Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nigdy więcej czegoś takiego, może zainteresuje historyków sztuki, albo.. no właśnie to nie wiem. Nuda, dla nerdowski odbiorców którzy chcą czytać równoważniki albo myśli, w stylu: rok xx bieda, pogorszenie stsunków z xx/yy

Nigdy więcej czegoś takiego, może zainteresuje historyków sztuki, albo.. no właśnie to nie wiem. Nuda, dla nerdowski odbiorców którzy chcą czytać równoważniki albo myśli, w stylu: rok xx bieda, pogorszenie stsunków z xx/yy

Pozycja przeciętna, a nawet bardzo słaba. Od pierwszych stron zszokowała mnie dyfuzja słownictwa. Z jednej strony prostackie osiedlowe slogany, a momentami epitety i porównania poważne i elokwentne,zresztą bardzo słabe. Jest to utwór trudny, przy którym trzeba się skupić. Nie potrafiłem przebrnąć przez ostanie rozdziały książki i W sumie to nie wiem po co ta książka powstała. Zabieg wprowadzenia autorki jako postaci w książce osobiście nie przypadł mi do gustu, może autorka chciała się dowartościować? tego nie wiem, ale teraz już wiem, że mogłem poprzestać tylko na filmie.

Pozycja przeciętna, a nawet bardzo słaba. Od pierwszych stron zszokowała mnie dyfuzja słownictwa. Z jednej strony prostackie osiedlowe slogany, a momentami epitety i porównania poważne i elokwentne,zresztą bardzo słabe. Jest to utwór trudny, przy którym trzeba się skupić. Nie potrafiłem przebrnąć przez ostanie rozdziały książki i W sumie to nie wiem po co ta książka...

Przeczytana lata temu, dla fanatyków i zajawkowiczów. Niestety, mnie nie porwała ze względu na długie i nużące drzewa genealogiczne i opisy. Jest to jednak lektura obowiązkowa dla fanów twórczości Tolkiena.

Przeczytana lata temu, dla fanatyków i zajawkowiczów. Niestety, mnie nie porwała ze względu na długie i nużące drzewa genealogiczne i opisy. Jest to jednak lektura obowiązkowa dla fanów twórczości Tolkiena.