-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2024-05-15
2024-04-14
2024-04-06
2024-03-24
2024-03-15
2024-02-15
2024-01-07
Reportaż idealny. Wszystko w należytej proporcji: przeżycia, wspomnienia i refleksje autora, rozmowy z innymi, wyimki z historii powszechnej. Styl świetny, opowieść wciąga, otwiera oczy, choć nie zawsze daje odpowiedzi. Literatura obowiązkowa nie tylko dla Odrzan i Odrzanek, ale także dla Wiślanek i Wiślan. Dodatkowa gwiazdka za fragmenty o moim Szczecinie, a mały minusik za brak Mazur.
Reportaż idealny. Wszystko w należytej proporcji: przeżycia, wspomnienia i refleksje autora, rozmowy z innymi, wyimki z historii powszechnej. Styl świetny, opowieść wciąga, otwiera oczy, choć nie zawsze daje odpowiedzi. Literatura obowiązkowa nie tylko dla Odrzan i Odrzanek, ale także dla Wiślanek i Wiślan. Dodatkowa gwiazdka za fragmenty o moim Szczecinie, a mały minusik...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-06
2023-11-25
2023-10-19
2023-10-01
Warta przeczytania, dla każdego kto chociaż trochę interesuje się Ameryką Południową. Reportaże z wybranych miejsc przeplatają się z esejami na temat zjawisk, które są charakterystyczne dla obszaru Nameryki (a przynajmniej uważa się je za charakterystyczne) - przemoc, nierówności, religijność itp. Książka bywa chaotyczna, czasem nie wiadomo czy autor pisze o wydarzeniach współczesnych czy wydarzeniach z przeszłości, pewne tezy wracają zbyt często, z niektórymi trudno się zgodzić. Niekiedy brakuje wprowadzenia do tematu i trzeba na własną rękę szukać, co właściwie wydarzyło się w danym kraju w określonym czasie. Mimo wszystko dostaje się obraz kontynentu, który zapada w pamięć i skłania od refleksji.
Niestety minus dla wydawnictwa. Nie wiem czy to wina tłumacza czy korekty (chyba raczej to drugie), ale w pierwszej połowie książki pełno jest błędów, niezręczności, fragmentów, których nie sposób zrozumieć. Styl autora wydaje się trudny i na pewno stanowił wyzwanie. Szkoda jednak, że prawie wcale nie ma w książce przypisów od tłumacza, które pomogłyby zrozumieć trudne do przetłumaczenia fragmenty, zwłaszcza grę słów. Można by też uniknąć takich dziwnych zdań jak np: "nie ma lepszego znaku afirmacji dla kogoś, kto wchodzi w krąg konsumpcji niż kupić sobie samochód albo auto (...)" (s. 258-259) . Ciekawe, że w drugiej połowie książki takich lapsusów nie ma.
Warta przeczytania, dla każdego kto chociaż trochę interesuje się Ameryką Południową. Reportaże z wybranych miejsc przeplatają się z esejami na temat zjawisk, które są charakterystyczne dla obszaru Nameryki (a przynajmniej uważa się je za charakterystyczne) - przemoc, nierówności, religijność itp. Książka bywa chaotyczna, czasem nie wiadomo czy autor pisze o wydarzeniach...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-09-14
2023-08-31
2023-08-12
Świetna książka. Troche reportażu, troche eseju. Czyta się znakomicie. Spora dawka hydrologii, nieco geologii i geografii, a wszystko przetykane odwołaniami do kultury, zwłaszcza literatury. Zwykle pesymistycznie, ale bez przesady. Godne polecenia.
Świetna książka. Troche reportażu, troche eseju. Czyta się znakomicie. Spora dawka hydrologii, nieco geologii i geografii, a wszystko przetykane odwołaniami do kultury, zwłaszcza literatury. Zwykle pesymistycznie, ale bez przesady. Godne polecenia.
Pokaż mimo to