Kwasochizm.
O jo joj, co tu się narobiło? Jak to się stało, że UW nie zabrania wydawać takich tekstów nie pod pseudonimem, ale pod prawdziwym nazwiskiem swojego pracownika – polskiego wunderkinda fizyki teoretycznej? Bzdury, które pan dr wypisuje zawsze, kiedy tylko wychodzi poza swoją wąską działeczkę, są tak rażące, że kompromitują wszystkich jego nauczycieli (czyli wykładowców UW...) metodologii nauk, teorii dowodzenia, filozofii i czego tam jeszcze. Nieznajomości teologii panu drowi nie wyrzucam, bo rozumiem, że podczas katechezy był zajęty oglądaniem mrówek i graniem na Casio, a za studenta zamiast na spotkania duszpasterstwa akademickiego chodził na seanse hipnotyczne. Dobrze, że nie jestem złośliwy, bo bym powiedział, że nikt go od tamtego czasu nie wybudził... Tragedia, po prostu tragedia. Na miejscu dziekana za karę nie pozwoliłbym mu pić kawy na zebraniach zakładu do końca kadencji.
To skąd te 4 gwiazdki? Bo kiedy pan dr pisze o fizyce, to jest naprawdę niezły.
Kwasochizm.
O jo joj, co tu się narobiło? Jak to się stało, że UW nie zabrania wydawać takich tekstów nie pod pseudonimem, ale pod prawdziwym nazwiskiem swojego pracownika – polskiego wunderkinda fizyki teoretycznej? Bzdury, które pan dr wypisuje zawsze, kiedy tylko wychodzi poza swoją wąską działeczkę, są tak rażące, że kompromitują wszystkich jego nauczycieli (czyli...
Kwasochizm.
O jo joj, co tu się narobiło? Jak to się stało, że UW nie zabrania wydawać takich tekstów nie pod pseudonimem, ale pod prawdziwym nazwiskiem swojego pracownika – polskiego wunderkinda fizyki teoretycznej? Bzdury, które pan dr wypisuje zawsze, kiedy tylko wychodzi poza swoją wąską działeczkę, są tak rażące, że kompromitują wszystkich jego nauczycieli (czyli wykładowców UW...) metodologii nauk, teorii dowodzenia, filozofii i czego tam jeszcze. Nieznajomości teologii panu drowi nie wyrzucam, bo rozumiem, że podczas katechezy był zajęty oglądaniem mrówek i graniem na Casio, a za studenta zamiast na spotkania duszpasterstwa akademickiego chodził na seanse hipnotyczne. Dobrze, że nie jestem złośliwy, bo bym powiedział, że nikt go od tamtego czasu nie wybudził... Tragedia, po prostu tragedia. Na miejscu dziekana za karę nie pozwoliłbym mu pić kawy na zebraniach zakładu do końca kadencji.
To skąd te 4 gwiazdki? Bo kiedy pan dr pisze o fizyce, to jest naprawdę niezły.
Kwasochizm.
więcej Pokaż mimo toO jo joj, co tu się narobiło? Jak to się stało, że UW nie zabrania wydawać takich tekstów nie pod pseudonimem, ale pod prawdziwym nazwiskiem swojego pracownika – polskiego wunderkinda fizyki teoretycznej? Bzdury, które pan dr wypisuje zawsze, kiedy tylko wychodzi poza swoją wąską działeczkę, są tak rażące, że kompromitują wszystkich jego nauczycieli (czyli...