rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Nie rozumiem tak dużej ilości negatywnych opinii dotyczących tej książki, tak samo jak bardzo niskiej oceny na lubimy czytać... Historia smutna, ale w pewnych aspektach taka prawdziwa...
Trudno wypowiedzieć mi się o "Cierpieniach młodego Wertera", więc powiem jedno: oby było więcej takich lektur (choć jak widać nie są one dla każdego).
Na pewno jeszcze sięgnę po inne książki autora.

Nie rozumiem tak dużej ilości negatywnych opinii dotyczących tej książki, tak samo jak bardzo niskiej oceny na lubimy czytać... Historia smutna, ale w pewnych aspektach taka prawdziwa...
Trudno wypowiedzieć mi się o "Cierpieniach młodego Wertera", więc powiem jedno: oby było więcej takich lektur (choć jak widać nie są one dla każdego).
Na pewno jeszcze sięgnę po inne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam jedynie fragmenty, które były moją lekturą szkolną, ale to wystarczy aby wyrobić sobie pewną opinię. :) Historia idealisty i marzyciela niepotrafiącego odnaleźć się w dzisiejszym świecie. Czasem śmieszna, czasem głupia i czasem również prawdziwa... Bo kto z nas nie lubi pogrążyc się w świecie fantazji, tak różnym od realnego życia? I kto nie wolałby czasem pozostać w tym świecie marzeń na zawsze? Obawiam się, że jak Don Kichote należę do gatunku ludzi, którzy nie potrafią odnaleźć prawdziwego szczęścia w normalnym świecie, a książki stanowią dla nich lepszą alternatywę...

Przeczytałam jedynie fragmenty, które były moją lekturą szkolną, ale to wystarczy aby wyrobić sobie pewną opinię. :) Historia idealisty i marzyciela niepotrafiącego odnaleźć się w dzisiejszym świecie. Czasem śmieszna, czasem głupia i czasem również prawdziwa... Bo kto z nas nie lubi pogrążyc się w świecie fantazji, tak różnym od realnego życia? I kto nie wolałby czasem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie spodziewałam się, że uznam te książkę za szczególnie fenomenalną czy genialną, ponieważ nie należy ona do mojego ulubionego gatunku, ale po tak dużej ilości świetnych opinii i bardzo pozytywnych komentarzy czegoś od niej jednak oczekiwałam.
Tymczasem z przykrością muszę przyznać, że nie wywarła na mnie zbyt dużego wrażenia. Szczerze mówiąc, żadnego wrażenia na mnie nie wywarła. Z pewnością nie jest to zła powieść, ale jakaś nadzwyczajna też nie jest. Brakowało mi w niej plastycznych opisów uczuć i przeżyć, które pozwoliłyby mi się bardziej w nią w czuć, a tak byłam raczej biernym obserwatorem. Jest w niej parę dobrych momentów, ale nie na tyle, żeby coś po sobie pozostawiła. Niektórzy mówią, że ta książka jest taka "mocna", że rujnuje psychikę, ale dla mnie jest tylko niebyt oryginalną (wbrew usilnym staraniom autora) historią dwojga chorych nastolatków. Szybko się ją czyta i nie żałuję, że poświęciłam na nią czas, ale bardzo chciałabym zrozumieć na czym polega jej fenomen - inna sprawa, że tak bardzo poruszone są nią nie mające może zbyt wysokich wymagań nastolatki. Ale nie ma co tu dużej mówić, najlepiej samemu przeczytać i wyrobić sobie własną opinię.
Plus za ciekawy, przykuwający uwagę tytuł :)

Nie spodziewałam się, że uznam te książkę za szczególnie fenomenalną czy genialną, ponieważ nie należy ona do mojego ulubionego gatunku, ale po tak dużej ilości świetnych opinii i bardzo pozytywnych komentarzy czegoś od niej jednak oczekiwałam.
Tymczasem z przykrością muszę przyznać, że nie wywarła na mnie zbyt dużego wrażenia. Szczerze mówiąc, żadnego wrażenia na mnie nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Korzystając z wakacji i dużej ilości wolnego czasu ponownie sięgnęłam po "Cień wiatru" i muszę przyznać, że czytało mi się go z równie wielką przyjemnością jak za pierwszym razem. Jest to powieść z gatunku tych, które tak jak historie Juliana Caraxa,nie pozwalają czytelnikowi nawet na chwilę wytchnienia. Mistrzowskie pióro Zafona i bujna wyobraźnia składają się na genialną książkę, po którą powinien sięgnąć każdy fan powieści grozy, czarnego romansu i przede wszystkim magii, która wprost emanuje z książki, mimo że o czarach, w najpopularniejszym tego słowa znaczeniu, nie ma ani słowa. Jest za to czar i urok Cmentarza Zapomnianych Książek oraz pałacyków i budowli, które nie przyjmują do wiadomości,że ich czas dawno już przeminął. W powieści Zafona teraźniejszość miesza się z przeszłością, więc spacerując ulicami Barcelony z lat pięćdziesiątych, odkrywamy sekrety i tajemnice z początku wieku.
Porywająca lektura, do której z pewnością będę wracać jeszcze wiele razy i wiem, że nigdy się nie zawiodę. :)

Korzystając z wakacji i dużej ilości wolnego czasu ponownie sięgnęłam po "Cień wiatru" i muszę przyznać, że czytało mi się go z równie wielką przyjemnością jak za pierwszym razem. Jest to powieść z gatunku tych, które tak jak historie Juliana Caraxa,nie pozwalają czytelnikowi nawet na chwilę wytchnienia. Mistrzowskie pióro Zafona i bujna wyobraźnia składają się na genialną...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki My, dzieci z dworca ZOO Christiane Felscherinow, Kai Hermann, Horst Rieck
Ocena 7,5
My, dzieci z d... Christiane Felscher...

Na półkach:

"(...)jako dwunastoletnia dziewczynka zaczęła palić haszysz, mając trzynaście lat sięgnęła po heroinę..."
Takie słowa widnieją na tylnej okładce książki, wskazując, że mamy spodziewać się szokującej, niezwykłej historii, która ma wstrząsnąć naszym dotychczasowym, uporządkowanym życiem. Ale skupiają się one na tylko jednym, co prawda głównym elemencie książki, tzn. na problemie narkomanii. Ważne jest także to, że jest to opowieść nastoletniej dziewczyny, której przyszło dorastać w trudnych warunkach i już w bardzo młodym wieku zmierzyć się z brutalną rzeczywistością... Jest to historia pokazująca wszystkie ludzkie pragnienia i słabości. Nie jest to tylko książka o ćpunach. Ukazuje ona, jak słabą i kruchą istotą jest człowiek. Pragnie spełnić swoje marzenia, lepiej żyć, jednocześnie nie potrafiąc pozbyć się źródła swoich trosk i zmartwień. Jest to przede wszystkim opowieść o ludzkiej naturze, która mimo że nigdy nie miałam kontaktu z narkotykami i nie przeżyłam tego co Christiane, bardzo do mnie przemawia, ponieważ jest taka realna, odarta ze złudzeń. Dlatego każdy może zauważyć w sobie maleńką cząstkę Christiane, która tak jak ona cierpi i przeżywa wiele złych chwil...
Nie ma co wiele mówić, tę książkę zależy po prostu przeczytać i samodzielnie się nad nią zastanowić, bo choć przygnębiająca, to do myślenia z pewnością trochę daje.

PS Przepraszam za tak nieskładną i chaotyczną wypowiedź, ale książkę polecam! xd

"(...)jako dwunastoletnia dziewczynka zaczęła palić haszysz, mając trzynaście lat sięgnęła po heroinę..."
Takie słowa widnieją na tylnej okładce książki, wskazując, że mamy spodziewać się szokującej, niezwykłej historii, która ma wstrząsnąć naszym dotychczasowym, uporządkowanym życiem. Ale skupiają się one na tylko jednym, co prawda głównym elemencie książki, tzn. na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Od dłuższego czasu szukałam tej książki, zauroczona światem wykreowanym przez Moers'a nie mogłam się doczekać aż ją przeczytam. Kiedy w końcu dostałam ją w swoje ręce, zaczęłam czytać i czekałam aż porwie mnie fantastyczna historia, od której nie będę mogła się oderwać.
Ale się nie doczekałam. Niestety. Całe szczęście, że ta pozycja trafiła do mnie jako ostatnia, bo gdyby była pierwsza pewnie bym się zraziła do Moers'a i nie sięgnęła już po żadną jego powieść. Choć ciężko powiedzieć. "13 1/2 życia..." w porównaniu z genialnymi "Miastem Śniących Książek" czy "Rumo i cudo w ciemnościach" wypada naprawdę bardzo słabo. Nadmiernie rozciągnięta historia, choć z pewnością nie brakuje jej fantazji, to długie opisy (dzielnie wszystko czytałam, ale wymienianie kolorów przez półtorej strony było naprawdę irytujące i co najważniejsze zbędne) były naprawdę denerwujące i psuły przyjemność z czytania.
Momentami jednak była bardzo interesująca i mimo tego, że nie czytałam jej z zapartym tchem jak innych książek autora to jednak ma w sobie "to coś". Polecam wszystkim, ale tym którzy jeszcze nie zetknęli się ze światem Camonii stanowczo odradzam zaczynanie swojej przygodą z tą książką, bo przy braku wystarczającej cierpliwości może się ona zakończyć, zanim na dobre się rozpocznie.

Od dłuższego czasu szukałam tej książki, zauroczona światem wykreowanym przez Moers'a nie mogłam się doczekać aż ją przeczytam. Kiedy w końcu dostałam ją w swoje ręce, zaczęłam czytać i czekałam aż porwie mnie fantastyczna historia, od której nie będę mogła się oderwać.
Ale się nie doczekałam. Niestety. Całe szczęście, że ta pozycja trafiła do mnie jako ostatnia, bo gdyby...

więcej Pokaż mimo to