Cytaty
Nie żałuj umarłych, Harry, żałuj żywych, a przede wszystkim tych, którzy żyją bez miłości.
Jeśli ktoś kocha nas aż tak bardzo, to nawet jak odejdzie na zawsze, jego miłość będzie nas zawsze chronić.
To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce od herbaty, nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni.
Patrząc na ciemność lub śmierć boimy się nieznanego - niczego więcej.
- Czy to prawda, że podniosłeś głos na profesor Umbridge? - Tak. - I że zarzuciłeś jej kłamstwo? - Tak. - I powiedziałeś jej, że Ten, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać powrócił? - Tak. Profesor McGonagall usiadła za biurkiem i spojrzała na niego srogo. Potem powiedziała: - Weź sobie ciasteczko, Potter.
Otworzył oczy. Snape patrzył na niego z przerażeniem. - Chroniłeś go, utrzymywałeś tak długo przy życiu tylko po to, by umarł we właściwym momencie? -To cię tak szokuje, Severusie? A ilu ludzi umarło na twoich oczach? - Ostatnio tylko ci,których nie byłem w stanie ocalić- odparł Snape,wstając. - Wykorzystałeś mnie. - To znaczy? - Szpiegowałem dla ciebie,kłamałem dla ciebie, nar...
RozwińJeśli chcesz poznać człowieka, patrz jak traktuje podwładnych, a nie równych sobie.
Przysięgam uroczyście, że knuje coś niedobrego.
-Więc ukryj ich gdzieś. Ukryj ją... Ich wszystkich. W jakimś bezpiecznym miejscu. Błagam. - A co mi dasz w zamian, Severusie? - W zamian?- Snape wytrzeszczył oczy na Dumbldore'a, a Harry spodziewał się, że zaprotestuje, ale po długiej chwili powiedział : -Wszystko.
To by znaczyło, że tym, czego się boisz najbardziej, jest... strach. To bardzo mądre, Harry.
Bo widzisz, Harry, to nasze wybory ukazują, kim naprawdę jesteśmy, o wiele bardziej niż nasze zdolności.
-Spójrz... na... mnie- wyszeptał. Zielone oczy odnalazły czarne oczy,ale po chwili coś w tych czarnych oczach zanikło,stały się nieruchome,puste i martwe. Ręka trzymająca szatę Harry'ego opadła z głuchym stukiem na podłogę i Snape już się więcej nie poruszył.
(...) Lepiej umrzeć, niż zdradzić swoich przyjaciół. (...)
- Tak Quirrell to był świetny nauczyciel- powiedział głośno Harry- Miał tylko jedną wadę: z tyłu głowy wyrastał mu Lord Voldemort.