Sengita

Profil użytkownika: Sengita

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 3 lata temu
30
Przeczytanych
książek
30
Książek
w biblioteczce
19
Opinii
78
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Trzeci tom i dalej nie wiem, jak działa magia.
I jakie zniszczenia siali Lucivar i Daemon. I kim jest ten osławiony Sadysta. To takie wygodne, rzucić hasłem, niech czytelnik sam się domyśli.
Narracja urywa się w takich strategicznych momentach, byle czytelnik się nie dowiedział, jak wyglądał maelstrom, co robił Sadysta, i wiele innych rzeczy. Można przypuszczać, że sama Bishop tego nie wie.

W wątku krewniaków widać było, że Bishop nęci ta tematyka, jednak nie zdecydowała się wtedy tego podjąć - na szczęście. Z jej wtedy "warsztatem" by nie podołała.

Zbliżanie się do punktu kulminacyjnego, decydującego starcia - dramat. Każdy robi, co chce, jak chce, kiedy chce, mówi, co chce, chodzi, gdzie chce, nikogo o niczym nie informując.
A rozwiązanie fabuły... Bishop zdaje się być zbyt miękka, by jakkolwiek skrzywdzić swoich bohaterów. I zdaje się nie rozumieć, że Daemon tak przecież nie zrobił żadnej z rzeczy, które nigdy nie zostaną wybaczone... Smutne, bo to zaciemnienie umysłu przerzuca się także na bohaterów.

Jak dobrze, że moje wakacje się skończyły, inaczej musiałabym z braku laku przeczytać czwarty tom.

Trzeci tom i dalej nie wiem, jak działa magia.
I jakie zniszczenia siali Lucivar i Daemon. I kim jest ten osławiony Sadysta. To takie wygodne, rzucić hasłem, niech czytelnik sam się domyśli.
Narracja urywa się w takich strategicznych momentach, byle czytelnik się nie dowiedział, jak wyglądał maelstrom, co robił Sadysta, i wiele innych rzeczy. Można przypuszczać, że sama...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przy drugim tomie ciągle się łudziłam, że w końcu zrozumiem, jak działa skonstruowany przez Bishop świat.
No i niestety, i tu się rozczarowałam. Dalej nie mam pojęcia. A rozczarowań było tylko więcej.

Bishop nagle porzuca wątki, które powinna rozwinąć (np. rozprawić się z konsekwencjami zdarzeń), a postacie i zdarzenia grzecznie pojawiają się po przerwie, jakby nigdy nic.
Knowania i intrygi są tak słabe, że ciężko jest tak w ogóle określać.
Legenda o powstaniu świata jest nijaka i smutna w swojej żałosności.

No i każdy tom kończy się tak, że mógłby zakończyć cykl. Że też Bishop nie mogła się powstrzymać i ciągle do tego wracała...
Czytałam to tylko dlatego, że nie miałam na wakacjach nic poza trylogią.

Przy drugim tomie ciągle się łudziłam, że w końcu zrozumiem, jak działa skonstruowany przez Bishop świat.
No i niestety, i tu się rozczarowałam. Dalej nie mam pojęcia. A rozczarowań było tylko więcej.

Bishop nagle porzuca wątki, które powinna rozwinąć (np. rozprawić się z konsekwencjami zdarzeń), a postacie i zdarzenia grzecznie pojawiają się po przerwie, jakby nigdy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Daję cztery gwiazdki, choć korci mnie mniej, bo uznałam, że Bishop się jeszcze nie wyrobiła jak gdy pisała "Innych".
I nie byłam po lekturze kolejnych tomów. Gdybym wiedziała, co mnie czeka, w życiu nie męczyłabym się z próbami zrozumienia tej książki i w ogóle z rozpoczynaniem czytania trylogii.

Bishop choćby chciała tu stworzyć coś fajnego, takie swoje fantasy... Tym jednak, co osiągnęła, jest fantasy słabe i bez polotu.
Miało być "jej", wyszło pogmatwane, niejasne, naciągane.
Miało być szokująco, jest niesmacznie.
Miało być dojrzale, erotycznie, elektryzująco - momentami jest dziecinnie.

Po przeczytaniu całej książki nadal nie za bardzo wiadomo, jak działa magia, te tytułowe kamienie.
Reakcje i zachowania bohaterów są teatralne i na dodatek mężczyźni zachowują się jak baby omdlewające z byle powodu.
No i ta perełka: "wyglądał tak hermafrodytycznie, bardziej męsko...". Niewątpliwie nie tylko ja jestem ciekawa, JAK to miałoby być możliwe.

Co jej jednak trzeba przyznać, specjalizuje się w ośrodkach zamkniętych dla dziewcząt ( przy "poletku marchewek" przeszedł mnie pewien dreszcz).

Daję cztery gwiazdki, choć korci mnie mniej, bo uznałam, że Bishop się jeszcze nie wyrobiła jak gdy pisała "Innych".
I nie byłam po lekturze kolejnych tomów. Gdybym wiedziała, co mnie czeka, w życiu nie męczyłabym się z próbami zrozumienia tej książki i w ogóle z rozpoczynaniem czytania trylogii.

Bishop choćby chciała tu stworzyć coś fajnego, takie swoje fantasy... Tym...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Sengita

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
30
książek
Średnio w roku
przeczytane
4
książki
Opinie były
pomocne
78
razy
W sumie
wystawione
30
ocen ze średnią 5,3

Spędzone
na czytaniu
250
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
6
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]