Czytając tą książkę chciałam jak najszybciej dobrnąć do jej końca - nie lubię przerywać zaczętych lektur. Dla mnie była to prawdziwa droga przez mękę. Te wszystkie szczegóły opisane przez bohaterkę i to z jaką łatwością przychodziło jej to wszystko o czym pisze, powodowało u mnie prawdziwy niesmak, którego nie wywołała jeszcze żadna czytana przeze mnie książka.
Może mój pogląd na pewne sprawy jest staromodny i ta książka nie powinna znaleźć się w moich rękach (chociaż czasem jednak i takie pozycje powinny zostać przeczytane :) ), ale brak jakichkolwiek zahamowań autorki owego pamiętnika sprawiał, że z każdą kolejną przeczytaną stroną, na której opisuje swoje "ekscesy" praktycznie z każdym napotkanym na swojej drodze, niezależnie od płci i wieku, coraz bardziej wzrastała moja niechęć do niej. Sposób, w jaki zachowywała się względem chłopaków (głównie, chociaż nie zabrakło także dojrzałych mężczyzn czy innych dziewcząt), mnie osobiście ogromnie nie przypadł do gustu, wręcz mnie to wszystko obrzydzało. Nic dla autorki nie było istotne - zasady, moralność, godność, bezpieczeństwo czy chociażby szacunek do samej siebie. Zawsze umiała znaleźć wytłumaczenie dla swojego postępowania i zawsze było ono, dla mnie bynajmniej, najzwyczajniej w świecie głupie. Po przeczytaniu tej książki, żadne tłumaczenie jej zachowania - bo była młoda, poznawała swoje (i nie tylko swoje) ciało, sferę erotyki, seksualność, itp. po prostu do mnie nie przemawia. Jak dla mnie, nic jej nie usprawiedliwia, a jej "popisy" czytało się z dziwnym uczuciem zażenowania i wstrętu.
Daty przy każdym wpisie przypominają o czasach, w jakich mają miejsce dane sytuacje i to tym bardziej mnie dziwi, gdyż myślałam, że takie wybryki to tylko w dzisiejszym XXI wieku mogą się rozgrywać.
Na pewno gdzieś znajdą się osoby, którym ta pozycja przypadnie do gustu. Porzucając wszystkie momenty, w których miałam chęć rzucić ją w kąt i więcej nie czytać o wszystkich tych wyuzdanych i nazbyt pikantnych momentach, które (podkreślam, przychodziły bohaterce baardzo łatwo, niezależnie kogo się tyczyły i jak bardzo były one lekkomyślne)książkę można określić mianem "lekkiej" bez żadnego głębszego sensu i wyrazu. Całość jeszcze doprawiają niektóre zdjęcia i rysunki umieszczone w książce. Niesmak powraca ze zdwojoną siłą. Niestety nie każdy jest gotowy, czytając książkę, nagle natknąć się na dosyć odważnie i..odpychająco ukazane części męskich i damskich części ciała.
Osobiście nie polecam osobom, którzy (podobnie jak ja) wolą czytać o porządnych i w miarę moralnych sytuacjach :)

Czytając tą książkę chciałam jak najszybciej dobrnąć do jej końca - nie lubię przerywać zaczętych lektur. Dla mnie była to prawdziwa droga przez mękę. Te wszystkie szczegóły opisane przez bohaterkę i to z jaką łatwością przychodziło jej to wszystko o czym pisze, powodowało u mnie prawdziwy niesmak, którego nie wywołała jeszcze żadna czytana przeze mnie książka.
Może mój...