-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
Artykuły„Rok szarańczy” Terry’ego Hayesa wypływa poza gatunkowe ramy. Rozmowa z autoremRemigiusz Koziński1
-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz4
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
Biblioteczka
2012
2013
2013-07
Z przyjemnością sięgam po kolejne powieści Fleminga. Głównie po to by porównać książkę z oglądanymi już wielokrotnie filmami o 007. W przypadku Goldfingera, widać uwspółcześnienie fabuły filmu w stosunku do książki.
Z przyjemnością sięgam po kolejne powieści Fleminga. Głównie po to by porównać książkę z oglądanymi już wielokrotnie filmami o 007. W przypadku Goldfingera, widać uwspółcześnienie fabuły filmu w stosunku do książki.
Pokaż mimo toKupiłem z ciekawości. Zaplecze TG zawsze mnie fascynowało. Nie podobały mi się tylko historie z życia prywatnego Bena. W mojej ocenie mało ciekawe epizody, choć dla niego samego na pewno znaczące. Fragmenty o TG - bez zarzutu.
Kupiłem z ciekawości. Zaplecze TG zawsze mnie fascynowało. Nie podobały mi się tylko historie z życia prywatnego Bena. W mojej ocenie mało ciekawe epizody, choć dla niego samego na pewno znaczące. Fragmenty o TG - bez zarzutu.
Pokaż mimo toObowiązkowa pozycja dla fanów serii o 007. Ciekawe anegdoty Rogera Moore uatrakcyjniają całość. Na deser mamy świetne zdjęcia. Z przyjemnością wracam do lektury :)
Obowiązkowa pozycja dla fanów serii o 007. Ciekawe anegdoty Rogera Moore uatrakcyjniają całość. Na deser mamy świetne zdjęcia. Z przyjemnością wracam do lektury :)
Pokaż mimo to2013-08-01
Inna niż wszystkie z serii. Zasmucę wszystkich, którzy chcą porównać książkę z filmem. Tytuł ten sam, różna zawartość. Film był dobry, ale książka, wbrew krytycznej ocenie autora, także nadaje się na niezły film. Tylko sam James Bond miałby niewiele roboty ;)
Inna niż wszystkie z serii. Zasmucę wszystkich, którzy chcą porównać książkę z filmem. Tytuł ten sam, różna zawartość. Film był dobry, ale książka, wbrew krytycznej ocenie autora, także nadaje się na niezły film. Tylko sam James Bond miałby niewiele roboty ;)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Kupiona podczas pobytu nad morzem na kiermaszu "taniej książki", czytana trochę od niechcenia, ale pozostająca w pamięci. To początek mojej przygody z Koontzem.
Kupiona podczas pobytu nad morzem na kiermaszu "taniej książki", czytana trochę od niechcenia, ale pozostająca w pamięci. To początek mojej przygody z Koontzem.
Pokaż mimo to