Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jeszcze kilka tygodni temu książka "W Paryżu dzieci nie grymaszą" kojarzyła mi się z ciastem jogurtowym, które jest tak proste w wykonaniu, że francuskie dzieci pieką je dla zabawy.
Ciasto piekłam wiele razy i jest pyszne, jednak papierowa wersja przepisu trafiła w moje ręce całkiem niedawno.
Szczerze mówiąc myślałam, że jest to lekka i przyjemna w czytaniu powieść, która w nieco humorystyczny sposób opisuje dzieciństwo francuskich dzieci.
W trakcie czytania okazało się jednak, że autorka- Pamela Druckerman wplątała w to wszystko dane naukowe oraz teorie fachowców, które dość często powtarzają się, co troszeczkę przytłacza i sprawia, że czytelnik (w moim odczuciu) ma wrażenie, że tekst się powiela przez, co rozdziały są sztucznie wydłużone.
Mimo tego dowiedziałam się wielu ciekawych sposobów, jak od najmłodszych lat zaszczepić francuski szyk, opanowanie i dobre maniery wśród dzieci. Puki, co nie wiem czy którykolwiek z nich działa, ale w przyszłości je wypróbuję.
Myślę, że w wolnym czasie warto sięgnąć po tą książkę, ale na niektóre porady trzeba przymknąć oko zwłaszcza, jeśli jest się młodą matką, bo można dać się nieźle zwariować.

Jeszcze kilka tygodni temu książka "W Paryżu dzieci nie grymaszą" kojarzyła mi się z ciastem jogurtowym, które jest tak proste w wykonaniu, że francuskie dzieci pieką je dla zabawy.
Ciasto piekłam wiele razy i jest pyszne, jednak papierowa wersja przepisu trafiła w moje ręce całkiem niedawno.
Szczerze mówiąc myślałam, że jest to lekka i przyjemna w czytaniu powieść, która w...

„Jego fenomenalna pamięć przechowuje miliony woni… Odkąd Grenouille odkrywa, że jego przeznaczeniem jest zostać największym perfumiarzem wszech czasów, nie opuszcza go marzenie o wydestylowaniu wonności nad wonnościami… pachnidła z dziewiczego ciała kobiecego. Jeśli nawet uświadamia sobie, że u podstaw tego marzenia legło morderstwo, jest mu to najzupełniej obojętne. Powieść utrzymywała się przez ponad trzy lata na liście bestsellerów światowych i została przełożona na ponad dwadzieścia języków. Powstaje właśnie filmowa adaptacja powieści z m.in. Alanem Rickmanem i Dustinem Hoffmanem.„

Szczerze mówiąc nigdy nie pisałam recenzji książki, czy filmu, ba do tej pory chyba nie pisałam żadnej recenzji.
Obiecuję jednak dać z siebie wszystko i zdradzić Wam jak najmniej szczegółów, co by nie popsuć Wam frajdy, jeśli zdecydujecie się ową książkę przeczytać.

Książka o pięknym tytule „Pachnidło” w Polsce została wydana aż dwadzieścia jeden lat temu, bo w 1990 roku a jej akcja toczy się w XVIII wiecznej Francji. Świadczy to o tym, że lektura ta do najnowszych nie należy.
Mimo tego zajrzałam do środka; już na wstępnie autor napisał, że Jan Baptysta Grenouille, czyli główny bohater jest największym mordercą wszech czasów. Zapowiada się ciekawie...

Grenouillie urodził się w dość drastyczny sposób na targu rybnym. Został porzucony przez matkę i przez kilka lat był sponiewierany przez zastępcze mamki, które wyczuwały w nim zagrożenie, bowiem nie posiadał on własnego zapachu.

Był on jednak osobą niezwykłą, ponieważ natura wyposażyła go w wyjątkowy zmysł węchu. Jan Baptysta odbierał świat poprzez zapachy, które starannie kolekcjonował w swojej głowie, tak, aby żaden z nich się z niej nie wydostał. Swoje umiejętności wykorzystywał do tworzenia zapachów, które pozwalały mu na kierowanie ludzkim zachowaniem, co z czasem pchnęło go w stronę mordowania niewinnych dziewcząt. Dzięki zdobytym wcześniej zdolnością wydobywał całą esencję z ich ciał, aby stworzyć niepowtarzalny, aromatyczny zapach, którym nada sobie woń.

Grenouillie umiera, jako osoba spełniona i zadowolona z wykonanego zadania, wręcz popełnia samobójstwo z rąk paryskich kloszardów. A w jaki sposób?

Tego dowiecie się po przeczytaniu książki.

„Jego fenomenalna pamięć przechowuje miliony woni… Odkąd Grenouille odkrywa, że jego przeznaczeniem jest zostać największym perfumiarzem wszech czasów, nie opuszcza go marzenie o wydestylowaniu wonności nad wonnościami… pachnidła z dziewiczego ciała kobiecego. Jeśli nawet uświadamia sobie, że u podstaw tego marzenia legło morderstwo, jest mu to najzupełniej obojętne....

Lekka, inspirująca, pełna cudownych opisów...
Autorka w cudowny sposób opisuje piękne krajobrazy. Jej podróże są pełne przygód i uczą nas jak postrzegać świat i otaczające go piękno.

Lekka, inspirująca, pełna cudownych opisów...
Autorka w cudowny sposób opisuje piękne krajobrazy. Jej podróże są pełne przygód i uczą nas jak postrzegać świat i otaczające go piękno.