Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Może być tylko dlatego, że w jednej książce są zebrane przydatne słówka. Łatwo się po prostu uczyć. Absolutnie, nie dla ludzi, którzy nie mieli wcześniej styczności z danym językiem obcym i nie wiedzą jak czytać. Wręcz zabroniona dla takich osób. Polska transkrypcja!!!! Serio! Skandal, skandal, skandal.

Może być tylko dlatego, że w jednej książce są zebrane przydatne słówka. Łatwo się po prostu uczyć. Absolutnie, nie dla ludzi, którzy nie mieli wcześniej styczności z danym językiem obcym i nie wiedzą jak czytać. Wręcz zabroniona dla takich osób. Polska transkrypcja!!!! Serio! Skandal, skandal, skandal.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Może być tylko dlatego, że w jednej książce są zebrane przydatne słówka. Łatwo się po prostu uczyć. Absolutnie, nie dla ludzi, którzy nie mieli wcześniej styczności z danym językiem obcym i nie wiedzą jak czytać. Wręcz zabroniona dla takich osób. Polska transkrypcja!!!! Serio! Skandal, skandal, skandal.

Może być tylko dlatego, że w jednej książce są zebrane przydatne słówka. Łatwo się po prostu uczyć. Absolutnie, nie dla ludzi, którzy nie mieli wcześniej styczności z danym językiem obcym i nie wiedzą jak czytać. Wręcz zabroniona dla takich osób. Polska transkrypcja!!!! Serio! Skandal, skandal, skandal.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety trudno mi jest polecić tą książkę. Tak nieprofesjonalnego samouczka do nauki języka obcego nigdy wcześniej nie spotkałam.
Autorka powołuje się na naturalną zdolność do uczenia się języków obcych poprzez słuchanie, powtarzanie i otaczanie się danym językiem. Tak jak uczymy się języka ojczystego. Zapomina jednak, że tą naturalną zdolność tracimy jako kilkuletnie dzieci. Nie bez powodu lekcje języka obcego inaczej wyglądają w przedszkolach, a już inaczej w szkołach.
Ktoś kto nigdy wcześniej nie uczył się danego języka obcego po opanowaniu tego kursu będzie w stanie się porozumieć, ale nie będzie potrafił zastosować reguł np gramatycznych w innych przypadkach, bo nie są one wytłumaczone. Poza tym w kursie jest całe mnóstwo błędów, które z łatwością wyłapie ktoś, kto choćby liznął wcześniej języka obcego.
Jeśli ktoś potrzebuje na szybko nauczyć się kilku podstawowych zwrotów na nadchodzącą podróż, proszę bardzo. Ale stanowczo odradzam opieranie swoich umiejętności językowych na tym kursie. Poza tym język to ni tylko mowa, ale również pisownia. Bez pisanie nigdy nie nauczymy się dobrze języka obcego. Pani Beata traci również wiarygodność tym, że zdania czyta po polsku, w języku obcym jest lektor, hm, może i lepiej, ale chwalenie się znajomością wielu języków obcych nie, nierówna się z ich rzeczywistą znajomością. Konkludując: laikom odradzam, tym którzy język znają i chcieli by odświeżyć, jako ciekawostkę przyrodniczą do sprawdzenia się, osłuchania z brzmieniem i wyłapywania błędów.

Niestety trudno mi jest polecić tą książkę. Tak nieprofesjonalnego samouczka do nauki języka obcego nigdy wcześniej nie spotkałam.
Autorka powołuje się na naturalną zdolność do uczenia się języków obcych poprzez słuchanie, powtarzanie i otaczanie się danym językiem. Tak jak uczymy się języka ojczystego. Zapomina jednak, że tą naturalną zdolność tracimy jako kilkuletnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety trudno mi jest polecić tą książkę. Tak nieprofesjonalnego samouczka do nauki języka obcego nigdy wcześniej nie spotkałam.
Autorka powołuje się na naturalną zdolność do uczenia się języków obcych poprzez słuchanie, powtarzanie i otaczanie się danym językiem. Tak jak uczymy się języka ojczystego. Zapomina jednak, że tą naturalną zdolność tracimy jako kilkuletnie dzieci. Nie bez powodu lekcje języka obcego inaczej wyglądają w przedszkolach, a już inaczej w szkołach.
Ktoś kto nigdy wcześniej nie uczył się danego języka obcego po opanowaniu tego kursu będzie w stanie się porozumieć, ale nie będzie potrafił zastosować reguł np gramatycznych w innych przypadkach, bo nie są one wytłumaczone. Poza tym w kursie jest całe mnóstwo błędów, które z łatwością wyłapie ktoś, kto choćby liznął wcześniej języka obcego.
Jeśli ktoś potrzebuje na szybko nauczyć się kilku podstawowych zwrotów na nadchodzącą podróż, proszę bardzo. Ale stanowczo odradzam opieranie swoich umiejętności językowych na tym kursie. Poza tym język to ni tylko mowa, ale również pisownia. Bez pisanie nigdy nie nauczymy się dobrze języka obcego. Pani Beata traci również wiarygodność tym, że zdania czyta po polsku, w języku obcym jest lektor, hm, może i lepiej, ale chwalenie się znajomością wielu języków obcych nie, nierówna się z ich rzeczywistą znajomością. Konkludując: laikom odradzam, tym którzy język znają i chcieli by odświeżyć, jako ciekawostkę przyrodniczą do sprawdzenia się, osłuchania z brzmieniem i wyłapywania błędów.

Niestety trudno mi jest polecić tą książkę. Tak nieprofesjonalnego samouczka do nauki języka obcego nigdy wcześniej nie spotkałam.
Autorka powołuje się na naturalną zdolność do uczenia się języków obcych poprzez słuchanie, powtarzanie i otaczanie się danym językiem. Tak jak uczymy się języka ojczystego. Zapomina jednak, że tą naturalną zdolność tracimy jako kilkuletnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety trudno mi jest polecić tą książkę. Tak nieprofesjonalnego samouczka do nauki języka obcego nigdy wcześniej nie spotkałam.
Autorka powołuje się na naturalną zdolność do uczenia się języków obcych poprzez słuchanie, powtarzanie i otaczanie się danym językiem. Tak jak uczymy się języka ojczystego. Zapomina jednak, że tą naturalną zdolność tracimy jako kilkuletnie dzieci. Nie bez powodu lekcje języka obcego inaczej wyglądają w przedszkolach, a już inaczej w szkołach.
Ktoś kto nigdy wcześniej nie uczył się danego języka obcego po opanowaniu tego kursu będzie w stanie się porozumieć, ale nie będzie potrafił zastosować reguł np gramatycznych w innych przypadkach, bo nie są one wytłumaczone. Poza tym w kursie jest całe mnóstwo błędów, które z łatwością wyłapie ktoś, kto choćby liznął wcześniej języka obcego.
Jeśli ktoś potrzebuje na szybko nauczyć się kilku podstawowych zwrotów na nadchodzącą podróż, proszę bardzo. Ale stanowczo odradzam opieranie swoich umiejętności językowych na tym kursie. Poza tym język to ni tylko mowa, ale również pisownia. Bez pisanie nigdy nie nauczymy się dobrze języka obcego. Pani Beata traci również wiarygodność tym, że zdania czyta po polsku, w języku obcym jest lektor, hm, może i lepiej, ale chwalenie się znajomością wielu języków obcych nie, nierówna się z ich rzeczywistą znajomością. Konkludując: laikom odradzam, tym którzy język znają i chcieli by odświeżyć, jako ciekawostkę przyrodniczą do sprawdzenia się, osłuchania z brzmieniem i wyłapywania błędów.

Niestety trudno mi jest polecić tą książkę. Tak nieprofesjonalnego samouczka do nauki języka obcego nigdy wcześniej nie spotkałam.
Autorka powołuje się na naturalną zdolność do uczenia się języków obcych poprzez słuchanie, powtarzanie i otaczanie się danym językiem. Tak jak uczymy się języka ojczystego. Zapomina jednak, że tą naturalną zdolność tracimy jako kilkuletnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety trudno mi jest polecić tą książkę. Tak nieprofesjonalnego samouczka do nauki języka obcego nigdy wcześniej nie spotkałam.
Autorka powołuje się na naturalną zdolność do uczenia się języków obcych poprzez słuchanie, powtarzanie i otaczanie się danym językiem. Tak jak uczymy się języka ojczystego. Zapomina jednak, że tą naturalną zdolność tracimy jako kilkuletnie dzieci. Nie bez powodu lekcje języka obcego inaczej wyglądają w przedszkolach, a już inaczej w szkołach.
Ktoś kto nigdy wcześniej nie uczył się danego języka obcego po opanowaniu tego kursu będzie w stanie się porozumieć, ale nie będzie potrafił zastosować reguł np gramatycznych w innych przypadkach, bo nie są one wytłumaczone. Poza tym w kursie jest całe mnóstwo błędów, które z łatwością wyłapie ktoś, kto choćby liznął wcześniej języka obcego.
Jeśli ktoś potrzebuje na szybko nauczyć się kilku podstawowych zwrotów na nadchodzącą podróż, proszę bardzo. Ale stanowczo odradzam opieranie swoich umiejętności językowych na tym kursie. Poza tym język to ni tylko mowa, ale również pisownia. Bez pisanie nigdy nie nauczymy się dobrze języka obcego. Pani Beata traci również wiarygodność tym, że zdania czyta po polsku, w języku obcym jest lektor, hm, może i lepiej, ale chwalenie się znajomością wielu języków obcych nie, nierówna się z ich rzeczywistą znajomością. Konkludując: laikom odradzam, tym którzy język znają i chcieli by odświeżyć, jako ciekawostkę przyrodniczą do sprawdzenia się, osłuchania z brzmieniem i wyłapywania błędów.

Niestety trudno mi jest polecić tą książkę. Tak nieprofesjonalnego samouczka do nauki języka obcego nigdy wcześniej nie spotkałam.
Autorka powołuje się na naturalną zdolność do uczenia się języków obcych poprzez słuchanie, powtarzanie i otaczanie się danym językiem. Tak jak uczymy się języka ojczystego. Zapomina jednak, że tą naturalną zdolność tracimy jako kilkuletnie...

więcej Pokaż mimo to