rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Podoba mi się dwuznaczny, hiszpański tytuł, który w wolnym przekładzie brzmi: miłość w czasach cholery. Podoba mi się także barwny język. I to by było na tyle o rzeczach, które mi się w tej książce podobają.
Powieść odrzuciła mnie od siebie swą miejscową wulgarnością, dość częstą obżydliwością i jednostajną, bezmyślną nieprzyzwoitością. Ale najważniejszą przyczyną jest moje powątpiewanie w wierność, którą główny bohater uważa za swą wielką cnotę oraz w miłość głównego bohatera do głównej bohaterki. A przecież właśnie to najwyższe uczucie jest przedmiotem tej opowieści. Jakże bym więc mogła ocenić książkę wyżej, skoro brakuje mi w niej prawdziwej, niezłudnej miłości?

Podoba mi się dwuznaczny, hiszpański tytuł, który w wolnym przekładzie brzmi: miłość w czasach cholery. Podoba mi się także barwny język. I to by było na tyle o rzeczach, które mi się w tej książce podobają.
Powieść odrzuciła mnie od siebie swą miejscową wulgarnością, dość częstą obżydliwością i jednostajną, bezmyślną nieprzyzwoitością. Ale najważniejszą przyczyną jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Chyba jeszcze nigdy ostatnia strona książki nie zmieniła tak wiele... Opowieść jest dowodem, że czytanie czasem boli.

Chyba jeszcze nigdy ostatnia strona książki nie zmieniła tak wiele... Opowieść jest dowodem, że czytanie czasem boli.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Siostry Bronte były szczęśliwymi posiadaczkami talentu, który ocalił je przed zapomnieniem, a obdarzył wieczną sławą. Ich powieści kradną czytelnikowi duszę i serce, oddają je jednak po swym zakończeniu, ale zmienione i lepsze. "Shirley" nie jest wyjątkiem.
Niektórzy mogą mieć obiekcje co do angielskich konwenansów i powściągliwości w okazywaniu uczuć. Ja jednak bardzo je cenię. Uważam, że spontaniczność zniszczyłaby urok, uzależniony właśnie od tej "sztywności". Ponadto w książkach Charlotte Bronte nie brakuje uczuć, są jedynie tłumione i skrywane, lecz widoczne dla czytelnika, a niekiedy wybuchają.
"Shirley" daje dokładny obraz angielskiego społeczeństwa i zmian, które w nim zachodziły. Książkę szybko się czyta, mimo że jest dość pokaźnych rozmiarów. Gdyby ktoś się jeszcze tego nie domyślił ( :D ), bardzo mi się podobała. Denerwowało mnie tylko kilka postaci i poczynania jednego z nich, ale to nie zniwelowało żadnej z zalet tej książki. Tymi zaletami są umoralniająca treść i genialny styl.

Siostry Bronte były szczęśliwymi posiadaczkami talentu, który ocalił je przed zapomnieniem, a obdarzył wieczną sławą. Ich powieści kradną czytelnikowi duszę i serce, oddają je jednak po swym zakończeniu, ale zmienione i lepsze. "Shirley" nie jest wyjątkiem.
Niektórzy mogą mieć obiekcje co do angielskich konwenansów i powściągliwości w okazywaniu uczuć. Ja jednak bardzo je...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Jane Eyre" to pierwsza książka, która wzbudziła we mnie takie uczucia. Oddycha się nią, myśli się tylko o niej, odcinając się tym samym od doczesności. Historia miłości, która manipulowała mną, wyciskając ze mnie łzy lub wzbudzając radość, niepodzielnie kradnąc przy tym mą uwagę. Umoralniające arcydzieło, które, jak przypuszczam, spodoba się także osobom nie rozczytującym się w wiktoriańskich powieściach.

"Jane Eyre" to pierwsza książka, która wzbudziła we mnie takie uczucia. Oddycha się nią, myśli się tylko o niej, odcinając się tym samym od doczesności. Historia miłości, która manipulowała mną, wyciskając ze mnie łzy lub wzbudzając radość, niepodzielnie kradnąc przy tym mą uwagę. Umoralniające arcydzieło, które, jak przypuszczam, spodoba się także osobom nie rozczytującym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sięgając po tę książkę oczekiwałam wciągającej lektury, niestety srodze się zawiodłam. Akcja toczy się tak wolno, jakby ktoś zatrzymywał ją siłą. Nie brak tu może konwenansów, a świat jest wiernie przedstawiony, ale to nie gwarantuje dobrej książki. Czytelnik jest przy tym nieustannie zapewniany o anielskiej naturze jednych bohaterów, a błędy innych są wyolbrzymiane, jakby równały się zabójstwu. Nie do końca podobała mi się również fabuła, a język i styl książki jest raczej prosty. Podsumowując, warto przeczytać, by zyskać pojęcie o pisarstwie Elizabeth Gaskell, ale poza tym nie potrafię już podać argumentów. Bez wątpienia zaś warto oglądnąć świetny serial o tym samym tytule.

Sięgając po tę książkę oczekiwałam wciągającej lektury, niestety srodze się zawiodłam. Akcja toczy się tak wolno, jakby ktoś zatrzymywał ją siłą. Nie brak tu może konwenansów, a świat jest wiernie przedstawiony, ale to nie gwarantuje dobrej książki. Czytelnik jest przy tym nieustannie zapewniany o anielskiej naturze jednych bohaterów, a błędy innych są wyolbrzymiane, jakby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z początku "bałam się" tej książki, ale teraz mogę przyznać, że strach ma rzeczywiście wielkie oczy. Chwilami, choć nie było ich wiele, nawet się wciągałam w lekturę. Czytając pierwsze strony, czasami odbiegałam myślami od tekstu i jedynie bezmyślnie przebiegałam spojrzeniem kolejne słowa. Potem gubiłam się zupełnie i musiałam wracać do poprzednich fragmentów, by zrozumieć, co się dzieje. Na szczęście potem nie miałam już z tym problemu. I choć nie mam zamiaru w najbliższym czasie brać się za "Iliadę", bez wątpienia warto przeczytać któreś z wielkich dzieł Homera.

Z początku "bałam się" tej książki, ale teraz mogę przyznać, że strach ma rzeczywiście wielkie oczy. Chwilami, choć nie było ich wiele, nawet się wciągałam w lekturę. Czytając pierwsze strony, czasami odbiegałam myślami od tekstu i jedynie bezmyślnie przebiegałam spojrzeniem kolejne słowa. Potem gubiłam się zupełnie i musiałam wracać do poprzednich fragmentów, by zrozumieć,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedna z moich ulubionych książek, uwielbiam ją, wg. mnie jest lepsza od "Wichrowych Wzgórz" i porównywalna do "Jane Eyre". Czyta się ją jednym tchem, błogosławiąc przy tym jej grubość, (a jest dosyć gruba) jako obietnicę dłuższej ekstazy.

Jedna z moich ulubionych książek, uwielbiam ją, wg. mnie jest lepsza od "Wichrowych Wzgórz" i porównywalna do "Jane Eyre". Czyta się ją jednym tchem, błogosławiąc przy tym jej grubość, (a jest dosyć gruba) jako obietnicę dłuższej ekstazy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to zbiór krótkich, niedokończonych opowiadań. Zapowiadają się ono nad wyraz obiecująco. Niestety krótkie wyjaśnienia, dotyczące zakończenia nie są w stanie zaspokoić oczekiwań czytelnika. Jednak w każdym z nich jest zachowany charakterystyczny dla Jane Austen styl, opowiadania są naprawdę wciągające (zwłaszcza Lady Susan) toteż bez dwóch zdań warto przeczytać tę książkę.

Jest to zbiór krótkich, niedokończonych opowiadań. Zapowiadają się ono nad wyraz obiecująco. Niestety krótkie wyjaśnienia, dotyczące zakończenia nie są w stanie zaspokoić oczekiwań czytelnika. Jednak w każdym z nich jest zachowany charakterystyczny dla Jane Austen styl, opowiadania są naprawdę wciągające (zwłaszcza Lady Susan) toteż bez dwóch zdań warto przeczytać tę książkę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lekka i wciągająca książka, najlepiej sięgnąć po nią dla rozluźnienia po wymagającej lekturze.

Lekka i wciągająca książka, najlepiej sięgnąć po nią dla rozluźnienia po wymagającej lekturze.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Mansfield Park" to moja ulubiona książka autorstwa Jane Austen. Posiada niepowtarzalny klimat, który w znacznej części zawdzięcza głównej bohaterce - Fanny Price. Śliczna i delikatna Fanny, jako uosobienie wszelkich cnót, bardzo mi się spodobała. Ujęła mnie również fabuła powieści. Po przeczytaniu książki polecam również film z 1999 roku o tym samym tytule.

"Mansfield Park" to moja ulubiona książka autorstwa Jane Austen. Posiada niepowtarzalny klimat, który w znacznej części zawdzięcza głównej bohaterce - Fanny Price. Śliczna i delikatna Fanny, jako uosobienie wszelkich cnót, bardzo mi się spodobała. Ujęła mnie również fabuła powieści. Po przeczytaniu książki polecam również film z 1999 roku o tym samym tytule.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wspaniała książka z dzieciństwa...

Wspaniała książka z dzieciństwa...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wspaniała książka mojego dzieciństwa...

Wspaniała książka mojego dzieciństwa...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Akcja, napięcie i dużo, dużo wyobraźni tworzą przyjemną lekturę. Tylko wypowiedzi bohaterów czasami są dla mnie nielogiczne. Ale warta przeczytania, bo przenosi w zupełnie inny świat.

Akcja, napięcie i dużo, dużo wyobraźni tworzą przyjemną lekturę. Tylko wypowiedzi bohaterów czasami są dla mnie nielogiczne. Ale warta przeczytania, bo przenosi w zupełnie inny świat.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Może nie nadzwyczajna, ale całkiem przyjemna książka. Kiedyś przyrzekłam sobie, że przeczytam każdy tom "Jeżycjady" i wciąż niezbicie dążę do celu. W "Noelce" najbardziej podobał mi się ten jeden zaskakujący szczegół, nie mogę go jednak zdradzić, bo po cóż by wtedy czytać książki, gdyby każdy wiedział o czym są i jaki będzie koniec? Mogę jednak napisać, że z tych części, które przeczytałam przygody Elki Stryby podobały mi się najbardziej. Tak. Choć denerwowały mnie wplecione w treść tu i tam teksty o dobroci, miłości, czy innych takich. Nie znaczy tu, że się z nimi nie zgadzam, bo i owszem. Po prostu nie jestem skłonna do sentymentów. A na koniec dodam, iż - tak, warto przeczytać, ale radziłabym zaczekać z tym do grudnia, bo akcja dzieje się w wigilię.

Może nie nadzwyczajna, ale całkiem przyjemna książka. Kiedyś przyrzekłam sobie, że przeczytam każdy tom "Jeżycjady" i wciąż niezbicie dążę do celu. W "Noelce" najbardziej podobał mi się ten jeden zaskakujący szczegół, nie mogę go jednak zdradzić, bo po cóż by wtedy czytać książki, gdyby każdy wiedział o czym są i jaki będzie koniec? Mogę jednak napisać, że z tych części,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka ta wywarła na mnie ogromne wrażenie. Na pewien czas moje życie przeniosło się do wiktoriańskiej Anglii i gdyby sir A.C. Doyle nie stworzył więcej przygód Sherlocka Holmesa, zostałoby tam o wiele dłużej. Zatapiając się w kolejnym słowie, zdaniu, rozdziale, nie można nie odczuć sympatii, podziwu i respektu w stosunku do znakomitego detektywa oraz jego wiernego przyjaciela, a zarazem kronikarza dr Watsona. Mi osobiście najbardziej podobała się sprawa zabójstwa sir Charlesa Baskerville'a zatytułowana jako "Pies Baskerville'ów". Uważam jednak, że wszystkie inne były również bardzo wciągające i ciekawe. Oczywiście - polecam te 56 opowiadań oraz 4 nowele każdemu, bo wierzę, że nie ma na świecie wielu osób, których nie zaciekawiłaby niezwykła zdolność obserwacji, bystrość umysłu, spryt, jednym słowem -nadzwyczajna osobowość Sherlocka Holmesa.

Książka ta wywarła na mnie ogromne wrażenie. Na pewien czas moje życie przeniosło się do wiktoriańskiej Anglii i gdyby sir A.C. Doyle nie stworzył więcej przygód Sherlocka Holmesa, zostałoby tam o wiele dłużej. Zatapiając się w kolejnym słowie, zdaniu, rozdziale, nie można nie odczuć sympatii, podziwu i respektu w stosunku do znakomitego detektywa oraz jego wiernego...

więcej Pokaż mimo to