rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Słabe to. Liczyłem na powtórkę z "My, dzieci z dworca Zoo" (chodzi mi o styl). A tymczasem jakby książka napisana na siłę, tylko aby o sobie przypomnieć i zgarnąć parę euro, aby starczyło przez jakiś czas na to i owo. Bohaterce ani nie zazdroszczę, ani nie współczuję. Jest dla mnie nijaka, choć po poprzedniej lekturze miałem nadzieję, że stanie na nogi i będzie chodzącym przykładem na to, jak wyjść z gów... Jeśli ktoś liczy na porywającą lekturę to odradzam. Na rynku jest mnóstwo tytułów z tej tematyki, zapewne dużo lepszych, świeższych, dobrze napisanych.

Słabe to. Liczyłem na powtórkę z "My, dzieci z dworca Zoo" (chodzi mi o styl). A tymczasem jakby książka napisana na siłę, tylko aby o sobie przypomnieć i zgarnąć parę euro, aby starczyło przez jakiś czas na to i owo. Bohaterce ani nie zazdroszczę, ani nie współczuję. Jest dla mnie nijaka, choć po poprzedniej lekturze miałem nadzieję, że stanie na nogi i będzie chodzącym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Liczyłem na powtórkę z "Historii pszczół", a tymczasem dostałem dosyć poprawnie napisanych 500 stron bez czegoś, o co ta powieść mogłaby się zahaczyć. Opis dosyć nudnej luizjańskiej codzienności. Do dwusetnej strony liczyłem, że jeszcze się rozwinie, później wiarę straciłem i postanowiłem dobrnąć do końca. Trudno nawet znaleźć bohatera, którego by się polubiło albo znienawidziło.

Codziennie zabierałem się za tę powieść i codziennie wynajdywałem inne pomysły na spędzenie wolnego czasu. Efekt? Męczyłem ją przez ponad miesiąc. To nie jest dobra rekomendacja. Niestety :(

Liczyłem na powtórkę z "Historii pszczół", a tymczasem dostałem dosyć poprawnie napisanych 500 stron bez czegoś, o co ta powieść mogłaby się zahaczyć. Opis dosyć nudnej luizjańskiej codzienności. Do dwusetnej strony liczyłem, że jeszcze się rozwinie, później wiarę straciłem i postanowiłem dobrnąć do końca. Trudno nawet znaleźć bohatera, którego by się polubiło albo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Polityka brudna jest i o tym doskonale wiemy. Ta książka doskonale do udowadnia, ale pokazuje coś jeszcze, a mianowicie jaka pusta jest polska klasa polityczna, jaka mała. Niestety nie zaskoczyła mnie w żadnym wątku, spodziewałem się jakiegoś ŁAŁ.

Polityka brudna jest i o tym doskonale wiemy. Ta książka doskonale do udowadnia, ale pokazuje coś jeszcze, a mianowicie jaka pusta jest polska klasa polityczna, jaka mała. Niestety nie zaskoczyła mnie w żadnym wątku, spodziewałem się jakiegoś ŁAŁ.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Na pewno książka oddaje ducha narodu duńskiego. Mnie zachęciła do odwiedzin Danii, więc swój cel (bo chyba taki był) spełniła. Natomiast czytałoby się tę książkę o wiele lepiej, gdyby autorka podeszła do tematu bardziej od strony psychologicznej, mentalnościowej. Za dużo cyferek, badań opinii, porównań.

Na pewno książka oddaje ducha narodu duńskiego. Mnie zachęciła do odwiedzin Danii, więc swój cel (bo chyba taki był) spełniła. Natomiast czytałoby się tę książkę o wiele lepiej, gdyby autorka podeszła do tematu bardziej od strony psychologicznej, mentalnościowej. Za dużo cyferek, badań opinii, porównań.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Generalnie OK. Gada jak koleżanka z osiedla, taka swojska kobita. Duży dystans do siebie i świata. Żadne Ą czy Ę. Zresztą powiedzmy sobie szczerze - czy po Katarzynie Nosowskiej można się było czegoś innego spodziewać. Jedne, co mi się nie podoba, to długość książki, niby nie najcieńsza, ale jednak grafiki (zresztą świetne), to połowa książki. Pani Katarzyno - pisać, pisać, pisać dalej, bo to się po prostu fajnie czyta :)

Generalnie OK. Gada jak koleżanka z osiedla, taka swojska kobita. Duży dystans do siebie i świata. Żadne Ą czy Ę. Zresztą powiedzmy sobie szczerze - czy po Katarzynie Nosowskiej można się było czegoś innego spodziewać. Jedne, co mi się nie podoba, to długość książki, niby nie najcieńsza, ale jednak grafiki (zresztą świetne), to połowa książki. Pani Katarzyno - pisać, pisać,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Na początku wydawało mi się, że będzie to kolejna książeczka dla grzecznych dziewczynek. Tak skojarzyły mi się pierwsze strony. Jednak z każdym kolejnym rozdzialikiem wiedziałem, że jest to opowieść o spełnianiu swoich największych marzeń, konsekwencji, determinacji, zmęczeniu, bólu, tęsknocie. Dobrze napisana książka, która na pierwszym miejscu nie stawia z pewnością samolotu i latania, a człowieka, który potrafi udowodnić, że jak się chce, to można wszystko.

Na początku wydawało mi się, że będzie to kolejna książeczka dla grzecznych dziewczynek. Tak skojarzyły mi się pierwsze strony. Jednak z każdym kolejnym rozdzialikiem wiedziałem, że jest to opowieść o spełnianiu swoich największych marzeń, konsekwencji, determinacji, zmęczeniu, bólu, tęsknocie. Dobrze napisana książka, która na pierwszym miejscu nie stawia z pewnością...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Antoni Macierewicz. Biografia nieautoryzowana Marcin Dzierżanowski, Anna Gielewska
Ocena 7,3
Antoni Maciere... Marcin Dzierżanowsk...

Na półkach:

Książkę środowiska prawicowe zapowiadały jako paszkwil, a w rzeczywistości jak się głębiej zastanowić, to częściej A. Macierewicz przedstawiany jest jako pozytywna postać, a nie negatywna. Śledztwo autorów dosyć rzetelne, na pewno włożyli w zebranie materiałów i rozmowy, bardzo dużo czasu. Szkoda jednak, że tak mało rozmów z ludźmi z prawej strony. Po ścieku, którą napisał niejaki fan heroiny, Piątek, spodziewałem się, że książka pójdzie w tym kierunku. Nie poszła i za to chwała autorom.

Książkę środowiska prawicowe zapowiadały jako paszkwil, a w rzeczywistości jak się głębiej zastanowić, to częściej A. Macierewicz przedstawiany jest jako pozytywna postać, a nie negatywna. Śledztwo autorów dosyć rzetelne, na pewno włożyli w zebranie materiałów i rozmowy, bardzo dużo czasu. Szkoda jednak, że tak mało rozmów z ludźmi z prawej strony. Po ścieku, którą napisał...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to