-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant1
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński2
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2024-04-21
2023-06-02
2022-08-30
Wszyscy jesteśmy feniksami, powstającymi z popiołów.
Historia Grace i Westa zaczyna się przy foodtrucku. Grace jest pracownicą, a West zgłasza się do pracy. Ona - wytykana palcami przez swoje blizny od poparzenia na ciele. On - niebezpieczny, cichy, tajemniczy, który każdą panienkę porzuca po jednym razie. Zaczynają się wspólnie dogadywać na swój własny sposób.
O losie Grace wiemy od początku, przynajmniej w większej połowie, ponieważ to od jej przeszłości zaczynamy, a konkretniej prologu, który opowiada wydarzenia po pożarze, w szpitalu. Bohaterka jest świetną postacią. Jej trauma została dobrze odwzorowana, ale Grace nie zapadła się w niej przez co, jako bohater, istnieje, ma charakter i to nie trauma definiuje ją jako człowieka. Bardzo szybko się do niej przywiązałam i polubiłam jako bohaterkę.
West to ten tajemniczy, mimo iż mamy z jego perspektywy pisane rozdziały od samego początku, to jednak jest dla nas taką samą zagadką, jak dla Grace i innych. (No, my chociaż wiedzieliśmy, co czuje wobec niej, zanim ona to wiedziała). Czasami miał odpały bycia zaborczym mężczyzną, aczkolwiek wszystko było tak opisane, że to nie było toksyczne a uzasadnione - jego przeszłością i po prostu osobowością. Bohater również szybki do polubienia.
Bardzo podobały mi się nawiązywania do ognia. Pożar był ogromną tragedią w życiu obu postaci. Dodawanie ognia w formie metafory i nawiązywania do feniksa - ekstra zabieg dla tej historii.
Książka jest super, bardzo ciężko się od niej oderwać. Przeczytałam ją na raz i ogromnie polecam.
Uważam, ze okładka może zniechęcać wielu ludzi, ale naprawdę warto! (I sama okładka nawet pasuje do treści!).
Wszyscy jesteśmy feniksami, powstającymi z popiołów.
Historia Grace i Westa zaczyna się przy foodtrucku. Grace jest pracownicą, a West zgłasza się do pracy. Ona - wytykana palcami przez swoje blizny od poparzenia na ciele. On - niebezpieczny, cichy, tajemniczy, który każdą panienkę porzuca po jednym razie. Zaczynają się wspólnie dogadywać na swój własny sposób.
O losie...
2022-06-13
Zemścić się na swoim najgorszym wrogu - mężczyźnie, który zdradził!
Sara w Dniu Zakochanych odkrywa zdradę swojego chłopaka. Świat jej się odwrócił do góry nogami, nie wie co ze sobą zrobić. Nie ma gdzie szukać oparcia, więc poszukuje go w internecie. Natyka się na forum. Tajne i tylko dla zdradzonych kobiet. Znajduje tam pocieszenie, rady i nowe przyjaciółki, które nie tylko pomagają jej uporać się z jej smutkiem, ale i dokonać zemsty na niewiernym byłym partnerze. W końcu i nasza bohaterka zostaje wciągnięta w intrygę. Czy zdoła pomóc swojej przyjaciółce poczuć słodki smak zemsty?
Książka wciąga od pierwszych stron. Ciężko się oderwać, a jak się to zrobi, to od razu chce się do niej wracać. Pewnie głównie dlatego dałam większą ocenę, niż zamierzałam.
Zacznijmy od tego, że historia wydaje się w porządku, ale z drugiej strony absurdalna. Cieszyłam się, że Sara starała się patrzeć na wszystko racjonalnie. Nie wstąpiła do stowarzyszenia tak od razu, miała swoje wątpliwości. Martwiłabym się, gdyby ich nie miała... Ostatecznie dołączenie do SSZ dało jej możliwość zemsty i stworzenia więzi z dziewczynami.
Jednak prośba Anety wszystko zmienia, przede wszystkim życie naszej Sary. Złamała jedną z podstawowych zasad stowarzyszenia i co teraz?
Bardzo podobał mi się udział biblioteki w tej książce. Nawiązania do książek zalewały moje serce miodem.
Relacje stworzone między bohaterami są cudowne. Postaci istotne dla fabuły mają wyrazisty charakter. Są ludzcy, jestem w stanie sobie wyobrazić ich w rzeczywistości. Podejmowane decyzje, choć czasem można było jedynie skwitować wielkim westchnieniem, były autentyczne. To mogło się wydarzyć. Co prawda końcówka wydaje się być lekko przeciążona wydarzeniami i naciągana dla dobrego happy endu. Czy mi to bardzo przeszkadza? Nie. Czy dobrze się przy tym bawiłam? Jak najbardziej. Czy polecam? Owszem, chwytajcie po tę książkę, kiedy potrzebujecie przyjemnego wieczoru z luźną lekturą, z dozą romansu, i paczką czekoladek obok.
Zemścić się na swoim najgorszym wrogu - mężczyźnie, który zdradził!
Sara w Dniu Zakochanych odkrywa zdradę swojego chłopaka. Świat jej się odwrócił do góry nogami, nie wie co ze sobą zrobić. Nie ma gdzie szukać oparcia, więc poszukuje go w internecie. Natyka się na forum. Tajne i tylko dla zdradzonych kobiet. Znajduje tam pocieszenie, rady i nowe przyjaciółki, które nie...
2021-12-06
Bawiłam się przewspaniale!
Główna bohaterka jest przeurocza i bardzo łatwo ją polubić. Spotkała ją tragedia w życiu, wspomina o tym, ale nie jest w tym zatracona.
Główny bohater jest prześwietny i również przeuroczy (jego psiak to już w ogóle). Podoba mi się jego charakter.
Relacje głównych bohaterów są prawdziwe i tak super się to czytało i się im kibicowało.
Na pewno wrócę do tej książki nie raz!
Bawiłam się przewspaniale!
Główna bohaterka jest przeurocza i bardzo łatwo ją polubić. Spotkała ją tragedia w życiu, wspomina o tym, ale nie jest w tym zatracona.
Główny bohater jest prześwietny i również przeuroczy (jego psiak to już w ogóle). Podoba mi się jego charakter.
Relacje głównych bohaterów są prawdziwe i tak super się to czytało i się im kibicowało.
Na pewno...
2021-11-16
Od książki ciężko się oderwać. Niesamowicie prowadzona, fabuła jest ciekawa, ale to bohaterowie wymiatają najbardziej. Nie przepadam za takimi charakterami jak Hunter, ale za Hunterem przepadam jak cholera!
Polecam!
Od książki ciężko się oderwać. Niesamowicie prowadzona, fabuła jest ciekawa, ale to bohaterowie wymiatają najbardziej. Nie przepadam za takimi charakterami jak Hunter, ale za Hunterem przepadam jak cholera!
Polecam!
Twitterowa kłótnia czy flirt?
Z jednej strony Pepper - córka właścicieli popularnej burgerowni, która jest poproszona przez mamę o prowadzenie walki na twitterze z małą kanapkarnią, której rzekomo ukradli pomysł na kanapkę.
Z drugiej strony Jack, którego ukochana babcia założyła kanapkarnię i stworzyła kultowy przepis na kanapkę, który podkradła duża firma.
Wojnę twitterową czas zacząć!
Oczywiście książka nie opiera się jedynie na tym, by pisać posty na twitterze. Szybko się okazuje, że nasi bohaterowie, choć nie wiedzą z kim mają do czynienia po drugiej stronie ekranu, znają się ze szkoły. Nie przepadają ze sobą, choć wystarczyło kilka dni, podczas których mieli ze sobą więcej interakcji niż zazwyczaj, by jednak przekonać się o tym, że więcej ich łączy niż dzieli i wcale nie tacy źli z nich przyjaciele.
Sama fabuła była bardzo przyjemna w odbiorze. Przez książkę się płynęło i było się ciekawym kto co zrobi, czy się o sobie dowiedzą, a jak tak to co potem? W tle jeszcze mamy problemy nastolatków, takie jak rodzina, plany na przyszłość i spełnianie czyichś oczekiwań. Autorka na tyle dobrze prowadzi historie bohaterów, że jestem zaciekawiona ich problemami i kibicuję im, by mogli spełniać marzenia.
Pepper i Jack byli bardzo łatwi do polubienia, a ich problemy autentyczne. Wielką frajdę sprawiało mi śledzenie ich losów i tego jak powoli się do siebie zbliżali. Czuć było rosnącą chemię i rosnące uczucie. Uwielbiam ich.
Na pewno miłym zaskoczeniem, w odróżnieniu do innych młodzieżówek, był brak nagromadzenia zła, które na końcu wybuchało. Tutaj bohaterowie nie szli przez książkę, co chwilę coś psując, nie dopowiadając, kłócąc się, by na samym końcu ich akcje odwróciły się przeciwko nim, a oni po kolei wszystko naprawiają. Nie. Tutaj sprawy były załatwiane w miarę na bieżąco, co sprawiło, że jeszcze bardziej polubiłam tę historię.
Książkę polecam, idealna na miłe wieczory, ale i popołudnia.
Twitterowa kłótnia czy flirt?
więcej Pokaż mimo toZ jednej strony Pepper - córka właścicieli popularnej burgerowni, która jest poproszona przez mamę o prowadzenie walki na twitterze z małą kanapkarnią, której rzekomo ukradli pomysł na kanapkę.
Z drugiej strony Jack, którego ukochana babcia założyła kanapkarnię i stworzyła kultowy przepis na kanapkę, który podkradła duża firma.
Wojnę...