Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wspaniała podróż w daleką przyszłość rodzaju ludzkiego, i nie tylko ludzkiego. Rozkwit i upadek imperium, moralnie wątpliwe eksperymenty biologiczne i zderzenie z ich skutkami. Jedna z lepszych powieści sci-fi wogóle. Jeśli ktoś czuje niedosyt po przeczytaniu powieści, to polecam - "Otchłań w niebie" Vernora Vinge'a bardzo podobna tematyka.

Wspaniała podróż w daleką przyszłość rodzaju ludzkiego, i nie tylko ludzkiego. Rozkwit i upadek imperium, moralnie wątpliwe eksperymenty biologiczne i zderzenie z ich skutkami. Jedna z lepszych powieści sci-fi wogóle. Jeśli ktoś czuje niedosyt po przeczytaniu powieści, to polecam - "Otchłań w niebie" Vernora Vinge'a bardzo podobna tematyka.

To może ja tak krótko i zwięźle: dobre, ale miejscami trochę naiwne. Główny bohater wydaje mi się mało "prawdziwy", no ale z drugiej strony to przecież sci-fi... i niestety ciekawie zaczyna się robić dopiero pod koniec - coś koło 2/3 książki.
Nie jest to powieść wybitna, ot taka rozrywkowa książka na kilka wieczorów, przeczytać i czekać na drugą część.

To może ja tak krótko i zwięźle: dobre, ale miejscami trochę naiwne. Główny bohater wydaje mi się mało "prawdziwy", no ale z drugiej strony to przecież sci-fi... i niestety ciekawie zaczyna się robić dopiero pod koniec - coś koło 2/3 książki.
Nie jest to powieść wybitna, ot taka rozrywkowa książka na kilka wieczorów, przeczytać i czekać na drugą część.

Tytuł jest mylący, nie ma tu żadnej wojny absolutnej tylko kilka korporacyjnych bitewek rozrzuconych na luźno połączone ze sobą rozdziały. Sztuczne inteligencje, które mogło by się wydawać są jakimiś enigmatycznymi bytami, przedstawiono tutaj infantylnie, wręcz karykaturalnie. Dodatkowo wrażenie psuje brak jakiegoś głównego wątku fabularnego, słabe dialogi i sam fakt, że po niecałych 300 stronach powieść dobiega końca (może to i dobrze).
Odradzam

Tytuł jest mylący, nie ma tu żadnej wojny absolutnej tylko kilka korporacyjnych bitewek rozrzuconych na luźno połączone ze sobą rozdziały. Sztuczne inteligencje, które mogło by się wydawać są jakimiś enigmatycznymi bytami, przedstawiono tutaj infantylnie, wręcz karykaturalnie. Dodatkowo wrażenie psuje brak jakiegoś głównego wątku fabularnego, słabe dialogi i sam fakt, że...