Tak, jak Tsubasa w 3 tomie wchodzi na murawę, tak do 4 tomu w ogóle z niej nie schodzi. Szykujcie się więc na śledzenie sportowych rozgrywek pomiędzy drużynami.
Fenomenem tej mangi są rysunki autora. Yoichi Takahaski przykłada wagę do tego, aby kadry były różnorodne i bawi się perspektywą.
Dzięki temu mecze w mandze wydają mi się bardziej dynamiczne, niż te w anime.
Mangę polecam miłośnikom sportówek, a także wszystkim osobom, które za dzieciaka oglądały Kapitana Tsubasę w telewizji i przez to, co widziały na ekranie, nie były do tej serii przekonane.
Moim zdaniem manga zapewnia zupełnie inne emocje i narzuca szybsze tempo akcji, co wychodzi serii na korzyść.

Tak, jak Tsubasa w 3 tomie wchodzi na murawę, tak do 4 tomu w ogóle z niej nie schodzi. Szykujcie się więc na śledzenie sportowych rozgrywek pomiędzy drużynami.
Fenomenem tej mangi są rysunki autora. Yoichi Takahaski przykłada wagę do tego, aby kadry były różnorodne i bawi się perspektywą.
Dzięki temu mecze w mandze wydają mi się bardziej dynamiczne, niż te w anime.
Mangę...

Młodzieżowe Mistrzostwa Japonii w Piłce Nożnej trwają w najlepsze, faza playoff jest dużo bardziej wyczerpująca dla naszych młodych bohaterów. Poziom rozgrywek idzie coraz bardziej w górę, a liderzy zespołów muszą udowodnić swoją wyższość nad rywalami. A długo wyczekiwany finał już za rogiem.

Młodzieżowe Mistrzostwa Japonii w Piłce Nożnej trwają w najlepsze, faza playoff jest dużo bardziej wyczerpująca dla naszych młodych bohaterów. Poziom rozgrywek idzie coraz bardziej w górę, a liderzy zespołów muszą udowodnić swoją wyższość nad rywalami. A długo wyczekiwany finał już za rogiem.

Jestem z siebie dumny - przyjemność z czytania 4 tomu "Kapitan Tsubasa" udało mi się rozłożyć na tydzień :D A nie było łatwo - to przecież tom opisujący Młodzieżowe Mistrzostwa Japonii. No dobra, nie jedyny, ale jednak :)

A co znajdziemy w tej części? Oczywiście standardowo świetne rysunki Yoichi Takahashiego - bardzo dynamiczne, prawie jak w anime oglądanym na kanale Polonia1. Porównując do anime - wydaje mi się, że postacie w mandze są bardziej dojrzałe (wizualnie) niż w anime. Natomiast jeśli chodzi fabułę - kończy się faza grupowa, przechodzimy do pucharowej. Wśród 16 drużyn znalazły się Meiwa, Furano, Musashi i Nankatsu. Z tych drużyn w pierwszej rundzie Nankatsu trafia na potencjalnie najtrudniejszego przeciwnika - Naniwę, w której występuje olbrzymi Nakanishi, aspirujący do roli najlepszego bramkarza turnieju (pod nieobecność Wakabayashiego). Półfinały przynoszą niesamowicie ciekawe starcia - pełne akcji, emocji i ambicji. W pierwszym półfinale naprzeciw siebie stają Meiwa i Furano - starcie Kojiro i Matsuyamy będzie elektryzujące (mają ze sobą na pieńku). Drugi półfinał to starcie Musashi i Nankatsu - drużyny poprowadzą Jun Misugi i Tsubasa. Potencjał zawodników tych drużyn jest ogromny, a każda z nich prezentuje zupełnie inny styl gry - to co je łączy to nieustępliwość i pragnienie zwycięstwa. Jeśli nie oglądaliście (lub nie pamiętacie) anime, to dowiecie się czegoś o Misugim i zobaczycie niespodziewaną zmianę w jednej z drużyn. Nic tylko czytać, czytać, czytać :) I ekscytować się niesamowitymi ilustracjami.

Tom 4 kończy się tam, gdzie kończy się 31 odcinek anime. I zostawia nas z apetytem na więcej :) A kolejne tomy wychodzą mniej więcej co 3 miesiące. Chyba będę sobie musiał odświeżyć sobie anime, byle tylko nie wyprzedzać kolejnych tomików mangi, bo zepsuję sobie przyjemność z czytania.

Do wersji w twardej okładce dołączona jest zakładka z grafiką z okładki. Twarda okładka jest dostępna głównie w preorderach - można próbować kupić później, ale trzeba liczyć na własne szczęście, bo nie ma gwarancji, że będą dostępne. Ja mam zamówione preordery do 8 tomu włącznie. Bo tylko tyle się dało na razie ;) Wydawnictwo J.P.Fantastica, wydanie I (luty 2023),twarda okładka. Polecam zakup - warte każdej złotówki :) Dla mnie niezmiennie 10/10.

Jestem z siebie dumny - przyjemność z czytania 4 tomu "Kapitan Tsubasa" udało mi się rozłożyć na tydzień :D A nie było łatwo - to przecież tom opisujący Młodzieżowe Mistrzostwa Japonii. No dobra, nie jedyny, ale jednak :)

A co znajdziemy w tej części? Oczywiście standardowo świetne rysunki Yoichi Takahashiego - bardzo dynamiczne, prawie jak w anime oglądanym na kanale...