Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

#współpracabarterowa

Klejnot, który olśni niejedną osóbkę. Oto najnowszy przewodnik po życiu Taylor Swift, który oprócz pięknego wydania posiada również zaskakujące wnętrze. Jednak, czy ta książka sprostała moim oczekiwaniom? Otóż nie.

Wręcz ubóstwiam barwione brzegi, twardą oprawę, czy też tematyczną okładkę. A mimo to, styl pisarki przywodzi na myśl artykuł, który nuży czytelnika swoją budową. Osobiście liczyłam na więcej informacji odnośnie kariery piosenkarki, a wyszło na to, że w dużym stopniu autorka skupiła się na jej życiu prywatnym.

To jednak nic straconego! Znalazło się kilka fajnych smaczków, które sprawiły, że czytanie nie szło mi tak opornie. Dodatki na końcu rozdziałów, fragmenty wywiadów, czy też same fakty dotyczące piosenek Taylor.

Niestety, "Taylor-Verse" nie dorównuje swojej poprzedniczce, której recenzje znajdziecie na moim profilu. Ale jeśli miałabym Wam coś doradzić to nie kupujcie obydwu książek, wybierzecie jedną z nich. Tą, której wydanie bardziej was zaciekawi.

#współpracabarterowa

Klejnot, który olśni niejedną osóbkę. Oto najnowszy przewodnik po życiu Taylor Swift, który oprócz pięknego wydania posiada również zaskakujące wnętrze. Jednak, czy ta książka sprostała moim oczekiwaniom? Otóż nie.

Wręcz ubóstwiam barwione brzegi, twardą oprawę, czy też tematyczną okładkę. A mimo to, styl pisarki przywodzi na myśl artykuł, który nuży...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

• reklama •

Książka, która ostatnio was rozczarowała to...? W moim przypadku wybór padłby na "Róże i fiołki" 🙈. Jest to pierwszy tom trylogii, w której znajdziecie trochę magii, mitlogii nordyckiej i śmierci. Na wstępie poznajemy: Kristine, Victorię, Kamille i Malou. Bohaterki rozpoczynają naukę w Akademii Rosenholm, gdzie mogą rozwijać swoje ukryte zdolności. Oczywiście szkoła ma określone zasady, jak i również skrywa tajemnice. Sprawa morderstwa jest dopiero początkiem zmagań czterech przyjaciółek. Pytanie tylko, czy zdołają odnaleźć m0rdercę, nim ten dorwie którąś z nich...

🕯️"Głośno cię wołam. Ale ty wciąż milczysz — i twoje milczenie mnie do tego zmusza. To ty mnie zmuszasz, żebym to zrobił, Trine."

Na początku wspomniałam, że trochę się rozczarowałam, a to ze względu na dwa aspekty: styl pisarki oraz wyjaśnienie sprawy morderstwa (a przynajmniej jego brak 😩). Naprawdę oczekiwałam od tej historii więcej, a wychodzi na to, że dostałam tylko połowę tego, co najlepsze. Na kartach powieści pojawiają się dokładne daty wraz z godzinami, na które tak w sumie nie zwraca się większej uwagi w trakcie czytania. Kompozycja w tej historii również nie jest najlepsza, coś się tutaj nie zgrało i pomimo wielu fajnych dodatków (jak choćby SMS-y), tej książce dalej czegoś brakowało 😭. Motyw dark academia faktycznie był wyczuwalny, ale liczyłam na więcej i jeszcze raz więcej. Oczywiście fajnie przedstawione relacje: czy to romans, czy też zwykła przyjaźń czwórki głównych bohaterek. Dawało mi to taki delikatny vibe "Harry'ego Pottera" i myślę, że nie tylko ja tak uważam. Ta historia ma potencjał, widać to gołym okiem, jednak do perfekcji trochę jej brakuje. Na pewno sięgnę po kolejny tom serii, bo jestem ogromnie ciekawa tego, jak to się wszystko rozwinie (muszę się też upewnić w swoich podejrzeniach 🤫).

• reklama •

Książka, która ostatnio was rozczarowała to...? W moim przypadku wybór padłby na "Róże i fiołki" 🙈. Jest to pierwszy tom trylogii, w której znajdziecie trochę magii, mitlogii nordyckiej i śmierci. Na wstępie poznajemy: Kristine, Victorię, Kamille i Malou. Bohaterki rozpoczynają naukę w Akademii Rosenholm, gdzie mogą rozwijać swoje ukryte zdolności. Oczywiście...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Taylor Swift. Podróż przez wszystkie ery Marcos Bueno, Laia López
Ocena 8,0
Taylor Swift. ... Marcos Bueno, Laia ...

Na półkach: ,

• reklama •

Kto jest waszym ulubionym artystą muzycznym? Ze wstydem przyznaję, że słucham wszystkiego jak leci i tylko czasami zwracam uwagę na to, kto śpiewa daną piosenkę 🤣. Chociaż młodsza ja powiedziałaby pewnie: Imagine Dragons i Alan Walker. Jednak dzisiaj nie o tym, mamy tutaj jakieś Swifties? Bo tak się składa, że mam książkę idealną dla was! Przepięknie wydany niezbędnik, który oczaruje was z zewnątrz, ale i wewnątrz. Wszystkie albumy Taylor Swift w jednym miejscu, kilka faktów z życia piosenkarki i co najważniejsze — trochę życiowych mądrości.

🎤 "Po co ten cynizm? Przecież nikt nie rodzi się wszechwiedzący, dopiero z biegiem lat uczymy się podchodzić do życia z dystansem i wyciągać wnioski z własnych doświadczeń."

Tak jak już wspomniałam, każdy detal jest dopracowany z niezwykłą dokładnością. Jestem oczarowana zarówno ilustracjami, jak i okładką, która od razu przyciągnęła mój wzrok. Nie jest to biografia, a zbiór faktów oraz fragmentów, które podtrzymają na duchu nie jedną osobę 🫶🏻. Miłość, rodzina, przyjaźń. Najważniejsze wartości i rady dla człowieka. Oczywiście nie w nadmiarze, bo byłoby nudno. Głównym zadaniem tej książki jest raczej przybliżenie nam "postaci" artystki, którą pokochały miliony. Rozwój kariery, w tym sukcesy oraz porażki również zostały tutaj wymienione. Najważniejsze przesłanie, jakie płynie z tego niezbędnika to to, aby nie wierzyć, aż nadto mediom, bo niekiedy naciągają prawdę. Warto o tym pamiętać, nawet jeśli wydaje nam się inaczej 🫡. Autor nie ocenia postępowania piosenkarki, jedynie podaje nam suche fakty, a to w jaki sposób je zinterpretujemy to już inna sprawa. To wydanie zdecydowanie musi się znaleźć na waszych półkach, choćby jako ozdoba waszej biblioteczki!

• reklama •

Kto jest waszym ulubionym artystą muzycznym? Ze wstydem przyznaję, że słucham wszystkiego jak leci i tylko czasami zwracam uwagę na to, kto śpiewa daną piosenkę 🤣. Chociaż młodsza ja powiedziałaby pewnie: Imagine Dragons i Alan Walker. Jednak dzisiaj nie o tym, mamy tutaj jakieś Swifties? Bo tak się składa, że mam książkę idealną dla was! Przepięknie wydany...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

• reklama •

Najlepsza książka z motywem dark academia to...? Według mnie byłaby nią "A jeśli jesteśmy złoczyńcami" M.L. Rio. Aż żałuję, że ją sprzedałam, bo z tych wszystkich, które przeczytałam, ta była najlepsza 🥲. Ale do rzeczy, przygotowałam dla was recenzję książki, nad którą jest mnóstwo zachwytów, ale i zawodów. "Sabat" to historia Willow, która jest zmuszona uczyć się w uniwersytecie wampira, a konkretniej demona. Dyrektor placówki utrudnia życie dziewczyny na każdym kroku i choć ta z początku kieruje się własnym interesem, to i tak w końcu mu ulega. A to nie kończy się za dobrze... 🫣

🌙 "Bez względu na to, jak ładna jest czyjaś powłoka, wszyscy jesteśmy zdolni do wielkich i strasznych rzeczy."

Na początku historia faktycznie zapowiadała się obiecująco. Wiedźmy, wampiry i cała ta aura wrogości pomiędzy sabatem, a Naczyniami (są to demony ukryte w ludzkich ciałach). Jednak wszystko, co dobre kiedyś się kończy 🫡. W ogóle nie czułam tego enemies to lovers pomiędzy bohaterami, a różnica wieku była mało odczuwalna. Nasz ukochany dyrektor Grayson najpierw zachował się jak Edward ze "Zmierzchu", żeby potem przejść w fazę: "jesteś moja". Gdzie podziała się wzajemna niechęć? Bo ta przestała działać w momencie, kiedy główna bohaterka przekroczyła mury budynku. Willow uważała się za silną czarownicę, a wyszło na to, że ta nie poradzi sobie bez swojego demona 💀. Dialogi głównych bohaterów były momentami bez sensu, w szczególności jedne i te same odzywki Willow, której kreacja była strasznie "płytka". Gdyby ktoś pytał: pierwszy raz głównej bohaterki został napisany... okropnie. Największy sukces w tej historii odniosło samo zakończenie, które wywołało we mnie niemałe zdziwienie. Nie wiem, czy chcę kontynuować tę serię. Może kiedyś.

• reklama •

Najlepsza książka z motywem dark academia to...? Według mnie byłaby nią "A jeśli jesteśmy złoczyńcami" M.L. Rio. Aż żałuję, że ją sprzedałam, bo z tych wszystkich, które przeczytałam, ta była najlepsza 🥲. Ale do rzeczy, przygotowałam dla was recenzję książki, nad którą jest mnóstwo zachwytów, ale i zawodów. "Sabat" to historia Willow, która jest zmuszona uczyć...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

• reklama •

Czytacie książki, które były najpierw na Wattpadzie, a dopiero później zostały wydane? Osobiście nie czytam ich za dużo, a jak już to tylko od "zaufanych" autorów, których twórczość lubię 🙈. "My most beautiful nightmare" to opowieść o zrozumieniu i akceptacji, problemach i koszmarach. Astrid od zawsze była pod kontrolą wpływowych rodziców, którzy nie dostrzegali tego, że dziewczyna mierzyła się z zaburzeniami odżywiania. Ares wprowadza się do ich domu, a dziewczyna nie ma żadnego wpływu na tę decyzję. Sprowadziła go chęć zemsty, ale czy tylko to? 🫣

🃏 "Wiesz, że mogłabyś wyglądać według siebie najgorzej na świecie, a dla mnie i tak byłabyś najpiękniejsza, słodzinko?"

Jeden z lepszych debiutów polskiej autorki! Już na Wattpadzie ta historia zapisała się w moich myślach i jeszcze długo potem nie mogła ich opuścić. Ale zanim to, to z całego serca dziękuję Vi za wzięcie tej historii pod swoje skrzydła i ogromnie gratuluję wydania książki 🩷. Na początku faktycznie mało, co się dzieje. Mamy rozwijający się wątek Aresa Hammonda i Astird Houston oraz ich początkową niechęć do siebie. To, co najbardziej powinno się rzucać w oczy to zachowanie Hammonda, który docenia piękno dziewczyny i troszczy się o nią, chcąc ją jednocześnie chronić przed samym sobą. Bardzo dobrze przedstawiony został wątek zaburzeń odżywiania Astrid, który momentami wręcz chwytał za serce 😟. Najbardziej jednak pokochałam tę historię za motyw tajemnicy i za przyjaciół Houston. Lip, Rita i Tessa również walczą z własnymi demonami. Fajnie, że nie skupiamy się tylko na głównych bohaterach, bo ci "inni" też zasługują na chwilę uwagi. Chociaż uwielbiam dołujące zakończenia, tak te było gdzieś pomiędzy "dobrym", a "złym" (Vi, nigdy ci tego nie wybaczymy!).

• reklama •

Czytacie książki, które były najpierw na Wattpadzie, a dopiero później zostały wydane? Osobiście nie czytam ich za dużo, a jak już to tylko od "zaufanych" autorów, których twórczość lubię 🙈. "My most beautiful nightmare" to opowieść o zrozumieniu i akceptacji, problemach i koszmarach. Astrid od zawsze była pod kontrolą wpływowych rodziców, którzy nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

• reklama •

Zdarza wam się wyjść ze swojej strefy komfortu? Podziwiam każdego z osobna, kto decyduje się to zrobić, bo to nielada wyzywanie 🫶🏻. Bardzo długo nie mogłam znaleźć książki, której przekaz brzmiałby: "Walcz do końca i nigdy się nie poddawaj". Historia, o której wam dzisiaj opowiem zaczyna się od Tessy — dziewczyny która straciła wzrok na 100 dni. Weston wkracza do jej życia z chęcią pomocy przy pisaniu wierszy, ale i chcąc przekonać ją do tego, aby żyła, ciesząc się z każdego dnia. Bo wystarczy nadzieja, siła walki i... niepełnosprawny chłopak, aby życie było piękne. 🩷

🌻 "Nie jesteście swoją astmą — (...) — Swoją cukrzycą, swoją depresją, swoją anoreksją ani swoim lękiem."

Oficjalnie ta książka stała się moim drugim domem. Jest to komfortowa historia, która uderza w czytelnika w niezwykły sposób 🫡. Ogromnie podobał mi się lekki styl autorki, ale i napisane przez główną bohaterkę wiersze. Wszystko stanowiło spójną całość i nie było przerywników. Ponadto, książka została podzielona na części, gdzie w każdej z nich Tessa odkrywała świat zmysłami. To, co jeszcze rzuciło mi się w oczy to notka przy każdym z rozdziałów: u Westona były daty, zaś u Tessy odliczanie do dnia, kiedy miała odzyskać wzrok. Ciekawy zabieg, który miał szczególne znaczenie dla tej historii 🫢. Relacja głównych bohaterów przechodzi z niechęci w przyjaźń, aż w końcu we wzajemną sympatię. Weston może i wyglądem przypomina "złego chłopaka", jednak w rzeczywistości jest czuły, silny, doświadczony przez życie, ale i pełen obaw. Rozdziały z jego perspektywy były czymś niesamowitym, czułam jego emocje, które nie raz starał się stłumić. Pojawia się tutaj również wątek religijny, ale jest on raczej tłem i nie przeszkadza w czytaniu. Zachęcam do sięgnięcia po ten tytuł, bo warto. 🥰

• reklama •

Zdarza wam się wyjść ze swojej strefy komfortu? Podziwiam każdego z osobna, kto decyduje się to zrobić, bo to nielada wyzywanie 🫶🏻. Bardzo długo nie mogłam znaleźć książki, której przekaz brzmiałby: "Walcz do końca i nigdy się nie poddawaj". Historia, o której wam dzisiaj opowiem zaczyna się od Tessy — dziewczyny która straciła wzrok na 100 dni. Weston wkracza...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Znacie jakieś historie z wątkiem aniołów? Bo tak się składa, że znam taką jedną, która doprowadzi was do łez. Co powiecie na serię "Aniołowie Elizjum" 😏? Przygotowałam dla was recenzję drugiego tomu, który posklejał z powrotem moje złamane serce. Pomimo wielu obaw — bez problemu udało mi się przeczytać książkę, a nawet polubić pewnego Serafina 🩷. Celeste zrezygnowała z dalszego zbierania piór na rzecz normalnego życia, które w każdej chwili może utracić. Oczywiście pewien anioł nie zamierza do tego dopuścić i ofiaruje dziewczynie pomoc, a także wyznaje prawdę o tym, co wydarzyło się w przeszłości...

🪽 "Byłam piaskiem, po czym stałam się szkłem. Ostrym i kruchym, lecz już nie bezkształtnym i plastycznym."

Chyba najciekawszym aspektem tej serii jest hierarchia anielska oraz "polityka", która u nich panuje ✨. W drugim tomie było tego najwięcej, ponieważ główna bohaterka nie zgadzała się z większością praw, które zostały narzucone aniołom. Interesującym elementem historii są również sposoby nawracania grzeszników. Z niektórymi trzeba było postępować ostrożnie, a jeszcze innych unikać jak ognia. Relacja głównych bohaterów podchodzi pod motyw od wrogów do kochanków i ja naprawdę rozumiem Celeste, Asher potrafi porządnie zaleźć za skórę 🤣. Serafin był irytujący, ale i troskliwy w stosunku do głównej bohaterki. Chyba to ta troska mnie najbardziej roczuliła i przekonała do tego bohatera. Pojawia się tutaj jednak pewne "ale", a są nim sceny łóżkowe. Ja naprawdę starałam się zachować powagę, jednak kiedy widzę tekst w stylu: "Był bestią." to mam ochotę wyrzucić książkę za okno. Takie słowa wywołują we mnie jedynie śmiech i frustrację z powodu tego, że nie da się trafić na sceny, które byłby normalnie napisane. Zdradziła bym wam więcej w związku z tą historią, ale domyślam się, że część z was nie czytała jeszcze pierwszego tomu, więc pozwolę sobie to przemilczeć.

Znacie jakieś historie z wątkiem aniołów? Bo tak się składa, że znam taką jedną, która doprowadzi was do łez. Co powiecie na serię "Aniołowie Elizjum" 😏? Przygotowałam dla was recenzję drugiego tomu, który posklejał z powrotem moje złamane serce. Pomimo wielu obaw — bez problemu udało mi się przeczytać książkę, a nawet polubić pewnego Serafina 🩷. Celeste zrezygnowała z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jakie macie podejście do dark romansów? Nie powiem, ten gatunek jest dość popularny i niekiedy źle interpretowany 🙈. Książka ze zdjęcia została napisana w podobnym klimacie, a ponadto jest to 3 tom serii, której inspiracje pochodzą z kultowych bajek, takich jak: Piotruś Pan, Król Lew, czy też Czarnoksiężnik z Oz 🔥. W tym tomie poznajmy federalnego, który rozkochuje w sobie mafijną piękność. Nicholas Woodsworth i Evelina Westerly to bardzo wybuchowa mieszanka. Bo jak się okazuje, Nico musi dorwać osobę odpowiedzialną za cały syf, a ta jest znacznie bliżej niż myśli. 🤫

⚙️ "Dajcie spokój. Czas nic nie leczy. Daje tylko przestrzeń na to, by wszystko się jątrzyło, narastało i gniło."

Zacznę od tego, że z niecierpliwością wyczekiwałam kolejnego tomu serii. I jakie było moje rozczarowanie, kiedy się okazało, że ta część nie była, tak dobra jak poprzednie 💀. Osoba odpowiedzialna za korektę książki zawaliła po całości. Pojawiają się literówki, które możliwe, że były winą druku, a może niekoniecznie. Dwa razy z rzędu pojawia się "krwi", zamiast "brwi". Większą część kwestii bohaterów trzeba było czytać, co najmniej 3 razy, bo zdania zostały wręcz fatalnie skonstruowane 🫠. Przy pierwszych dwóch tomach nie odniosłam wrażenia, jakby było coś nie tak w druku. Jednak tutaj? Koszmar. Ale skupmy się na ogólnej ocenie. Naprawdę ciężko mi uwierzyć, że Evelina (która jest tak mega inteligentna) nie zorientowała się wcześniej, kim jest Nicholas 🤨. Każdy głupi miałby wątpliwości i próbował drążyć dalej, aby poznać prawdę. W relacji tej dwójki od początku mi coś nie pasowało. Nie czułam chemii pomiędzy nimi i właśnie dlatego, tak się zawiodłam na tej historii 🥹. I na koniec przypominam, że jest to książka przeznaczona dla dorosłych, tym bardziej, że sceny er0tyczne pomiędzy bohaterami są najbardziej hot z całej serii.

Jakie macie podejście do dark romansów? Nie powiem, ten gatunek jest dość popularny i niekiedy źle interpretowany 🙈. Książka ze zdjęcia została napisana w podobnym klimacie, a ponadto jest to 3 tom serii, której inspiracje pochodzą z kultowych bajek, takich jak: Piotruś Pan, Król Lew, czy też Czarnoksiężnik z Oz 🔥. W tym tomie poznajmy federalnego, który rozkochuje w sobie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

• reklama @wydawnictwoale •

Czytaliście ostatnio książkę, która doprowadziła was do łez? Bo ja nie 🙃. Ale zanim to, dowiedzmy się trochę o zarysie fabularnym. Opowieść specyficzna, która porusza bardzo ważny temat, jakim jest radzenie sobie w życiu przez osoby niewidome. Na plus to, że autorka postanowiła podjąć się takowego zagadnienia, bo w dzisiejszych czasach takie kwestie powinny nabierać większego znaczenia 🫶🏻. Główni bohaterowie — Tim i Austin dopiero weszli w dorosłość, ale ich życie nie do końca jest takie, jakie by chcieli. Dalej pozostają ograniczenia, które ciągnął tę dwójkę w dół. 🥲

💋 "Wcale nie musisz być idealny, by zasłużyć na czyjąś miłość. Ja też nie jestem idealny. Ale to sprawia, że jesteśmy idealni, by siebie kochać, prawda?"

Nie mówię tego złośliwie, ale... powyższą historię nie doświadczyłam wszystkimi zmysłami. I pomimo wielu dobrych opinii, musiała się trafić ta jedna, która nie brzmiała zachęcająco (tak, mowa tu o mojej 🤣). Poznając bliżej bohaterów nabrałam pewności, że ta relacja w istocie — była urocza, ale chyba nie do końca prawdziwa (?). Wiem doskonale, że jest to fikcja literacka, jednak nie zgodzę się z tym, że praktycznie dorośli ludzie mają słaby zasób słownictwa i momentami wyrażają się dziecinnie 😵‍💫. Pierwsze spotkanie Austina i Tima nie zrobiło na mnie najlepszego wrażenia. Byłam trochę zdezorientowana i tak naprawdę miałam obawy, co do przyszłości ich relacji. Gwoździem do trumny były ostatnie strony książki. Po przeczytaniu jednej z powieści Rutki, kompletnie zniechęciłam się do takich zakończeń. Ale jak to mówią, jak nie ta to inna. 😭

• reklama @wydawnictwoale •

Czytaliście ostatnio książkę, która doprowadziła was do łez? Bo ja nie 🙃. Ale zanim to, dowiedzmy się trochę o zarysie fabularnym. Opowieść specyficzna, która porusza bardzo ważny temat, jakim jest radzenie sobie w życiu przez osoby niewidome. Na plus to, że autorka postanowiła podjąć się takowego zagadnienia, bo w dzisiejszych czasach takie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czytacie historie z gatunku fan fiction? Jeżeli tak, to przed wami jedna z książek, która pierwotnie była fanfikiem Reylo (nazwa shipu z uniwersum "Gwiezdnych Wojen"), a została przekształcona w prawdziwą powieść. Dawno, dawno temu w odległej galaktyce... gdzie panowało Nocne Imperium 🌜 — była sobie zagubiona, ale pełna nadziei kobieta i mężczyzna, który gardził takimi jak ona. Ona była nadzieją, zaś on — mrokiem, który niszczył wszystko na swojej drodze. 💜

🌪️ "Zawsze jesteś piękna. Nawet kiedy chcesz mnie wypatr0szyć i rozwiesić moje wnętrzn0ści na drzewach niczym papierowe lampiony".

Nieskończony zakres możliwości, niespotykany dotąd potencjał, a jednak z góry narzucony wybór. Talasyn i Alaric zostają zmuszeni zawrzeć małżeństwo, które okaże się opłacalne zarówno dla jednej, jak i dla drugiej strony 🙀. Z początku ich relacja jest pełna napięcia, nawzajem posyłają sobie wrogie spojrzenia i nie potrafią się ze sobą dogadać. Znacznie później wyczuwalna jest pomiędzy nimi namiętność i wzajemna chęć poznania siebie 🔥. W historii fantasy nie mogło oczywiście zabraknąć wymyślnych nazw planet, środków transportu i tym podobnych. Momentami ciężko było się połapać o co chodzi 🙈. Jak najbardziej, jest to historia polityczna, więc możecie się spodziewać opisów strategii, intryg oraz porozumień. Chociaż z wojen jest tutaj tyle, co nic... to gorąco polecam wam tę lekturę ze wzgląd na (swój) sentyment do Reylo. ✨

🌪️ Gwiezdne Wojny • enemies to lovers • aranżowane małżeństwo • nadzieja • walka z siłami ciemności • polityka

Czytacie historie z gatunku fan fiction? Jeżeli tak, to przed wami jedna z książek, która pierwotnie była fanfikiem Reylo (nazwa shipu z uniwersum "Gwiezdnych Wojen"), a została przekształcona w prawdziwą powieść. Dawno, dawno temu w odległej galaktyce... gdzie panowało Nocne Imperium 🌜 — była sobie zagubiona, ale pełna nadziei kobieta i mężczyzna, który gardził takimi jak...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

• 𝒓𝒆𝒌𝒍𝒂𝒎𝒂 @wydawnictwoniezwykle •

Najnowsza powieść spod pióra Joanny Balickiej. Ta historia zdążyła już zauroczyć niejednego czytelnika. Chłopak z więzienia i dziewczyna, dla której książki są całym światem. Przepiękna lektura inspirowana "Piękną i bestią". Nawet pod najgrubszą zbroją kryje się serce, które warto pokochać. Czy Tristan i Vaiana otrzymają swój happy end?

📖 "𝑻𝒐 𝒂𝒏𝒈𝒊𝒆𝒍𝒔𝒌𝒊𝒆 𝒘𝒚𝒅𝒂𝒏𝒊𝒆 𝑳𝒂 𝑩𝒆𝒍𝒍𝒆 𝒆𝒕 𝒍𝒂 𝑩𝒆̂𝒕𝒆".

"𝑷𝒐𝒆𝒎𝒂𝒕 𝒍𝒆𝒕𝒏𝒊𝒆𝒋 𝒕𝒆̨𝒔𝒌𝒏𝒐𝒕𝒚" jest pierwszą książką "nowego pokolenia" autorstwa Asi. Już na pierwszy rzut oka można stwierdzić, że powieść zachęca okładką 🫣. Bardzo bym chciała wiedzieć, kto się nią zajął, bo jest przepiękna! Ale wracając, jest to również spin-off "Kontraktu" i pomimo, tak wielu dobrych opinii — mnie osobiście ta historia nie przekonała.

Już od samego początku nie mogłam się przekonać do czytania, przychodziło mi to ciężko i z oporem. Jakoś po 150 stronach ten uścisk trochę zelżał. Właśnie wtedy naszła mnie myśl, że ta historia powinna mieć wyższą kategorię wiekową. Ilość przekleństw (i nie tylko) jest niepokojąca. Mimo wszystko dobrze było wrócić do tego uniwersum i poznać Treyvona oraz Aurorę z innej perspektywy. Relacja głównych bohaterów, czyli Vaiany i Tristana rozwijała się zdecydowanie za szybko. Liczyłam na to, że zauroczenie tej dwójki pojawi się znacznie później. Oczywiście okazało się inaczej i pozostał delikatny niesmak. Motyw z listami wyobrażałam sobie zupełnie inaczej, a został wciśnięty na siłę i nawet nie wywarł na mnie szczególnego wrażenia.

📖 Słowem podsumowania: jak najbardziej szanuję opinię innych i jeżeli książka wam się podobała to super 😗. Ja niestety mam mieszane uczucia po tej lekturze i niekoniecznie mam ochotę sięgać po inne książki z "nowego pokolenia" od Balickiej.

• 𝒓𝒆𝒌𝒍𝒂𝒎𝒂 @wydawnictwoniezwykle •

Najnowsza powieść spod pióra Joanny Balickiej. Ta historia zdążyła już zauroczyć niejednego czytelnika. Chłopak z więzienia i dziewczyna, dla której książki są całym światem. Przepiękna lektura inspirowana "Piękną i bestią". Nawet pod najgrubszą zbroją kryje się serce, które warto pokochać. Czy Tristan i Vaiana otrzymają swój happy end?

📖...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

• 𝒓𝒆𝒌𝒍𝒂𝒎𝒂 @wydawnictwoniezwykle •

Drogi czytelniku, zatrzymaj się na moment i przypomnij sobie o duecie, który już w pierwszym tomie zawładnął twoim sercem (i duszą). Policjantka i fałszerz ponownie w akcji! Przed nimi nielada wyzywania, ale i chwila na zaczerpnięcie oddechu. Bo przecież każdy wie, że zakazany owoc smakuje najlepiej...

🌹 "𝑪𝒉𝒄𝒆̨ 𝒖𝒎𝒓𝒛𝒆𝒄́ 𝒘 𝒕𝒘𝒐𝒊𝒄𝒉 𝒓𝒂𝒎𝒊𝒐𝒏𝒂𝒄𝒉".

"𝑺𝒛𝒕𝒖𝒌𝒂 𝒑𝒐𝒛̇𝒂̨𝒅𝒂𝒏𝒊𝒂" to drugi tom serii "Tak powstają złoczyńcy", która jeszcze w tym roku zostanie wydana w całości. Jak dobrze wiecie — pierwszą część pokochałam po stokroć. Ogromnie podobał mi się zamysł fabularny, ale i sam motyw manipulacji. Bardzo często wracam do niej myślami i zastanawiam się, jakim cudem już drugi tom, tak słabo wypadł w moim odczuciu. 😭

Co tu dużo mówić — zawiodłam się. Od samego początku książka mi się dłużyła i nie potrafiłam się skupić na fabule. Odniosłam wrażenie, że przez większość powieści nie działo się nic. Dopiero gdzieś pod koniec otrzymałam delikatną rekompensatę, dzięki której bardzo chętnie sięgnę po ostatni tom serii. Tak jak w "Sztuce kłamania", tak i tutaj mamy momenty, które wywołują uśmiech na twarzy, kiedy przeczyta się je na głos. Na przestrzeni tych 350 stron możemy zaobserwować przemianę głównej bohaterki. Pod wpływem manipulacji Luca, nasza policjantka trochę zwariowała. Jej umysł został bezpowrotnie zniszczony. Dlatego też, tak bardzo uwielbiam tą serię. W umiejętny sposób autorka pokazała zachowanie człowieka, który niszczy psychicznie swoją drugą połówkę.

🌹 Słowem podsumowania: PRZYPOMINAM, aby nie romantyzować relacji Luca i Brooke, ponieważ nie należy ona do zdrowych. Ponadto, powinniście cię zapoznać z ostrzeżeniem od Julii, które znajduje się na pierwszych stronach!

• 𝒓𝒆𝒌𝒍𝒂𝒎𝒂 @wydawnictwoniezwykle •

Drogi czytelniku, zatrzymaj się na moment i przypomnij sobie o duecie, który już w pierwszym tomie zawładnął twoim sercem (i duszą). Policjantka i fałszerz ponownie w akcji! Przed nimi nielada wyzywania, ale i chwila na zaczerpnięcie oddechu. Bo przecież każdy wie, że zakazany owoc smakuje najlepiej...

🌹 "𝑪𝒉𝒄𝒆̨ 𝒖𝒎𝒓𝒛𝒆𝒄́ 𝒘 𝒕𝒘𝒐𝒊𝒄𝒉...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

• 𝒓𝒆𝒌𝒍𝒂𝒎𝒂 @znakjednymslowem •

Nowa powieść autorki "Archer's voice"! Intrygujący pomysł, zachwycający styl i dar przekonywania Mii Sheridan. W tej historii splatają się losy striptizerki i mężczyzny, który lęka się dotyku. Związek, który ciężko jest wyrazić w słowach. To nie lada wyzwanie dla autorki, jak i bohaterów.

🌼 "𝑬𝒍𝒐𝒊𝒔𝒆, 𝒋𝒂 𝒏𝒊𝒆 𝒕𝒘𝒐𝒓𝒛𝒆̨ 𝒑𝒊𝒆̨𝒌𝒏𝒂. 𝑱𝒂 𝒕𝒚𝒍𝒌𝒐 𝒘𝒚𝒅𝒐𝒃𝒚𝒘𝒂𝒎 𝒏𝒂 𝒑𝒐𝒘𝒊𝒆𝒓𝒛𝒄𝒉𝒏𝒊𝒆̨ 𝒕𝒐, 𝒄𝒐 𝒋𝒖𝒛̇ 𝒕𝒂𝒎 𝒋𝒆𝒔𝒕".

Jak wspomniałam wcześniej — niełatwo jest napisać o takowej relacji. Trzeba do tego podejść z rezerwą, ale i ostrożnością. "𝑴𝒐𝒔𝒕 𝒐𝒇 𝒂𝒍𝒍 𝒚𝒐𝒖" to jedna z tych historii, które określa się mianem "chwytających za serce". Faktycznie, jest to książka, która porusza tematy wrażliwe dla niektórych czytelników, więc sięgnijcie po tę powieść dopiero po dokładnym przeanalizowaniu mojej recenzji. 😊

Muszę się wam do czegoś przyznać: ani jedna łza nie poleciała mi podczas czytania. Więcej było tutaj momentów, kiedy byłam zła na ludzi, którzy tak oceniająco traktowali głównych bohaterów. Crystal, aby przetrwać w świecie musiała pracować w klubie i niejednokrotnie narażała się na niebezpieczeństwo. Bohaterka powinna wzbudzić we mnie więcej emocji, ale pozostańmy przy tym, że było mi jej szkoda. Relacja jej i Gabriela rozwijała się zdecydowanie za szybko. Ciężko jest się tutaj połapać, kiedy ich niechęć przeszła w uczucie. W dodatku cały ten zamysł fabularny w praktyce okazał się strasznie ubogi. Czytając niektóre rozdziały, zastanawiałam się, kiedy w końcu dobrnę do końca.

🌼 Słowem podsumowania: ta książka miała potencjał, ale został on po prostu źle wykorzystany. Powieść można oczywiście czytać bez znajomości "Archer's voice", choć ta pozycja chyba bardziej by mi się spodobała.

• 𝒓𝒆𝒌𝒍𝒂𝒎𝒂 @znakjednymslowem •

Nowa powieść autorki "Archer's voice"! Intrygujący pomysł, zachwycający styl i dar przekonywania Mii Sheridan. W tej historii splatają się losy striptizerki i mężczyzny, który lęka się dotyku. Związek, który ciężko jest wyrazić w słowach. To nie lada wyzwanie dla autorki, jak i bohaterów.

🌼 "𝑬𝒍𝒐𝒊𝒔𝒆, 𝒋𝒂 𝒏𝒊𝒆 𝒕𝒘𝒐𝒓𝒛𝒆̨ 𝒑𝒊𝒆̨𝒌𝒏𝒂. 𝑱𝒂 𝒕𝒚𝒍𝒌𝒐 𝒘𝒚𝒅𝒐𝒃𝒚𝒘𝒂𝒎...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

• 𝒓𝒆𝒌𝒍𝒂𝒎𝒂 @wydawnictwonowestrony •

Wkrocz do świata tajmnic, w którym nic nie dzieje się bez przyczyny. Jeżeli przyjrzysz się uważniej, dostrzeżesz potwory o ludzkich twarzach. Twoja ciekawość musi zostać stłamszona. Inaczej: pogrzebią cię żywcem. Bądź ostrożny i zaufaj naturze, ona dobrze wie — co było i co nastanie potem.

🦋 "𝑬𝒍𝒘𝒐𝒐𝒅 𝒋𝒆𝒔𝒕 𝒔́𝒓𝒐𝒅𝒌𝒊𝒆𝒎 𝒅𝒐 𝒄𝒆𝒍𝒖".

Jeżeli ktoś by mnie zapytał, dlaczego sięgnęłam po tę pozycję to odpowiedź brzmiałaby: "SEKTA". Jedno słowo, które niezmiernie mnie zachęca 🙈. "𝑮𝒏𝒊𝒋𝒂̨𝒄𝒆 𝒎𝒊𝒂𝒔𝒕𝒆𝒄𝒛𝒌𝒐" to połączenie horroru z elementami paranormalnymi. Mamy tutaj klimat niczym z "Toxycznych dziewczyn", które miałam przyjemność czytać. Więc: spodziewajcie się niespodziewanego!

Specyficzna historia, jednak nie wszystkim może się ona spodobać. Will Greene, której matka zaginęła łączy swoje siły z synem pastora oraz trójką przyjaciół. Ich paczka przypominała mi mocno Brygadę Detektywów. W powieści pojawiła się nutka humoru, a żarty (na szczęście) nie były robione na siłę. Oprócz tego, mamy jeszcze samo śledztwo, które komplikuje się w momencie, kiedy to główny bohater odkrywa przerażającą prawdę. Fabuła tej książki była zgrana, ani na moment nie mogłam się od niej oderwać. Poza tym sami bohaterowie zostali stworzeni z rozmysłem i posiadali unikalne cechy osobowości.

🦋 Słowem podsumowania: Los Elwooda złamał moje serce 💔. Gdyby nie to zakończenie to bardzo chętnie dałabym tej powieści pełne 5 gwiazdek.

• 𝒓𝒆𝒌𝒍𝒂𝒎𝒂 @wydawnictwonowestrony •

Wkrocz do świata tajmnic, w którym nic nie dzieje się bez przyczyny. Jeżeli przyjrzysz się uważniej, dostrzeżesz potwory o ludzkich twarzach. Twoja ciekawość musi zostać stłamszona. Inaczej: pogrzebią cię żywcem. Bądź ostrożny i zaufaj naturze, ona dobrze wie — co było i co nastanie potem.

🦋 "𝑬𝒍𝒘𝒐𝒐𝒅 𝒋𝒆𝒔𝒕 𝒔́𝒓𝒐𝒅𝒌𝒊𝒆𝒎 𝒅𝒐 𝒄𝒆𝒍𝒖".

Jeżeli ktoś...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

𝑲𝒓𝒐́𝒍𝒆𝒔𝒕𝒘𝒐 𝒔𝒆𝒓𝒄 𝒊 𝒑𝒐𝒛̇𝒂̨𝒅𝒂𝒏𝒊𝒂 🫖 | 𝑹𝒆𝒃𝒆𝒄𝒄𝒂 𝑭. 𝑲𝒆𝒏𝒏𝒆𝒚

• 𝒓𝒆𝒌𝒍𝒂𝒎𝒂 @wydawnictwopapieroweserca •

Przed wami nielada okazja! Podejdźcie bliżej, słuchajcie uważnie 🤫. Pewna dziewczyna w ogrodzie się skryła. Fartuszkiem swym cenne znalezisko okryła. Ani się obejrzała — ciekawość ją zabrała. Nadszedł czas, aby sekret wyjawić: Alicję zwiodła maska, którą tak pięknie nosił jej oprawca.

🫖 "𝑪𝒊𝒆𝒌𝒂𝒘𝒐𝒔́𝒄́ 𝒕𝒐 𝒔𝒛𝒕𝒚𝒍𝒆𝒕, 𝒏𝒂 𝒌𝒕𝒐́𝒓𝒚 𝒏𝒂𝒃𝒊𝒋𝒂𝒎𝒚 𝒔𝒊𝒆̨ 𝒔𝒂𝒎𝒊".

Druga część zmysłowej serii "Wicked darlings" przeznaczonej wyłącznie dla dorosłych. Retelling "Alicji w krainie czarów", który został opowiedziany na nowo. Przy pierwszym tomie pojawiło się w moim odczuciu kilka zgrzytów i nie ukrywam, że liczyłam na rekompensatę w "𝑲𝒓𝒐́𝒍𝒆𝒔𝒕𝒘𝒊𝒆 𝒔𝒆𝒓𝒄 𝒊 𝒑𝒐𝒛̇𝒂̨𝒅𝒂𝒏𝒊𝒂". Doczekałam się jednak minimalnej poprawy, która, niestety, nijak wpłynęła na mój entuzjazm.

Szczerze ucieszył mnie powrót Klary i Fina, którzy byli jednymi z głównych bohaterów tej (jak i poprzedniej) części. Do narracji dołączyła Alicja, czyli służąca, a zarazem złodziejka księgi zaklęć. Czytając powieść z perspektywy tej bohaterki odniosłam wrażenie, że ta często nie wiedziała, czy chce ulec syndromowi sztokholmskiemu czy od niego uciec. Jej myśli i emocje nie zostały wyrażone w odpowiedni sposób. Niemniej jednak — oprawcy Alicji też nie byli najlepiej wykreowani. Zachowanie Królika było niemoralne, ale warto pamiętać o tym, że na końcu historii zachował się jak należy. Natomiast Kot — został tutaj wciśnięty trochę na siłę.

🫖 Słowem podsumowania: słyszałam dużo opinii o tym tomie i w większości są one pozytywne. Nie oznacza to jednak, że ja muszę tak ją ocenić. Myślę, że raczej nie będę chciała dokończyć tej serii 😬.

𝑲𝒓𝒐́𝒍𝒆𝒔𝒕𝒘𝒐 𝒔𝒆𝒓𝒄 𝒊 𝒑𝒐𝒛̇𝒂̨𝒅𝒂𝒏𝒊𝒂 🫖 | 𝑹𝒆𝒃𝒆𝒄𝒄𝒂 𝑭. 𝑲𝒆𝒏𝒏𝒆𝒚

• 𝒓𝒆𝒌𝒍𝒂𝒎𝒂 @wydawnictwopapieroweserca •

Przed wami nielada okazja! Podejdźcie bliżej, słuchajcie uważnie 🤫. Pewna dziewczyna w ogrodzie się skryła. Fartuszkiem swym cenne znalezisko okryła. Ani się obejrzała — ciekawość ją zabrała. Nadszedł czas, aby sekret wyjawić: Alicję zwiodła maska, którą tak pięknie nosił jej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

• 𝒓𝒆𝒌𝒍𝒂𝒎𝒂 @wydawnictwo_blackrose •

Pozwólcie, że opowiem wam historię inną niż wszystkie. To, co zaraz ode mnie usłyszycie będzie brutalne i zniszczy wasze dziecięce wyobrażenia. Jest to opowieść o dziewczynie w czerwonym kubraku i złym wilku, który zapragnął swojego Kapturka na wyłączność. Szaleństwo goni namiętność w tej pełnej mroku historii dla dorosłych.

🐺 "𝑲𝒊𝒆𝒅𝒚 𝒄𝒊𝒂̨𝒈𝒍𝒆 𝒐𝒅𝒄𝒛𝒖𝒘𝒂 𝒔𝒊𝒆̨ 𝒃𝒐́𝒍, 𝒄𝒉𝒘𝒊𝒍𝒐𝒘𝒂 𝒖𝒍𝒈𝒂 𝒋𝒆𝒔𝒕 𝒏𝒊𝒄𝒛𝒚𝒎 𝒑𝒐𝒆𝒛𝒋𝒂 𝒅𝒍𝒂 𝒅𝒖𝒔𝒛𝒚".

Staram się czytać każdy retelling, który wpadnie mi w ręce. Niekiedy jest to sukces, a innymi razy — wielkie rozczarowanie. "𝑪𝒛𝒆𝒓𝒘𝒐𝒏𝒚 𝒌𝒂𝒑𝒕𝒖𝒓𝒆𝒌 𝒊 𝒘𝒊𝒍𝒄𝒛𝒆 𝒔𝒆𝒓𝒄𝒆" to specyficzna historia. Trzeba ją wpierw zrozumieć, aby później było można ocenić całokształt powieści. Warto jednak zauważyć, że treść jest bogata w sceny przemocy oraz szczegółowe opisy zbliżeń.❗

Moja początkowa ekscytacja wyparowała po zaledwie 70 stronach. Zabrakło mi tutaj emocji głównej bohaterki, która w tych "złych" momentach nie potrafiła odpowiednio zagrać na uczuciach czytelnika. Co prawda, znacznie później — Delilah dawała mi vibe Harley Quinn, co było ciekawym eksperymentem ze strony autorki. Dzięki temu mogłam spojrzeć na bohaterkę z zupełnie innej perspektywy. Przeskoki w czasie oraz szybko rozwijająca się relacja Delilah i Braydena dały mi powód do odjęcia kolejnej gwiazdki. Momentami książka była chaotyczna, a sytuację zdołała uratować, jedynie szalona wersja głównej bohaterki.

🐺 Słowem podsumowania: nie będę was okłamywać — powieść jest naprawdę pięknie wydana. Warto ją kupić, choćby ze względu na rysunki, które odnajdziecie w środku.

• 𝒓𝒆𝒌𝒍𝒂𝒎𝒂 @wydawnictwo_blackrose •

Pozwólcie, że opowiem wam historię inną niż wszystkie. To, co zaraz ode mnie usłyszycie będzie brutalne i zniszczy wasze dziecięce wyobrażenia. Jest to opowieść o dziewczynie w czerwonym kubraku i złym wilku, który zapragnął swojego Kapturka na wyłączność. Szaleństwo goni namiętność w tej pełnej mroku historii dla dorosłych.

🐺 "𝑲𝒊𝒆𝒅𝒚...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

• 𝒓𝒆𝒌𝒍𝒂𝒎𝒂 @wydawnictwopapieroweserca •

Z przyjemnością informujemy, że twoje zgłoszenie na Uniwersytet Corium zostało rozpatrzone pozytywnie. W naszej akademii obowiązuje jednak pewna zasada: żadnych trupów. Jesteś najgorsz*, a zarazem najlepsz* w swoim fachu. Pora na test, który pokaże, czy się do nas nadajesz. Gotów, aby pokazać swoją mroczną stronę?

🖤 "𝑴𝒖𝒔𝒛𝒆̨ 𝒃𝒚𝒄́ 𝒈𝒐𝒕𝒐𝒘𝒂 𝒏𝒂 𝒘𝒔𝒛𝒚𝒔𝒕𝒌𝒐".

Na tyle okładki znajduje się pogrubiony druczek, który mówi nam o tym, że to książka przeznaczona dla dorosłych czytelników. Przeskakujemy przez pierwsze strony, a tam brak jakichkolwiek ostrzeżeń dotyczących treści. "𝑲𝒊𝒏𝒈 𝒐𝒇 𝑪𝒐𝒓𝒊𝒖𝒎" POWINNO MIEĆ trigger warning, a w nim gw*łt, przemoc fizyczną oraz psychiczną, jak i także bullying.

Pomysł sam w sobie był nawet ciekawy. Właśnie dlatego sięgnęłam po tę historię — przekonał mnie jej klimat oraz opis od wydawcy. Kiedy przyszło, co do czego to ogromnie się rozczarowałam 💀. Ta książka mocno mnie do siebie zniechęciła, a ponadto — główny bohater był tak obleśny, że w pewnej chwili miałam ochotę odłożyć książkę na bok. Przetrwałam jednak do końca (z trudem), omijając sceny gw*łtu, które chcąc nie chcąc były trochę koloryzowane. W tym wszystkim najbardziej było mi szkoda Aspen, która niczemu winna była poniżana, wykorzystywana seksu*alnie i szantażowana. 😕

🖤 Słowem podsumowania: byłam zdolna dać tej historii pełne 2 gwiazdki, ale brak ostrzeżeń zaniżył mocno końcową ocenę. Nie poleciła bym tej książki, chyba, że ktoś uwielbia "takowe" klimaty.

• 𝒓𝒆𝒌𝒍𝒂𝒎𝒂 @wydawnictwopapieroweserca •

Z przyjemnością informujemy, że twoje zgłoszenie na Uniwersytet Corium zostało rozpatrzone pozytywnie. W naszej akademii obowiązuje jednak pewna zasada: żadnych trupów. Jesteś najgorsz*, a zarazem najlepsz* w swoim fachu. Pora na test, który pokaże, czy się do nas nadajesz. Gotów, aby pokazać swoją mroczną stronę?

🖤 "𝑴𝒖𝒔𝒛𝒆̨ 𝒃𝒚𝒄́...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

• 𝒓𝒆𝒌𝒍𝒂𝒎𝒂 @wydawnictwoyoung •

Francja. Rok 1789. Wersal słynie z najznakomitszych przyjęć i balów, a ty postanowił*ś się tam wybrać pod przykrywką. Właśnie wkroczył*ś w świat arystokracji, która będzie na ciebie patrzeć z podziwem, bądź pożałowaniem. Czy widzę w twoich oczach wahanie? Przecież masz wszystko, o czym kiedykolwiek marzył*ś...

✨ "𝑷𝒐𝒈𝒐𝒏́ 𝒛𝒂 𝒔𝒛𝒄𝒛𝒆̨𝒔́𝒄𝒊𝒆𝒎".

Mamy tutaj nietypowe połączenie: historii i fantastyki, które jest rzadko spotykane w literaturze. To, co najbardziej mnie zaskoczyło — to szczegółowe opisy miasta. Autorka pragnie zobrazować nam sytuację z "przed" i "po" rewolucji francuskiej. Razem z główną bohaterką powieści czułam i żyłam w czasach, kiedy ubiegano się o swoje prawa i przywileje. To było zarazem dziwne, jak i niesamowite przeżycie. 🙈

Pozostaje tutaj pewne "ale". Ostatecznie oceniłam książkę na 3,5 gwiazdki z tego względu, że pierwsza połowa strasznie mi się dłużyła. Nie mogłam do końca wkręcić się w fabułę i bardzo tego żałuję, bo " 𝑾𝒔𝒛𝒚𝒔𝒕𝒌𝒐, 𝒄𝒐 𝒍𝒔́𝒏𝒊" miało duży potencjał. Camille, czyli główna bohaterka zdobyła moje uznanie i polubiłam ją za to, w jaki sposób patrzyła na świat i ludzi. W miarę możliwości starała się pomóc i ani razu się na niej nie zawiodłam. Co innego jej siostra, która była lekkomyślna i krnąbrna, przez co nie jeden raz doprowadzała mnie do szału.

✨ Słowem podsumowania: Znajdziecie tutaj klimat "Caravalu", ale żebyście nie byli rozczarowani — to nie jest dokładnie to samo. Myślę, że gdybym nie czytała żadnej książki Stephanie, to na pewno ta pozycja zostałaby przeze mnie bardziej doceniona.

• 𝒓𝒆𝒌𝒍𝒂𝒎𝒂 @wydawnictwoyoung •

Francja. Rok 1789. Wersal słynie z najznakomitszych przyjęć i balów, a ty postanowił*ś się tam wybrać pod przykrywką. Właśnie wkroczył*ś w świat arystokracji, która będzie na ciebie patrzeć z podziwem, bądź pożałowaniem. Czy widzę w twoich oczach wahanie? Przecież masz wszystko, o czym kiedykolwiek marzył*ś...

✨ "𝑷𝒐𝒈𝒐𝒏́ 𝒛𝒂...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Potwór to wciąż potwór, niezależnie, jak ładną maskę nosi".

🌙 "Księga Azraela" to rozbudowane romantasy z motywem od wrogów do kochanków. Dla takiej lektury waro zerwać kilka nocy 🙈. Książka, co do której nie mam wątpliwości, że oczaruje nie jedną duszyczkę. Pora na przygodę, a raczej na krwawą masakrę...

🌙 Na początku przeraziła mnie ilość stron, bo bądź co bądź, rzadko czytam te "grubsze" książki. Potem jednak przestało to stanowić problem i mogłam na spokojnie zachwycać się urokami tej historii. Rozbudowany świat to coś, czego staram się unikać w fantastyce, bo w takich momentach po prostu się gubię w fabule. Za to w "Księdze Azraela" świetnie się odnalazłam i nawet styl, który był lekki i w prosty sposób opisywał myśli bohaterów — bardzo przypadł mi do gustu. Trzeba jednak pamiętać, że są tutaj krwawe opisy, ale i nie tylko, więc z właściwych względów książka jest przeznaczona DLA DOROSŁYCH!

🌙 Enemies to lovers, które się tutaj pojawiło nie było przede wszystkim robione na siłę. Wszystko miał swój czas i miejsce i nawet ja nie narzekałam na to jak długo trwało te zbliżenie bohaterów do siebie. Dianna to przerażająca istota, która ma charakterek. Przekonuje się o tym sam Liam, czyli główny bohater powieści. Ta dwójka to wybuchowa mieszanka, ale co najważniejsze — ich przekomarzanie momentami bawiło. Zakończenie jest chyba najbardziej szokujące w tej historii. Bardzo bym chciała już wiedzieć, co będzie dalej!

🌙 Podsumowując moje rozważania i tą recenzję: z niecierpliwością wyczekuje kolejnego tomu serii. Mam nadzieję, że się skusicie na tę lekturę i nie zrazi was ilość stron. Do 5 gwiazdek trochę mi zabrakło, ale to może dlatego, że mam ciutkę za wysokie wymagania. 🫣

"Potwór to wciąż potwór, niezależnie, jak ładną maskę nosi".

🌙 "Księga Azraela" to rozbudowane romantasy z motywem od wrogów do kochanków. Dla takiej lektury waro zerwać kilka nocy 🙈. Książka, co do której nie mam wątpliwości, że oczaruje nie jedną duszyczkę. Pora na przygodę, a raczej na krwawą masakrę...

🌙 Na początku przeraziła mnie ilość stron, bo bądź co bądź, rzadko...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Chciałam zdobyć serce księcia... a zdobyłam serce króla".

🐦 "Dom bijących serc" to historia polityczna, w której odnajdujemy jednak miłosne uniesienia i przemiany bohaterów. Jest to kontynuacja serii "Królestwo wron", o której zapewne wielu z was słyszało. Nasz kruczek wrócił z przytupem, kto nie mógł się doczekać jego powrotu? 🙈

🐦 Niestety jak to często bywa (w moim przypadku) przeszłam ogromne rozczarowanie. Drugi tom w moim odczuciu wypadł zdecydowanie gorzej od pierwszego. Fabuła mi się dłużyła, niektóre wątki nie zostały odpowiednio rozwinięte, a większa akcja zadziała się dopiero pod koniec. Powrót do Luce okazał się konieczny, jednak niezbyt interesujący. Gdzieś w połowie książki już tylko przeskakiwałam wzrokiem strona po stronie, żeby ją jak najszybciej skończyć.

🐦 Bohaterowie to kwestia złożona. Ruszyły mi nerwy w momencie, kiedy to Lore stwierdził sobie, że zazdrość to najlepsza opcja, jeżeli chce się zdobyć kobietę. Taki wątek już niejednokrotnie pojawiał się w innych książkach, przez co w końcu mi zbrzydł. Doskonale widać przemianę Fallon i to jak powoli przechodzi z rozważań w działanie. Jej postać po części zyskała moją sympatię, choć przez niektóre ikoniczne teksty/myśli tej bohaterki czułam niechęć do całej historii. Chyba nie byłam na to po prostu przygotowana. 💀

🐦 Podsumowując moje rozważania i tą recenzję: książka mi się nie podobała i wiem, że nie tylko mi, bo znalazłam osoby, które uważają podobnie. Jednak bardzo was zachęcam do zapoznania się z lekturą. Może jednak warto? 🥰

"Chciałam zdobyć serce księcia... a zdobyłam serce króla".

🐦 "Dom bijących serc" to historia polityczna, w której odnajdujemy jednak miłosne uniesienia i przemiany bohaterów. Jest to kontynuacja serii "Królestwo wron", o której zapewne wielu z was słyszało. Nasz kruczek wrócił z przytupem, kto nie mógł się doczekać jego powrotu? 🙈

🐦 Niestety jak to często bywa (w moim...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to