Czy na świąteczne książki jest już za późno? 😅 Ostatni czas dał mi mocno w kość jeśli chodzi o czytanie i recenzowanie, dlatego niektóre opinie o książkach będę pojawiać się z opóźnieniem. Pomimo to, są takie tytuły, które z pewnością warto zapisać na kolejne świąteczne zakupy. Chociaż wydaje mi się, że małe dzieci nawet jeśliby teraz dostały książki świąteczne, to i tak sprawiłyby im całą masę radości. Tym bardziej, że pozycja, którą chciałam Wam zaprezentować, ma w sobie cudowny przekaz i fajne okienka, które skrywają w sobie same niespodzianki. "Wyjątkowe święta Mani i Tynia" to pozycja, która z pewnością rozpromieni buźkę, niejednemu małemu czytelnikowi, bowiem nie dość, że obrazki są niesamowicie przyjemne dla oka, to dodatkowo historia jest niezwykle ciepła i wyjątkowa.

Nasi tytułowi bohaterowie już nie mogą doczekać się świat. Mania ogromnie chce aby te święta były wyjątkowe, jeszcze lepsze niż w zeszłym roku, kiedy to wraz z rodzicami wyjechali w góry. Niestety, dzieci nie mają za bardzo pomysłu, jak sprawić aby ten czas był po prostu niezapomniany. Do momentu aż słyszą rozmowę swoich rodziców. Mama chce bowiem zaprosić na święta panią Danusię, ich sąsiadkę, która nieraz opiekuje się Manią i Tyniem, podczas ich nieobecności. Mania wpada na wyjątkowy pomysł! Wraz z bratem będzie pomocnikiem świętego mikołaja i sprawi, że pani Danusia otrzyma od nich najlepszy prezent na świecie. Ale jaki? No właśnie! Kreatywność dzieci bardzo się tu przyda, bowiem postanowią oni dać ich opiekunce niesamowity, bezcenny i jedyny w swoim rodzaju prezent. A jaki, to tego dowiecie się już z tej fantastycznej historii, która jest pełna ciepła, dobroci i życzliwości.

Magdalena Młodnicka stworzyła książkę, która z pewnością pokazuje, że nie tylko otrzymywanie prezentów jest miłe. Dawanie ich sprawia jeszcze większą radość, tym bardziej w momencie, gdy ten prezent postanowi zrobić się samemu. Prezent, który dzieci podarowały swojej sąsiadce, to cała masa cudownych wspomnień, dzięki którym pani Danusia poczuła jak ważną osobą jest dla Mani i Tycia. To jest naprawdę rzadko spotykane, tym bardziej w obecnych czasach, kiedy to ludzie idą po prostu do sklepu po prezent i go kupują. Mało kto teraz postanawia podarować coś komuś z głębi serca, bądź zrobione coś samemu specjalnie dla drugiej osoby. Podarunek dzieciaków wzbudził we wszystkich ogrom radości i łez wzruszenia i napewno dostarczył obdarowywanej osobie coś, co zostanie w jej sercu na zawsze. Sama się wzruszyłam, widząc ile serca i pracy bohaterowie włożyli w robienie tego podarunku. Gdybym sama dostała taki prezent, to chyba bym się popłakała ze szczęścia! Ta książka jest przecudowna, a przesłanie, które ze sobą niesie jest ponadczasowe. To niesamowita opowieść o przyjaźni i bliskości, oraz o dziecięcej wrażliwości i empatii, którą warto "zarażać" dzieci już od najmłodszych lat. Byłabym zapomniała o okienkach, które dzieci z ciekawością mogą otwierać, po to aby odkryć to, co się pod nimi kryje! Wierzcie mi, sprawi im to dodatkowo całą masę frajdy. Polecam przeogromnie!

Czy na świąteczne książki jest już za późno? 😅 Ostatni czas dał mi mocno w kość jeśli chodzi o czytanie i recenzowanie, dlatego niektóre opinie o książkach będę pojawiać się z opóźnieniem. Pomimo to, są takie tytuły, które z pewnością warto zapisać na kolejne świąteczne zakupy. Chociaż wydaje mi się, że małe dzieci nawet jeśliby teraz dostały książki świąteczne, to i tak...

Kolejna część naszej ulubionej świątecznej serii 😍.

Mania i Tynio w wersji świątecznej towarzyszą nam od czasów gdy Adaś miał 2 latka i może mi wierzyć lub nie, ale ta pierwsza część towarzyszy nam do dzisiaj. Jednak już rok później do ukochanej książki dołączyła kolejna, równie udana część, a na te Święta kolekcja powiększyła się o kolejny tytuł.

Można powiedzieć, że Mania i Tynio rosną wraz z dzieckiem, bo chociaż pierwsza część była odpowiednia już dla 2 latka, to kolejne tomy zawierają znacznie więcej tekstu i zadowolą nieco starsze dzieci. W naszym przypadku takie rozwiązanie sprawdziło się wyśmienicie.

W samych książkach też widać upływ czasu, a najbardziej możemy to zaobserwować widząc małą kuzynkę głównych bohaterów. Czy w przyszłym roku czekać nas będzie kolejny tom? Nie wiem, ale mam szczerą nadzieję, że tak i nasza przygoda jeszcze się nie skończy 😊

Wracając do najnowszej części to zaskoczył mnie nieco temat, który nie zawsze był ściśle świąteczny. Jednak wiecie co? Przesłanie, które płynie z tej lektury jest ponadczasowe. Pokazuje nam, że dawanie jest równie piękne, a może nawet piękniejsze niż branie. Zobacz też, że prezenty zrobione z serca mają znacznie większą wartość niż wszystko inne. Jednak to co spodobało mi się najbardziej to pokazanie, że najlepsze co możemy komuś podarować to nasz czas i miłość. Wówczas nawet to co wydaje nam się nieistotne zostanie w pamięci osób, które nas kochają , sprawiając, że będziemy żyć w sercach tych osób już na zawsze ❤️.

Dzieci chcą przygotować prezent dla swojej sąsiadki, która jest dla nich bardzo ważną osobą. Maluchy wkładają w swój projekt wiele wysiłku i po drodze wspominają czas spędzony z Panią Danusią.

Myślę, ze starsza Pani nie mogła otrzymać piękniejszego prezentu, który pokazał jej jak bardzo dzieci ją cenią.

Tak jak w poprzednich częściach znajdziemy tutaj okienka, więc myślę, że jest to dodatkowy atut tej serii 😊

Kolejna część naszej ulubionej świątecznej serii 😍.

Mania i Tynio w wersji świątecznej towarzyszą nam od czasów gdy Adaś miał 2 latka i może mi wierzyć lub nie, ale ta pierwsza część towarzyszy nam do dzisiaj. Jednak już rok później do ukochanej książki dołączyła kolejna, równie udana część, a na te Święta kolekcja powiększyła się o kolejny tytuł.

Można powiedzieć, że...

Zapraszam Was na kolejne spotkanie z Manią i Tyniem. To sympatyczne rodzeństwo kolejny raz ma dla Was ważną lekcję na temat Bożego Narodzenia. Tym razem będzie to lekcja empatii, bliskości i wrażliwości.

Tuż przed świętami Mania i Tynio dowiadują się, że w tym roku do wieczerzy wigilijnej zasiądzie z nimi pani Danusia - sąsiadka, na której pomoc mogą zawsze liczyć. Staruszka jest niestety samotna, nie ma rodziny i szczególnie dotkliwie odczuwa to w czasie Bożego Narodzenia.

Mania i Tynio postanawiają przygotować dla pani Danusi wyjatkowy prezent, a przy tym przekonają się, że dawanie może być o wiele przyjemniejsze niż branie. Historia Mani i Tynia daje do myślenia i skłania do refleksji na temat istoty świąt.

W książce znajdziecie wszystko to, co uwielbiają mali czytelnicy. Sympatycznych bohaterów, piękne ilustracje i okienka! Wszystko to razem sprawia, że "Wyjatkowe święta Mani i Tynia" warto mieć w domowej biblioteczce. Polecamy

Zapraszam Was na kolejne spotkanie z Manią i Tyniem. To sympatyczne rodzeństwo kolejny raz ma dla Was ważną lekcję na temat Bożego Narodzenia. Tym razem będzie to lekcja empatii, bliskości i wrażliwości.

Tuż przed świętami Mania i Tynio dowiadują się, że w tym roku do wieczerzy wigilijnej zasiądzie z nimi pani Danusia - sąsiadka, na której pomoc mogą zawsze liczyć....

Wyjątkowe święta, czyli jakie? Często życzymy sobie właśnie takich wyjątkowych świąt. Co kryje się pod ową wyjątkowością? Magia grudniowej nocy? Skrzący na gałęziach drzew śnieg? Ciepły kominek? Piętrząca się pod choinką góra podarków? Chwile wytchnienia od codziennych obowiązków? A może otwarte na drugiego człowieka serce?
Magdalena Młodnicka już po raz trzeci zaprasza najmłodszych czytelników do spędzenia świąt w towarzystwie sympatycznego rodzeństwa Mani i Tynia oraz ich najbliższych.
Po poznaniu bożonarodzeniowych tradycji i spędzeniu Wigilii poza domem przyszedł czas na "Wyjątkowe święta Mani i Tynia".
W tym roku rodzina spędzi je w domu, a przy wigilijnym stole zasiądzie również pani Danusia, sąsiadka o wielkim sercu, zawsze skora do pomocy i opieki nad małymi sąsiadami. Najlepiej się bawi i smaży najpyszniejsze racuszki.
Tynio wpada na pomysł, by wspólnie z Manią przygotować dla ulubionej sąsiadki wyjątkowy prezent.
Wyjątkowa to opowieść pełna życzliwości, bezinteresowności, empatii i dziecięcych wspomnień. Na jej kartach najmłodsi, pośród licznych, atrakcyjnych dla nich okienek, znajdą odpowiedź na to trudne pytanie zadane przeze mnie na wstępie. Autorka wszystkim czytelnikom daje piękną lekcję troski o drugiego człowieka.
A może i w twoim bliskim sąsiedztwie jest samotny senior?
Czas Bożego Narodzenia to dobra okazja, by wesprzeć starsze osoby dobrym słowem i dobrym uczynkiem. Niech drobne gesty kierowane w stronę potrzebujących będą dla najmłodszych prawdziwą radością.

Wyjątkowe święta, czyli jakie? Często życzymy sobie właśnie takich wyjątkowych świąt. Co kryje się pod ową wyjątkowością? Magia grudniowej nocy? Skrzący na gałęziach drzew śnieg? Ciepły kominek? Piętrząca się pod choinką góra podarków? Chwile wytchnienia od codziennych obowiązków? A może otwarte na drugiego człowieka serce?
Magdalena Młodnicka już po raz trzeci zaprasza...

Książka "Wyjątkowe święta Mani i Tynia" to prosta, wzruszająca opowieść, która skłania do refleksji i pomaga zrozumieć, co tak naprawdę w świętach jest najważniejsze. Bardzo podoba mi się to wydanie. Książka w całości jest kartonowa, ma duży format, a wewnątrz znajdziemy piękne duże ilustracje oraz otwierane okienka, czyli to, co dzieci lubią najbardziej.

Książka "Wyjątkowe święta Mani i Tynia" to prosta, wzruszająca opowieść, która skłania do refleksji i pomaga zrozumieć, co tak naprawdę w świętach jest najważniejsze. Bardzo podoba mi się to wydanie. Książka w całości jest kartonowa, ma duży format, a wewnątrz znajdziemy piękne duże ilustracje oraz otwierane okienka, czyli to, co dzieci lubią najbardziej.

To już trzecie święta z Manią i Tyniem!

Były już świąteczne przygotowania i poznawanie tradycji a także rodzinny wyjazd w góry w ten magiczny czas.

W tym roku mali bohaterowie święta spędzają we własnym domu, z najbliższymi, ale dołączy do nich ktoś jeszcze. To ukochana sąsiadka, można się pokusić o stwierdzenie, że to taka przyszywana babcia. Mania i Tynio wiele jej zawdzięczają.

Ponieważ Pani Danusia została sama, rodzice rodzeństwa postanawiają zaprosić ja na wigilię. Mania głowi się co podarować sąsiadce w prezencie aby był on niezwykły i zapewnił ją o jej wyjątkowości. Postanawia stworzyć książkę a Tynio chętnie jej w tym pomaga. Dzieci przelewają na papier, w formie rysunków, najpiękniejsze wspomnienia związane z panią Danusią.
Gdy sąsiadka przegląda upominek podczas wigilijnej kolacji, nie może ukryć wzruszenia.

To piękna lekcja wdzięczności a także opowieść o empatii i wrażliwości małych istot. Pokazuje czytelnikom co tak naprawdę w życiu jest ważne oraz jak wielką frajdę może dać obdarowywanie innych, zwłaszcza prezentami od serca. Dzieci, towarzysząc Mani i Tyniowi, mają okazję przekonać się, że "dawanie sprawia, że czujemy radość w sercu". A dorośli czytając tę opowieść mają impuls do refleksji nad tym, na co tak naprawdę zwracają uwagę dzieci w swoim młodym wieku. Na obecność, dobre słowo, pomoc w potrzebie, niebagatelizowanie ich problemów. No i może dobrą herbatkę. ;)

Książka zachwyci małych czytelników czymś jeszcze, a mianowicie otwieranymi okienkami. Z pewnością urozmaicą lekturę. Piękne ilustracje, utrzymane w tym samym stylu co inne książki z Manią i Tyniem, pomogą dzieciom w odbiorze tekstu. Całość jest kartonowa i solidnie wykonana. Pozwolę sobie napisać, że nawet lepiej niż poprzednie części świąteczne.

Sprawdźcie sami!

To już trzecie święta z Manią i Tyniem!

Były już świąteczne przygotowania i poznawanie tradycji a także rodzinny wyjazd w góry w ten magiczny czas.

W tym roku mali bohaterowie święta spędzają we własnym domu, z najbliższymi, ale dołączy do nich ktoś jeszcze. To ukochana sąsiadka, można się pokusić o stwierdzenie, że to taka przyszywana babcia. Mania i Tynio wiele jej...

Świąteczne przygody dwójki rodzeństwa tworzą już bardzo udaną serię książek z okienkami, rosnącą wraz z dziećmi. Przed wami trzeci tegoroczny tom, który rozgrzeje serce małych czytelników i wzruszy dużych!❤️

Mania pragnie, by w tym roku święta były wyjątkowe i nadarzy się ku temu okazja, ponieważ jak wynikło z podsłyszanej przypadkiem rozmowy rodziców, na wigilii gościć będzie ich ulubiona sąsiadka Pani Danusia. Kobieta często opiekowała się dziećmi, uczyła ich nowych rzeczy, dopytywała o miniony dzień, troszczyła się o nich, była wręcz jak babcia i smażyła najpyszniejsze racuszki! W tym roku została sama, ale w żadnym wypadku nie spędzi świąt samotnie. Dzieci z tej okazji chcieli przygotować dla Pani Danusi własnoręcznie stworzoną książkę z rysunkami wspólnie przeżytych chwil. Mania wraz z Tyniem ciężko pracowali kilka dni nad prezentem, co sprawiało im ogromną radość. Wracali wspomnieniami do stworzonych przez sąsiadkę strojów karnawałowych, do fascynujących opowieści z jej dzieciństwa czy wspólnych zabawach. Gdy nadszedł wigilijny wieczór wzruszeniom i radościom nie było końca.
.
To ciepła opowieść o magii świąt, ale takiej, którą sami potrafimy wyczarować, otwierając serce na bliskie nam osoby i udowadniając, jak bardzo są dla nas ważni. Pięknie pokazuje, by pamiętać o ludziach samotnych nie tylko w święta, ale i na co dzień. Książka zainspiruje dzieci do wręczania innym samodzielnie stworzonych prezentów, takich robionych od serca z wielkim zaangażowaniem i radością, jak uczynili to nasi mali bohaterowie. Za każdym razem wzruszam się przy tej opowieści, jest taka prosta, zwyczajna i bardzo autentyczna.

Publikacja została pięknie wydana w twardej oprawie i kartonowymi stronami. Duże kolorowe ilustracje są niewątpliwym atutem książki, a jej dodatkową atrakcją są otwierane okienka. Jednak z racji proponowanego wieku 4-6 plus uchylanych klapek jest niewiele, za to ten tytuł obfituje w treść. Wartościową i przyjemną!

Polecamy szczerze.

"Dostawanie prezentów jest wspaniałe, ale dawanie jeszcze fajniejsze"!🎁

Świąteczne przygody dwójki rodzeństwa tworzą już bardzo udaną serię książek z okienkami, rosnącą wraz z dziećmi. Przed wami trzeci tegoroczny tom, który rozgrzeje serce małych czytelników i wzruszy dużych!❤️

Mania pragnie, by w tym roku święta były wyjątkowe i nadarzy się ku temu okazja, ponieważ jak wynikło z podsłyszanej przypadkiem rozmowy rodziców, na wigilii gościć...

Co roku, gdy zbliża się koniec listopada, dni stają się krótsze, a temperatury niższe, nasi Najmłodsi domownicy nieustannie zadają jedno pytanie: „kiedy będą święta?”.

Bynajmniej nie jest to pytanie motywowane tęsknotą za wigilijnym barszczem czy też pierożkami z grzybami. W tłumaczeniu z „dziecięcego na nasze”, Pytanie powinno brzmieć: „kiedy dostaniemy prezenty?”
A że Jestem gawędziarzem, biorę dzieci na kolana i zaczynam snuć opowieść o świętym Mikołaju; co roku przedstawiając ją tak samo i mając nadzieję, że w końcu ją zrozumieją...

Pomijam zatem grubaska w czerwonym kubraczku z saniami i rzędem reniferów, bo to postać należąca do folkloru, tak realna niczym syrenka warszawska.

Opowiadamy o świętach, świętowaniu, narodzinach Jezusa, bliskości, radości, dawaniu swojego czasu innym oraz tym prawdziwym świętym Mikołaju – biskupie, który zasłynął ze swojej hojności i dobroczynności.

Książka o Mani i Tyniu idealnie wpisuje się w obraz, który przedstawiam swoim dzieciom i który powinien być nieodłącznym elementem świętowania Bożego Narodzenia.

Sąsiadka rodziny, pani Danusia, to osoba starsza, pełna ciepła i życzliwości, zawsze pomocna i serdeczna. W tym roku jednak zostaje na święta sama. Mama rodzeństwa postanawia zatem zaprosić sąsiadkę do domu na Wigilię.

Dzieci postanawiają zrobić coś wyjątkowego dla pani Danusi…

Jest to bardzo mądre opowiadanie, o tym, że dawanie bywa niejednokrotnie o wiele cenniejsze niż branie. Zdecydowanym plusem książki są przepiękne, kolorowe ilustracje Agnieszki Matz. Są ciepłe i urokliwe. Ponadto dla mniejszych czytelników, a raczej przeglądaczy, znajdują się otwierane okienka na każdej ze stron.

Sama książka warta polecenia i przeczytania wraz z dziećmi!
Zachęcam do wysłuchania wywiadu, na temat książki, który przeprowadziłem z 2 uroczymi czytelniczkami :)

Co roku, gdy zbliża się koniec listopada, dni stają się krótsze, a temperatury niższe, nasi Najmłodsi domownicy nieustannie zadają jedno pytanie: „kiedy będą święta?”.

Bynajmniej nie jest to pytanie motywowane tęsknotą za wigilijnym barszczem czy też pierożkami z grzybami. W tłumaczeniu z „dziecięcego na nasze”, Pytanie powinno brzmieć: „kiedy dostaniemy prezenty?”
A że...

Za nami kilkukrotne czytanko najnowszej świątecznej części o Mani i Tyniu.
"Wyjątkowe święta Mani i Tynia" to już trzecia książka z tym duetem w roli głównej, która opowiada o Bożym Narodzeniu. Jak w dwóch poprzednich częściach, również i w tej znajdziecie otwierane okienka. Kartki są nieco cieńsze i jest ich więcej niż częściach z zeszłych lat, ale historia jest równie wciągająca...

Mania ma zacne marzenie - chciałaby, by w tym roku Boże Narodzenie było naprawdę WYJĄTKOWE. Zastanawia się jak sprawić, by takie było, kiedy rodzice wspominają o tym, że w tym roku święta siedzi z nimi pani Danusia - ukochana sąsiadka rodziny. Mania i Tynio decydują, że sprawią pani Danusi najpiękniejszy prezent. Od razu biorą się do pracy. Świetnie się przy tym bawią, wspominają najpiękniejsze chwile spędzone z sąsiadką, ale też przekonują się, że obdarowywanie drugiego człowieka jest nawet przyjemniejsze od dostawania prezentów, szczególnie wtedy, gdy w stworzenie podarunku wkłada się mnóstwo miłości.

Nie zdradzę Wam co dzieci przygotowały dla pani Danusi, ale uwierzcie mi, każdy z Was wzruszyłby się tak samo jak ta cudowna starsza pani.

Pięknie ilustrowana książka, bardzo solidnie i starannie wykonana, uczy najmłodszych bezinteresownej troski o innych i czerpania szczerej radości z czyjegoś szczęścia.

Za nami kilkukrotne czytanko najnowszej świątecznej części o Mani i Tyniu.
"Wyjątkowe święta Mani i Tynia" to już trzecia książka z tym duetem w roli głównej, która opowiada o Bożym Narodzeniu. Jak w dwóch poprzednich częściach, również i w tej znajdziecie otwierane okienka. Kartki są nieco cieńsze i jest ich więcej niż częściach z zeszłych lat, ale historia jest równie...