rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

W sumie to nie wiem o czym ta książka jest. Wygląda trochę jak skatalogowane w rozdziały notatki z książek i gazet dotyczące poszczególnych tematów. Efekt jest taki, że osoba która w miarę na bieżąco śledzi co się dzieję w USA i na świecie jest tą książka znudzona. Nie ma tu nic odkrywczego. Każdy temat jest tylko napomknięty, przedstawiony pobieżnie bez żadnej analizy, wniosków czy nawet hipotez dotyczących stanu rzeczy. Szkoda czasu czytelnika i autora, który miał szansę na napisanie bardzo ciekawej książki. Wyszło jak wyszło. Bez pomysłu.

W sumie to nie wiem o czym ta książka jest. Wygląda trochę jak skatalogowane w rozdziały notatki z książek i gazet dotyczące poszczególnych tematów. Efekt jest taki, że osoba która w miarę na bieżąco śledzi co się dzieję w USA i na świecie jest tą książka znudzona. Nie ma tu nic odkrywczego. Każdy temat jest tylko napomknięty, przedstawiony pobieżnie bez żadnej analizy,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To taki blogowy dziennik z wyprawy. Luźny opis podróży po Australii. Nie jest to porywająca lektura ani książka dzięki której dużo się można dowiedzieć, ale z racji tego że książek o Australii na polskim rynku jak na lekarstwo to warto ją przeczytać. Niestety, bo nawet zdjęcia są takie sobie.

To taki blogowy dziennik z wyprawy. Luźny opis podróży po Australii. Nie jest to porywająca lektura ani książka dzięki której dużo się można dowiedzieć, ale z racji tego że książek o Australii na polskim rynku jak na lekarstwo to warto ją przeczytać. Niestety, bo nawet zdjęcia są takie sobie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka o jednej z (chyba) najważniejszych zasad, które powinno stosować się na giełdzie czyli "cut your losses short". Jak dla mnie lektura trochę nudna, chociaż sama zasada niezwykle ważna. Tylko czy można jej się nauczyć tylko w teorii? Wątpię. Poza tym 170 stron o jednej zasadzie to lekka przesada.

Książka o jednej z (chyba) najważniejszych zasad, które powinno stosować się na giełdzie czyli "cut your losses short". Jak dla mnie lektura trochę nudna, chociaż sama zasada niezwykle ważna. Tylko czy można jej się nauczyć tylko w teorii? Wątpię. Poza tym 170 stron o jednej zasadzie to lekka przesada.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Krótki esej o procesie produkcji ołówka w którym autor dowodzi jak to niewidzialna ręka rynku angażuje tysiące ludzi abyśmy mogli cieszyć się ołówkiem. Argumentacja trochę na wspak, bo ci "wszyscy ludzie" nie angażują się, aby "wyprodukować ołówek", tylko fabryka ołówków tak zaplanowała proces, aby wykorzystać istniejące możliwości do wyprodukowania ołówka. Czyli ktoś coś jednak zaplanował :-) Zupełnie nie rozumiem zachwytu nad tym "dziełem".

Krótki esej o procesie produkcji ołówka w którym autor dowodzi jak to niewidzialna ręka rynku angażuje tysiące ludzi abyśmy mogli cieszyć się ołówkiem. Argumentacja trochę na wspak, bo ci "wszyscy ludzie" nie angażują się, aby "wyprodukować ołówek", tylko fabryka ołówków tak zaplanowała proces, aby wykorzystać istniejące możliwości do wyprodukowania ołówka. Czyli ktoś coś...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy wiele lat temu przeczytałem "Z głowy" po raz pierwszy myślałem, że to bardzo dobra książka. Teraz, gdy drugi raz po nią sięgnąłem, już tak nie myślę. To był chyba czar pierwszego czytania, bo w rzeczywistości nic tu ciekawego nie ma. Może tylko to, że czas wrócić do Dostojewskiego...

Kiedy wiele lat temu przeczytałem "Z głowy" po raz pierwszy myślałem, że to bardzo dobra książka. Teraz, gdy drugi raz po nią sięgnąłem, już tak nie myślę. To był chyba czar pierwszego czytania, bo w rzeczywistości nic tu ciekawego nie ma. Może tylko to, że czas wrócić do Dostojewskiego...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawa pozycja o granicach wiedzy i o tym jak "eksperci" i "naukowcy" sobie z tymi granicami NIE radzą. Generalnie daje do myślenia na jakich fundamentach wiedzy jest zbudowany nasz świat. To taka książka o bylejakości otaczającej nas nauki. Nie całej. Na szczęście, bo daje to nadzieję. Niestety mnie to nie pociesza :-(

Ciekawa pozycja o granicach wiedzy i o tym jak "eksperci" i "naukowcy" sobie z tymi granicami NIE radzą. Generalnie daje do myślenia na jakich fundamentach wiedzy jest zbudowany nasz świat. To taka książka o bylejakości otaczającej nas nauki. Nie całej. Na szczęście, bo daje to nadzieję. Niestety mnie to nie pociesza :-(

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zbiór luźnych notatek dotyczących niektórych narzędzi SEO. Dużo chaosu w tym wszystkim i skakania z tematu na temat bez dogłębnej analizy poszczególnych zagadnień. Książka miała chyba być reklamą usług autora i nic poza tym. Nie warto.

Zbiór luźnych notatek dotyczących niektórych narzędzi SEO. Dużo chaosu w tym wszystkim i skakania z tematu na temat bez dogłębnej analizy poszczególnych zagadnień. Książka miała chyba być reklamą usług autora i nic poza tym. Nie warto.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Postać Bibla jest płytka i bezbarwna, jakby szedł z nurtem wydarzeń i to wszystko co dzieje się wokół niego jest przypadkiem. Tolkien nie miał koncepcji na pana Bagginsa i wyszło jak wyszło. Bojem. Tak jak "drogi wiodą w przód i w przód..."

Postać Bibla jest płytka i bezbarwna, jakby szedł z nurtem wydarzeń i to wszystko co dzieje się wokół niego jest przypadkiem. Tolkien nie miał koncepcji na pana Bagginsa i wyszło jak wyszło. Bojem. Tak jak "drogi wiodą w przód i w przód..."

Pokaż mimo to

Okładka książki Matka Polka Anne Applebaum, Paweł Potoroczyn
Ocena 7,6
Matka Polka Anne Applebaum, Paw...

Na półkach:

Ciekawy wywiad z Anne Applebaum. Trochę o życiu, trochę o historii, a trochę o obecnych wyzwaniach jakie przed nami stoją. Zarówno w kontekście Polski, Europy jak i USA. Nie ma tu nic odkrywczego. Z rozmowy wyłania się obraz trzeźwo myślącej osoby, świadomej podejmowanych przez siebie decyzji i w miarę - jak każdy inteligentny człowiek - rozumiejącej świat. Fajne jest to, że nie kreuje się na bóg wie kogo. Szczerze mówi o swoim życiu, o tym np. że niektóre decyzje w młodości nie miały jakiegoś głębszego uzasadnienia, o tym, że miała dużo szczęścia, że znalazła się tu gdzie jest ("I'm just lucky"). Myślę, że warto przeczytać, nawet jeśli celem miałoby być poznanie jej punktu widzenia. Jest po prostu mądrą osobą. Warto czytać mądrych ludzi.

Natomiast odkryciem w tej książce jest dla mnie Paweł Potoroczyn, który - między wierszami - okazuje się być niezwykle inteligentnym i mądrym człowiekiem. On ciągnie ten wywiad w górę dzięki czemu od czasu do czasu następują jakieś dygresje, małe intelektualne potyczki, które można uznać za perełki dodające smaku całemu wywiadowi. To taka moja glosa :-)

Ciekawy wywiad z Anne Applebaum. Trochę o życiu, trochę o historii, a trochę o obecnych wyzwaniach jakie przed nami stoją. Zarówno w kontekście Polski, Europy jak i USA. Nie ma tu nic odkrywczego. Z rozmowy wyłania się obraz trzeźwo myślącej osoby, świadomej podejmowanych przez siebie decyzji i w miarę - jak każdy inteligentny człowiek - rozumiejącej świat. Fajne jest to,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra książka, która pokazuje tok rozumowania Leonarda, w jaki sposób podchodził do swojej pracy i pasji. Tak naprawdę cały jego dorobek ma źródło w jego zamiłowaniu do malarstwa, które pchało go do kolejnych badań i poszukiwań na polu anatomii (portrety ludzi i zwierząt), hydrologii (krajobrazy z rzeką w tle), optyki (perspektywa w malarstwie i genialne podejście do Ostatniej Wieczerzy). Do tego dochodzi jego praca zarobkowa związana z przygotowywaniem przedstawień, co znów pociągało badania natury inżynieryjnej. To wszystko i wiele innych zagadnień spowodowało, że stał się tym kim był - człowiekiem renesansu. Autor przy okazji rozwiewa wiele mitów wokół geniuszu Leonarda. Dla mnie odkrywcze było to, że nie działał i nigdy nie chciał działać w pojedynkę. Gdy tylko mógł angażował się w pracę zespołową, która dawała znakomite efekty (np. studia nad anatomią człowieka). Jak pisze autor: "Innowacyjność to sport zespołowy. Kreatywność musi opierać się na kooperacji."

Jest to fascynująca podróż, którą każdy powinien kiedyś odbyć - przynajmniej czytając tę książkę.

Bardzo dobra książka, która pokazuje tok rozumowania Leonarda, w jaki sposób podchodził do swojej pracy i pasji. Tak naprawdę cały jego dorobek ma źródło w jego zamiłowaniu do malarstwa, które pchało go do kolejnych badań i poszukiwań na polu anatomii (portrety ludzi i zwierząt), hydrologii (krajobrazy z rzeką w tle), optyki (perspektywa w malarstwie i genialne podejście do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W końcu mity napisane przystępnym, współczesnym językiem. Aż miło się czyta.
Tylko pytanie czy to są mity dla "dzieci", bo jeśli chodzi o fabułę to nic się nie zmieniło. Prometeusz nadal jest torturowany, Ikar ginie w wypadku lotniczym, Kronos jest ludo(bogo)żercą, zaś Tantal przyrządza syna na ucztę dla bogów.
Jest to za to dobra pozycja jako lektura dla klasy 5 tak aby "starsze dzieci" :-) mogły poznać mity, ale czy czegoś się nauczą o świecie współczesnym czytając tego typu stwierdzenia:

"(...) spokojna i śliczna Maja, całymi dniami zajmowała się tym, czym zajmują się zwykle mamy: gotowaniem, praniem, sprzątaniem..."?

Jakoś wątpię. Ale to już temat na inną dyskusję :-)

W końcu mity napisane przystępnym, współczesnym językiem. Aż miło się czyta.
Tylko pytanie czy to są mity dla "dzieci", bo jeśli chodzi o fabułę to nic się nie zmieniło. Prometeusz nadal jest torturowany, Ikar ginie w wypadku lotniczym, Kronos jest ludo(bogo)żercą, zaś Tantal przyrządza syna na ucztę dla bogów.
Jest to za to dobra pozycja jako lektura dla klasy 5 tak aby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to książka przedstawiająca w sposób usystematyzowany podstawy tworzenia reklam na Facebooku. Tytuł jest więc trochę mylący. Rozczarowałem się:-(

Jest to książka przedstawiająca w sposób usystematyzowany podstawy tworzenia reklam na Facebooku. Tytuł jest więc trochę mylący. Rozczarowałem się:-(

Pokaż mimo to


Na półkach:

Fajna książka. Dobrze się ją czyta. To taki raport z wynikami ankiety wśród niereprezentatywnej próbki osób (jedyny wspólny mianownik jest taki, że lubią czytać i mają dużo książek) na temat tego jak podchodzą do książki. Ciekawe.

Fajna książka. Dobrze się ją czyta. To taki raport z wynikami ankiety wśród niereprezentatywnej próbki osób (jedyny wspólny mianownik jest taki, że lubią czytać i mają dużo książek) na temat tego jak podchodzą do książki. Ciekawe.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Temat bardzo ciekawy. Widać, że autor wykonał wręcz tytaniczną pracę, aby pokazać mechanizmy rządzące przestępczością zorganizowaną oraz jej interakcję z legalną częścią gospodarki. Wszystko to z punktu widzenia przemian zachodzących w światowej gospodarce. Brawo. Dużym minusem tej książki jest niestety to, że czyta się ją ciężko. Co jakiś czas wplatane są jakieś wątki poboczne, które rozpraszają uwagę, a wręcz przeszkadzają. Za to duży minus.

Temat bardzo ciekawy. Widać, że autor wykonał wręcz tytaniczną pracę, aby pokazać mechanizmy rządzące przestępczością zorganizowaną oraz jej interakcję z legalną częścią gospodarki. Wszystko to z punktu widzenia przemian zachodzących w światowej gospodarce. Brawo. Dużym minusem tej książki jest niestety to, że czyta się ją ciężko. Co jakiś czas wplatane są jakieś wątki...

więcej Pokaż mimo to