Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Thriller to to na pewno nie jest ;) Fajna książka, ale nie budzi ani strachu, ani dużego zainteresowania. Dużo elementów zaczerpniętych z innych popularnych książek i filmów. Przeznaczona raczej dla młodszych czytelników (ciepłe, pouczające zakończenie)

Thriller to to na pewno nie jest ;) Fajna książka, ale nie budzi ani strachu, ani dużego zainteresowania. Dużo elementów zaczerpniętych z innych popularnych książek i filmów. Przeznaczona raczej dla młodszych czytelników (ciepłe, pouczające zakończenie)

Za dużo nazwisk jak na lekturę szkolną. Pewnie moja polonistka każe mi to wszystko umieć na pamięć :o :( Po 6 rozdziale wszystkie nazwiska zaczynają się mieszać ;/

Za dużo nazwisk jak na lekturę szkolną. Pewnie moja polonistka każe mi to wszystko umieć na pamięć :o :( Po 6 rozdziale wszystkie nazwiska zaczynają się mieszać ;/

Świetna książka. Dużo mówi się o tym, że jest bardzo podobna do Sagi Zmierzch, ale to bzdury."Intruz" jest o niebo lepszy. Co prawda początek był nudny i wszystkie zdarzenia są łatwe do przewidzenia, ale to nie zmienia faktu, że historia jaką opowiada, jest jedyna w swoim rodzaju.
Sam pomysł, żeby napisać książkę o przyszłości, w której "Dusze" przejęły panowanie nad Ziemią był bardzo dobry. Doszły do tego dwie diametralnie różne główne bohaterki w jednym ciele, zakochane w dwóch różnych mężczyznach.
"Intruz" to skomplikowany romans. Pomimo tego jednak lekko się go czyta. Od momentu wyruszenia Wandy i Melanie na poszukiwania ukochanych im osób , nie mogłam oderwać się od książki. Z utęsknieniem czekam na kolejną część.

Świetna książka. Dużo mówi się o tym, że jest bardzo podobna do Sagi Zmierzch, ale to bzdury."Intruz" jest o niebo lepszy. Co prawda początek był nudny i wszystkie zdarzenia są łatwe do przewidzenia, ale to nie zmienia faktu, że historia jaką opowiada, jest jedyna w swoim rodzaju.
Sam pomysł, żeby napisać książkę o przyszłości, w której "Dusze" przejęły panowanie nad...

Do książki "przymierzałam się" przez ładnych parę miesięcy. Pewnie sugerowałam się ilością stron. ;)
Gdy w końcu zaczęłam ją czytać, bardzo ją polubiłam. Szczególną sympatią obdarzyłam nietuzinkową postać-Colina.
Zakończenie powieści nie przypadło mi do gustu, więc czekam aż w Polsce pojawi się kolejna część. :)

Do książki "przymierzałam się" przez ładnych parę miesięcy. Pewnie sugerowałam się ilością stron. ;)
Gdy w końcu zaczęłam ją czytać, bardzo ją polubiłam. Szczególną sympatią obdarzyłam nietuzinkową postać-Colina.
Zakończenie powieści nie przypadło mi do gustu, więc czekam aż w Polsce pojawi się kolejna część. :)

Książka dobra, ale z całym szacunkiem do autorki,nie wykazała się niczym nadzwyczajnym. Dwóch chłopaków kochających jedną dziewczynę, przyjaciółka wariatka i problemy z rodziną. Typowe...
Może gdybym nie czytała już setek podobnych książek to by mi się spodobała...może.

Książka dobra, ale z całym szacunkiem do autorki,nie wykazała się niczym nadzwyczajnym. Dwóch chłopaków kochających jedną dziewczynę, przyjaciółka wariatka i problemy z rodziną. Typowe...
Może gdybym nie czytała już setek podobnych książek to by mi się spodobała...może.

To seria bez końca. Sięgnęłam po pierwszy tom tego cyklu, zachęcona dobrą okładką i opiniami czytelników. Każdą kolejną część czytałam z nadzieją, że okaże się lepsza od poprzedniej. Za każdym razem jestem zawiedziona. Staram się doczytać serię do ostatniej części i udaje mi się to tylko dzięki dwóm postaciom: Rephaima i Kalony.
Poza tym każda z książek tej serii ma ok. 300 stron w czym 250 stron nudy i 50 dobrej akcji.
Serii nie polecam-bardzo dużo jest literatury znacznie lepszej od tego cyklu.

To seria bez końca. Sięgnęłam po pierwszy tom tego cyklu, zachęcona dobrą okładką i opiniami czytelników. Każdą kolejną część czytałam z nadzieją, że okaże się lepsza od poprzedniej. Za każdym razem jestem zawiedziona. Staram się doczytać serię do ostatniej części i udaje mi się to tylko dzięki dwóm postaciom: Rephaima i Kalony.
Poza tym każda z książek tej serii ma ok. 300...

Nareszcie koniec. Seria "Nieśmiertelni" zaczęła się już robić nudna. Głównym jej wątkiem był problem z "miksturą Romano".
Przyznam, jednak że ostatnia część cyklu zaskoczyła mnie. Ever udała się w podróż szukając prawdy w swoim pierwszym wcieleniu, o którym ani Damon ani Ever nie mieli pojęcia. Następnie wyruszyła do Drzewa po Owoc nieśmiertelności duszy. Pogodzili się z dawnymi wrogami, a staruszka Lotos otrzymała spokój duszy.

Nareszcie koniec. Seria "Nieśmiertelni" zaczęła się już robić nudna. Głównym jej wątkiem był problem z "miksturą Romano".
Przyznam, jednak że ostatnia część cyklu zaskoczyła mnie. Ever udała się w podróż szukając prawdy w swoim pierwszym wcieleniu, o którym ani Damon ani Ever nie mieli pojęcia. Następnie wyruszyła do Drzewa po Owoc nieśmiertelności duszy. Pogodzili się z...

Naprawdę fantastyczna książka, pochłonęłam jednego dnia. Śmieszna,zaskakująca i porywająca. Z niecierpliwością czekam na kolejną część. :)

Naprawdę fantastyczna książka, pochłonęłam jednego dnia. Śmieszna,zaskakująca i porywająca. Z niecierpliwością czekam na kolejną część. :)