-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Biblioteczka
2024-05-08
2024-05-05
W pewnym nieokreślonym mieście wybucha epidemia białej ślepoty. Choroba spada z nienacka. Władze w obawie przed szybkim jej rozprzestrzenianiem się decydują się na izolację chorych. A potem jest już coraz gorzej. Ale jest ktoś, kto nie oślepł...
Książka w pewnym sensie jest przerażająca. A to dlatego, że pokazuje prawdę o nas samych. Do czego zdolni są ludzie w pewnych sytuacjach. Z powodu strachu, obawy o bliskich, nienawiści. Albo tylko dlatego, że można. Z jednej strony książkę ciężko się czyta ze względu na poruszaną tematykę. Ale z drugiej strony narracja jest prowadzona wartko a styl pisarza jest przyjemny. Warto sięgnąć po tę książkę.
W pewnym nieokreślonym mieście wybucha epidemia białej ślepoty. Choroba spada z nienacka. Władze w obawie przed szybkim jej rozprzestrzenianiem się decydują się na izolację chorych. A potem jest już coraz gorzej. Ale jest ktoś, kto nie oślepł...
Książka w pewnym sensie jest przerażająca. A to dlatego, że pokazuje prawdę o nas samych. Do czego zdolni są ludzie w pewnych...
2024-04-29
Grupa przyjaciół z Niemiec znających się od lat , co roku przyjeżdżają na wielkanocne ferie do niewielkiej angielskiej miejscowości Stanbury. Jedyną osobą z zewnątrz jest Jessica, nowa żona Aleksandra. Pewnego dnia wracając że spaceru odkrywa makabryczną zbrodnię.
Tej książki zdecydowanie nie można nazwać kryminałem. Bardziej jest to dramat psychologiczny. Ale muszę przyznać, że dawno nie miałam do czynienia z tyloma antypatycznymi postaciami w jednej powieści. Wydaje się, że każde z nich zasłużyło na to, co ich spotkało. I tak naprawdę każdy miał motyw do popełnienia zbrodni. Powieść jest zbyt rozwleczona, po prostu dla mnie nudna. Jeśli ktoś spidziewa się tu wartkiej akci, to niestety nie doczeka się jej.
Grupa przyjaciół z Niemiec znających się od lat , co roku przyjeżdżają na wielkanocne ferie do niewielkiej angielskiej miejscowości Stanbury. Jedyną osobą z zewnątrz jest Jessica, nowa żona Aleksandra. Pewnego dnia wracając że spaceru odkrywa makabryczną zbrodnię.
Tej książki zdecydowanie nie można nazwać kryminałem. Bardziej jest to dramat psychologiczny. Ale muszę...
2024-04-23
Skończyłam ostatni tom serii i czuję się pusta, pozbawiona wszystkiego i smutna. Bo to już koniec. Książka jest naprawdę wspaniała. Tu łączą się wszystkie wątki z poprzednich tomów. I to w jaki sposób. Nic nie zgrzyta. Mamy tu wszystkich bohaterów, których już poznaliśmy ale Zafon po mistrzowsku wprowadza też nowe postacie. I każda z nich wpasowuje się idealnie w swoje miejsce. Niektórzy z nich spełniają marzenia lub znajdują spokój, inni ponoszą zasłużoną karę. Momentami miałam łzy w oczach. Ale wszystko było po coś. Polecam z całego serca. Książka monumentalna ale wspaniała
Skończyłam ostatni tom serii i czuję się pusta, pozbawiona wszystkiego i smutna. Bo to już koniec. Książka jest naprawdę wspaniała. Tu łączą się wszystkie wątki z poprzednich tomów. I to w jaki sposób. Nic nie zgrzyta. Mamy tu wszystkich bohaterów, których już poznaliśmy ale Zafon po mistrzowsku wprowadza też nowe postacie. I każda z nich wpasowuje się idealnie w swoje...
więcej mniej Pokaż mimo to
Murakami jak zwykle mnie nie zawiódł. Oczekiwałam czegoś nierzeczywistego i dostałam to. Tym razem pisarz snuje opowieść o dwóch jakże odmiennych światach, które w pewnym momencie przenikają się. A łączy je jeden wspólny element. Z początku było mi naprawdę ciężko połapać się o co tu chodzi. Ale wraz z kolejnymi rozdziałami przyszło zrozumienie.
Nie jest to łatwa lektura, bo twórczość tego pisarza jest naprawdę specyficzna. Ale naprawdę jest warta poświęconego czasu.
Murakami jak zwykle mnie nie zawiódł. Oczekiwałam czegoś nierzeczywistego i dostałam to. Tym razem pisarz snuje opowieść o dwóch jakże odmiennych światach, które w pewnym momencie przenikają się. A łączy je jeden wspólny element. Z początku było mi naprawdę ciężko połapać się o co tu chodzi. Ale wraz z kolejnymi rozdziałami przyszło zrozumienie.
więcej Pokaż mimo toNie jest to łatwa...