-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
Po przeczytaniu kilku thrillerów psychologicznych postanowiłam sięgnąć po, w moim początkowym mniemaniu, trochę lżejszy kryminał.Szybko jednak rozczarowałam sie ...pozytywnie.Myślałam, że "kryminał pod psem" to taka lekka lektura do poduszki.Pierwszy szok nastąpił gdy pojawił się opis znalezionych zwłok Marianny. No, mocne to było.Pies Gucio-psi detektyw, całkiem fajny pomysł spojrzenia na rzeczywistość z perspektywy czworonoga.Przypomina czytelnikowi o więziach człowieka ze zwierzątkiem.Przypomina,ze zwierzęta czują, są lojalne a nawet potrafią kochać swojego właściciela.
W trakcie czytania prawie każdy mieszkaniec kamienicy był dla mnie podejrzany.Przy okazji śledztwa prawdę ujrzało kilka skrywanych tajemnic.Ostatecznie (no bo i o to chodziło przez ponad dwieście stron) wyjaśniła się tajemnicza(a jakże) śmierć Marianny Biel.Osobiście trochę przeszkadzała mi gwara śląska, bo zwyczajnie jej nie rozumiem.Nadaje jednak autentyczności postaciom.
Polecam!
Po przeczytaniu kilku thrillerów psychologicznych postanowiłam sięgnąć po, w moim początkowym mniemaniu, trochę lżejszy kryminał.Szybko jednak rozczarowałam sie ...pozytywnie.Myślałam, że "kryminał pod psem" to taka lekka lektura do poduszki.Pierwszy szok nastąpił gdy pojawił się opis znalezionych zwłok Marianny. No, mocne to było.Pies Gucio-psi detektyw, całkiem fajny...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-10-11
REWELACJA.
Chyba pierwszy raz książka mną tak wstrząsnęła...i to w pełnym znaczeniu tego słowa.Opisana historia pokazująca relacje międzyludzkie a głównie relacje mąż-rzona(tak,tak dobrze napisałam),kochanek-kochanka.Obraz miłości zmieniającej się wraz z upływem czasu i ze wzrostem stażu małżeńskiego jest dosyć przygnębiający.
Zastanawiam się, jak odbierają tę książkę mężczyźni, jak młodzi ludzie na początku wspólnej drogi życia, a jak osoby z dłuższym stażem małżeńskim?
Mi zapadnie na długo w pamięci.
Dla mnie 10/10.
REWELACJA.
Chyba pierwszy raz książka mną tak wstrząsnęła...i to w pełnym znaczeniu tego słowa.Opisana historia pokazująca relacje międzyludzkie a głównie relacje mąż-rzona(tak,tak dobrze napisałam),kochanek-kochanka.Obraz miłości zmieniającej się wraz z upływem czasu i ze wzrostem stażu małżeńskiego jest dosyć przygnębiający.
Zastanawiam się, jak odbierają tę książkę...
Na początku czarny charakter tej książki był dla bardzo oczywisty. Teraz już wiem, że było to zbyt oczywiste.Z każdą kolejną stroną miałam coraz większy mętlik w głowie...Historia opowiedziana z perspektywy trzech osób.To jak puzzle, które skrupulatnie ułożone dają obraz.Już nikt nie jest tylko dobry czy zły, pojawiają się odcienie szarości nadające całej historii niezły smaczek.
Kubek kawy i do czytania!Polecam
Na początku czarny charakter tej książki był dla bardzo oczywisty. Teraz już wiem, że było to zbyt oczywiste.Z każdą kolejną stroną miałam coraz większy mętlik w głowie...Historia opowiedziana z perspektywy trzech osób.To jak puzzle, które skrupulatnie ułożone dają obraz.Już nikt nie jest tylko dobry czy zły, pojawiają się odcienie szarości nadające całej historii niezły...
więcej Pokaż mimo to