Nie wiem, czy powinnam, bo zaniżam ocenę tego dzieła.
Ale jest to strona,na której każdy ma prawo wyrazić swoją opinie,więc to zrobię.(Pani od polskiego, na pewno bym nie mogła o niej powiedzieć, więc podzielę się nią z wami)

"Wesele" jak wiadomo jest to obowiązkowa lektura szkolna. Dlatego właśnie trafiła ona w moje ręce. Mimo starań i dobrych chęci, była to jedna z najbardziej ciężkich i najtrudniejszych książek, jakie było mi dane przeczytać.

Jestem reprezentantką młodego pokolenia, XXI w. i myślę , że to ma ogromny wpływ na moją ocenę tej powieści. Niestety mimo tłumaczeń na lekcjach języka polskiego czy czytaniu wielu informacji o tej powieści w internecie, nic nie było w stanie zmienić mojego zdania czy ułatwić mi przebrnięcie przez tą lekturę.

Książka jest strasznie ciężka do tzw." ogarnięcia", pojawia się tam dużo symboli, bohaterów i momentów. Aż nazbyt dużo. Czytelnik, taki jak ja po prostu się w niej gubi.
Myślałam, że po obejrzeniu filmu, będę w stanie zrozumieć coś więcej, niestety on tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że nie jest mi widocznie pisane, abym ją mogła w jakiś sposób polubić.

"Wesele" Stanisława Wyspiańskiego jest z pewnością powieścią, w której zawarte są liczne symbole oraz wartości, na które każdy człowiek powinien zwrócić uwagę, niestety mogłam to dopiero zrozumieć, po przeczytaniu obszernego, dokładnego oraz pisanego językiem przystępnym dla dzisiejszej młodzieży opracowaniu.
Uważam, że ludzie przynajmniej ci z młodego pokolenia będą mieli problem w docenieniu czy nawet zrozumieniu tej powieści, a szkoda.
Mogli by spróbować ją w jakiś sposób unowocześnić, by chociaż można ją było zrozumieć.

Moje zdanie na temat tej książki jest takie, że na pewno jest ona bardzo wartościowa i ceniona, ale ludzie w tych czasach nie będą w stanie jej w żaden sposób docenić. Oczywiście nie mówię, że wszyscy, lecz myślę, że spora większość.

Nie wiem, czy powinnam, bo zaniżam ocenę tego dzieła.
Ale jest to strona,na której każdy ma prawo wyrazić swoją opinie,więc to zrobię.(Pani od polskiego, na pewno bym nie mogła o niej powiedzieć, więc podzielę się nią z wami)

"Wesele" jak wiadomo jest to obowiązkowa lektura szkolna. Dlatego właśnie trafiła ona w moje ręce. Mimo starań i dobrych chęci, była to jedna z...