Opinie użytkownika
Pierwsza, wyraźnie słabsza od poprzednich książka Martina z cyklu Pieśni Lodu i Ognia. Za dużo nowych bohaterów i wywodów na ich temat, które nic nie wnoszą. Martina bardzo ponosi w dygresje: opisy herbów, jedzenia, historii nieznaczących postaci. Często opuszczałem całe akapity, żeby dojść do części, która jest interesująca i ma związek z fabułą. To nadal ciekawa książka,...
więcej Pokaż mimo toKilka wywiadów w tej książce jest ciekawych, kilka strasznie słabych, poziom większości taki sobie. Pytania bardzo tendencyjne, przebija w nich tęsknota za komuną i że za PRL było lepiej.
Pokaż mimo to
Czyta się szybko i przyjemnie.
Niestety: wszystko napisane naiwnie, główny bohater jest najinteligentniejszy, najskromniejszy i naj- naj- naj- we wszystkim.
Duża część książki jest powtarzana wielokrotnie. Nie wiem, czy będzie mi się chciało kontynuować tego autora. Na powieść wakacyjną jest za to ok!