rozwińzwiń

Poupelle z miasta kominów

Okładka książki Poupelle z miasta kominów Akihiro Nishino
Okładka książki Poupelle z miasta kominów
Akihiro Nishino Wydawnictwo: SJG KIDS opowiadania, powieści dla dzieci
92 str. 1 godz. 32 min.
Kategoria:
opowiadania, powieści dla dzieci
Wydawnictwo:
SJG KIDS
Data wydania:
2022-05-30
Data 1. wyd. pol.:
2022-05-30
Data 1. wydania:
2018-01-01
Liczba stron:
92
Czas czytania
1 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380018525
Tłumacz:
Justyna Harasimiuk-Latoś
Średnia ocen

8,1 8,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Pozdrowienia z Wielorybiego Przylądka Iwasa Megumi, Jörg Mühle
Ocena 7,4
Pozdrowienia z... Iwasa Megumi, Jörg ...
Okładka książki Przyjaźń. To, co nas łączy Heike Faller, Valerio Vidali
Ocena 7,6
Przyjaźń. To, ... Heike Faller, Valer...
Okładka książki Mamusiu, jak wielki jest świat? Sabine Bohlmann, Emilia Dziubak
Ocena 7,8
Mamusiu, jak w... Sabine Bohlmann, Em...
Okładka książki Co to za kuleczka? Iga Ścibek, Przemysław Ścibek
Ocena 7,1
Co to za kulec... Iga Ścibek, Przemys...

Oceny

Średnia ocen
8,1 / 10
19 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
98
98

Na półkach:

Tak pilnie śledzę nowości związane z Japonia, a w ogóle o tej książce nie słyszałam i dopiero znajoma mi o niej powiedziała. Chyba powinnam zacząć obserwować wydawnictwa komiksowe, bo potrafią zaskoczyć. "Poupelle" jest książką dla dzieci, i to raczej małych (choć nie kompletnych maluchów). Tekstu jest tam ledwie 2-3 linijki na stronę, a czasem nawet nie. Czy ma aż tak wzruszające i zaskakujące zaskoczenie? No nie wiem, ja tam nie byłam ani wzruszona, ani zaskoczona. Może jednak zabrakło mi rozwinięcia całego wątku, który nawet jak na książkę dla dzieci wydaje się zwyczajnie streszczony (nie uproszczony, tylko właśnie streszczony). Może zamysł był taki, tekst miał być jedynie podpisem do ilustracji? Te są piękne, jak całe wydanie ale... radzę czytać w rękawiczkach, bo czarny papier koszmarnie łapie odciski palców, nawet jak się ma czyste ręce. Mimo wszystko, może z braku poważnej konkurencji, bo od miesiąca prawie nic ciekawego w naszym kraju nie wyszło, odczucia mam raczej pozytywne i nie będę tej książki odsprzedawała (mniej więcej połowa tego, co czytam, po lekturze wraca na Allegro).

Tak pilnie śledzę nowości związane z Japonia, a w ogóle o tej książce nie słyszałam i dopiero znajoma mi o niej powiedziała. Chyba powinnam zacząć obserwować wydawnictwa komiksowe, bo potrafią zaskoczyć. "Poupelle" jest książką dla dzieci, i to raczej małych (choć nie kompletnych maluchów). Tekstu jest tam ledwie 2-3 linijki na stronę, a czasem nawet nie. Czy ma aż tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
801
527

Na półkach:

W świecie przepełnionym ludźmi, w którym utrzymywanie kontaktów jest prostsze niż kiedykolwiek wcześniej, jedną z częściej dotykających ludzi trudności jest poczucie osamotnienia i odtrącenia. Bardzo łatwo przychodzi nam wyrzucenie kogoś poza nawias naszego życia, a często także poza margines życia społecznego. Samotność to taka straszna trwoga – śpiewał Ryszard Riedel, i chociaż minęło wiele lat, to coraz bardziej aktualne słowa…

Czasami zdarza się jednak, że podczas samotnej wędrówki na naszej ścieżce życia pojawi się niespodziewany gość i będzie chciał krok po kroku nam w niej towarzyszyć. Może nie będzie to prosta droga, może będzie to towarzystwo wymagające od nas poświęceń i odwagi, ale może warto wystukiwać wspólny rytm podeszwami butów zmierzających w tym samym kierunku?

O potrzebie akceptacji i trudach przyjaźni wbrew światu zewnętrznemu traktuje historia „Poupelle’a z Miasta Kominów” Akihiry Nishino. Tę spowitą w mroku japońską opowieść o potworze zrodzonym z tęskniącego serca, który wie czym jest przyjaźń, oddanie i wdzięczność, w dużej mierze opowiadają ilustracje. Są to wręcz obrazy ociekające szczegółami, skąpane w ciemności i rozjaśniane tylko światłem setek okien, a w końcowej części iskrzące milionami gwiazd, których przecież nie ma… (ale czy na pewno?)

Kartkowanie tej książki, to jak obcowanie z pięknem sztuki – zachwycającej, zachłannie łaknącej uwagi i monumentalnej, mimo swych niewielkich rozmiarów. Tekst wydaje się być tylko dodatkiem, bo to piękna historii, która dzieje się na obrazach. Jednak i on ma siłę i umiejętność trafiania wprost do czytelniczych serc – potrafi przerazić, wzbudzić żal, poczucie niesprawiedliwości, wycisnąć łzy wzruszenia i rozszerzyć twarz w uśmiechu.

To piękna, nieskomplikowana historia. Oryginalnie za głównego bohatera obrano potwora ze śmieci, który wbrew swojemu wyglądowi i zapachowi wzbudza sympatię. To nasza pierwsza styczność z literaturą japońską dla dzieci i muszę przyznać, że zdecydowanie udana.

W świecie przepełnionym ludźmi, w którym utrzymywanie kontaktów jest prostsze niż kiedykolwiek wcześniej, jedną z częściej dotykających ludzi trudności jest poczucie osamotnienia i odtrącenia. Bardzo łatwo przychodzi nam wyrzucenie kogoś poza nawias naszego życia, a często także poza margines życia społecznego. Samotność to taka straszna trwoga – śpiewał Ryszard Riedel, i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1594
765

Na półkach:

Raj dla oczu
I mózgu
💛

Książka Akihiro Nishino jest u nas w użyciu non stop. Uratowała długą podróż samochodem, dzięki wzruszającej ale bardzo prosto (i dość krótko) opisanej historii.
Ratuje wieczory poza domem dzięki ilustracjom (serio, orgazm dla oczu 🤯)

Polecam każdemu, wrażliwemu na piękno
Każdemu, kto kiedykolwiek został odrzucony ze względu na wygląd (albo był świadkiem takiego zachowania)
Każdemu
💛
bo to opowieść uniwersalna

Raj dla oczu
I mózgu
💛

Książka Akihiro Nishino jest u nas w użyciu non stop. Uratowała długą podróż samochodem, dzięki wzruszającej ale bardzo prosto (i dość krótko) opisanej historii.
Ratuje wieczory poza domem dzięki ilustracjom (serio, orgazm dla oczu 🤯)

Polecam każdemu, wrażliwemu na piękno
Każdemu, kto kiedykolwiek został odrzucony ze względu na wygląd (albo był...

więcej Pokaż mimo to

avatar
641
572

Na półkach:

Dziś bardzo wzruszająca opowieść o przyjaźni i miłości.

Lubicchi to typowy chłopiec z sąsiedztwa. Przyjazny, wesoły i miły. Jednak nie wiedzie on łatwego życia. Nie dość, że odkąd zmarł jego tata, mieszka sam z mamą i czyści kominy, by zarobić na utrzymanie, w dodatku ludzie wciąż wytykają jego zmarłemu ojcu, że był salony, bo wierzył w gwiazdy. W dodatku twierdził, że widział je na własne oczy.

Nic dziwnego, że kiedy w mieście zjawia się dziwny przybysz, to Lubicchi wyciąga do niego pomocną dłoń i nadaje mu imię. Poupelle to istota stworzona ze śmieci, brudna i cuchnąca, jednak o złotym sercu. W dodatku, tak samo jak chłopiec, odtrącona przez innych.

Każdego dnia Lubicchi czyści swojego przyjaciela z brudu i spędza z nim całe dnie. Aż do momentu kiedy smród staje się nie do zniesienia, a okoliczne dzieciaki proponują chłopcu swoje towarzystwo kiedy przestanie się zadawać z tym dziwadłem.

Lubicchi daje się skusić i przepędza Poupelle, choć dobrze wie, że nie zachowuje się w porządku. Jednak pewnego dnia, ich drogi znowu się spotykają, by mogli przeżyć wspólnie jeszcze jedną, magiczną przygodę.

"Poupelle z Miasta Kominów" to naprawdę niecodzienna opowieść, której przebiegu nie mogę jednak więcej zdradzić, bo zupełnie zepsułabym efekt, który wywiera na czytelniku.

W tej baśni każdy z nas znajdzie cząstkę siebie. Cząstkę, która zmaga się ze stratą i tęsknotą. Wspaniały charakter nadają jej nieco mroczne, zachowane w ciemnej konwencji ilustracje. Całość jest naprawdę magiczna i robi niesamowite wrażenie.

Film "Poupelle z Miasta Kominów" okazał się absolutnym hitem nie tylko w Japonii, ale powoli także i na świecie. Z pewnością go obejrzę ❤️

Dziś bardzo wzruszająca opowieść o przyjaźni i miłości.

Lubicchi to typowy chłopiec z sąsiedztwa. Przyjazny, wesoły i miły. Jednak nie wiedzie on łatwego życia. Nie dość, że odkąd zmarł jego tata, mieszka sam z mamą i czyści kominy, by zarobić na utrzymanie, w dodatku ludzie wciąż wytykają jego zmarłemu ojcu, że był salony, bo wierzył w gwiazdy. W dodatku twierdził, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
228
196

Na półkach: , , , , ,

Dzieło sztuki. Króciutka książeczka dla dzieci, może nie najmłodszych, na której spłakałam się jak bóbr. I trochę wstyd, bo książka z biblioteki w której pracuję, a ja oddaję ją całą mokrą...
Treść może niezbyt odkrywcza, ale jak podana! Ilustracje cudne i przepiękne, lekko rozmyte, ale bardzo szczegółowe i pomysłowe. Fajny pomysł z czarnym tłem dla napisów, choć rzeczywiście, na każdej stronie zostają paluchy. Treść lakoniczna, przez co najmłodsi mogą lekko się pogubić, ale ujmująca i bardzo wzruszająca. Na końcówce, jak wspomniałam, popłakałam się.
Jedna z tych książek, które warto mieć w domu. Choćby dla wspaniałej ilustracji przedstawiającej rozgwieżdżone niebo. Jak dla mnie, wybitne dzieło.

Dzieło sztuki. Króciutka książeczka dla dzieci, może nie najmłodszych, na której spłakałam się jak bóbr. I trochę wstyd, bo książka z biblioteki w której pracuję, a ja oddaję ją całą mokrą...
Treść może niezbyt odkrywcza, ale jak podana! Ilustracje cudne i przepiękne, lekko rozmyte, ale bardzo szczegółowe i pomysłowe. Fajny pomysł z czarnym tłem dla napisów, choć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
296
286

Na półkach: ,

“Poupelle z Miasta Komiksów” to nie tylko fascynująca opowieść, ale także przepiękne ilustracje prosto z kraju kwitnącej wiśni. Uwielbiam tę kreskę, która urzekła mnie od pierwszej kartki, ba, wystarczył mi jeden rzut oka na okładkę i wiedziałam, że ta książka musi ze mną zamieszkać. Nie zabraknie w niej tajemniczości, magii i fantastyki, a także niewyjaśnionych zjawisk i mocnego przesłania.

“Poupelle” to wzruszająca opowieść o śmieciuchu, który pewnego dnia narodził się na śmietnisku. Tak się składa, że owym dniem było Halloween, dlatego nikogo nie dziwił jego wygląd, dzieciaki myślały, że to przebranie. Kiedy wszystko wyszło na jaw, śmieciuch został odtrącony, a wieść o przybyszu obiegła całe miasto. Niestety plotki nie byłe miłe. Na jego drodze stanął jednak pewien umorusany chłopczyk imieniem Lubicchi, który nadał śmieciuchowi przyjazne imię i brzmiało ono właśnie Poupelle. Poskarżył się chłopcu, że nikt nie chce się z nim bawić, a ten dosadnie oznajmił, że to wszak oczywiste, bo straszny z niego brudas! Szybko poradzili sobie z problem, ale okazało się, że to na nic. Smród powracał, a Lubicchi pod naciskiem innych, również odtrącił Poupelle.

Przyjaźń roztrzaskała się jak lustro, na milion drobnych kawałeczków, a biedny Poupelle znowu został sam. Brudny, śmierdzący, w mieście, w którym nigdy nie widać nieba. Zamiast tego nad głowami mieszkańców unosi się wieczny dym, a gwiazdy to legendy z bajek.

Czy Poupelle znajdzie spokój i ukojenie?

“Poupelle z Miasta Komiksów” to nie tylko fascynująca opowieść, ale także przepiękne ilustracje prosto z kraju kwitnącej wiśni. Uwielbiam tę kreskę, która urzekła mnie od pierwszej kartki, ba, wystarczył mi jeden rzut oka na okładkę i wiedziałam, że ta książka musi ze mną zamieszkać. Nie zabraknie w niej tajemniczości, magii i fantastyki, a także niewyjaśnionych zjawisk i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
791
629

Na półkach: ,

Jestem bardziej niż pewna, że z japońskimi książkami dla dzieci nie miałam wcześniej do czynienia. Postanowiłam jednak spróbować i sięgnąć po “Poupelle z Miasta Kominów”, ponieważ uwielbiam piękne i wyraźne ilustracje, a książki dziecięce mają w sobie coś takiego, że często łapią mnie za serce.

Czy tak było i w tym przypadku? Tak, chociaż nie będzie to raczej książka, do której będę często wracać. Jest króciutka - w sam raz do przeczytania przed snem. Ilustracje rzeczywiście zachwycają, są nowoczesne i bardzo szczegółowe - uwielbiam taki styl, więc mogłabym na nie patrzeć i patrzeć!

Sama treść również mnie zaciekawiła, chociaż niesie takie samo przesłanie jak większość książek dla dzieci: by nie oceniać po pozorach, bo liczy się serce, a nie wygląd. Nic odkrywczego, ale muszę przyznać, że mimo wszystko końcówka złapała mnie za serducho, a Śmieciucha bardzo polubiłam.

"Poupelle..." to bardzo ładnie wydana książka (jedyny minus - na kartkach widać każdy, najmniejszy nawet odcisk palca). Myślę, że najmłodszym również się spodoba - szczególnie, że tekstu jest w niej naprawdę niewiele, za to ilustracje są bardzo duże i mocno różne od tych, które zazwyczaj spotyka się w książkach dziecięcych.

Jestem bardziej niż pewna, że z japońskimi książkami dla dzieci nie miałam wcześniej do czynienia. Postanowiłam jednak spróbować i sięgnąć po “Poupelle z Miasta Kominów”, ponieważ uwielbiam piękne i wyraźne ilustracje, a książki dziecięce mają w sobie coś takiego, że często łapią mnie za serce.

Czy tak było i w tym przypadku? Tak, chociaż nie będzie to raczej książka, do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
313
271

Na półkach:

Kiedy zobaczyłam książkę wiedziałam, że muszę ją mieć. Przepięknie wydana z ilustracjami zapierającymi dech w piersiach. Książka dla dzieci powyżej szóstego roku życia, która zachwyci dorosłych i złapie za serducho.
Opowieść o przyjaźni, szacunku, akceptacji a z drugiej strony o egoizmie i wyśmiewaniu, przemocy.

Pewnego dnia na wysypisko śmieci trafiło przypadkiem serce, z którego powstał śmieciowy stwór. W dzień halloween dołączył do paczki dzieciaków i świetnie się bawił. Jednak szybko dzieci odkryły, że nie jest to przebranie, a prawdziwy śmieciuch i już go nie lubiły. Oskarżali go roznoszenie chorób i zanieczyszczanie miasta. W Mieście Kominów nikt nie chciał go widzieć jedynie mały Lubicci, który nazwał go Poupelle. Inni uważali go za śmierdziela i mu dokuczali. Mały chłopiec opowiedział mu historię jego taty, który zaginął na morzu. Przed wypadkiem powiedział mu, że istnieją kamienie, które świecą na niebie. I pozostawił mu medalik, który chłopiec zgubił. W mieście Kominów każdy chłopca wyśmiewał, bo tam była tylko ciemność. Wtedy z pomocą przyszedł mu Poupelle. Co dla niego zrobił ? Czym były świecące kamienie ? Czy odnajdą zagubiony naszyjnik ? Czy ich przyjaźń będzie łatwa?

Piękna i mądra opowieść o tolerancji. Choć obrazki mogą być troszkę mroczne, dla młodszych dzieci to moi synowie (4,8 lat) byli zachwyceni. Pierwsza japońska bajka na mojej półce i na pewno nie ostatnia. Zobaczcie sami, choć zdjęcia nie oddają tego piękna.
Serdecznie wam polecamy książkę, którą możecie nabyć na stronie gildia.pl

Kiedy zobaczyłam książkę wiedziałam, że muszę ją mieć. Przepięknie wydana z ilustracjami zapierającymi dech w piersiach. Książka dla dzieci powyżej szóstego roku życia, która zachwyci dorosłych i złapie za serducho.
Opowieść o przyjaźni, szacunku, akceptacji a z drugiej strony o egoizmie i wyśmiewaniu, przemocy.

Pewnego dnia na wysypisko śmieci trafiło przypadkiem serce,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
362
361

Na półkach:

Muszę przyznać, że to nasze pierwsze spotkanie z literaturą japońską dla dzieci. I jestem pewna, że nie ostatnie! Zapraszam Was do spowitego smogiem Miasta Kominów - gdzie pod grubą warstwą dymu czeka zachwycająca opowieść o przyjaźni, nadziei, marzeniach i pewnym małym cudzie.

W Mieście Kominów - odciętym od świata i spowitym gęstym dymem trwało właśnie Halloween, gdy los chciał, że na wysypisko śmieci trafiło pewne serce. Szybko przylgnęły do niego różne przedmioty i tak powstał Śmieciuch. W mieście, w którym aż roiło się od przeróżnych stworów, a zewsząd rozbrzmiewały słowa "cukierek albo psikus", nikogo nie dziwił osobliwy wygląd nowego przybysza. Ale gdy świętowanie dobiegło końca, szybko okazało się, że Śmieciuch, który dotąd był wesołym kompanem nocnej zabawy, stał się dla ludzi dziwną, odpychającą kreaturą.
I tylko mały kominiarczyk - Lubicchi wyciągnął do niego pomocną dłoń i czuł niewyjaśnioną sympatię. Lubicchi nadał Śmieciuchowi imię - Poupelle i opowiadał o "świecących kamykach" czyli gwiazdach, które, mimo, że nikt ich nie widział w mieście pełnym smogu - to naprawdę istnieją. Lubicchi słyszał o nich od swojego zmarłego Taty, któremu też nikt nie wierzył. Chłopiec z żalem wspominał Ojca oraz zagubiony wisiorek z Jego wizerunkiem. Lubicchi i Poupelle szybko stali się nierozłączni, jednak na drodze ich przyjaźni stanęli ludzie, którzy nie akceptowali Śmieciucha i oskarżali go o coraz większe zaśmiecenie miasta. Gdy pewnej nocy Poupelle już nieco zmieniony i ranny przybył pod dom chłopca - wyruszyli w niezwykłą podróż, ponad dym i smog. Gdzie odkryli, nie tylko gwiazdy, które istnieją naprawdę, ale i coś jeszcze bardzo cennego. Co takiego?
Przekonajcie się sięgając po "Poupelle z Miasta Kominów".
Warto!

To niezwykła opowieść nie tylko o przyjaźni, tęsknocie i marzeniach, ale także o braku akceptacji dla inności. Uczy tolerancji i otwartego serca. Niesamowicie wzrusza, a ilustracje są wprost zachwycające i magiczne. Chociaż też muszę przyznać, że wrażliwszym dzieciom mogą wydawać się nieco mroczne i tajemnicze, dlatego nie bez przyczyny Wydawca sugeruje wiek czytelnika jako 6+ lecz ja czytałam z 5latkiem, a i dwulatek chętnie oglądał obrazki i nie zauważyłam u nich cienia strachu.
Polecamy

Muszę przyznać, że to nasze pierwsze spotkanie z literaturą japońską dla dzieci. I jestem pewna, że nie ostatnie! Zapraszam Was do spowitego smogiem Miasta Kominów - gdzie pod grubą warstwą dymu czeka zachwycająca opowieść o przyjaźni, nadziei, marzeniach i pewnym małym cudzie.

W Mieście Kominów - odciętym od świata i spowitym gęstym dymem trwało właśnie Halloween, gdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
274
185

Na półkach:

Poupelle z Miasta Kominów to przeurocza historia o odwadze, przyjaźni, miłości, nadziei. To tu, w Mieście Kominów wydarzy się mały cud i to w Halloweenową noc.
🌻
Książka wzrusza i daje do myślenia zarówno starszym jak i młodszym. To opowieść, która szokuje tak mocno jak chwyta za serce. Nietypowa fabuła, która mnie urzekła. I choć Halloween nie obchodzę, to główny przekaz zawarty w tej książce jest bardzo ciekawy. Młodsi czytelnicy zdecydowanie wyniosą z niej kilka mądrości.
🌻
Warto zwrócić uwagę szczególnie na pomysł obrazki po prawej stronie a tekst po lewej co nadaje ciekawego kształtu książce. Choć częściej spotykamy się z układem obrazki i tekst na jednej stronie to z pewnością jest to ciekawe rozwiązanie gdy np. rodzic czyta dziecku. 🤗

Poupelle z Miasta Kominów to przeurocza historia o odwadze, przyjaźni, miłości, nadziei. To tu, w Mieście Kominów wydarzy się mały cud i to w Halloweenową noc.
🌻
Książka wzrusza i daje do myślenia zarówno starszym jak i młodszym. To opowieść, która szokuje tak mocno jak chwyta za serce. Nietypowa fabuła, która mnie urzekła. I choć Halloween nie obchodzę, to główny przekaz...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    22
  • Chcę przeczytać
    10
  • Posiadam
    6
  • 2023
    2
  • Japonia
    2
  • Młodzieżowa
    1
  • Bajki
    1
  • Dla B.
    1
  • 2024
    1
  • Dzieci
    1

Cytaty

Więcej
Akihiro Nishino Poupelle z miasta kominów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także