-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać1
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać1
-
Artykuły10 gorących książkowych premier tego tygodnia. Co warto przeczytać?LubimyCzytać3
-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
Biblioteczka
Czy przedstawiciel płci brzydszej może obiektywnie przedstawić obraz kobiety, jej emocje, pragnienia?
Nie jestem ekspertem w dziedzinie psychologii i nie będę w tym miejscu wysilał się na ocenianie na ile mu się to udało. Po opiniach czytelniczek sądzę jednak, że całkiem nieźle.
Po lekturze tej powieści nabrałem jeszcze większego szacunku dla naszych Pań, ich siły i codziennej walki z trudami życia. Niestety temat uniwersalny w każdej kulturze. Dobrze wiemy, że niejedna Polka ma w domu podobne piekło...
Czy przedstawiciel płci brzydszej może obiektywnie przedstawić obraz kobiety, jej emocje, pragnienia?
Nie jestem ekspertem w dziedzinie psychologii i nie będę w tym miejscu wysilał się na ocenianie na ile mu się to udało. Po opiniach czytelniczek sądzę jednak, że całkiem nieźle.
Po lekturze tej powieści nabrałem jeszcze większego szacunku dla naszych Pań, ich siły i...
Była to moja pierwsza przeczytana książka tego autora. Muszę przyznać, że wciągnęła mnie na tyle mocno, iż potrafiłem wieczorne czytanie przeciągnąć do 3 nad ranem ;). Rozczarowało mnie jedynie zakończenie, takie w sumie przewidywalne i na moje odczucie "naciągane". Autor umiejętnie gra na emocjach czytelnika i doskonale kreuje postaci. Poza tym poznajemy "skrawek" historii Afganistanu, takiego jakiego przeciętny Europejczyk nie miał okazji poznać.
Była to moja pierwsza przeczytana książka tego autora. Muszę przyznać, że wciągnęła mnie na tyle mocno, iż potrafiłem wieczorne czytanie przeciągnąć do 3 nad ranem ;). Rozczarowało mnie jedynie zakończenie, takie w sumie przewidywalne i na moje odczucie "naciągane". Autor umiejętnie gra na emocjach czytelnika i doskonale kreuje postaci. Poza tym poznajemy "skrawek" historii...
więcej mniej Pokaż mimo to
Wychowany na holywoodzkich produkcjach, w których na każdym kroku utrwalany jest etos amerykańskiego bohatera ratującego świat, a już przynajmniej prezydenta USA, podchodziłem do tej książki z lekkim dystansem. (bałem się w niej podobnego tonu).
Oczywiście jest to książka historyczna, opisująca fakty i pisana wspólnie z samymi uczestnikami tamtych dni, dzięki czemu możemy poznać historię jednej z najlepszych kompanii amerykańskiej armii biorącej udział w działaniach prowadzonych podczas II wojny światowej.
Co do samego stylu i sposobu opowiedzenia historii, raczej nie mam zastrzeżeń. Autor dość rzetelnie podszedł do tematu, osobiście wysłuchując opowieści świadków i uczestników oraz dając możliwość naniesienia korekt przez samych weteranów.
Niestety, moje obawy (w subiektywnym odczuciu) trochę się sprawdziły. Momentami można odnieść wrażenie, że gdyby nie kompania E 506 pułku piechoty spadochronowej, Hitler żyłby jeszcze długo i szczęśliwie. Nie mówiąc już o lekkim zniesmaczeniu pewnymi fragmentami książki (ale to już fakty, a o nich się nie dyskutuje) Są to jednak moje osobiste odczucia. Książkę ogólnie czyta się dobrze i warto poznać historię tamtych dni z perspektywy żołnierza Armii Stanów Zjednoczonych.
Wychowany na holywoodzkich produkcjach, w których na każdym kroku utrwalany jest etos amerykańskiego bohatera ratującego świat, a już przynajmniej prezydenta USA, podchodziłem do tej książki z lekkim dystansem. (bałem się w niej podobnego tonu).
więcej Pokaż mimo toOczywiście jest to książka historyczna, opisująca fakty i pisana wspólnie z samymi uczestnikami tamtych dni, dzięki czemu możemy...