rozwiń zwiń

Nie uwierzysz, kto to napisał. Nietypowe książki znanych pisarzy

Bartek Czartoryski Bartek Czartoryski
25.09.2022

Dużo, oj, dużo internetowi coachowie powiedzieli przez lata o mitycznym już wychodzeniu ze strefy komfortu, ale autorzy powieści (i nie tylko) robią tak przecież od lat. I choć nie zawsze książki nietypowe dla ich twórczości są tymi najlepszymi, to pozostają dla nas interesujące.

Nie uwierzysz, kto to napisał. Nietypowe książki znanych pisarzy

I to nie tylko jako ciekawostki, mimo że nagłówek o autorze książek grozy, który nagle napisał płomienny romans (albo odwrotnie), zawsze dobrze się sprzedaje. Co więcej, niektóre z nich przyćmiły swoją popularnością całą resztę twórczości danego pisarza czy pisarki albo wyznaczyły dla niego lub dla niej zupełnie nowy kierunek artystyczny, tudzież czekały latami na publikację z uwagi na potencjalne kontrowersje. Lub rozpoczęły swój żywot jako gryzmoły na marginesie. Ale bywały też świadomym i radykalnym odejściem od dotychczasowego dorobku.

Oto siedem książek, których nie spodziewalibyście się po ulubionych autorach.

Sarah Waters„Ktoś we mnie”, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 6,4/10

Może nie jest to dzieło dla Waters nietypowe, jeśli rozważyć sam styl, ale „Ktoś we mnie” na pewno wśród jej dzieł wyróżnia się brakiem wątku lesbijskiego oraz wyraźnym motywem nadnaturalnym. Ba, podobieństwa fabularne i tematyczne do słynnego „Upadku domu Usherów” Poego (i nie tylko; słychać tu też echa Jamesa czy Jackson) są zauważalne na pierwszy rzut oka.

Waters wyszła od pomysłu powieści traktującej o gospodarczych i społecznych zmianach w powojennej Wielkiej Brytanii i dojściu socjalizmu do głosu, a skończyła na gotyckiej opowieści o duchach przeplecionej wnikliwą analizą struktur klasowych. Zaowocowało to trzecią już nominacją do prestiżowego Bookera, znakomitymi recenzjami oraz późniejszą adaptacją filmową zrealizowaną przez nagrodzonego Oscarem reżysera Lenny’ego Abrahamsona.

Mark Twain„Listy z Ziemi”, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 7,5/10

Kontrowersyjne dzieło, choć napisane przez Twaina jeszcze przed końcem pierwszej dekady minionego stulecia, na ostatniej prostej życia, wydano dopiero kilkadziesiąt lat po jego śmierci, jako że „Listy z Ziemi” są niczym innym jak krytycznym komentarzem autora do Biblii.

Pisarz, nazwany przez Williama Faulknera „ojcem literatury amerykańskiej”, pamiętany u nas raczej jako autor powieści przygodowych dla młodzieży o przyjaciołach Tomku Sawyerze i Hucku Finnie, pisał swoje eseje o religii i moralności w trudnym dla siebie czasie, kiedy przygniotły go kłopoty finansowe oraz śmierć żony i jednej z córek.

Tytułowe listy pisze sam Szatan, który dzieli się swoimi obserwacjami doczesnego ludzkiego życia z dawnymi przyjaciółmi, archaniołami Gabrielem i Michałem. Co ciekawe, w 1999 roku ukazał się u nas specyficzny album autorstwa Romana Kostrzewskiego, który czyta książkę Twaina przy akompaniamencie muzycznym Józefa Skrzeka.

T.S. Eliot„Koty”, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 7,7/10

Zabawne, że bodaj najbardziej znane dzieło tego wybitnego, nagrodzonego Noblem poety, eseisty i krytyka, słynącego z dzieł wymagających i złożonych, są liryki o kotach, które na pierwszy rzut oka nijak nie pasują do pozostałej twórczości Eliota. Zasługa w tym jednak nie tyle samego tomiku, co inspirowanego nim musicalu „Koty”, napisanego przez Andrew Lloyda Webbera, który rozsławił tę cieniutką książeczkę (z czasem zilustrowaną smakowicie przez Edwarda Goreya).

Wiersze były przeznaczone pierwotnie dla wnuków poety i wysyłane im w listach, ale z czasem zebrano je i wydano (pod pseudonimem „Stary Opos”, który nadał Eliotowi druh, Ezra Pound), opatrując szkicem autora na okładce. Po latach „The Times” odkrył istnienie jeszcze innego „zwierzęcego” utworu, napisanego przez Eliota dla dzieci jego przyjaciela z wydawnictwa Faber and Faber – składające się z trzydziestu czterech wersów „Cows” („Krowy”). Odczytała go potem na antenie stacji BBC Two córka owego kolegi, dla której ta poezja została skomponowana.

Philip Pullmanseria o Sally Lockhart, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 5,9/10

Może nie jest to aż tak ogromne zaskoczenie, bo Philip Pullman przecież słynie z książek pisanych dla dzieci i młodzieży, ale kto odkrył jego literaturę dopiero dzięki świetnym Mrocznym materiom — i nie będzie w tym nic dziwnego, bo wcześniejsze jego książki chyba nigdy nie zostały u nas wydane — tego może zaskoczyć, czym brytyjski autor żył, zanim zaczął pisać fantastykę.

Zaledwie rok przed publikacją „Zorzy polarnej” wydał ostatni tom serii o Sally Lockhart, czyli wiktoriańskich książek kryminalnych dla młodszego czytelnika, których bohaterka, szesnastolatka (przynajmniej na początku; cała fabuła cyklu rozciąga się na dekadę) rozwiązująca tajemnicze zagadki, jest równie rezolutna, co Lyra.

Jeśli nigdy o niej nie słyszeliście, nie przejmujcie się, bo powieści wypłynęły na szerokie wody dopiero, kiedy Pullman zyskał sławę jako autor „Mrocznych materii”, i wtedy też doczekały się całkiem niezłych, telewizyjnych ekranizacji BBC z Billie Piper i Mattem Smithem.

J.K. Rowling„Trafny wybór”, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 6,5/10

Oto książka manifest, oczywiście wyłącznie artystyczny, powieść, która miała oddzielić grubą krechą twórczość J.K. Rowling dla młodzieży od tej dla dorosłych, istna cezura między tym, co minione, a tym, co miało dopiero nadejść. Z czasem ambicje literackie Rowling popchnęły ją ku kryminałom (znakomita seria o Cormoranie Strike’u; kolejna powieść z cyklu wyjdzie po polsku tej jesieni), ale to „Trafnym wyborem” utorowała sobie drogę na półki działu innego niż dziecięcy.

Obyczaj przemieszany z komiczną tragedią był jej autorską wariacją na temat dziewiętnastowiecznych powieści opisujących małomiasteczkową rzeczywistość. Choć poruszała trudne tematy społeczne i polityczne, mniej niż miesiąc zajęło Rowling sprzedanie przeszło miliona egzemplarzy, i to przy zaledwie letnich recenzjach. Lepiej, mimo otaczających je kontrowersji, przyjęto jej późniejsze kryminały, ale te z kolei sprzedały się słabiej. Cóż, rynek.

Anne Rice seria o Śpiącej Królewnie, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 4,5/10

Po wydaniu swojego debiutu Anne Rice nie miała szczęścia, co może zabrzmieć cokolwiek dziwacznie, bo przecież „Wywiad z wampirem” sprzedawano na tony. Ale jako że nie miała ochoty się powtarzać i dalej szukała swojej artystycznej drogi, przysiadła do pisania powieści historycznych, które, mimo wykonanego przez nią ekstensywnego i czasochłonnego researchu, nie cieszyły się powodzeniem. Mało tego, zostały zmiażdżone przez krytykę jako przyciężkie snuje.

Dlatego Rice zakasała rękawy i powróciła do tego, co pisywała dawniej: powieści erotycznych. Jej cykl o Śpiącej Królewnie, baśniowej postaci odkrywającej swoją seksualność, wydany pod męskim pseudonimem, okazał się komercyjnym sukcesem i wywołał ożywione dyskusje na temat pornografii oraz feminizmu. Po domknięciu trylogii Rice powróciła do sagi wampirycznej, ale później jeszcze kilkakrotnie zahaczała o erotykę. Cykl ten domknęła dopiero przed paroma laty.

Stephen King„Faithful”,średnia ocen w lubimyczytać.pl: 6,4/10

Czyżby to była jedyna książka Stephena Kinga, która nie została i zapewne nigdy nie zostanie u nas wydana? Poza, oczywiście, niesławnym „Rage”, świadomie obłożonym swoistą anatemą przez samego autora? Tutaj jednak próżno szukać sensacyjnej historii lub iście tabloidowego skandalu, bo „Faithful” to, po prostu, nic innego jak kronika baseballowych rozgrywek bostońskiej drużyny Red Sox, której King i jego współautor Stewart O’Nan są oddanymi fanami.

Panowie prowadzili w tym czasie ożywioną korespondencję i robili szczegółowe notatki na temat tego, co wydarzyło się na każdym meczu sezonu 2004, i potem to wszystko, no cóż, wydali. I to bez żadnych poprawek, co miało podkreślić autentyczność emocji, ale prawda jest taka, że King nie miał zbyt dużo czasu, aby nad tym ślęczeć, czego nie ukrywał. Lecz wszystko skończyło się dobrze: Red Sox wygrali, autorzy zgarnęli nagrodę, a prawa do ekranizacji wykupiło HBO. Brawo.


komentarze [8]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Oshin  - awatar
Oshin 27.09.2022 10:16
Czytelniczka

Jo Nesbo i cykl książek dla młodszych nastolatków, czyli "Doktor Proktor". Rewelacyjna, nawiasem mówiąc. :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Łukasz Łabuda - awatar
Łukasz Łabuda 27.09.2022 01:49
Czytelnik

W sumie to dość zabawne. Za każdym razem kiedy pisarz albo muzyk tworzy coś kompletnie innego od tego do czego nas przyzwyczaił  to jest to hit albo początek jego końca. Taka skrajność. :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Meszuge  - awatar
Meszuge 26.09.2022 09:41
Czytelnik

Mark Twain napisał też "Pamiętniki Adama i Ewy", więc tematy religijno-biblijne nie są w jego przypadku czymś wyjątkowym, czy egzotycznym.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Róża_Bzowa  - awatar
Róża_Bzowa 26.09.2022 13:15
Bibliotekarka | Oficjalna recenzentka

Dokładnie. Wyjąłeś mi to z klawiatury ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Yahol  - awatar
Yahol 25.09.2022 13:50
Czytelnik

Nie uwierzysz kto to napisał- dlaczego nie, uwierzę. Pisarzom (i nie tylko im) przychodzą do głowy różne pomysły, lepsze, gorsze, całkiem chybione. To może być całkiem ciekawe i pouczające, gdy dajmy na to pisarz książek dla dzieci, napisze rasowy kryminał, albo poeta napisze cos hard fantasy z elementami erotyki. Albo odwrotnie. Akurat jestem otwarty na takie próby i zmiany.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Łukasz Łabuda - awatar
Łukasz Łabuda 27.09.2022 01:52
Czytelnik

To bardzo dobre podejście, ale niestety żyjemy w dość szufladkowym świecie. Będąc metalowcem nie masz prawa napisać tomiku poezji, albo będąc gwiazdą rocka nie możesz przerzucić się na gitarę akustyczną i zacząć śpiewać popowe kawałki. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
kryptonite  - awatar
kryptonite 25.09.2022 12:19
Bibliotekarz | Oficjalny recenzent

Trafny wybór J. K. Rowling akurat przypadł mi do gustu 😉 zaskoczyła mnie za to Sarah Waters, że ma na koncie powieść bez wątku miłości dwóch kobiet. To jeden z jej wielu znaków rozpoznawczych (jeszcze świetne pióro i zaskakujące zakończenia).

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Bartek Czartoryski - awatar
Bartek Czartoryski 25.09.2022 10:00
Tłumacz/Redaktor

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post