Cytaty
Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań.
Nieprawda, że czas leczy rany i zaciera ślady. Może tylko łagodzi przykrywając wszystko osadem kolejnych przeżyć i zdarzeń. Ale to, co kiedyś bolało, w każdej chwili jest gotowe przebić się na wierzch i dopaść. Nie trzeba wiele, żeby przywołać dawne strachy i zmory. Gdyby nawet trwały w ukryciu, zepchnięte na samo dno, to przecież gniją gdzieś tam, na spodzie, i zatruwają duszę...
RozwińZ uniesień pozostało mi uniesienie brwi, ze wzruszeń - wzruszenie ramion.
Ja naprawdę potrafię być wesoły. I przyjacielski. I sympatyczny. I życzliwy. A to dopiero początek wyliczanki. Tylko nie proście mnie, żebym był miły. Ta cecha nie ma ze mną nic wspólnego.
(...) nie widziałem jeszcze ludzi, którzy spotkaliby się w dobrym miejscu życia. Takiego miejsca w życiu nie ma i być nie może. Zawsze zdaje się, że jest zbyt późno lub zbyt wcześnie; że zbyt wiele doświadczenia albo że zbyt mało. Zawsze coś stoi na przeszkodzie.
Jeżeli czytasz to samo, co inni ludzie, potrafisz myśleć tylko tak jak oni.
Niektóre kobiety to pułapki, w które wpadamy i z których już nie chcemy się uwolnić.
Nie jestem hetero i nie jestem homo. Nie jestem bi. Chcę wyjść poza etykietki. Nie chcę całego swojego życia wciskać w jedno słowo. W jedną opowieść. Chcę znaleźć coś innego, jakieś miejsce, którego nie ma na mapie. Chcę prawdziwej przygody.
Bóg nas przez cały czas obserwuje i zabija nas, kiedy stajemy się nudni. Nigdy, przenigdy, nie powinniśmy być nudni.
.. kiedy sprawy między dwojgiem ludzi stoją już tak źle, że trzeba mówić, to nigdy nie będą w stanie powiedzieć wystarczająco wiele, żeby doprowadzić je do porządku. Mówienie jest dobre, jeśli stoi za nim szczęście, jeśli płynie lekko i żwawo, ale cóż mogą pomóc rzeczy tak kapryśne i podatne na opaczne rozumienie jak słowa, gdy człowiek jest nieszczęśliwy. Tylko wszystko pogars...
RozwińNo to cudownie. Przykro mi, moje dziecko, po prostu nie bardzo potrafię się tym zainteresować. Twoja działalność, jej działalność jest godna podziwu, ale dla mnie dobroczyńcy zwierząt są trochę jak jacyś chrześcijanie. Wszyscy tacy radośni i pełni dobrych intencji, aż po pewnym czasie człowieka korci, żeby sobie pójść w świat i odrobinę pogwałcić i poplądrować. Albo kopnąć kota...
Rozwiń