Cytaty
Każde dobre wrażenie, jakie się wywołuje w świecie stwarza nam nieprzyjaciela. Aby być lubianym przez ludzi trzeba być miernotą.
Pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam.
Są takie noce, przyjacielu, kiedy świat się kończy. Świat odchodzi i zostawia nas z rozszerzonymi źrenicami i bezradnie opuszczonymi rękoma.
Kiedyś, jeszcze jako dziecko zapytałem ją, jak jest w piekle. Matka odpowiedziała mi wtedy zadziwiająco pewnie, jakby już tam była, jakby to była autopsja, a nie wyobrażenie:
- Synku, w piekle na powitanie pokazują ci wszystkie twoje niewykorzystane szanse, pokazują, jak wyglądałoby twoje życie, gdybyś we właściwym czasie wybrał właściwe wyjście. A potem pokazują ci wszyst...
Uciekajmy, mamy jakieś pieniądze, znajdźmy jakiś motel, kupmy odgrzewaną pizzę z mikrofali i frytki, a przede wszystkim dwie butelki wina, i wejdźmy do wanny, umyję cię, scałuję z ciebie wszystko, umyję cię, wytrę ręcznikiem, położę do łóżka, i zacznę całować, i mówić ci, opowiadać cały świat.
To, że jestem mną i nikim innym, jest jednym z moich największych walorów. Emocjonalne rany są ceną, którą płaci się za bycie niezależnym.
Powiedz mi, że się boisz, uwierzę, że jesteś.
Drzewa umierają inaczej niż ludzie. Drzewa wyglądają tak, jak gdyby cieszyły się własną śmiercią. Wprawdzie potem będzie wiosna i one odkwitną znowu, ale ty wiesz, że nigdy nie można mieć pewności. No i skąd o tym mogą wiedzieć drzewa? Dla nich pa pewno każda jesień jest ostatnia.
W życia wędrówce, na połowie czasu, Straciwszy z oczu szlak niemylnej drogi, W głębi ciemnego znalazłem się lasu.
[...] gdy myślę o tobie to tak jakby motyl trzepotał w dłoni uwięziony i ślepy
Zawinę teraz moje cierpienie w chusteczkę. Skręcę je mocno w kłębek. Pójdę do bukowego lasu (…). Zabiorę mój ból i złożę go na korzeniach pod bukami. Obejrzę go i wezmę w palce. Nie znajdą mnie. Będę jadła orzechy i wypatrywała jaj w jeżynach, włosy mi się splączą i będę sypiała pod żywopłotami, i piła wodę z rowów, i umrę tam.
Utraciłem wiele ze swych dawnych wad, w zamian zyskałem nowe - równowaga jest zachowana.
W niektórych obszarach życia aktywnie szukam samotności. Samotność - szczególnie dla kogoś, kto robi to co ja - jest okolicznością mniej lub bardziej nieuniknioną. Czasem jednak poczucie osamotnienia - jak kwas wylewający się z butelki - może mimowolnie wyżreć ludzkie serce i w końcu je rozpuścić. Jest zatem mieczem obosiecznym. Chroni mnie, a jednocześnie stale wyżera od wewną...
RozwińCała ona jest niczym innym jak fermentacją pragnień, przedwcześnie wybujałą i dlatego bezsilną i pustą.