-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika
Kardynał Robert Sarah to człowiek głębokiej modlitwy, co przebija z kart książki. Uderzające jest świadectwo jego życia, które pokazuje, że Bóg nie ma względu na osoby. Oto czarnoskóry chłopak z malutkiej wioski w Gwinei, gdzie praktykuje się zwyczaje plemienne, zostaje księdzem, a następnie jedną z ważniejszych osób w Kościele Katolickim - Kardynałem i Prefektem Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.
Kardynał Sarah dobrze rozumie potrzebę zmian w liturgii - a właściwie reinterpretacji postanowień vaticanum secundum w tej materii, w duchu w jakim rozpoczął to Benedykt XVI.
Polecam tę pozycję dla wszystkich, którzy szukają konserwatywnego spojrzenia na wiarę katolicką, ale bez kurczowego i ślepego trzymania się tradycji, lecz z próbą interpretacji wyzwań czasów współczesnych.
Kardynał Robert Sarah to człowiek głębokiej modlitwy, co przebija z kart książki. Uderzające jest świadectwo jego życia, które pokazuje, że Bóg nie ma względu na osoby. Oto czarnoskóry chłopak z malutkiej wioski w Gwinei, gdzie praktykuje się zwyczaje plemienne, zostaje księdzem, a następnie jedną z ważniejszych osób w Kościele Katolickim - Kardynałem i Prefektem...
więcej mniej Pokaż mimo to
Do podręcznika prof. Bardacha mam wielki sentyment, a to z uwagi na noce spędzone nad jego kartkami, aby zaliczyć legendarny egzamin z historii prawa na Uniwersytecie Gdańskim. Uczucia moje względem niego były zmienne: od nienawiści, gdy musiałem wertować jego stronice po raz kolejny przygotowując się do poprawki; po miłość, kiedy zaliczyłem wreszcie egzamin i mogłem spoglądać na tą cegłę z niekrytą dumą i uznaniem. Teraz pozostały mi w pamięci bezcenne informacje na temat prawa bartnego, litkupu, czy też kar grożących za zgwałcenie kobiety na polu lub w lesie, czyli tam gdzie chodzić nie powinna...
Podręcznik napisany jest przystępnym językiem. Autorzy, poza suchymi faktami historycznymi, przytaczają liczne ciekawostki, które umilają lekturę.
W zapamiętywaniu pomagają liczne pogrubienia najważniejszych pojęć oraz stosowanie różnych rozmiarów czcionki. Materia jest w rozsądny sposób usystematyzowana, co czyni podręcznik przejrzystym i ułatwia naukę. Myślę, że książkę można polecić z czystym sumieniem nie tylko studentom prawa, ale również wszystkim pasjonatom historii.
Do podręcznika prof. Bardacha mam wielki sentyment, a to z uwagi na noce spędzone nad jego kartkami, aby zaliczyć legendarny egzamin z historii prawa na Uniwersytecie Gdańskim. Uczucia moje względem niego były zmienne: od nienawiści, gdy musiałem wertować jego stronice po raz kolejny przygotowując się do poprawki; po miłość, kiedy zaliczyłem wreszcie egzamin i mogłem...
więcej mniej Pokaż mimo to
Henryk Sienkiewicz przyzwyczaił nas do potężnych objętościowo powieści, przez które nie każdemu udaje się przebrnąć. Z "Quo vadis" jest inaczej, ponieważ jest to dzieło rozsądnych rozmiarów, które nie przeraża już na wstępie swoją objętością.
Książka w przepiękny sposób opisuje początki chrześcijaństwa. Autor ukazuje nam w tle działalność wielkich apostołów Piotra i Pawła i rozwój gminy chrześcijańskiej. Obraz chrześcijan kontrastuje ze zdemoralizowanym i zepsutym Rzymem rządzonym przez szalonego Nerona, którego życie upływa na zbytkach i snuciu intryg. Na pierwszym planie widzimy jednak historię miłości Marka Winicjusza - patrycjusza, który nawraca się na chrześcijaństwo pod wpływem miłości do pięknej Ligii, córki króla Ligów.
Sienkiewicz umiejętnie tworzy kreację poszczególnych bohaterów. Widzimy postacie wyraźnie zarysowane i bardzo różne: od nieskazitelnej Ligii, po przebiegłego Chilona. Mnie najbardziej ujęła postać Petroniusza. Ten patrycjusz, arbiter elegantiae na dworze Nerona, człowiek o znakomitym wyczuciu dobrego smaku i piękna, to postać której nie sposób jednoznacznie zaszufladkować. Petroniusz od początku do końca pozostaje wierny swoim zasadom i nie pozwala zniewolić się Neronowi.
Gorąco polecam "Quo vadis" jako barwną i niezwykle ciekawą lekturę, przy której nie sposób się nudzić!
Henryk Sienkiewicz przyzwyczaił nas do potężnych objętościowo powieści, przez które nie każdemu udaje się przebrnąć. Z "Quo vadis" jest inaczej, ponieważ jest to dzieło rozsądnych rozmiarów, które nie przeraża już na wstępie swoją objętością.
więcej Pokaż mimo toKsiążka w przepiękny sposób opisuje początki chrześcijaństwa. Autor ukazuje nam w tle działalność wielkich apostołów Piotra i Pawła...