-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać3
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać3
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński22
Biblioteczka
2018-09-05
"Misery autorstwa Stephena Kinga to książka, przy której czytaniu zawsze towarzyszy nam zaskoczenie. Zabierając się za tę powieść nie możemy na pewno narzekać na nudę. Niesamowite zwroty akcji, nieprzewidywalna fabuła oraz jej elementy, które czasami wystawiają psychikę czytelnika na próbę. Jedno jest pewne - to nie książka dla maluchów. Sięgając po tę pozycję trzeba przygotować się na najgorsze, czyli dosyć ostre sceny, mało spotykaną, a wręcz dziwną historię i dosyć denerwujących bohaterów oraz ich zabawne nieraz dylematy moralne. "Misery" to książka, którą trudno określić. Można to nazwać horrorem, kryminałem, ale patrząc na dogłębne opisy przeżyć bohaterów i samą fabułę to po części także powieść psychologiczna. Powtórzę, że to nie jest taka sobie bajeczka, więc osoby o słabych nerwach niech trzy razy przemyślą to, czy zaryzykują te kilka drastycznych, a czasami obrzydliwych scen dla niezwykłości jaką się odznacza ten utwór Kinga.
"Misery autorstwa Stephena Kinga to książka, przy której czytaniu zawsze towarzyszy nam zaskoczenie. Zabierając się za tę powieść nie możemy na pewno narzekać na nudę. Niesamowite zwroty akcji, nieprzewidywalna fabuła oraz jej elementy, które czasami wystawiają psychikę czytelnika na próbę. Jedno jest pewne - to nie książka dla maluchów. Sięgając po tę pozycję trzeba...
więcej mniej Pokaż mimo to"Carrie" to książka, którą od dawna miałam w planach. Usłyszałam o tym utworze w pewnym serialu i zaciekawił mnie wątek fanatyczki religijnej, czyli matki głównej bohaterki. Od tamtego czasu chciałam poznać twórczość Kinga, jako mistrza horrorów. Spodziewałam się po tej książce czegoś obszerniejszego. Powieść sama w sobie od przeczytaniu opisu na tyle okładki, czy w internecie zadziwia swoją fabułą. Do tego nie zraża początkujących czytelników grubością, bo to cieniutka książka. Mimo dobrze napisanego tekstu czegoś mi w niej brakowało. Po przeczytaniu jej miałam wrażenie niedosytu. Zanim jeszcze zdążyłam "zaprzyjaźnić się" z główna bohaterką powieść już się skończyła. Książka dobra, ale mnie nie oszołomiła. Nie rezygnuję jednak z Kinga i może zagłębie się w coś mroczniejszego, by zobaczyć jego późniejsze książki.
"Carrie" to książka, którą od dawna miałam w planach. Usłyszałam o tym utworze w pewnym serialu i zaciekawił mnie wątek fanatyczki religijnej, czyli matki głównej bohaterki. Od tamtego czasu chciałam poznać twórczość Kinga, jako mistrza horrorów. Spodziewałam się po tej książce czegoś obszerniejszego. Powieść sama w sobie od przeczytaniu opisu na tyle okładki, czy w...
więcej mniej Pokaż mimo to
O "Oskarze i pani Róży" dużo napisać nie można. Pod względem techniki pisarskiej i całokształtu tekstu to po prostu dziennik, za każdym razem rozpoczynający się od słów "Szanowny Panie Boże (...)". Jednak tekst ten, podobnie, jak jeszcze bardziej popularny "Mały Książę", zawiera swoje całe piękno w tekście. Czytając znaki pomiędzy wierszami tego wręcz banalnego tekstu, w którym wszystko wydaje się dziecinnymi historyjkami bardzo chorego Oskara, możemy dowiedzieć się co nieco o sensie życia oraz o walce o nie. Mały Oskar przedstawia nam to, jak kruche może być nasze istnienie, a pani Róża, jak walczyć o nie i jak rozumieć pojęcia "śmierć" i "życie". Książka, mimo, że zawiera zwroty do Boga i mówi także o wierze, osoba nie wierzącą, jak ja, dobrze rozumiała sens listów Oskara, jego zwierzeń, myśli oraz opowiadań. W pewnym momencie po prostu zebrało mi się na łzy, które z trudem powstrzymałam. Historia wzruszająca, pouczająca i tak przyjemna, w wykonaniu Oskara, którego dziecięce stwierdzenia o swoich przyjaciołach, dziewczynie i rodzicach wręcz rozczulają. Sądzę, że to jedna z tych książek, która powinna być jedną z ważniejszych pozycji na liście powieści do przeczytania.
O "Oskarze i pani Róży" dużo napisać nie można. Pod względem techniki pisarskiej i całokształtu tekstu to po prostu dziennik, za każdym razem rozpoczynający się od słów "Szanowny Panie Boże (...)". Jednak tekst ten, podobnie, jak jeszcze bardziej popularny "Mały Książę", zawiera swoje całe piękno w tekście. Czytając znaki pomiędzy wierszami tego wręcz banalnego tekstu, w...
więcej Pokaż mimo to