korrin

Profil użytkownika: korrin

Nie podano miasta Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 2 tygodnie temu
566
Przeczytanych
książek
622
Książek
w biblioteczce
3
Opinii
19
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Mężczyzna
Dodane| 37 książek
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

W trakcie czytania często przychodziły mi na myśl książki roznoszone przez Świadków Jehowy. Zwłaszcza jedna, opowiadająca o powstaniu człowieka i życia na Ziemi. Dlaczego? Ksiązka Dawkinsa jest do tamtych niezwykle podobna. Prosty język, dużo ilustracji, piękny papier i staranne wykonanie. Nawet niektóre argumenty dotyczące ewolucji te same tylko użyte na poparcie innej teorii. Autor w prosty i przekonujący sposób opowiada o świecie, rozwoju życia i magii nauki- oczywiście magii w sensie poetyckim. Zajmująca lektura dla dorosłych jak i tych młodszych czytelników

W trakcie czytania często przychodziły mi na myśl książki roznoszone przez Świadków Jehowy. Zwłaszcza jedna, opowiadająca o powstaniu człowieka i życia na Ziemi. Dlaczego? Ksiązka Dawkinsa jest do tamtych niezwykle podobna. Prosty język, dużo ilustracji, piękny papier i staranne wykonanie. Nawet niektóre argumenty dotyczące ewolucji te same tylko użyte na poparcie innej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Drakula- gdy pojawia się w tytule książki czy filmu zazwyczaj wiadomo, czego się spodziewać w treści. Wampir, istota nadnaturalna, krew, nieśmiertelność, przede wszystkim- fikcja.
W przypadku książki "Wład Palownik- prawdziwa historia Drakuli" C. C. Humphreysa jest zupełnie inaczej. Opisana w niej postać nie jest wampirem, chociaż jest od wampira dużo bardziej przerażająca- między innymi dlatego, że jest prawdziwa.
To Wład (lub też Vlad) III Drakula, którego nazwisko oznacza syna Smoka albo syna Diabła, przez nieprzyjaciół i poddanych nazwany Palownikiem.
C.C. Humphreys podjął się wręcz tytanicznego zadania- pośród legend, mitów i przekazów historycznych wyszukiwał strzępy prawdy o piętnastowiecznym władcy Wołoszczyzny. Efektem jego kilkuletnich starań jest prezentowana książka- przekazująca w formie zajmującej powieści zebrane przez autora fakty.
Rozpoczynając lekturę przenosimy się w mroczne czasy.
Oto koniec XV wieku, Wołoszczyzna (czyli aktualnie centralna część Rumunii), ciesząca się ponurą sławą twierdza Poenari. Twierdza zbudowana na rozkaz Włada zwanego Palownikiem, przy budowie której katorżniczo pracowali jego wrogowie i zdradzieccy możnowładcy wraz z rodzinami. Twierdza, w ścianach której znaleźć można zatopione między cegłami kości ich dzieci...
W tym posępnym miejscu trzej wysoko postawieni ludzie odegrają rolę sędziów. Wysłuchają uzupełniających się opowieści świadków, którzych życie oraz losy przez długi czas związane były ze zmarłym już Władem. Jego ukochanej kobiety, przyjaciela i zdrajcy oraz spowiednika. Wysłuchawszy, ustalą między sobą jaka wersja prawdy o hospodarze będzie odtąd obowiązywała, jaka jest najlepsza ze względów politycznych i propagandowych.
Chwilami snuta opowieść przypomina balladę rycerską, innym razem horror.
C. C. Humphreys przedstawia bohatera wszechstronnie, nie idealizuje ale i nie demonizuje jego postaci. Powstrzymuje się też od osądu, czy postać ta była dobra czy zła, decyzję o tym pozostawia czytelnikowi.
Mamy możliwość poznać Drakulę jako błyskotliwego i rycerskiego młodzieńca- zakładnika, ucznia elitarnej szkoły w stolicy Imperium Osmańskiego. Przy okazji niejako poznajemy stosowaną wówczas ciekawą praktykę. Władcy zależni od sułtana muszą oddać mu "pod opiekę" swoje dzieci, zazwyczaj chłopców. Chłopcy ci są traktowani jak książęta, uczą się wspólnie z dziećmi wysoko postawionych dygnitarzy i samego Pana Imperium. Odbierają staranne i wszechstronne wykształcenie by po latach umiejętnie sprawować władzę w swoich włościach. Oczywiście przekazując wcześniej pod opiekę sułtanowi swoje dzieci. Jeśli jednak któryś z wasali się zbuntuje- jego dzieci zostaną ukarane.
Podobnie ma się sytuacja z Władem. Gdy jego ojciec podejmuje działania budzące dezaprobatę sułtana- syn przestaje być traktowany jak książę i trafia do jedynej w swoim rodzaju szkoły katów. Tam pobiera nauki zdecydowanie innego rodzaju, co z pewnością ma znaczący wpływ na jego osobowość i postrzeganie świata.
Osoba Włada, podobnie jak jego postępująca przemiana z inteligentnego choć już chwilami cynicznego chłopca w budzącego grozę władcę pokazana jest w sposób sugestywny i wiarygodny.
Jego wywody ukazujące konieczność okrucieństwa powodują dreszcz grozy, chociaż przedstawione tezy są słuszne, to rozwiązanie problemów- kontrowersyjne.
Trudno na przykład nie zgodzić się z tym, że stosowana wówczas w wielu krajach kara za kradzież- ucięcie ręki- w większości przypadków uniemożliwiała skazanemu powrót na drogę uczciwości.
Człowiek taki, choć jego kara mogła być odstraszającym przykładem dla innych, najczęściej zostawał żebrakiem lub bandytą.
Wład na swych ziemiach wprowadział inne zasady, które zmieniły krainę występku, zbrodni i bezprawia w miejsce bezpieczne i praworządne, a przy okazji na stałe dało mu wśród poddanych przydomek Palownika. Za kradzież czy zabójstwo, za gwałt, zdradę, oszustwo, czy inne przestępstwa jak na przykład podrabianie pieniędzy- karą było nabicie na pal.
Na uwagę zasługuje tu pewna historia, uważana często za legendę lecz znajdująca potwierdzenie w źródłach historycznych. W jednym z miast- w powieści mowa o Tirgoviste- przy studni na rozkaz hospodara stała czara. Piękna, szczerozłota, wysadzana drogimi kamieniami o ogromnej wartości. Stała tam, by każdy kto chciał mógł się z niej napić wody. Stała tam latami, a została skradziona tylko dwa razy. Za pierwszym- nie było jej tydzień. Gdy wróciła na miejsce, wokół studni pojawiło się dwanaście pali- z dogorywającym złodziejem oraz całą jego rodziną. Za drugim razem czary nie było przez jedną noc. Na złodzieja doniósł jego ojciec więc w tym wypadku wystarczył jeden pal. Czara stała dalej na swoim miejscu bez jakichkolwiek zabezpieczeń- oczywiście za wyjątkiem strachu przed nieuchronną karą.
W podobnie okrutny sposób Drakula prowadził wojny. Dzięki temu wywoływał strach u nieprzyjaciół i był postrzegany jako cenny, skuteczny sprzymierzeniec. Oczywiście- sprzymierzeniec tylko wtedy, gdy był potrzebny -np. w czasie krucjaty. Gdy wypełnił swoje zadanie został zdradzony, a gdy zginął rozpoczęto kampanię mającą na celu ukazanie go jako legendarnego wręcz potwora.

"Wład Palownik- Prawdziwa historia Drakuli"
C. C. Humphreys.
liczba stron 508
Wydawnictwo "Książnica"
Katowice 2009

Drakula- gdy pojawia się w tytule książki czy filmu zazwyczaj wiadomo, czego się spodziewać w treści. Wampir, istota nadnaturalna, krew, nieśmiertelność, przede wszystkim- fikcja.
W przypadku książki "Wład Palownik- prawdziwa historia Drakuli" C. C. Humphreysa jest zupełnie inaczej. Opisana w niej postać nie jest wampirem, chociaż jest od wampira dużo bardziej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z pewnością wiele osób pamięta amerykańsko- japoński serial telewizyjny "Szogun" z Richardem Chamberlainem w roli angielskiego pilota okrętowego Johna Blackthorna. Spora część tych osób zdaje sobie sprawę, że serial jest ekranizacją powieści Jamesa Clavella- przedstawianego jako "pisarz amerykański angielskiego pochodzenia". Przypuszczam jednak, że tylko nieliczni wiedzą, iż powieść (zatytułowana tak samo jak serial) jest częścią tzw cyklu azjatyckiego, nazywanego inaczej "Sagą Azji". Cykl azjatycki to sześć książek, czy raczej biorąc pod uwagę ich rozmiary i wagę- ksiąg, napisanych w formie powieści a opowiadających o różnych ważnych dla tego regionu zdarzeniach historycznych.
Powieścią kolejną chronologicznie po "Szogunie" jest "Tai-Pan" i o niej chciałbym opowiedzieć.
Tłem historycznym powieści są wojny opiumowe o których dzisiaj mało kto słyszał- chyba, że interesuje się historią. Ogólnie rzecz ujmując chodziło w nich o to, że w XIX wieku Wielka Brytania sprowadzała z Chin ogromne ilości herbaty, a na skutek cesarskiego rozporządzenia Chińczycy przyjmowali w rozliczeniu jedynie srebro. Szybko spowodowało to w Wielkiej Brytanii zaburzenie relacji wartości srebra do pozostałych artykułów i zagroziło stabilności rynku. Trzeba było albo zaprzestać importowania herbaty- co boleśnie odczuliby mieszkańcy Imperium Brytyjskiego, albo też pozyskać ogromne ilości srebra. Srebro najprościej uzyskać było tam, gdzie się je wywoziło- w Chinach. A jedynym towarem, który można było sprzedać w ilości odpowiadającej zapotrzebowaniu na cenny kruszec, było opium. Oczywiście parlament Brytyjski zabraniał takiego handlu i go potępiał, oczywiście Syn Nieba, cesarz Chin go zabraniał i karał winnych ale przemyt kwitł. I nie był to przemyt drobny, detaliczny ale półoficjalny, pozwalający na powstawanie imperiów handlowych. Najlepiej o charakterze tego przemytu świadczy fakt, że gdy w końcu cierpliwość cesarska się wyczerpała i kupcy angielscy przebywający w Kantonie zostali uwięzieni, a za ich życie zażądano oddania całych niesprzedanych zapasów opium- w ślad za wydaną kontrabandą ruszyła angielska flota i armia. Oczywiście nie dla eskorty ani by ją zniszczyć, ale by nauczyć "miejscowych dzikusów", że zadzieranie z Imperium Brytyjskim źle się kończy. Tak rozpoczęły się wojny opiumowe. Jednym z efektów wojen- było uzyskanie przez Imperium małej, skalistej wyspy. Hongkongu.
Osią powieści jest nienawiść i śmiertelna rywalizacja dwóch rodzin kupców- żeglarzy, twórców dwóch konkurencyjnych przedsiębiorstw a w przyszłości dwóch handlowych potęg. Handel przeplata się z polityką, polityka z korupcją, miłością i żądzami a wszystko razem- z chińską kulturą, która z racji zafascynowania nią autora jest niezwykle wnikliwie opisana. Chińska kultura przenika tu wszystko. Od handlu i polityki przez budowę domów - koniecznie zgodnie z feng-shui- i język aż po zwyczaje i moralność barbarzyńców- jak nazywają najeźdźców Chińczycy.
W całej okazałości pokazana jest różnica kultur, zwyczajów, pojęcia sprawiedliwości i moralności. Początki Triad w Hongkongu sięgające zasiedlenia samej wyspy i zabawne zlepki językowe będące oficjalnym językiem ludzi niższego stanu. Klowa- to w tym języku określenie (wcale nie obraźliwe) kobiety, byk- mężczyzny, dziko to dziecko. Więc zupełnie oczywiste, że klowa-dziko to nie żadna potrawa tylko określenie dziewczyny a byk-dziko to chłopiec.
Może jeszcze parę słów na temat samego wydania powieści.
Mój egzemplarz pochodzi z wydawnictwa vis-a-vis/Etiuda, wydany w 2006 roku.
Sprawia wrażenie jednocześnie starannego i niedopracowanego. Jak to możliwe?
Otóż grube, twarde okładki oraz szyte strony dają zdecydowanie dobry efekt. Książka wygląda na solidnie i trwale zrobioną. Niestety wrażenie to psują pewne niedoróbki wewnątrz. Zdecydowanie zbyt duża ilość literówek, niektóre strony są krzywo przycięte co powoduje, że litery na nich kończą się poza stroną, czcionka momentami zmienia się na odrobinę ale zauważalnie mniejszą bez żadnego uzasadnienia w np trybie narracji.
Podsumowując: powieść na pewno warta polecenia i przeczytania, wydanie ładnie prezentuje się na półce a minusy są w gruncie rzeczy niewielkie i miejmy nadzieję, że w następnych wydaniach będą usunięte.

Tai-Pan
liczba stron 710
wydawnictwo vis-a-vis/ Etiuda
Kraków 2006

Z pewnością wiele osób pamięta amerykańsko- japoński serial telewizyjny "Szogun" z Richardem Chamberlainem w roli angielskiego pilota okrętowego Johna Blackthorna. Spora część tych osób zdaje sobie sprawę, że serial jest ekranizacją powieści Jamesa Clavella- przedstawianego jako "pisarz amerykański angielskiego pochodzenia". Przypuszczam jednak, że tylko nieliczni wiedzą,...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika korrin

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
566
książek
Średnio w roku
przeczytane
44
książki
Opinie były
pomocne
19
razy
W sumie
wystawione
526
ocen ze średnią 7,3

Spędzone
na czytaniu
3 504
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
50
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
37
książek [+ Dodaj]

Znajomi [ 1 ]