Co to była za książka. Zdecydowanie nie jeżeli szukacie ambitnej literatury. Zdecydowanie tak jeżeli chcecie się odmóżdżcyć i wyjść z zastoju czytelniczego.

Co to była za książka. Zdecydowanie nie jeżeli szukacie ambitnej literatury. Zdecydowanie tak jeżeli chcecie się odmóżdżcyć i wyjść z zastoju czytelniczego.

Książka mogłaby być fajna ale nie podoba mi się jak jest napisana.

Książka mogłaby być fajna ale nie podoba mi się jak jest napisana.

Gdy już myślę, że przeczytałam sporo złych książek to trafiam na historię taką jak ta i wiem, że może być jeszcze gorzej. Początek był obiecujący, ale z każdą kolejną stroną chciałam już, żeby książka się skończyła. Niestety nie umiem przerwać w trakcie czytania nawet jak się męczę, a w tym przypadku męczyłam się bardzo. Połączenie tyłu motywów w jednej książce to nieporozumienie. Relacje między bohaterami strasznie płytkie, dialogi drętwe jakby rozmawiali ze sobą momentami staruszkowie. Kiedy już ucieszyłam się, że po kilku dniach udało mi się skoczyć zobaczyłam, że to pierwsza część trylogii to załamałam się jeszcze bardziej. Nigdy nie dałam żadnej książce tak niskiej oceny, ale tutaj nie widzę żadnych plusów.

Gdy już myślę, że przeczytałam sporo złych książek to trafiam na historię taką jak ta i wiem, że może być jeszcze gorzej. Początek był obiecujący, ale z każdą kolejną stroną chciałam już, żeby książka się skończyła. Niestety nie umiem przerwać w trakcie czytania nawet jak się męczę, a w tym przypadku męczyłam się bardzo. Połączenie tyłu motywów w jednej książce to...

"Secret Game" to pierwszy tom Trylogii "Secret". Jest to jedna z popularniejszych książek, które zaistniały na wattpadzie. Dużo o niej słyszałam, więc postanowiłam w końcu po nią sięgnąć, aby przekonać się czy jest tak dobra jak mówią. Początkowo nie przypadła mi do gustu, jednak z czasem czytania coraz bardziej się rozkręcała i coraz bardziej zaczynała mi się podobać. W książce o dziwo przypadł mi do gustu motyw mafii, który przewija się przez całą książkę, mimo że nie jest to typowo mafijna książka to spodobało mi się to do tego stopnia, że mam ochotę sięgnąć po książkę, w której głównym motywem są właśnie sprawy mafii. Niektóre sytuację były bardzo ciekawe, a relacje między bohaterami i ich losy niezmiernie mnie ciekawiły. Epilog wzbudził we mnie ogromne emocje i nie mogłam się oderwać od książki gdy doszło do momentu kulminacyjnego. Zakończenie złamałoby mi zapewne serce gdyby nie fakt, że znałam spojlery z kolejnej części.

"Secret Game" to pierwszy tom Trylogii "Secret". Jest to jedna z popularniejszych książek, które zaistniały na wattpadzie. Dużo o niej słyszałam, więc postanowiłam w końcu po nią sięgnąć, aby przekonać się czy jest tak dobra jak mówią. Początkowo nie przypadła mi do gustu, jednak z czasem czytania coraz bardziej się rozkręcała i coraz bardziej zaczynała mi się podobać. W...

Cała książka była tak zagmatwana że do teraz nie wiem co się dzieje ale podobało mi się. Cały zwrot akcji to był totalny szok dla mnie. Mimo że główna bohaterka czasem zachowywała się jakby mózg w domu zostawiała ale mimo wszystko bardzo mi się podobało. Zakończenie totalnie mnie rozwaliło i szczerze nie mogę się doczekać 2 tomu.

Cała książka była tak zagmatwana że do teraz nie wiem co się dzieje ale podobało mi się. Cały zwrot akcji to był totalny szok dla mnie. Mimo że główna bohaterka czasem zachowywała się jakby mózg w domu zostawiała ale mimo wszystko bardzo mi się podobało. Zakończenie totalnie mnie rozwaliło i szczerze nie mogę się doczekać 2 tomu.

Po książkę sięgnęłam bo pamiętam, że jedna z osób, które tu obserwuje wstawiła recenzję. Mój błąd, że najpierw tej recenzji nie przeczytałam, a w biedronce jak na złość nie działał Internet. Kupiłam tę książkę i dość długo leżała u mnie na półce, aż w końcu nadszedł jej dzień. A raczej tydzień. Jeszcze nigdy chyba tak długo nie zeszło mi się z jedną książką. Ona wymęczyła mnie, a ja ją. Już pod koniec to nawet nie mogłam patrzeć na nią i tylko liczyłam ile zostało mi stron. Zacznijmy jednak od początku. Początek i pierwsza połowa książki nawet nie była taka zła, pomijając wieczne zrywanie i powroty do siebie głównych bohaterów. Czasami miałam ochotę nimi potrząsnąć aby się ogarnęli, mimo to książka zapowiadała się naprawdę ciekawie. Tajemnicza gra w której można zgarnąć sporo kasy brzmi idealnie. Niestety gra się w pewnym momencie skończyła, pewne znajomości zostały zerwane, a trudne wybory podjęte. I co dalej? Dalej to mam wrażenie, że sama autorka nie wie i byle co wymyśla byle by coś było. Można jeszcze zrozumieć wątek mafijny, okej ale nagle młodzi ludzie są płatnymi zabójcami i już próbują się wyrwać z tego świata nie brzmi zbyt realnie. Pojawiają się kolejne wątki, aż w końcu nazbierało się ich tyle, że praktycznie żaden nie miał sensu. A miłosna historia stała się nagle jakimś chorym trójkątem. Dla mnie to było za wiele, uważam, że ta książka to jedna z gorszych jakie ostatnio miałam okazję przeczytać i z całego serca odradzam ją każdemu. Nie mam pojęcia dlaczego ma tak wysoką ocenę.

Po książkę sięgnęłam bo pamiętam, że jedna z osób, które tu obserwuje wstawiła recenzję. Mój błąd, że najpierw tej recenzji nie przeczytałam, a w biedronce jak na złość nie działał Internet. Kupiłam tę książkę i dość długo leżała u mnie na półce, aż w końcu nadszedł jej dzień. A raczej tydzień. Jeszcze nigdy chyba tak długo nie zeszło mi się z jedną książką. Ona wymęczyła...

🥀,,𝑇𝑎𝑘𝑖𝑐ℎ 𝑗𝑎𝑘 𝑚𝑦 𝑤𝑠𝑧𝑒𝑐ℎś𝑤𝑖𝑎𝑡 𝑗𝑒𝑠𝑧𝑐𝑧𝑒 𝑛𝑖𝑒 𝑜𝑑𝑘𝑟𝑦ł’’.

Fabuła opowiada o siedemnastoletniej Maddy Woller, która jest spokojną dziewczyną. Dobrze się uczy, nie imprezuje i wszystko ma zawsze zaplanowane do przodu. Pewnego dnia jej rodzicę postanawiają przeprowadzić się do Włoch. Ona jednak zostaje w rodzinnym mieście pod opieką starszego brata. Nie mieszka on sam. Ma wspólokatora. William’a Blake’a. Wraz z początkiem ich relacji nastaje chaos, pojawia się wielkie niebezpieczeństwo a na jaw wychodzą tajemnice, których Maddy wolałaby nigdy nie poznać.

🥀,,𝐽𝑒𝑗 𝑟𝑜𝑧𝑠ą𝑑𝑒𝑘 𝑘𝑜𝑛𝑡𝑟𝑎 𝑗𝑒𝑔𝑜 𝑐ℎ𝑎𝑜𝑠. 𝑅𝑜𝑧𝑝𝑜𝑐𝑧𝑦𝑛𝑎 𝑠𝑖ę 𝑛𝑖𝑒𝑏𝑒𝑧𝑝𝑖𝑒𝑐𝑧𝑛𝑎 𝑔𝑟𝑎’’.

Zacznę od tego, że Secret Game poznałam na wattpadzie. To właśnie tam zaczęła powoli rosnąć moja miłość do tej pozycji. Nie mogłam się oderwać od czytania więc nie spałam całą noc by móc czytać. Gdy dowiedziałam się o tym, że Nikola wydaje to cudo prawie popłakałam się ze szczęścia. Swój egzemplarz przeczytałam bardzo szybko bo pochłonęłam go w dwa dni. Wykorzystałam tyle znaczników, że aż mi ich brakło.

Jeśli mam być jednak szczera zdaję sobie sprawę z tego, że wielu czytelnikom może nie przypaść do gustu. Akcja dzieje się w bardzo szybkim tępie co dla niektórych jest złe. Ja jednak kocham taki zabieg bo dzięki niemu w trakcie czytania nie nudzę się. Relacja głównych bohaterów szybko się rozwija co również nie dla wszystkich jest dobre. Ja też tego nie lubię ale tutaj mi to nie przeszkadza. Fabuła ma strasznie dużo wątków. To akurat prawda. Idzie się pogubić a zwłaszcza gdy ktoś przeczytał już kilkanaście dostępnych rozdziałów drugiego tomu ,,𝑺𝒆𝒄𝒓𝒆𝒕 𝑶𝒃𝒔𝒆𝒔𝒊𝒐𝒏’’, który jest dostępny ma wattpadzie. Mimo to i tak kocham tę pozycję całym sercem. I mam nadzieję, że wy też ją pokochacie tak mocno jak ja! ❤️

🥀𝐼𝑛𝑐𝑜𝑛𝑡𝑟𝑎𝑟𝑒🥀

🥀,,𝑇𝑎𝑘𝑖𝑐ℎ 𝑗𝑎𝑘 𝑚𝑦 𝑤𝑠𝑧𝑒𝑐ℎś𝑤𝑖𝑎𝑡 𝑗𝑒𝑠𝑧𝑐𝑧𝑒 𝑛𝑖𝑒 𝑜𝑑𝑘𝑟𝑦ł’’.

Fabuła opowiada o siedemnastoletniej Maddy Woller, która jest spokojną dziewczyną. Dobrze się uczy, nie imprezuje i wszystko ma zawsze zaplanowane do przodu. Pewnego dnia jej rodzicę postanawiają przeprowadzić się do Włoch. Ona jednak zostaje w rodzinnym mieście pod opieką starszego brata. Nie mieszka on sam. Ma...

„Dziś już wiem, że nigdy już nic nie będzie takie samo, jak przed poznaniem ciebie, bo takich jak my wszechświat jeszcze nie odkrył.”

Secret Game - Zbledowana

Sekret

Każdy z nas w swoim sercu, niesie najgorsze sekrety przedświata. Chowa je niczym największy skarb i nikomu nie ukazuję.

Są niczym zakazany owoc.
Jednakże nie smakują, tak jak on.
Są gorzkie i wręcz palą nas.

Sekret jest niczym róża.
Piękna, ale posiada kolce, które kują mocniej niż byśmy się spodziewali.

„Jesteśmy autorami własnego
wyimaginowanego życia.”

Secret Game.
Znam tą pozycję, jeszcze za czasów wattpada. Pamiętam, jak złamała mi serce. Pamiętam moje łzy i pamiętam, jak słowo „Aniołku” ściska za serce.

Dla osób, które czytały ten tom. Spójrzcie ta drugie zdjęcie i pomyślcie do kogo pasuję to zdjęcie.

Historia ta z pozoru, wydaję się prosta. Dziewczyna wyjeżdża do brata, gdzie poznaję jego przyjaciela. Jednakże problem pojawia się, gdy sekrety zaczynaja spływać z każdej strony, a życie Maddy staję się coraz tajemnicze i fałszywe…

William Blake.
Z pozoru facet spod ciemnej gwiazdy, który w drugiej osobie budzi strach.

Każde jego spojrzenie mrozi krew w żyłach, a każda osoba, która stanie na jego drodze nie skończy dobrze.
Na dodatek ma doświadczenie w wyścigach samochodowych.
Każda matka chroniłaby córkę przed takim chłopakiem.

Zaczynając pozycję jesteśmy w stanie zauważyć, że mężczyzna jest na swój sposób arogancki i nie dopuszcza do siebie ludzi.
Ma swoją małe grono osób, które są dla niego kim więcej niż przyjaciółmi. Są wręcz rodziną.

Postać Williama to zdecydowanie moja ulubiona postać z tej historii. Ma charakter i nie jest mdły. Na każdym kroku pokazuję swoje oblicze, dzięki czemu tworzy on wokół siebie inny klimat. Przyciąga wręcz czytelnika do siebie niczym magnez.

I zdecydowanie William Blake jest dobrym człowiekiem, a po jednym „Aniołku” z jego ust. Oszalałam na jego punkcie.


Ten akapit zawiera spojler do fabuły „Secret Game”

Całą pozycję czytało mi się naprawdę z wielkimi emocjami. Wiele scen dalej tli się we mnie.
Dalej pamiętam adrenalinę, która płynęła w moich żyłach podczas czytania. Ta książka jest piękna na swój sposób, ale są małe błędy, które osobiście namieszały mi na koniec czytania.

• Spojler!

Główka bohaterka zostaję postrzelona i traci przytomność. Gdy się budzi z ranami na brzuchu, nagle wstaję i biegnie w stronę szpitala. Oczywiście rozumiem, że adrenalina tylko dziewczyna miała coś wbite w ten brzuch(?) i ta scena jest dla mnie trochę abstrakcyjna. Ale oprócz tego małego błędu w pozycji bardzo dobrze się bawiłam w całym ogółu.

Książka posiada wiele różnych opinii i zdania są bardzo podzielone. Jednakże ja jestem zdecydowanie przekochana tą pozycją, ale mam wątpliwości czy sięgnę po kolejny tom, gdyż czytałam aktualne rozdziały na wattpadzie i zdecydowanie jedna scena, bardzo zapadła mi w pamięci w złym kontekście.

„Dziś już wiem, że nigdy już nic nie będzie takie samo, jak przed poznaniem ciebie, bo takich jak my wszechświat jeszcze nie odkrył.”

Secret Game - Zbledowana

Sekret

Każdy z nas w swoim sercu, niesie najgorsze sekrety przedświata. Chowa je niczym największy skarb i nikomu nie ukazuję.

Są niczym zakazany owoc.
Jednakże nie smakują, tak jak on.
Są gorzkie i wręcz palą...

Niestety nie będzie to przychylna recenzja. Bardzo chciałabym stwierdzić, że ją polecam, ale jest to dla mnie jedna z gorszych książek jakie czytałam.
Rozpoczyna się dosyć spokojnie, rodzice Mądry postanawiają przeprowadzić się do Włoch, a dziewczyna do czasu zakończenia szkoły wprowadza się do swojego brata Josha. Tam poznaje jego współlokatora, Williama, który jest dla niej złem wcielonym. Mimo uprzedzeń i nieporozumień dziewczyna bardzo się do niego zbliża, tworząc toksyczną i destrukcyjną relacje. Opisana historia ma wiele elementów wspólnych z serią Hell, więc @_pizgaczary_ warto sobie porównać 🙂
Książka bardzo mnie męczyła, jest ona przekoloryzowana, jest w niej za dużo wątków, a zwrot akcji goni kolejny. Jest to zdecydowanie przerost formy nad treścią. "Sekret Game" nie zachęcił mnie do poznania dalszej części tej historii.

Niestety nie będzie to przychylna recenzja. Bardzo chciałabym stwierdzić, że ją polecam, ale jest to dla mnie jedna z gorszych książek jakie czytałam.
Rozpoczyna się dosyć spokojnie, rodzice Mądry postanawiają przeprowadzić się do Włoch, a dziewczyna do czasu zakończenia szkoły wprowadza się do swojego brata Josha. Tam poznaje jego współlokatora, Williama, który jest dla...

• „Secret game” to moje totalne tegoroczne odkrycie. Moje wymagania, co do tej pozycji były naprawdę wysokie, a autorka poradziła sobie z nimi wręcz śpiewająco! Ta książka jest tak cholernie dobra, że gdy tylko myślałam o tym, że już za chwilę będę musiała skończyć tę pozycję i pożegnać się z bohaterami, odczuwałam ból, bo podczas czytania ogromnie mocno zżyłam się z bohaterami i dosłownie oddychałam tą historią. Była ona moim tlenem, a każda myśl, która przeleciała mi przez głowę dotyczyła właśnie tego tytułu!
• Maddy to młoda dziewczyna, która wszystko planuje; nie jest spontaniczną osobą - każda sytuacja, w której brała udział była wcześniej dokładnie przemyślana. Maddy nie należy do osób, które nie wiedzą czego chcą, jest wręcz przeciwnie - wie czego chce i uparcie do tego dąży. Niestety, gdy wprowadza się do brata jej dotychczas spokojne życie zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni, a to wszystko za sprawą przyjaciela jej brata. Maddy to osoba, która jednocześnie jest cholernie wrażliwa, ale też silna jak mało kto. Jej postać w trakcie książki przyszła wielką przemianę, która została opisana wręcz genialnie! Maddy z początku książki zupełnie nie przypomina tej, którą widzimy już pod koniec.
• A William? Jego postać jest wręcz idealna. Z pozoru oschły i zdystansowany chłopak, który okazuje się przyjacielem brata głównej bohaterki, a także ich współlokatorem. William to postać, która wcale nie jest taka zła, jak wydaje się na pierwszy rzut oka, gdy pozna się go bliżej widać, że jest naprawdę dobrym człowiekiem, który jest wstanie poświęcić siebie samego byleby bliskie mu osoby były bezpieczne. Dodatkowo jego oschłość i obojętność nie wzięły się z niczego - chłopak niejednokrotnie został zraniony i właśnie to wpłynęło na to, jaki jest teraz.
• „Secret game” to książka, która wciągnęła mnie do swojego świata już od pierwszych stron. Dosłownie wystarczył prolog, żebym przepadła dla tej pozycji! Każdy następny rozdział zdawał się lepszy od poprzedniego i jedynie potęgował mój zachwyt nad tą książką. Jedyne co tak naprawdę przeszkadzało mi w tej pozycji, to to, że czasem ciężko mi było zrozumieć ile czasu upłynęło pomiędzy rozdziałami, a gdy już to ogarnęłam to te przeskoki czasowe wydawały mi ogromnie duże. Niemniej jednak tę pozycję czytało mi się naprawdę przyjemnie i szybko! Chociaż mogłoby się wydawać, że w trakcie tej pozycji mogą znaleźć się momenty, kiedy będzie się ona dłużyć, to w moim przypadku nie było takich chwil. Totalnie zatraciłam się w tej pozycji i przez nią płynęłam. I chociaż ta książka ma ponad 500 stron to zupełnie tego nie odczułam!
• „Secret game” to historia, w której relacja głównych bohaterów nie jest do końca zdrowa. Zdecydowanie można ją uznać za toksyczną, bo chociaż ta dwójka niejednokrotnie wzajemnie się krzywdzi, to za każdym razem do siebie wracają. Gołym okiem widać, że tę dwójkę przyciąga do siebie jakaś magnetyczna siła, której nie da się ujarzmić. W dodatku, gdy myślimy, że między tą dwójką już jest w porządku, dzieje się coś, co niszczy panujący między nimi spokój.
• „Secret game” to książka, która pokazuje, że osoba, która na pierwszy rzut oka wydaje się naszym najlepszym przyjacielem może okazać się naszym wrogiem. Osobą, która wbije nam nóż w plecy.
• Debiut Zblendowanej jest tak cholernie uzależniający i wciągający, że nie da się od niego oderwać. Ta książka jest napisana wręcz genialnie, a sam styl pisarski autorki jest fantastyczny - lekki i płynny, dzięki czemu przez te książkę się wprost płynie, a nie czyta! „Secret game” to historia, która zawiera szybką akcję i liczne plot twisty, wbiajajace czytelnika w fotel i wprawiające w lekkie zawieszenie. A co najlepsze - przewidzenie tej książki jest wręcz niemożliwe. Autorka tak sprawnie operuje swoim piórem, że czytelnik nawet nie wie, z której strony coś uderzy, bo zawsze dzieje się to w najmniej spodziewanym momencie!
• Jestem totalnie zachwycona tą pozycją, ale żeby od początku do końca zrozumieć moje zachwyty nad nią, zwyczajnie trzeba się z nią zapoznać. Ta pozycja zwyczajnie przejmuje kontrole nad umysłem czytelnika i sprawia, że nie myśli się o niczym innym tylko o niej - tak właśnie było w moim przypadku. Ci bohaterowie i ta fabuła jest tak genialna, że zapomnienie o nich graniczy z cudem. A jak atutem jest zdecydowanie to, że trzyma w napięciu do ostatniej strony! A zakończenie? Zakończenie zwyczajnie złamało mi serce i mam nadzieję, że nie trzeba będzie bardzo długo czekać na kontynuację, bo moja ciekawość względem tego, co będzie dalej jest wprost nie do opisania!
• Jeśli nie czytaliście jeszcze tej pozycji to ogromnie polecam!❤️

• „Secret game” to moje totalne tegoroczne odkrycie. Moje wymagania, co do tej pozycji były naprawdę wysokie, a autorka poradziła sobie z nimi wręcz śpiewająco! Ta książka jest tak cholernie dobra, że gdy tylko myślałam o tym, że już za chwilę będę musiała skończyć tę pozycję i pożegnać się z bohaterami, odczuwałam ból, bo podczas czytania ogromnie mocno zżyłam się z...