Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zasypany śniegiem Londyn na okładce, obietnica nieszablonowego świątecznego kryminału, a okazało się, że "Tajemnica pustego kufra" Mary Kelly to taka przeciętna historia ze świętami w tle. Propozycja dla czytelników, którzy lubią wolną akcję i niepotrzebne opisy.

Zasypany śniegiem Londyn na okładce, obietnica nieszablonowego świątecznego kryminału, a okazało się, że "Tajemnica pustego kufra" Mary Kelly to taka przeciętna historia ze świętami w tle. Propozycja dla czytelników, którzy lubią wolną akcję i niepotrzebne opisy.

Nie przyznaję gwiazdek, bo jakoś głupio mi tak nisko oceniać powieść jednego z moich ulubionych autorów. Porzuciłem "Królestwo" po stu kilkudziesieciu stronach, bo lektura koszmarnie mi się dłużyła. Podsumowując - rozczarowanie.

Nie przyznaję gwiazdek, bo jakoś głupio mi tak nisko oceniać powieść jednego z moich ulubionych autorów. Porzuciłem "Królestwo" po stu kilkudziesieciu stronach, bo lektura koszmarnie mi się dłużyła. Podsumowując - rozczarowanie.

Nie wiem, co się stało z Danielem Silvą, ale "Zakon" to zdecydowanie najsłabsza część cyklu z Gabrielem Allonem. Można odnieść wrażenie, że autorem jest ktoś inny, bo zamiast szpiegowskiego thrillera otrzymujemy bajeczkę ze szpiegami. Aż się boję zabrać za "Wiolonczelistkę"...

Nie wiem, co się stało z Danielem Silvą, ale "Zakon" to zdecydowanie najsłabsza część cyklu z Gabrielem Allonem. Można odnieść wrażenie, że autorem jest ktoś inny, bo zamiast szpiegowskiego thrillera otrzymujemy bajeczkę ze szpiegami. Aż się boję zabrać za "Wiolonczelistkę"...