-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński9
Biblioteczka
2024-05-05
2024-05-03
Autorka powinna lepiej przemyśleć konstrukcję swoich 60 letnich bohaterek, gdyż ukazuje je jako dużo starsze panie. Do tego niektóre wymysły Piotra były niesamowicie głupie. To moje główne zastrzeżenia do tej książki.
Terpentyna za to jest najlepszą postacią. I to głównie dla niej (choć nie od razu znałam jej imię) sięgnęłam po tą książkę. Ogółem jest przyjemna i lekka w odbiorze, więc czas spędziłam ostatecznie dobrze.
Autorka powinna lepiej przemyśleć konstrukcję swoich 60 letnich bohaterek, gdyż ukazuje je jako dużo starsze panie. Do tego niektóre wymysły Piotra były niesamowicie głupie. To moje główne zastrzeżenia do tej książki.
Terpentyna za to jest najlepszą postacią. I to głównie dla niej (choć nie od razu znałam jej imię) sięgnęłam po tą książkę. Ogółem jest przyjemna i lekka w...
2024-05-01
„Nie pozwól, by ograniczyły cię myśli, że coś jest głupie czy niemożliwe. W magii pomysłowość jest równie istotna, co wiedza.”
Bardzo podobał mi się przekaz tej książki, a jeszcze tyle innych rzeczy było świetnych. Było i zabawnie i lekko brutalnie. Postacie super i do tego te świetne i jakże wymyślne/przemyślane moce. Ja też bym chciała mieć taką moc jak Mona i kazać mojemu ciastu świetnie rosnąć.
„Nie pozwól, by ograniczyły cię myśli, że coś jest głupie czy niemożliwe. W magii pomysłowość jest równie istotna, co wiedza.”
Bardzo podobał mi się przekaz tej książki, a jeszcze tyle innych rzeczy było świetnych. Było i zabawnie i lekko brutalnie. Postacie super i do tego te świetne i jakże wymyślne/przemyślane moce. Ja też bym chciała mieć taką moc jak Mona i kazać...
2024-04-29
Drugi tom trochę gorszy od poprzedniego, mniej żartów mnie bawiło, jednak dalej przyjemnie spędziłam przy tej książce czas. Duet Tereski z teściową dalej świetny, do tego Zoja dużo dodaje swoją spostrzegawczością i zdolnością łączenia kropek. Jedynie matka Tereski taka nieświadoma pozostała. Choć jej nieświadomość pakowała je wszystkie w śmieszne sytuacje.
Drugi tom trochę gorszy od poprzedniego, mniej żartów mnie bawiło, jednak dalej przyjemnie spędziłam przy tej książce czas. Duet Tereski z teściową dalej świetny, do tego Zoja dużo dodaje swoją spostrzegawczością i zdolnością łączenia kropek. Jedynie matka Tereski taka nieświadoma pozostała. Choć jej nieświadomość pakowała je wszystkie w śmieszne sytuacje.
Pokaż mimo to2024-04-26
Duet synowej z teściową, to duet, którego nie wiedziałam, że potrzebuję! Naprawdę są świetne razem. Do tego to odświeżające, nie czytać o zawistnej tego typu relacji.
Większość żartów rzeczywiście mnie rozbawiła, a akcja wydawała się być rzeczywista i realna. Ostatecznie, więc choć bez większych oczekiwać, to bawiłam się wręcz doskonale.
Takich komedii kryminalnych to poproszę więcej.
Duet synowej z teściową, to duet, którego nie wiedziałam, że potrzebuję! Naprawdę są świetne razem. Do tego to odświeżające, nie czytać o zawistnej tego typu relacji.
Większość żartów rzeczywiście mnie rozbawiła, a akcja wydawała się być rzeczywista i realna. Ostatecznie, więc choć bez większych oczekiwać, to bawiłam się wręcz doskonale.
Takich komedii kryminalnych to...
2024-04-25
Fajny dodatek ukazujący wydarzenia z punktu kulminacyjnego z pierwszego tomu z perspektywy innej osoby. Do tego bohaterka jest ciekawa, tak samo jak jej przemyślenia. Więc warto przeczytać.
Fajny dodatek ukazujący wydarzenia z punktu kulminacyjnego z pierwszego tomu z perspektywy innej osoby. Do tego bohaterka jest ciekawa, tak samo jak jej przemyślenia. Więc warto przeczytać.
Pokaż mimo to2024-04-24
Jeśli to jest debiut Sandersona, to ja muszę nadrobić zaległości w jego książkach, gdyż już ta podobała mi się bardzo mocno. Aż dziwne, że to debiut, a dużo słyszałam, jak dalej jest lepiej.
Samo Elantris mnie bardzo zainteresowało. System magiczny, problemy, postacie i ich akcje, to wszystko było rozbudowane i złożone i co najważniejsze, miało sens. Najbardziej podobało mi się samo miasto.
Jedyny minus dla mnie jest taki, że te postacie zajmujące się głównie polityką to trochę mi się w jedno zlały. Nie potrafiłam ich zbyt rozróżnić od siebie nawzajem.
Jeśli to jest debiut Sandersona, to ja muszę nadrobić zaległości w jego książkach, gdyż już ta podobała mi się bardzo mocno. Aż dziwne, że to debiut, a dużo słyszałam, jak dalej jest lepiej.
Samo Elantris mnie bardzo zainteresowało. System magiczny, problemy, postacie i ich akcje, to wszystko było rozbudowane i złożone i co najważniejsze, miało sens. Najbardziej podobało...
2024-04-21
2024-04-21
2024-04-20
2024-04-20
2024-04-19
2024-04-18
2024-04-18
2024-04-17
2024-04-17
2024-04-16
2024-04-16
2024-04-15
2024-04-15
Przyjemna i lekka lektura. Bardzo szybko biegnie przez kolejne miesiące i wydarzenia w życiu Miry, skupiając się na wielu aspektach, jak jej córka, przyjaciółka, rodzice, pasje itd., a nie tylko na samym romansie. Nie jest to wybitna pozycja, ale nie mam jej nic do zarzucenia. Może jedynie to - że co to było w tym zakończeniu? Tego się nie spodziewałam. Raz więc pochwyciła mnie z zaskoczenia.
Teraz muszę iść zrobić szarlotkę...
Poprawka - już zrobiłam szarlotkę, tak bardzo ta pozycja narobiła mi na nią ochotę.
Była pyszna.
Przyjemna i lekka lektura. Bardzo szybko biegnie przez kolejne miesiące i wydarzenia w życiu Miry, skupiając się na wielu aspektach, jak jej córka, przyjaciółka, rodzice, pasje itd., a nie tylko na samym romansie. Nie jest to wybitna pozycja, ale nie mam jej nic do zarzucenia. Może jedynie to - że co to było w tym zakończeniu? Tego się nie spodziewałam. Raz więc pochwyciła...
więcej Pokaż mimo to