Najnowsze artykuły
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
-
ArtykułyMoa Herngren, „Rozwód”: „Czy ten, który odchodzi i jest niewierny, zawsze jest tym złym?”BarbaraDorosz1
-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[4]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
3,0 / 10
55 ocen
Oceniła na:
1 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (4 plusy)
Czytelnicy: 161
Opinie: 13
Zobacz opinię (4 plusy)
Popieram
4
Średnia ocen:
5,8 / 10
16551 ocen
Oceniła na:
2 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 26728
Opinie: 747
Średnia ocen:
5,7 / 10
17967 ocen
Oceniła na:
4 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 30678
Opinie: 815
Średnia ocen:
5,8 / 10
30429 ocen
Oceniła na:
3 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 43734
Opinie: 3841
"Świat według zołzy" trafił w moje ręce za sprawą przypadku. Po prostu, koleżanka, która wychodziła z imprezy oddała mi ją ze słowami, że mam to oddać M - właścicielce. Niestety M była w stanie bardzo mocno wskazującym i włączył mi się w mózgownicy "tryb ochrony książki" - po prostu wzięłam ją ze sobą i napisałam smsa właścicielce, żeby się dziewczyna nie martwiła. Gdy wracałam do domu, zamiast książki, którą miałam ze sobą sięgnęłam po "Świat według zołzy". Żałuję jedynie, że doczytałam aż do połowy - książka jest bowiem kompletną stratą czasu. Jedyną rzeczą, jaką wywnioskowałam z lektury 156 stron jest to, że nigdy nie będę tak zajebista jak bohaterka książki - typowa zołza, ponieważ nie mam własnego odrzutowca, nieskończonej ilości zer na koncie ojca, podejrzanej chudości ciała, nienagannego manicure'u, pedicure'u i makijażu, miliona facetów, z którymi się przespałam i najnowszego Iphone'a, którego zaraz utopię w moim basenie. Cała książka opowiada jedynie o przewadze zołzy nad zwykłą, "miłą dziewczyną", nie prowadzi do żadnych inteligentnych przemyśleń i wydaje mi się, że nie ma nawet żadnego celu (same autorki mówią, że nie jest to poradnik, bo poradniki są tylko dla grubasów i nieudaczników życiowych). Zdecydowanie odradzam czytanie każdej istocie żyjącej, należącej do gatunku Homo Sapiens Sapiens, te nie sapiens mogą czytać ile wlezie.
"Świat według zołzy" trafił w moje ręce za sprawą przypadku. Po prostu, koleżanka, która wychodziła z imprezy oddała mi ją ze słowami, że mam to oddać M - właścicielce. Niestety M była w stanie bardzo mocno wskazującym i włączył mi się w mózgownicy "tryb ochrony książki" - po prostu wzięłam ją ze sobą i napisałam smsa właścicielce, żeby się dziewczyna nie martwiła. Gdy...
więcej Pokaż mimo to