rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Chciałabym, żeby ta książka nigdy nie powstała. Inaczej, chciałabym by ta książka nigdy nie musiała powstać. Jednocześnie dziękuję panu Mikołajowi, że pojechał tam i porozmawiał z tymi wszystkimi ludźmi, że pokazał złożoność tego problemu, niebinarność. Uważam, że każdy samodzielnie myślący, wrażliwy człowiek powinen ją przeczytać i zastanowić się zanim w tym temacie się wypowie. To nie jest lektura dla hipokrytów, którzy z perspektywy kanapy, patrząc na świat przez okno niebieskiego ekranu wydają sądy o motywacji innych.

Chciałabym, żeby ta książka nigdy nie powstała. Inaczej, chciałabym by ta książka nigdy nie musiała powstać. Jednocześnie dziękuję panu Mikołajowi, że pojechał tam i porozmawiał z tymi wszystkimi ludźmi, że pokazał złożoność tego problemu, niebinarność. Uważam, że każdy samodzielnie myślący, wrażliwy człowiek powinen ją przeczytać i zastanowić się zanim w tym temacie się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie znałam historii Moniki Osińskiej zanim sięgnęłam po tę książkę, więc dziękuję autorowi za to, że nie tylko mogłam ją poznać ale i lepiej zrozumieć. W codziennym życiu, często bezrefleksyjnie bardzo łatwo przychodzi nam oceniać, co jest dobre a co złe, czujemy powinność stania po jednej ze stron. Ta książka pokazuje, że można być dobrym obserwatorem, bezstronnym, analitycznym, zaangażowanym w temat a nie w ocenę osoby.

Nie znałam historii Moniki Osińskiej zanim sięgnęłam po tę książkę, więc dziękuję autorowi za to, że nie tylko mogłam ją poznać ale i lepiej zrozumieć. W codziennym życiu, często bezrefleksyjnie bardzo łatwo przychodzi nam oceniać, co jest dobre a co złe, czujemy powinność stania po jednej ze stron. Ta książka pokazuje, że można być dobrym obserwatorem, bezstronnym,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobry reportaż, lektura obowiązkowa dla wszystkich planujących wyjazd i to nie tylko do UK. Przez swoich bohaterów autorka pokazuje jak ceniona przez nas wysoko, umiejetność posługiwania się obcym językiem, jest w rzeczywistości tylko bazą, a bez zrozumienia mentalności, kultury czy historii danego społeczeństwa trudno się w nim odnaleźć.

Dobry reportaż, lektura obowiązkowa dla wszystkich planujących wyjazd i to nie tylko do UK. Przez swoich bohaterów autorka pokazuje jak ceniona przez nas wysoko, umiejetność posługiwania się obcym językiem, jest w rzeczywistości tylko bazą, a bez zrozumienia mentalności, kultury czy historii danego społeczeństwa trudno się w nim odnaleźć.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam wszystkie książki Pana Marka i rzeczywiście jest to odmienna historia od poprzednich. Wciągnęła mnie i przeczytałam ja w jeden dzień. Pan Marek, jak zawsze posługuje się wieloma detalami w opisach historycznych miejsc, wiernie odzwierciedla język czy opis postaci. To, co mi przeszkadzało to kilka błędów stylistycznych, ale to już przypisuje pracy redaktorskiej.

Przeczytałam wszystkie książki Pana Marka i rzeczywiście jest to odmienna historia od poprzednich. Wciągnęła mnie i przeczytałam ja w jeden dzień. Pan Marek, jak zawsze posługuje się wieloma detalami w opisach historycznych miejsc, wiernie odzwierciedla język czy opis postaci. To, co mi przeszkadzało to kilka błędów stylistycznych, ale to już przypisuje pracy redaktorskiej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Polecam każdemu, kogo interesuje konflikt izraelsko-palestyński. Świetny reportaż, obiektywnie zaprezentowane rozmowy z różnymi ludźmi.

Polecam każdemu, kogo interesuje konflikt izraelsko-palestyński. Świetny reportaż, obiektywnie zaprezentowane rozmowy z różnymi ludźmi.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawa pozycja, nie tylko dlatego, że opisuje historię kobiety, która dzięki zmianie tożsamości przeżyła wojnę, lecz przede wszystkim dzięki licznym przypisom autora, które weryfikują historię bohaterki, dodają tło oraz obiektywne spojrzenie na wydarzenia.
Historia Mali, która przeżyła m.in dzięki „dobrym Niemcom” utwierdza w przekonaniu, że ocena tamtego okresu przez pryzmat narodowości, rasy, może nas zwieść na manowce…

Ciekawa pozycja, nie tylko dlatego, że opisuje historię kobiety, która dzięki zmianie tożsamości przeżyła wojnę, lecz przede wszystkim dzięki licznym przypisom autora, które weryfikują historię bohaterki, dodają tło oraz obiektywne spojrzenie na wydarzenia.
Historia Mali, która przeżyła m.in dzięki „dobrym Niemcom” utwierdza w przekonaniu, że ocena tamtego okresu przez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobrze napisana relacja z wizyt w buddyjskich klasztorach. Autor dzieli się z nami osobistymi przemyśleniami i przeżyciami z pobytu w tych miejscach, a także praktycznymi informacjami na temat rezerwacji czy dotarcia do opisanych klasztorów. Książka ciekawa zarówno dla laika jak i dla osoby obeznanej z kulturą i religią Tajów.

Dobrze napisana relacja z wizyt w buddyjskich klasztorach. Autor dzieli się z nami osobistymi przemyśleniami i przeżyciami z pobytu w tych miejscach, a także praktycznymi informacjami na temat rezerwacji czy dotarcia do opisanych klasztorów. Książka ciekawa zarówno dla laika jak i dla osoby obeznanej z kulturą i religią Tajów.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To pierwsza książka pana Remigiusza, którą przeczytałam. Wciągnęła mnie, przeczytałam ją w 3 dni. Trochę zastanawiająca jest nagła przemiana głównej bohaterki (poznajemy ją jako zimną, zatwardziałą prawniczkę, nastawioną na sukces, a nagle ni stąd ni zowąd stawia na szali swoją karierę zupełnie nie oceniając rzetelnie sytuacji). Książka ogólnie podsumowując dobra, chętnie sięgnę po następny kryminał tego autora.

To pierwsza książka pana Remigiusza, którą przeczytałam. Wciągnęła mnie, przeczytałam ją w 3 dni. Trochę zastanawiająca jest nagła przemiana głównej bohaterki (poznajemy ją jako zimną, zatwardziałą prawniczkę, nastawioną na sukces, a nagle ni stąd ni zowąd stawia na szali swoją karierę zupełnie nie oceniając rzetelnie sytuacji). Książka ogólnie podsumowując dobra, chętnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wielkie rozczarowanie. Nie wiem czy słaby research, czy zabrakło pomysłu, ale obraz Łodzi pokazany przez panią Bondę jest bardzo niesprawiedliwy. Z książki można wywnioskować, że Łódź to miasto meneli, takich z kodeksem honorowym, ale jednak meneli, wszyscy mieszkańcy musieli mieć w rodzinie Włókniarkę a do tego te archaiczne zwroty "bałuciarz" - nikt już nie używa takiego języka. Być może moja opinia nie byłaby tak niska, gdybym wcześniej nie przeczytała wszystkich książek pani Bondy - od "Okularnika" nie mogłam się oderwać, "Lampiony" natomiast czytałam kilka tygodni(!) nie mogąc przez nie przebrnąć. Niemniej jednak czekam na kolejną książkę pani Katarzyny.

Wielkie rozczarowanie. Nie wiem czy słaby research, czy zabrakło pomysłu, ale obraz Łodzi pokazany przez panią Bondę jest bardzo niesprawiedliwy. Z książki można wywnioskować, że Łódź to miasto meneli, takich z kodeksem honorowym, ale jednak meneli, wszyscy mieszkańcy musieli mieć w rodzinie Włókniarkę a do tego te archaiczne zwroty "bałuciarz" - nikt już nie używa takiego...

więcej Pokaż mimo to