Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Śmiało można powiedzieć, że autorka zabiera nas w podróż dookoła świata. Książka zawiera, jak sama nazwa wskazuje, zapiski podróżne Martyny z różnych części świata. Co więcej historie zawarte w tym dzienniku są bardzo zróżnicowane- każdy znajdzie tu coś dla siebie- zaczynając od trudów górskiej wspinaczki, przez odmienności kultur, aż po tak zwyczajne czynności jak zakupy pamiątek. Czytelnik uświadamia sobie, że podróżowanie niesie za sobą nie tylko radość, ale często smutek i wiele niebezpieczeństw. Nie pojawia się tu zazdrość, że podróżniczka tyle widziała, a raczej podziw, że dała radę tyle razy pokonać swoje słabości. Poza zapiskami w podróży możemy przeczytać mądre cytaty czy przemyślenia życiowe autorki. Książkę czyta się jednym tchem, pomimo że historie nie są ze sobą powiązane. Jest bardzo ładnie wydana, więc idealnie nada się na prezent dla każdego zapaleńca ! :)

Śmiało można powiedzieć, że autorka zabiera nas w podróż dookoła świata. Książka zawiera, jak sama nazwa wskazuje, zapiski podróżne Martyny z różnych części świata. Co więcej historie zawarte w tym dzienniku są bardzo zróżnicowane- każdy znajdzie tu coś dla siebie- zaczynając od trudów górskiej wspinaczki, przez odmienności kultur, aż po tak zwyczajne czynności jak zakupy...

Książkę czyta się bardzo szybko:) historia wciągająca, czytelnik od razu zaczyna darzyc sympatią bohaterów. Osobiście domyśliłam się kto zabił Missy, a pomimo to przeczytanie tej książki sprawiło mi ogromną radość i satysfakcję. Piękna historia, spokojnie można przeczytać ją jednym tchem.

Książkę czyta się bardzo szybko:) historia wciągająca, czytelnik od razu zaczyna darzyc sympatią bohaterów. Osobiście domyśliłam się kto zabił Missy, a pomimo to przeczytanie tej książki sprawiło mi ogromną radość i satysfakcję. Piękna historia, spokojnie można przeczytać ją jednym tchem.

Muszę przyznać że nie chciałam zabierać się do tej książki, jako że nie lubię czytać o chorobach, a perspektywa przebrnięcia ponad 300 stron opowiadających o dziecku z Zespołem Downa przerażała mnie. W końcu jednak, zachęcona przez znajomych zachwycających się "Poczwarką" zdecydowałam się zabrać ją z bibliotecznej półki. I nie żałuję. Książka nie płytka, zachęcająca do refleksji nad życiem, smutna i radosna zarazem, na każdej kolejnej stronie dostarcza nowych emocji. Zdecydowanie polecam.

Muszę przyznać że nie chciałam zabierać się do tej książki, jako że nie lubię czytać o chorobach, a perspektywa przebrnięcia ponad 300 stron opowiadających o dziecku z Zespołem Downa przerażała mnie. W końcu jednak, zachęcona przez znajomych zachwycających się "Poczwarką" zdecydowałam się zabrać ją z bibliotecznej półki. I nie żałuję. Książka nie płytka, zachęcająca do...