Zapach malin

Okładka książki Zapach malin Marika Krajniewska
Okładka książki Zapach malin
Marika Krajniewska Wydawnictwo: Papierowy Motyl literatura obyczajowa, romans
214 str. 3 godz. 34 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Papierowy Motyl
Data wydania:
2022-08-17
Data 1. wyd. pol.:
2022-08-17
Liczba stron:
214
Czas czytania
3 godz. 34 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365816917
Tagi:
powieść polska
Średnia ocen

8,5 8,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Koty w Butach i inne wiersze o miłości Tadeusz Charmuszko, Marek Chojnacki, Renata Diaków, Konrad Domagała, Daria Dyks, Kati Fado, Jadwiga Gala, Bartosz Koczkodaj, Marika Krajniewska, Agata Dominika Kulesza, Jakub Majewski, Marcin Mosurek, Magdalena Nazaruk, Weronika Maria Pawlak, Karolina Pawłowska, Ewa Pielasa, Aleksandra Pudliszak, Julia Rybicka, Jacek Rzeszotarski, Katarzyna Sadecka, Magdalena Sadowska-Maciejewska, Antonina Sebesta, Magdalena Świerk, Błażej Szymański, Malika Tomkiel, Elżbieta Wąsik, Dominika Patrycja Wilk, Konieczny Wojciech
Ocena 10,0
Koty w Butach ... Tadeusz Charmuszko,...
Okładka książki Twój Wewnętrzny Głos Marika Krajniewska, Malika Tomkiel
Ocena 7,0
Twój Wewnętrzn... Marika Krajniewska,...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,5 / 10
6 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
104
93

Na półkach:

ZAPACH MALIN - Marika Krajniewska.

To poruszająca opowieść, która prowadzi czytelnika przez emocjonalną podróż pełną refleksji nad życiem, jego celami i znaczeniem. Autorka w mistrzowski sposób przedstawia życie Ireny, która po tragicznym wypadku samochodowym znajduje się w szpitalu, zmaga się z konsekwencjami i reflektuje nad dotychczasowymi wyborami.

Przejmująca jest nie tylko historia Ireny, ale także jej nierozerwalnie spleciona z przeszłością prababki zapisaną w notesie, co dodaje głębi i złożoności fabule. Pielęgniarka Zuzanna staje się dla niej nie tylko opiekunką, ale również towarzyszką do głębokich rozmów i refleksji nad sensem istnienia.

"Miłość. Miłość jest najważniejsza. Człowiek jej ma w sobie całe pokłady, tylko musi nauczyć się obdarzać nią innych."

Autorka doskonale oddaje atmosferę szpitala, ukazując zarówno trudności, jak i momenty nadziei, które towarzyszą pacjentom w ich codziennej walce o zdrowie i życie. Wątek przeszłości prababki Ireny dodaje historii dodatkowego wymiaru, ukazując, jak przeszłość może wpływać na teraźniejszość i kształtować nasze wybory.

"Zapach Malin" to książka, która porusza nie tylko swoją fabułą, ale także głębokimi przemyśleniami na temat życia, miłości, straty i nadziei. Autorka wciąga czytelnika w świat bohaterów, pozwala mu przeżyć ich emocje i refleksje, pozostawiając trwały ślad w sercu każdego czytelnika. To lektura, która skłania do refleksji nad własnym życiem i wartościami, które naprawdę się liczą.

ZAPACH MALIN - Marika Krajniewska.

To poruszająca opowieść, która prowadzi czytelnika przez emocjonalną podróż pełną refleksji nad życiem, jego celami i znaczeniem. Autorka w mistrzowski sposób przedstawia życie Ireny, która po tragicznym wypadku samochodowym znajduje się w szpitalu, zmaga się z konsekwencjami i reflektuje nad dotychczasowymi wyborami.

Przejmująca jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
818
299

Na półkach:

71/52/2023 ig:@liber.tinea

Kiedy ostatni raz jadłeś maliny? A kiedy ostatni raz zrywałeś je prosto z krzaka, upajając się ich słodkim aromatem, wypełnionym po brzegi promieniami letniego słońca? Życie człowieka to doświadczanie chwil, pełne smaków, zapachów i dotyku. Czasami w pędzie codzienności gubimy gdzieś to co ważne, zatracamy się w hedonistycznych przyjemnościach. Zapominamy, że czasami to te najprostsze czynności, takie jak wspomnienie dzieciństwa, czułe muśnięcie dłoni przez kochaną osobę, delikatna rozkosz słodkiego owocu na języku, potrafią sprawić najwięcej radości.

“Zapach malin” to książka opowiadająca rozdzierające historie trzech kobiet. Prowadzona jest w kilku liniach czasowych przez pierwszoosobowe narratorki. Wszystkie te opowieści łączą się w niesamowitą całość, która sprawia, że nie sposób przejść obok publikacji obojętnie.

Irena nie jest osobą, którą da się polubić. To kobieta dążąca po trupach do celu i wydawałoby się, niepotrafiącą wykrzesać z siebie żadnych uczuć do kogoś innego oprócz samej siebie. Robi karierę przez łóżko, zuchwale depcząc tym samym głębokie uczucie jakim darzy ją jej mąż. Jest zimna, oschła i bezduszna. Aż coś się wydarza… Spotykamy ją w szpitalu. Jest sparaliżowana od szyi w dół, jej dotychczasowe życie przestało istnieć i pozostała sam na sam ze swoimi myślami. Świat się dla niej zatrzymał i choć wcześniej myślała, że czerpała z niego pełnymi garściami, to teraz powoli zauważa, jak puste było jej istnienie. Jak samotna się teraz stała. Czytelnik uświadamia sobie ten stan rzeczy poprzez kontrast, jaki nadaje sytuacji postać Zuzanny. Druga kobieta jest pielęgniarką, całkowitym przeciwieństwem egoistycznej Ireny. Empatyczna, czuła, dobra, otwarta. Irena nie może zrozumieć dlaczego jej szpitalna opiekunka po odchowaniu czwórki własnych dzieci, zamiast poświęcić czas sobie, chce adoptować dzieci z domu dziecka. Czytelnik jest świadkiem zderzenia codzienności i głęboko skrywanych uczuć obu tych postaci.

Trzecią narratorką jest prababka Ireny, której opowieść snuje się z dziennika, pisanego dziesiątki lat wcześniej, podczas oblężenia Leningradu w czasie Drugiej Wojny Światowej. Irena wskutek paraliżu nie może samodzielnie czytać zapisków swojej protoplastki, w czym pomaga jej młody stażysta szpitalny, Sebastian. Nie zraża się on początkowym chłodem kobiety wobec siebie i przychodzi do niej dzień za dniem, nawet po zakończeniu stażu, aby kontynuować lekturę. Ta znajomość staje się dla Ireny bardzo ważna, a przeżycia prababki łączą ich niewidzialną, ale bardzo piękną więzią.

Rozdział za rozdziałem odkrywana jest prawda o przeszłości Ireny. Ta przeszłość jest niezwykle bolesna i skrywa wiele traum i bezmiłości. Poznając coraz bardziej tę postać, Czytelnik w pewien sposób zaczyna rozumieć jej zachowania i zagubienie. Tak naprawdę nic nie jest takie, jakie pozornie wydaje się być. “Zapach malin” przypomina jak bardzo ważna w ludzkim istnieniu jest miłość i co się dzieje, gdy jej zabraknie.

Bardzo odpowiada mi pióro Autorki, Pani Mariki Krajniewskiej. Słowa, które układają się w zdania, całe rozdziały tej powieści, zostały przez nią w “Zapachu malin” dobrane niezwykle precyzyjnie. Sprawiają, że książkę zwyczajnie się pochłania, pomimo wewnętrznego bólu emocjonalnego, budzącego się w Odbiorcy wraz z kolejnymi stronami. Klimat tego dzieła literackiego jest utrzymany w bardzo nostalgicznym tonie, który skłania Czytelnika do rachunku sumienia. Nie spodziewałam się, że ta powieść będzie tak na wskroś przeszywać serce. Tak rozbudzać nadzieję, że pomimo nieszczęść, które spotykają nas w czasie ziemskiej wędrówki, nie wolno im się poddać i należy być dobrym zarówno dla siebie, jak i dla innych.

71/52/2023 ig:@liber.tinea

Kiedy ostatni raz jadłeś maliny? A kiedy ostatni raz zrywałeś je prosto z krzaka, upajając się ich słodkim aromatem, wypełnionym po brzegi promieniami letniego słońca? Życie człowieka to doświadczanie chwil, pełne smaków, zapachów i dotyku. Czasami w pędzie codzienności gubimy gdzieś to co ważne, zatracamy się w hedonistycznych przyjemnościach....

więcej Pokaż mimo to

avatar
280
279

Na półkach:

🍂🍂🍂🍂🍂 RECENZJA 🍂🍂🍂🍂

Marika Krajniewska" Zapach malin"
@marika_krajniewska

Wydawnictwo :Papierowy Motyl
Wydawnictwo@papierowymotyl.pl
🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋

" Właśnie sobie uświadomiłam, że nieustannie myślę o tobie. Co za paradoks. Musiałam doprowadzić do rozwodu. Musiałam stracić czucie w nogach. Musiałam spróbować się zabić, aby zacząć o tobie myśleć..."

" Zapach malin " to niezwykła książka, z historią bohaterów, która daje nam dużo do przemyślenia... Historia która przeplata przeszłość i teraźniejszość.. Historia Ireny i Zuzanny, które przeżywały swoje życiowe tragedie..
Dawno nie czytałam takiej książki, która tak mną poruszyła i wzruszyła...
Jak widać ludzkie życie jest kruche i ulotne... Ludzie pędzą za pieniedzmi, karierą, dobrem materialnym, nie dostrzegają tego co maja przed sobą.. Nigdy nie będziemy wiedzieli kiedy nasze i innych życie wywróci się do góry nogami..

" Jak to jest, że inaczej patrzę na świat? Jak to jest, że zupełnie w innym świetle widzę ciebie i mnie? Mnie i ciebie?..."

Irena jest młodą kobietą, która nie zważa na nic. Zrobi wszystko aby, wejść jak najwyżej po szczeblach kariery zawodowej.. Przez to rozwodzi się z meżem, bo uważa się ograniczana..
Ale wszystko przestaje mieć znaczenie, kiedy zostaje przykłuta do łóżka, za sprawą wypadku samochodowego.. Świat którym żyła wcześniej, przestał istnieć, niż ten który ją teraz czeka .. Irena nie może znieść kłębiących się myśli i rozpamietywania jaka była wcześniej a teraz.. Teraz ma tylko szpitalne łóżko i nie ma nikogo..
W czasie pobytu w szpitalu odwiedza ją Sebastian sanitariusz, który przynosi jej pamiętnik prababki z czasów wojny , oddany przez policję.. Od tamtej pory przychodzi codziennie czyta jej rozdziały z pamiętnika oraz pomaga dojść do siebie.

Zuzanna pielęgniarka która pracuje i opikuje się Ireną w szpitalu, na nocnych zmianach.. Kobieta majac już dorosłe dzieci, planuje adopcje dzieci z domu dziecka, chcąc im zapewnić kochajacy dom. Nawet dobrego człowieka los nie oszczedza... Zuzanna przechodzi osobista strate i tragedie, chociaż wcale na to nie zasłużyła..
Czasem złe żeczy przytrafiają się dobrym ludziom..

🍂🍂🍂🍂🍂 RECENZJA 🍂🍂🍂🍂

Marika Krajniewska" Zapach malin"
@marika_krajniewska

Wydawnictwo :Papierowy Motyl
Wydawnictwo@papierowymotyl.pl
🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋

" Właśnie sobie uświadomiłam, że nieustannie myślę o tobie. Co za paradoks. Musiałam doprowadzić do rozwodu. Musiałam stracić czucie w nogach. Musiałam spróbować się zabić, aby zacząć o tobie myśleć..."

" Zapach malin " to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
814
286

Na półkach:

Nigdy nie myśl, że to co masz jest dane ci na zawsze i na wyłączność, bo życie jest nieprzewidywalne, w jednej sekundzie wszystko może odwrócić się do góry nogami.
I jeszcze pamiętaj, że na tym świecie nie żyjesz sam, dostrzegaj innych i licz się z nimi, pamiętaj,że nie jesteś pępkiem świata.
Bardzo mądra książka, która zmusza do chwili zadumy i skłania do przemyśleń.

Nigdy nie myśl, że to co masz jest dane ci na zawsze i na wyłączność, bo życie jest nieprzewidywalne, w jednej sekundzie wszystko może odwrócić się do góry nogami.
I jeszcze pamiętaj, że na tym świecie nie żyjesz sam, dostrzegaj innych i licz się z nimi, pamiętaj,że nie jesteś pępkiem świata.
Bardzo mądra książka, która zmusza do chwili zadumy i skłania do przemyśleń.

Pokaż mimo to

avatar
325
312

Na półkach:

Ta historia jest przeszywająco smutna. Porusza struny duszy, szarpie emocjami, wymusza refleksję.

Irena, szła przez życie i nie za bardzo zastanawiała się nad jego sensem, żyła chwilą, szybko bez refleksji, pozbawiona empatii, miłości i czułości.
Wypadek zmienia wszystko, i nagle okazuje się, że nikogo przy niej nie ma. Jest samotna, nieszczęśliwa, pełna bólu i złości.
W szpitalnym pokoju zostaje sama ze swoimi myślami, z przerażeniem patrzy w przeszłość i w przyszłość.

Zuzanna, pielęgniarka, to anioł nie człowiek, więc czemu los wystawił ją na próbę. Życie nikogo nie oszczędza, ma kolce dla każdego, nawet dla tych, który absolutnie na to nie zasługują.
Sebastian, młody sanitariusz odkrywa, że Irena nie jest mu obojętna, choć początkowo kierowała nim ciekawość, to szczere współczucie okazało się uczuciem, którym ją obdarzył.

Jest jeszcze cienki zeszyt, dziennik prababki Ireny. To on złączy trzy dusze i odciśnie na nich swój ślad.
Krótkie zapiski wyzwalają ogrom emocji, malując przerażający obraz wojennych przeżyć podczas blokady Leningradu. Ciarki.

Jest wtedy, jest teraz.

Nie trzeba zbyt wielu słów, aby opowiedzieć historię pełną, trafić w duszę, poruszyć emocje.
Nic nie jest nam dane na zawsze, a życie jest kruche i bezcenne. Miłość, czułość, nadzieja i poczucie, że jesteśmy dla kogoś ważni są najcenniejszymi darami.
Bez miłości, bez uczuć, bez emocji jesteśmy tylko organicznym bytem, który gdzieś, kiedyś przeminie.
Bez myśli, refleksji, wspomnień i nadziei, nie jesteśmy w stanie ruszyć do przodu.

Marika Krajniewska poruszyła mnie tą historią, bardzo poruszyła.

Ta historia jest przeszywająco smutna. Porusza struny duszy, szarpie emocjami, wymusza refleksję.

Irena, szła przez życie i nie za bardzo zastanawiała się nad jego sensem, żyła chwilą, szybko bez refleksji, pozbawiona empatii, miłości i czułości.
Wypadek zmienia wszystko, i nagle okazuje się, że nikogo przy niej nie ma. Jest samotna, nieszczęśliwa, pełna bólu i złości.
W...

więcej Pokaż mimo to

avatar
84
68

Na półkach:

Irena jest młoda piękna ma całe życie przed sobą. Kariera którą stawia na pierwszym miejscu, przysłania jej to co tak naprawdę jest dla człowieka najważniejsze. Nagły wypadek i paraliż niszczy wszystkie jej plany i marzenia. Nie potrafi pogodzić się z tym co ją spotkało. Początkowe niedowierzanie i nadzieję że za chwilę obudzi się z tego piekielnego koszmaru. Niestety sen nie mija, kalectwo pozostaje. W szpitalu przykuta do łóżka musi zmagać z w własnymi demonami. Kiedy jednym zajęciem jest patrzenie w ścianę wspomnienia atakują Irenę z podwójną siłą. Jej odskocznią są wizyty sanitariusza, który codziennie przychodzi czytać dziennik jej prababki. I tu zaczęła się dla mnie emocjonalna miazga. Wspomnienia z czasów wojny wszechobecna śmierć przeraźliwy strach i głód.
Tyle bólu zawarte w kilku zdaniach.
W książce znajdziemy również historię pielęgniarki Zuzy. Jest to niesamowita dobra i ciepła kobieta, która postanawia razem z mężem zaadoptować dzieci z sierocińca.
Książka wywarła na mnie bardzo duże wrażenie. Historia wciągnęła mnie od pierwszych stron, więc przeczytałam ją praktycznie na raz. Wspaniałe postacie o mocnych charakterach. Irena może na początek odpychać od sobie, wydaje się być egoistką bez uczuć. W miarę upływu książki poznajemy jej trudną historię i życie, które nie zawsze było kolorowe.
Dawno żadna książka nie poruszyła mnie tak szczerze i dogłębnie. Materiał na przepiękny mocny i wzruszający film, który złamię miliony serc. Uwazam że jest to lektura obowiązkowa dla każdego. Książka na pewno pozostanie ze mną na długo.

Za egzemplarz dziękuję
Dziękuję że dałaś mi szansę poznać tę niesamowitą historię.

Irena jest młoda piękna ma całe życie przed sobą. Kariera którą stawia na pierwszym miejscu, przysłania jej to co tak naprawdę jest dla człowieka najważniejsze. Nagły wypadek i paraliż niszczy wszystkie jej plany i marzenia. Nie potrafi pogodzić się z tym co ją spotkało. Początkowe niedowierzanie i nadzieję że za chwilę obudzi się z tego piekielnego koszmaru. Niestety sen...

więcej Pokaż mimo to

avatar
59
53

Na półkach:

Irena jest młoda i piękna. Ma całe życie przed sobą, ale co najważniejsze — stanowczo trzyma je w garści. Żyje tak jak lubi i jak chce, wspinając się po kolejnych szczeblach kariery, której poświęca bardzo dużo czasu i energii. Niestety, wkrótce niezbadany los postanawia nacisnąć przycisk “stop” i całe dotychczasowe życie kobiety nagle się zatrzymuje. Wypadek samochodowy, druzgocąca diagnoza, która jest dla Ireny wyrokiem. Od tamtej pory jej egzystencja to szpitalna sala, trudne wspomnienia, tona ciężkich myśli, które przytłaczają ją coraz bardziej. Krzyczy w niej sumienie, krzyczą nieprzepracowane dramaty i ona też czasem krzyczy, kiedy niemoc stara się pożreć resztki jej świadomości.
Przez jej mały, zimny, sterylny szpitalny świat przewijają się osoby, które początkowo nic nie znaczą. I ten pożółkły, zniszczony pamiętnik prababki…
Irena będzie walczyć nie tylko o swoje zdrowie. Musi stoczyć jedną z najważniejszych bitew, aby odnaleźć siebie.

“Zapach malin” to przepiękna w swoim przekazie opowieść o bólu, smutku i dramatach.
Główna bohaterka zmuszona przez nieszczęśliwy wypadek stawić czoło demonom, które od dawna w niej mieszkały, ale dotąd zostawały skutecznie zagłuszane. Przeszłość, która wydarzyła się gdzieś poza jej świadomością i ta przeszłość, którą ukształtowała ona sama, bolą ją tak samo mocno.
Autorka zdecydowała się przeplatać różne czasy oraz perspektywy bohaterów książki.
W powieści oprócz Ireny poznajemy także Zuzannę — pielęgniarkę, którą z główną bohaterką połączyła specyficzna, ale wartościowa relacja. Historia opowiedziana oczami Zuzanny stanowi ciekawy kontrast, jeśli chodzi o przeżycia Ireny. Pielęgniarka jest osobą wrażliwą, pełną empatii i serdecznego dobra. Irena gdzieś po drodze w swoich życiu sprzed wypadku zagubiła emocje, odrzuciła bliskość i uczucia. Zuzanna i jej ogromne pokłady cierpliwości w stosunku do swojej pacjentki są pełne podziwu, podobnie, jak jej dojrzałość i umiejętność zajrzenia w ludzkie dusze i serca. Osobowość i podejście pielęgniarki pozwalają Irenie zrozumieć i pozwolić zakiełkować w niej poczuciu, że i ona może być dla kogoś ważna...

Pamiętnik prababki Ireny, czytany przez kolejną znaczącą dla kobiety postać — szpitalnego praktykanta to pełne cierpień wspomnienia z blokady Leningradu w 1941 roku. Krótkie notatki ze starego zeszytu to pewna terapia dla Ireny, ale i ogromna dawka emocji dla czytelnika, który poznając ten wycinek historii z perspektywy zwykłej osoby, która przeżyła koszmar, odczuwa ogromny żal i współczucie. Nie będę ukrywać, że była to dla mnie ciężka lektura. Za każdym razem, kiedy w powieści umieszczone są jakieś wątki wojenne, które nie są przedstawione za pomocą tak zwanych “suchych, podręcznikowych faktów”, a właśnie wspomnień i przeżyć ludzi, którzy w tym uczestniczyli, przeżywam osobistą, wewnętrzną żałobę, czując całą sobą ten ciężar i cierpienie, którego zwykli ludzie musieli doświadczyć.

Mogłabym spędzić cały dzień na opowiadaniu, jakie emocje wywołała we mnie ta powieść.
Nie jestem jednak przekonana, czy mam w swoim prywatnym słowniku taki asortyment słów, które mogłyby oddać ducha, wagę wszystkich pojedynczych, tych mniejszych morałów i ten najważniejszy przekaz, jaki niesie ze sobą ta powieść. Podczas lektury emocje grają pierwsze skrzypce, a są na tyle intensywne, że mnie jako czytelnika, zakończenie lektury zmusiło do ważnych, głębokich przemyśleń. I tak — autorka chciała pokazać jaką ważną rolę w życiu człowieka odgrywa drugi człowiek, a przede wszystkim miłość, która ma ogromną moc. W moim streszczeniu może to brzmi banalnie, niczym frazes, który słyszy się co najmniej kilkaset razy w życiu, ale z całej tej powieści, płynie właśnie taka nauka, konkluzja ubrana we wzruszającą, trudną, czasem wstrząsającą historię Ireny i wszystkich pobocznych bohaterów.
“Zapach malin” to pozycja, która powinna znaleźć się na liście obowiązkowych lektur dla każdego dorosłego człowieka. Ogromnie warto dać się wciągnąć w świat przedstawiony przez Marikę Krajniewską i wynieść z tej powieści jak najwięcej wniosków, które pozostaną w pamięci na bardzo długi czas. Stanowczo polecam.

Irena jest młoda i piękna. Ma całe życie przed sobą, ale co najważniejsze — stanowczo trzyma je w garści. Żyje tak jak lubi i jak chce, wspinając się po kolejnych szczeblach kariery, której poświęca bardzo dużo czasu i energii. Niestety, wkrótce niezbadany los postanawia nacisnąć przycisk “stop” i całe dotychczasowe życie kobiety nagle się zatrzymuje. Wypadek samochodowy,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
365
365

Na półkach:

Zamknij oczy.
Wyobraź sobie miejsce, w którym teraz jesteś... Co udało Ci się osiągnąć w życiu?
Masz trzydzieści, a może czterdzieści lat i głowę pełną marzeń oraz planów. To nic, że niektóre z nich mogą być trochę nieeetyczne, przecież jeszcze zdążysz być dobrym.
BUM!!!
Masz wypadek... budzisz się przykuty do łóżka z małym prawdopodobieństwem odzyskania władzy w swoim ciele...
Otwórz oczy.
Kogo widzisz wokół siebie?

"Mąż w niczym nie przeszkadza. Tak mówiły koleżanki. Myślała podobnie (....)"

Irena, bohaterka "Zapachu malin" Mariki Krajniewskiej to kobieta sukcesu, która w miarę pięcia się po szczeblach kariery wyzbywa się swoich zahamowań.
A może, tak naprawdę, nigdy ich nie miała? Pragnąć osiągnąć coraz więcej i więcej zapomina, co jest najważniejsze w życiu. Zapomina, że sukces zawodowy to nie wszystko, zwłaszcza, gdy po drodze niszczy się plany i aspiracje innych.

"Miłość. Miłość jest najważniejsza. Czy w moim życiu ta miłość kiedykolwiek była?"

Niefortunny wypadek niweczy plany Ireny, która nagle budzi się w obcej dla siebie rzeczywistości. Okazuje się, że wszystkie marzenia nagle tracą sens, właściwie, to chyba nigdy go nie miały, stanowiąc raczej próbę odżegnania się od niepokojących uczuć. Od wspomnień, które mimo, że wyparte, wciąż zalegały gdzieś na skraju świadomości. Teraz, gdy szaleńczy pęd zastąpiony został bezwładem kończyn nadszedł czas, w którym wszystkie zepchnięte na dalszy plan wspomnienia wracają i domagają się ujścia.
Co wydarzyło się w przeszłości Ireny, że uczyniło z niej kobietę-maszynę w pracy, nieprzystępną dla otoczenia?

"Maliny. Nikły aromat. Białe podkolanówki, które dostałam tego poranka. Miały wyhaftowane czerwone wisienki."

Powrót do przeszłości nie jest dla Ireny przyjemny. Nie bez powodu bohaterka wyparła nieprzyjemne dla niej wspomnienia. Jednak, one wciąż żyją w świadomości i mimo, że niechciane, znacząco wpływają na postępowanie bohaterki. Pobyt w szpitalu, stanowi dla kobiety wymuszone zatrzymanie się i zastanowienie nad tym, co udało jej się osiągnąć w życiu. Początkowy gniew zostaje stopniowo zastąpiony zrezygnowaniem i poczuciem braku perspektyw.
Czy kobiecie uda odnaleźć się w nowej sytuacji?

"Chciałam ją znienawidzić. Tak bardzo chciałam. Znienawidzić za to, że nie docenia tego, co jej zostało."

"Zapach malin" to historia, którą poznajemy z perspektywy dwóch różnych kobiet: Zuzanny i Ireny. Każda z nich dzieli się z nami swoimi ówczesnymi doświadczeniami i wraca myślami do przeszłości. Jest też pamiętnik prababki głównej bohaterki, o którym Irena nie miała do tej pory pojęcia, a który opowiada nam jeszcze inną historię. Każdy z wątków ma wspólny mianownik - miłość. Bezkresne uczucie, które wbrew zasadom matematyki rośnie jak się nim człowiek dzieli.

"Miłość. Miłość jest najważniejsza. Człowiek jej ma w sobie całe pokłady, tylko musi nauczyć się obdarzać nią innych."

"Zapach malin" to powieść pełna niedomówień i myśli, które czekają na rozwinięcie w naszych sercach. Napisana wyszukanym językiem, pełnym metafor świadczy o elokwencji autorki i znajomości życia, we wszystkich jego odnieniach. Z lektury tekstu wyłania się pisarka o bogatym życiu wewnętrznym, którym chętnie dzieli się z innymi. "Zapach malin" to powieść dostarczająca wielu emocji i skłaniająca do refleksji.

Moja ocena 9/10.

Zamknij oczy.
Wyobraź sobie miejsce, w którym teraz jesteś... Co udało Ci się osiągnąć w życiu?
Masz trzydzieści, a może czterdzieści lat i głowę pełną marzeń oraz planów. To nic, że niektóre z nich mogą być trochę nieeetyczne, przecież jeszcze zdążysz być dobrym.
BUM!!!
Masz wypadek... budzisz się przykuty do łóżka z małym prawdopodobieństwem odzyskania władzy w swoim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
126
126

Na półkach:

Cześć!!!
Lubicie maliny???
Maliny to pyszne owoce - soczyste i aromatyczne. Cenione są też przez dietetyków i zielarzy, bowiem maliny (zarówno ich owoce, jak i liście) zawierają sporo witamin i minerałów - z magnezem, wapniem i żelazem na czele, a także wiele innych wartościowych dla zdrowia substancji. -ŹRÓDŁO INTERNET


Dzis przychodzę do Was z moją opinią na temat książki pt. " Zapach malin" Mariki Krajniewskiej.

"Zapach malin" to historia o kobiecie, która straciła wszystko, choć za wiele nie posiadała. Goniła za pieniędzmi i karierą.
Irena bo tak ma na imię główna bohaterka jest egoistką, która uważa się za panią świata, kobietę niezależną ale przez wypadek zostaje przykuta do szpitalnego łóżka. W szpitalu towarzyszy jej stary dziennik i z niego poznaje historię swojej babci i prababci, które przeżyły wojnę. Kobieta nie chętnie nawiązuje znajomość z praktykantem, którego bardzo interesują zapiski z przeszłości. Poznajemy też Zuzanne, która jest zupełnie inna niż bohaterka. Zuza docenia miłość i troskę bliskich.
Autorka w tej książce przeplata odległą przeszłość z teraźniejszością, którą widzimy za oknem.

Ta pozycja mocno mnie poruszyła i powiem szczerze, że nie jestem fanką gdy w książce są nawiązania do wojny czy okupacji. Tutaj są tylko krótkie fragment umiejętnie wplecione ale poruszają dogłębnie.
Jeśli chce poznać dalsze losy Irenki i jej bliskich to bardzo Was do tego zachęcam.
Polecam tą powieść, choć jest niełatwa i bolesna i w Was też zostawi po sobie ślad.

Cześć!!!
Lubicie maliny???
Maliny to pyszne owoce - soczyste i aromatyczne. Cenione są też przez dietetyków i zielarzy, bowiem maliny (zarówno ich owoce, jak i liście) zawierają sporo witamin i minerałów - z magnezem, wapniem i żelazem na czele, a także wiele innych wartościowych dla zdrowia substancji. -ŹRÓDŁO INTERNET


Dzis przychodzę do Was z moją opinią na temat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
366
366

Na półkach: ,

Są takie książki, po przeczytaniu których nie wiadomo co napisać, jak je opisać, jak ocenić, jak ubrać w słowa emocje, które wzbudziły. Tak właśnie miałam po przeczytaniu "malin" i mam nadal, choć myślałam, że kilka dni pomoże wyciszyć te uczucia. Nic z tego, Marika pisze z takim ładunkiem emocjonalnym, tak smutno i tak prawdziwie, że te historie siedzą w głowie i siedzą.

Chciałabym wam przybliżyć fabułę, ale to nie jest proste. Ta fabuła to przede wszystkim solidna dawka uczuć, które trudno ubrać w słowa, tym bardziej, że i tak nie zrobię tego lepiej od autorki. Tak pokrótce to historia dwóch kobiet, które dzieli wszystko, ale najbardziej podejście do życia. Spotykają się w sytuacji, w której jedna jest pielęgniarką, a życie drugiej już nigdy nie będzie takie samo. Do tego ujmujący pryszczaty praktykant i dzienniki prababki z roku 1941, które można uznać za pierwszoplanowego bohatera.

Ale niech was nie zwiedzie ten jakże prosty opis jakże skomplikowanej, rozbudowanej historii. Przejmującej, do bólu smutnej ale jednak dającej nadzieję. Głębokiej w swojej wymowie, zastanawiającej, choć czytelnik boi się nawet pomyśleć, że mógłby stać się jej bohaterem.

To pięknie zbudowana fabuła, przemyślana, mądra, dająca do myślenia. Czarujący, poetycki język tak rzadko spotykany we współczesnych książkach.

To moja druga książka Mariki, na półce czeka już kolejna, ale jeszcze chwila, jeszcze trochę.

Ps. Okładki Wydawnictwa Papierowy Motyl to zawsze małe dzieła sztuki, przekonuje mnie ich minimalizm, faktura, kolor. Ta jest autorstwa Łukasza Różańskiego.

Są takie książki, po przeczytaniu których nie wiadomo co napisać, jak je opisać, jak ocenić, jak ubrać w słowa emocje, które wzbudziły. Tak właśnie miałam po przeczytaniu "malin" i mam nadal, choć myślałam, że kilka dni pomoże wyciszyć te uczucia. Nic z tego, Marika pisze z takim ładunkiem emocjonalnym, tak smutno i tak prawdziwie, że te historie siedzą w głowie i siedzą. ...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    184
  • Przeczytane
    76
  • Posiadam
    15
  • 2011
    3
  • Ulubione
    3
  • Audiobooki
    2
  • E-booki
    2
  • Na pierwszym miejscu (do kupienia)
    1
  • Poszukuje/Chce mieć koniecznie
    1
  • Przeczytane 2023
    1

Cytaty

Więcej
Marika Krajniewska Zapach malin Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także