Cytaty
Trzy Pierścienie dla królów elfów pod otwartym niebem, Siedem dla władców krasnali w ich kamiennych pałacach, Dziewięć dla śmiertelników, ludzi śmierci podległych, Jeden dla Władcy Ciemności na czarnym tronie W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie, Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć, Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać W Krainie Mordor, ...
RozwińNie wolno się bać, strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie. Stawię mu czoło. Niech przejdzie po mnie i przeze mnie. A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę. Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. Jestem tylko ja.
Zdarza się.
-Co to jest wojna? Szary zamyślił się. - Jest taka choroba, która czasem dopada lisy. Sprawia, że przestają być sobą i atakują obcych. Wojna to taka choroba, tylko u ludzi.
Nie każde złoto jasno błyszczy, Nie każdy błądzi, kto wędruje, Nie każdą siłę starość zniszczy. Korzeni w głąb lód nie skuje, Z popiołów strzelą znów ogniska, I mrok rozświetlą błyskawice. Złamany miecz swą moc odzyska, Król tułacz wróci na stolicę.
(...)... ciasta mają tę szkaradną właściwość, iż nie udają się właśnie wtedy, gdy pragniemy, aby były jak najlepsze".
O śmierci nie warto myśleć, bo ona bez naszej pomocy o nas myśli.
W przyjaciołach naszych powinniśmy szukać tego, co w nich jest najlepsze, i obdarzać ich tym, co w nas jest najlepsze. Wtedy przyjaźń będzie największym skarbem życia.
Tylko to, co z serca płynie W sercu drugich znajdzie wtór.
- Może - odparł Sam - ale póki życia, póty nadziei, jak mawiał mój Dziadunio, a często dodawał: i póty jeść trzeba.
Największym nieszczęściem w małżeństwie jest różność charakterów i usposobień
Myśl, że odczuwamy rozkosze życia, kiedy ktoś ukochany nie jest już pośród nas i nie może ich dzielić z nami, myśl ta rani nas boleśnie i często wydaje się nam, że sprzeniewierzamy się naszemu smutkowi, jeśli na nowo zaczynamy wracać do życia.
Sądzę że zawsze głęboko przerażała mnie myśl o byciu czyjąś żoną bo nauczyłam się od życia że nie można kochać drugiego, nigdy, naprawdę.
- Gandalf! - zdołałem wreszcie wymówić, chociaż tylko szeptem. Czy myślicie, że odpowiedział: "Dobry wieczór, Pippinie! Cóż za miła niespodzianka!"? Wcale nie! Powiedział: - Wstawaj, Tuku, bęcwale jeden! Gdzie, u diaska, podziewa się Drzewiec wśród tego rumowiska? Mam do niego sprawę. I to pilną!