Biblioteczka
2010-11-11
Książka, która wywołała u mnie mieszane emocje. Najpierw przeraziła a od połowy zachwyciła. Nic dodać i nic ująć, taki walec uczuciowy. Z jednaj strony strach, lęk, obraz końca świata a z drugiej niewinność dziecka. Mały chłopiec brnący w środek piekła, poszukujący życia i wybawienia. Walczący o siebie, o innych, chyba o nas - dosłownie. O to co by pozostało z naszego człowieczeństwa w obliczu takiej tragedii. Książka niezwykła, tak ją odebrałem. Ukłony...
Książka, która wywołała u mnie mieszane emocje. Najpierw przeraziła a od połowy zachwyciła. Nic dodać i nic ująć, taki walec uczuciowy. Z jednaj strony strach, lęk, obraz końca świata a z drugiej niewinność dziecka. Mały chłopiec brnący w środek piekła, poszukujący życia i wybawienia. Walczący o siebie, o innych, chyba o nas - dosłownie. O to co by pozostało z naszego...
więcej mniej Pokaż mimo toKsiążka odjazdowa, destrukcja całkowita. Degrengolada naszego obecnego świata, to taki inny Matrix; woow! Ciężko sie po niej śpi, jedzenie inaczej smakuje, a wodę sie oszczędza. Zwracamy uwagę na to, co na codzień man umyka. Podobną inną jeszcze czytałem ostatnio i polecam; Droga ślepców - też odjazd. Podobne klimaty, szaro, zimno i złowrogo... Lubię tego typu książki, może jest jeszcze coś innego, poza tymi dwiema??? Pozdrawiam...
Książka odjazdowa, destrukcja całkowita. Degrengolada naszego obecnego świata, to taki inny Matrix; woow! Ciężko sie po niej śpi, jedzenie inaczej smakuje, a wodę sie oszczędza. Zwracamy uwagę na to, co na codzień man umyka. Podobną inną jeszcze czytałem ostatnio i polecam; Droga ślepców - też odjazd. Podobne klimaty, szaro, zimno i złowrogo... Lubię tego typu książki, może...
więcej mniej Pokaż mimo to
rewelacja...
rewelacja...
Pokaż mimo to