zapoczątkowany dobrze zapowiadający się wątek, w którym kobiety giną w dziwnych okolicznościach, a morderca na ich zbeszczeszczonych ciałach pozostawia zagadkowe cyfry. Miejscowa policja próbuje odkryć, kto stoi za tajemniczym zbrodniami. I to by było na tyle, jeśli chodzi o element grozy. Zawiodłam się trochę na tym wątku, bo miałam wrażenie, że samo śledztwo w tej książce zostało potraktowane po łebkach.
Pojawia się też romans, który wypada tak sobie, a postacie są nijakie. Technicznie mechanizm fabularny działa, ale brakuje mu głębi i rozmachu, a końcówka przypomina mi tę rodem z francuskich komedii.
Bardzo fajnie natomiast rozwijał się wątek Feliksa, Polaka, który pewnego dnia dowiaduje się, że dziedziczy połowę majątku znajdującego się w słonecznej Toskanii.
Do mnie książka totalnie nie trafiła.

W "Krwawej Toskanii" Grzegorz Kapla zaserwował czytelnikom wątek kryminalny z romansem w tle. Książkę czytało się szybko, językowo jest sprawnie napisana. Na starcie zostaje zapoczątkowany dobrze zapowiadający się wątek, w którym kobiety giną w dziwnych okolicznościach, a morderca na ich zbeszczeszczonych ciałach pozostawia zagadkowe cyfry. Miejscowa policja próbuje odkryć,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

"Tajemnica" M. Hodkin zalicza się do kanonu literatury młodzieżowej z nutką dreszczyku. Rzeczywistość obserwujemy z perspektywy Mary. Wraz z nią próbujemy odkryć, co wydarzyło się w przeszłości, zatarciu ulegają granice między jawą a snem. Czujemy przerażenie i zagubienie głównej bohaterki, obserwujemy napięte relacje rodzinne. No i Noah, facet, który jest jedną wielką zagadką. To sprawia, że książkę się dosłownie połyka. Bardzo lubię tego typu klimaty i niezmiernie jestem ciekawa, co wydarzy się w następnym tomie.

"Tajemnica" M. Hodkin zalicza się do kanonu literatury młodzieżowej z nutką dreszczyku. Rzeczywistość obserwujemy z perspektywy Mary. Wraz z nią próbujemy odkryć, co wydarzyło się w przeszłości, zatarciu ulegają granice między jawą a snem. Czujemy przerażenie i zagubienie głównej bohaterki, obserwujemy napięte relacje rodzinne. No i Noah, facet, który jest jedną wielką...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Pomysł na fabułę fajny, klimat też, dobry gatunkowo kryminał, tylko niestety trochę przegadany. Często też postacie powtarzały po kilka razy te same informacje o śledztwie, o których już dowiadywaliśmy się we wcześniejszych fragmentach książki. Przez to momentami akcja spowlaniała, a ja miałam wrażenie, że kręcę się w kółko. To spowalniało tempo akcji i nużyło. Za to końcówka zaskakująca, sztos - wkręciłam się i byłam ciekawa, jaki będzie finał.
Lena swoim charakterem często przypominała mi niepokorną i pyskatą Chyłkę, natomiast postać profilera dosyć ciekawa i nieoczywista. Drugi tom, "Nadbrzeżnik" zbiera dobre recenzje, więc po niego na pewno sięgnę.

Pomysł na fabułę fajny, klimat też, dobry gatunkowo kryminał, tylko niestety trochę przegadany. Często też postacie powtarzały po kilka razy te same informacje o śledztwie, o których już dowiadywaliśmy się we wcześniejszych fragmentach książki. Przez to momentami akcja spowlaniała, a ja miałam wrażenie, że kręcę się w kółko. To spowalniało tempo akcji i nużyło. Za to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki W tych szacownych murach Kelly Andrew, David Bell, Olivie Blake, Tori Bovalino, J.T. Ellison, Layne Fargo, Helen Grant, James Tate Hill, Paul Kane, Marie O'Regan, M. L. Rio, Kate Weinberg, Phoebe Wynne, Susie Yang
Ocena 7,3
W tych szacown... Kelly Andrew, David...

Na półkach: , , ,

Znajdziemy tu opowiadania takich autorów, jak Susie Yang, Olivie Blake (znana z "The Atlas Six") , James Tate Hill. Książka została wydana w twardej oprawie, a szata graficzna stylizowana na starą księgę daje niesamowity efekt.

Opowiadania są osadzone w nurcie dark academia, ich akcja rozgrywa się w uniwersyteckich murach. Jedne podobały mi się bardziej, inne mniej. Wszystkie fundowały solidną dawkę grozy, mroku i pozostawiały mnie z poczuciem niepokoju. Znaleźć można było różne wariacje znanych historii (np. Alicji w Krainie Czarów) i odniesienia do różnych tekstów, miejsc i postaci zakorzenionych w mitologii i szeroko rozumianej kulturze. Autorzy bardzo zgrabnie wykorzystywali te motywy i tworzyli niebanalne, nietuzinkowe opowieści. Podobała mi się również zabawa samą formą i sięganie po konwencje rodem z horrorów.

To była fantastyczna przygoda, zwłaszcza że była to wspaniała okazja do poznania różnorodnych pomysłów i kunsztu literackiego autorów. Językowo książkę czytało się bardzo dobrze, także brawa za przekład i redakcję tekstu. Nie powiem, że lektura była lekka i przyjemna w ogólnym tych słów znaczeniu, dlatego że atmosfera w niektórych scenach była naprawdę gęsta i dawała solidny zastrzyk adrenaliny. A że ja lubuję się w tego typu klimatach, to książka spełniła moje oczekiwania.
Polecam miłośnikom Dark Academia, i tym, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z tym gatunkiem.

Znajdziemy tu opowiadania takich autorów, jak Susie Yang, Olivie Blake (znana z "The Atlas Six") , James Tate Hill. Książka została wydana w twardej oprawie, a szata graficzna stylizowana na starą księgę daje niesamowity efekt.

Opowiadania są osadzone w nurcie dark academia, ich akcja rozgrywa się w uniwersyteckich murach. Jedne podobały mi się bardziej, inne mniej....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

W swojej pracy Smil opiera się na najnowszych badaniach i próbuje odpowiedzieć na kluczowe pytanie : co dalej stanie się z naszym światek, który znamy? Czy jesteśmy skazani na zagładę?

W książce "Jak naprawdę działa świat" autor serwuje czytelników solidną dawkę wiedzy i stara się w prosty sposób wyjaśnić zależności występujące w różnych aspektach funkcjonowania świata, gospodarki i ludzi. Często sięga do przeszłości, aby pokazać, jak dawniej radzono sobie z pozyskiwaniem choćby pożywienia. Analizuje i zestawia ze sobą różne ramy czasowe, na ich podstawie wysnuwa wnioski. Udowadnia, że pewne mechanizmy by się dzisiaj już nie sprawdziły i od razu wyjaśnia dlaczego.

Książkę tę należy czytać powoli, nie jest to lektura do przeczytania na raz. Treść skłania do refleksji, wymaga od czytelnika uwagi i ruszenia szarych komórek. To książka wymagająca, ale wierzcie mi warta spędzonego nad nią czasu.

W swojej pracy Smil opiera się na najnowszych badaniach i próbuje odpowiedzieć na kluczowe pytanie : co dalej stanie się z naszym światek, który znamy? Czy jesteśmy skazani na zagładę?

W książce "Jak naprawdę działa świat" autor serwuje czytelników solidną dawkę wiedzy i stara się w prosty sposób wyjaśnić zależności występujące w różnych aspektach funkcjonowania świata,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

olejny, już trzeci, tom Szczurów Wrocławia "Kraty" autorstwa Roberta J. Szmidta za mną. Tym razem wraz z bohaterami przenieśliśmy się w czasy głębokiego PRL-u, za mury wrocławskiego więzienia, za którymi rozgrywały się iście dantejskie sceny. Poznajemy pracowników służby więziennej, którzy za wszelką cenę starają się uratować życie swoich najbliższych. Chcą zrobić z więzienia azyl. Aby plan wypalił, postanawiają przetransportować najgroźniejszych osadzonych na ulicę miasta. Nie zdają sobie sprawy, że ta decyzja będzie niosła ze sobą poważne konsekwencje.

I tak, powieści z tego uniwersum są schematyczne : walka o przetrwanie, uciekanie przed zombie, próba ratowania najbliższych, krzyk, ból i krew. Ktoś by pomyślał nuda, nuda, nuda. Ale to, co napędza fabułę, to nagłe zwroty akcji i indywidua, które spotykamy na wrocławskich ulicach. Więzienna ekipa zwyrodnialców doprowadzała mnie do szału. W obliczu apokalipsy zombie w ludziach budziły się niskie atawistyczne instynkty. Ci z bólu i ze strachu innych czerpali wielką przyjemność. Manipulowali i nie mieli litości nawet dla dzieci i z wielką łatwością przychodziło im rzucić dziecko na pożarcie krwiożerczej hordzie nieumarłych. Autor operuje strachem na poziomie psychologicznym, nie straszy wyłącznie flakami i krwią. Język powieści jest pełen mięsa, co bardzo dobrze odzwierciedla emocje towarzyszące bohaterom w obliczu tak wielkiego dramatu.

"Kraty" to kolejna udana część uniwersum Szczurów Wrocławia, dobrze wpisująca się w gatunek polskiego horroru. Z pewnością sięgnę po następny tom.

olejny, już trzeci, tom Szczurów Wrocławia "Kraty" autorstwa Roberta J. Szmidta za mną. Tym razem wraz z bohaterami przenieśliśmy się w czasy głębokiego PRL-u, za mury wrocławskiego więzienia, za którymi rozgrywały się iście dantejskie sceny. Poznajemy pracowników służby więziennej, którzy za wszelką cenę starają się uratować życie swoich najbliższych. Chcą zrobić z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Stowarzyszenie Srok: Two for Joy Amy McCulloch, Zoe Sugg
Ocena 7,4
Stowarzyszenie... Amy McCulloch, Zoe ...

Na półkach: , , ,

To już koniec przygody w Illumen Hall, szkole niezwykłej, której mury skrywają mroczne sekrety. Historia zawarta w drugim tomie była równie emocjonująca i pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji. Nieustanne zmiany frontu, nowe fakty, bohaterowie z krwi i kości, kłamstwa, tajemnice bliskich - to wszystko sprawia, że książka wciąga już od pierwszych stron. A końcówka - totalnie zaskakująca, zwłaszcza gdy dowiadujemy się, kto jest winny popełnionej zbrodni.
"Two for Joy" Zoe Sugg i Amy McCulloch jest zwieńczeniem dylogii osadzonej w nurcie dark academia. Zachęcam Was do poznania całej historii Audrey i Ivy.

To już koniec przygody w Illumen Hall, szkole niezwykłej, której mury skrywają mroczne sekrety. Historia zawarta w drugim tomie była równie emocjonująca i pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji. Nieustanne zmiany frontu, nowe fakty, bohaterowie z krwi i kości, kłamstwa, tajemnice bliskich - to wszystko sprawia, że książka wciąga już od pierwszych stron. A końcówka - totalnie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Stowarzyszenie Srok: One for Sorrow Amy McCulloch, Zoe Sugg
Ocena 7,0
Stowarzyszenie... Amy McCulloch, Zoe ...

Na półkach: , , ,

W czasie rozwoju fabuły relacja Ivy i Audrey się ociepla i dziewczyny wspólnie próbują na własną rękę zbadać sprawę śmierci popularnej i lubianej dziewczyny, Dolores Radcliffe. Przyczyna tragedii nie wydaje się być taka oczywista, jak uważa policja. To trudny czas zarówno dla Audrey, która mierzy się z własnymi demonami z przeszłości, jak i Ivy, która bardzo długo cierpiała po odejściu Loli. Dla obu bohaterek odkrycie prawdy staje się celem nadrzędnym,aby domknąć pewne etapy w życiu i pójść dalej. Lola i Ivy nie są papierowe, to postacie z krwi i kości.
Sprawy się komplikują, gdy okazuje się, że na terenie elitarnej szkoły Illumen Hall od setek lat działa tajemnicze Stowarzyszenie Srok, które strzeże ładu i porządku. Te ptaki są stałym elementem fauny wokół Illumen Hall i panuje zwyczaj, że napotkanej sroce, powinno się pokłonić, by oddać jej należyty szacunek.
Powieść Zoe Sugg i Amy McCulloch wpisuje się w nurt dark academia. Autorki tworzą nietuzinkowy klimat, książkę czyta się lekko i przyjemnie. Mimo że jest pisana językiem młodzieżowym, bardzo dobrze mi się ją czytało. Warstwa dialogowa na super poziomie i sprawne budowanie napięcia sprawiały , że trudno się było oderwać od lektury.
Polecam :)

W czasie rozwoju fabuły relacja Ivy i Audrey się ociepla i dziewczyny wspólnie próbują na własną rękę zbadać sprawę śmierci popularnej i lubianej dziewczyny, Dolores Radcliffe. Przyczyna tragedii nie wydaje się być taka oczywista, jak uważa policja. To trudny czas zarówno dla Audrey, która mierzy się z własnymi demonami z przeszłości, jak i Ivy, która bardzo długo cierpiała...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

To była bardzo ciekawa lektura. Poznajemy Rógszponę, która na co dzień trudni się... Morderstwami na zlecenie. To właśnie ona jest naszą tytułową starszą panią z nożem. Jej życie nie było usłane różami, a to co wydarzyło się w przeszłości, miało znaczący wpływ na jej osobowość i podejście do otaczającego ją świata.
Autor tworzy postać ekscentryczną, która nauczyła się w swoim życiu tłumić emocje. Z jednej strony mamy kobietę nieufną, twardą, zawziętą, działającą odruchowymi mechanizmami, z drugiej natomiast wrażliwą na cierpienie dziecka i przypadkowej psiej przybłędy. Przez całą fabułę praktycznie cały czas siedzimy w głowie bohaterki i obserwujemy wydarzenia z jej perspektywy. Autor buduje napięcie nieco inaczej niż w innych thrillerach wydawanych w Europie. Czuć różnicę kulturową, przez co powieść wydaje się być egzotyczna, ale i zarazem bardzo ciekawa.
Polecam :)

To była bardzo ciekawa lektura. Poznajemy Rógszponę, która na co dzień trudni się... Morderstwami na zlecenie. To właśnie ona jest naszą tytułową starszą panią z nożem. Jej życie nie było usłane różami, a to co wydarzyło się w przeszłości, miało znaczący wpływ na jej osobowość i podejście do otaczającego ją świata.
Autor tworzy postać ekscentryczną, która nauczyła się w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to