-
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14 -
Artykuły
Zapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
Książka jest rewelacyjna jak Latte na mleku sojowym z syropem waniliowym z mojej ulubionej kawiarni.
Historię Viv czyta się niezwykle przyjemnie, jej przygody, chociaż bardzo przyziemne, wcale nie nudzą, a kiedy dzieje się coś w życiu Orczycy, przeżywam to razem z nią. Jest to świetnie zarysowana postać, która ma swoje plany, swoje ciemne strony, swoje wady i ograniczenia, a poza tym jest ciepłą, pełną otwartości poszukiwaczką ciepła, którego wcześniej nie doświadczyła.
Książka wchodzi bardzo lekko. Myślę, że oprócz języka, jakim została napisana, zasługą tutaj jest fakt, że nie jest to ponownie powtórzony schemat osoby, która nic nie wie o swoich umiejętnościach, o których nagle się dowiaduje i które sprawiają, że jest jakimś wielkim kimś ratującym świat. Nie. Viv jest już doświadczoną życiem i swoim zawodem osobą, która chce zmienić swój los, chce odpocząć i to ona uczy Tandri jak parzyć kawę i to ona uczy miasto tego, że można usiąść z kubkiem kawy i czymś niewielkim do zjedzenia po to, żeby odpocząć chwilę w ciągu dnia. I Viv nie jest osobą, której przeznaczeniem jest zbawić świat. Jest osobą, która uczy się tego, że może stanąć w miejscu, zatrzymać się na dłużej w jednym mieście, że może pozwolić sobie na opuszczenie gardy i zaufanie przyjaciołom, którzy nawet w najgorszych chwilach są przy niej. No po prostu uwielbiam tą historię! A jej reklama, jako książki szumnie zapowiadanej na TikToku wcale mnie nie zachęciła do jej zakupu.
Książka jest rewelacyjna jak Latte na mleku sojowym z syropem waniliowym z mojej ulubionej kawiarni.
Historię Viv czyta się niezwykle przyjemnie, jej przygody, chociaż bardzo przyziemne, wcale nie nudzą, a kiedy dzieje się coś w życiu Orczycy, przeżywam to razem z nią. Jest to świetnie zarysowana postać, która ma swoje plany, swoje ciemne strony, swoje wady i ograniczenia,...
Miałam problem z tą książką.
Pierwsza część historii była ciekawa, inna, trzymająca w napięciu. Ciągle czułam rozedgranie w środku, przyspieszone bicie serca, kibicowałam bohaterom. Ale szczerze mówiąc, nie poczułam z nikim więzi. Gdyby ktokolwiek zginął, nie miałabym poczucia, że coś utraciłam. Z resztą, trupów nie brakuje i nigdy nie zdarzyło mi się pomyśleć "o nie, tylko nie on/a". Dalsze części były jakby oderwane od reszty. Nie widać jednego celu, co chwile pojawiają się nowe motywacje, które do niczego nie prowadzą. Tak naprawdę na sam koniec historii widać zawiązanie głównego wątku. No i powiem szczerze, że ostatnie 100 stron przemęczyłam niemiłosiernie. Już chciałam, żeby książka się skończyła. Ale pozytyw jest taki, że jest to coś innego. W końcu nie ma podążania utartym schematem i to jest super.
Miałam problem z tą książką.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPierwsza część historii była ciekawa, inna, trzymająca w napięciu. Ciągle czułam rozedgranie w środku, przyspieszone bicie serca, kibicowałam bohaterom. Ale szczerze mówiąc, nie poczułam z nikim więzi. Gdyby ktokolwiek zginął, nie miałabym poczucia, że coś utraciłam. Z resztą, trupów nie brakuje i nigdy nie zdarzyło mi się pomyśleć "o nie, tylko...