Escape Quest. Arséne Lupin rzuca wyzwanie

Okładka książki Escape Quest. Arséne Lupin rzuca wyzwanie David Cicurel
Okładka książki Escape Quest. Arséne Lupin rzuca wyzwanie
David Cicurel Wydawnictwo: Egmont Polska interaktywne, obrazkowe, edukacyjne
96 str. 1 godz. 36 min.
Kategoria:
interaktywne, obrazkowe, edukacyjne
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2021-05-19
Data 1. wyd. pol.:
2021-05-19
Liczba stron:
96
Czas czytania
1 godz. 36 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Anna Ślubowska
Tagi:
przygoda gra
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
11 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
475
244

Na półkach:

Znacie jakąś słabą historię o złodziejach? No właśnie, ja chyba też nic nie kojarzę. Ten utarty w popkulturze motyw z założenia jest swego rodzaju atrakcją, bo pozwala nam przyjrzeć się z bliska nielegalnemu procederowi i poczuć namiastkę adrenaliny bohatera. W „Arsene Lupin rzuca wyzwanie” czytelnik jest graczem i jednocześnie głównym bohaterem, więc te emocje są jeszcze bardziej zintensyfikowane. Bez obaw polecam tej Escape Quest każdemu, kto liczy na parę godzin dobrze skondensowanej zabawy w oprawie z początku XX-wieku. Ja doskonale się tu bawiłam – może nie bez zacięć, ale cóż to by była za przygoda, gdyby szło zbyt łatwo…

Znacie jakąś słabą historię o złodziejach? No właśnie, ja chyba też nic nie kojarzę. Ten utarty w popkulturze motyw z założenia jest swego rodzaju atrakcją, bo pozwala nam przyjrzeć się z bliska nielegalnemu procederowi i poczuć namiastkę adrenaliny bohatera. W „Arsene Lupin rzuca wyzwanie” czytelnik jest graczem i jednocześnie głównym bohaterem, więc te emocje są jeszcze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
705
558

Na półkach:

Dużo bardziej "humanistyczna" wersja escape questu od poprzedniej książkowej gry w którą miałem przyjemność zagrać. W "Sam w Salem" mieliśmy zagadki, które wymagały równań matematycznych, tutaj mamy dużo ciekawsze i bardziej urozmaicone wyzwania logiczne, niewymagające ciągłego mnożenia i dzielenia. Kolorowe ilustracje dodają uroku rozgrywce a zadania są bardziej przystępne dla graczy. O ile Salem było pełne liczb o tyle Paryż jest pełen zadań na spostrzegawczość oraz znajomość słów i mnemotechnik. I ja, jako humanista, to kupuję. Polecam!

Dużo bardziej "humanistyczna" wersja escape questu od poprzedniej książkowej gry w którą miałem przyjemność zagrać. W "Sam w Salem" mieliśmy zagadki, które wymagały równań matematycznych, tutaj mamy dużo ciekawsze i bardziej urozmaicone wyzwania logiczne, niewymagające ciągłego mnożenia i dzielenia. Kolorowe ilustracje dodają uroku rozgrywce a zadania są bardziej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2661
2655

Na półkach:

"Wykuta jest z żelaza i przyjąć może nawet tysiące postaci. Kiedy nią uderzyć, drzwi się otwierają. Jedno z jej imion niemieckie ma korzenie."

Poprzednie odsłony serii ("Świat wirtualny" i "Sam w Salem") bardzo mi się spodobały, zatem kiedy ukazały się nowe tytuły wciągającej zabawy, nie wahałam się podjąć rzuconych wyzwań w rozwiązywaniu logicznych zagadek. Przekonałam się, jak mnóstwo przyjemności sprawiają gry książkowe, wystawiają na próbę zdolność kojarzenia i ćwiczenia spostrzegawczości. Adresowane są do dwunastolatków, ale i dorosły chętnie poddaje się ich urokowi, przebiegowi i regułom. "Arsène Lupin rzuca wyzwanie" ciekawie przemyślano i atrakcyjnie zilustrowano, przywołano rozrywkę intelektualną w szalenie odpowiadającym mi detektywistycznym klimacie. Wertowanie i przewracanie stron, wyczekiwanie, co spotka mnie dalej, sprawiało, że czerpałam frajdę z pracy szarych komórek. Początek dwudziestego wieku miał mroczne strony, intrygujące elementy, jednoznacznie kojarzące się z nim detale, to wszystko zgrabnie uchwycono w publikacji.

Przenosimy się do tysiąc dziewięćset szóstego roku, w styczniową aurę, w marzenie pozostania światowej sławy detektywem, na miarę Arsène'a Lupin, którego nie tyle przyciąga włamywanie, zdobywanie bogactwa, co przeżywanie niezwykłych dreszczy emocji podczas dokonywania przestępstwa. Jednak trzeba najpierw sprostać wyzwaniu rzuconemu przez samego mistrza, dżentelmena-włamywacza, poszukującego utalentowanego i skutecznego w działaniu ucznia. Zadaniem jest ukradzenie wspaniałej kolekcji biżuterii z pilnie strzeżonej posiadłości rodziny Lechavalierów. A to wiąże się z wkroczeniem na wyżyny bystrości, sprytu, przebiegłości, kamuflażu, śledzenia, łapania wskazówek, tropienia śladów, kojarzenia pozornie niezwiązanych elementów, kombinowania przypasowań, odnajdywania się w labiryncie i czytaniu map. Trzeba krok po kroku zorganizować całą akcję, wybrać najskuteczniejszą metodę, skolekcjonować sprawdzone narzędzia, wykorzystać wszelkie sposobności, a przy tym wystrzegać się silnej konkurencji i uciekać przed zagrożeniami. Gra jest znakomitym pomysłem na urozmaicenie wolnego czasu, nie tylko podczas wakacyjnych dni, tym bardziej, że można zaangażować się w nią samemu, albo zdać się na burzę mózgów drużyny złożonej z członków rodziny i przyjaciół.

bookendorfina.pl

"Wykuta jest z żelaza i przyjąć może nawet tysiące postaci. Kiedy nią uderzyć, drzwi się otwierają. Jedno z jej imion niemieckie ma korzenie."

Poprzednie odsłony serii ("Świat wirtualny" i "Sam w Salem") bardzo mi się spodobały, zatem kiedy ukazały się nowe tytuły wciągającej zabawy, nie wahałam się podjąć rzuconych wyzwań w rozwiązywaniu logicznych zagadek. Przekonałam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
191
112

Na półkach:

Marylin Monroe śpiewała, że diamenty są najlepszymi przyjaciółmi kobiety. I coś w tym jest, bo bardzo szybko podjęłam wyzwanie rzucone przez słynnego dżentelmena-włamywacza, by zdobyć (dobra, ukraść) najpiękniejsze kosztowności z posiadłości Lechevalier i zasłużyć na to, by stać się uczniem (właściwie uczennicą) Arsene’a Lupina. Nie trzeba mnie było przekonywać, jak tylko wyobraziłam sobie kolekcję biżuterii, to wniosek był jeden: robię to włamanie. Choć jeszcze nie wiem jak.



Przeniosłam się do Francji XIX wieku i voila. Była to najbezpieczniejsza kradzież (nie żebym się na tym znała),skrzętnie zaplanowana, przemyślana w szczegółach (inaczej nie dało się ruszyć z miejsca). Arsene Lupin nie dał mi wyboru, a konkurencja nie spała, niejaki Pan ,,M’’ mocno dał mi się we znaki.



Poziom trudności zagadek w książko-grze jest zróżnicowany (od stosunkowo łatwych, ale nie za bardzo, po umiarkowanie trudne, skończywszy na trudnych i wymyślnych). Ale spokojnie, gdy nie poradzimy sobie z nimi, zawsze możemy się poratować wskazówkami, a jeśli nie pomogą i nadal będziemy błądzić, to rozwiązaniami wszystkich zagadek dołączonymi na końcu książki, jako dokument Top secret. Nie namawiam by od razu się poddawać, tylko próbować rozwiązywać, a nie jest to proste zadanie, naprawdę trzeba się nagłówkować. Fajne jest to, że możemy czytać i rozwiązywać wspólnie zagadki zgodnie z przysłowiem: co dwie głowy to nie jedna. Powinno to być ułatwieniem. Książko-gra jest pięknie ilustrowana jak komiks. Kolorowe ilustracje doskonale oddają klimat ówczesnego Paryża, sprawiając, że jeszcze bardziej wczuwamy się w przeżywaną przygodę.
















Niestety wszystko rozegrało się jedynie w mojej wyobraźni i nadal nie jestem posiadaczką fortuny (ech życie). Ale tego wydawca nie obiecywał. Polecam, jeśli chcecie przeżyć dreszczyk emocji, wczuć się w rolę włamywacza, powysilać szare komórki, zdrowo się nakombinować, to ta książko-gra dobrze się sprawdzi.


Dotychczas w serii Escape Quest ukazało się sześć gamebooków. To połączenie gry paragrafowej z zabawą jaką oferuje escape room. Zasada jest taka, że nie czytamy książko-gry jak zwykłej książki, tylko rozwiązując zagadki przenosimy się na poszczególne strony skacząc niejako po książce. Nie ma możliwości pogubienia się, bo zawsze gdy tylko znajdziemy się na właściwej stronie mamy potwierdzenie dobrze wykonanego zadania gdy w lewym górnym rogu figuruje cyfra bądź więcej cyfr odpowiadająca numerom stron z których przyszliśmy.

https://bezksiazkiwtytule.blogspot.com/2021/07/arsene-lupin-rzuca-wyzwanie-recenzja.html

Marylin Monroe śpiewała, że diamenty są najlepszymi przyjaciółmi kobiety. I coś w tym jest, bo bardzo szybko podjęłam wyzwanie rzucone przez słynnego dżentelmena-włamywacza, by zdobyć (dobra, ukraść) najpiękniejsze kosztowności z posiadłości Lechevalier i zasłużyć na to, by stać się uczniem (właściwie uczennicą) Arsene’a Lupina. Nie trzeba mnie było przekonywać, jak tylko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1055
1019

Na półkach:

Lubicie escape roomy? A może po prostu jesteście miłośnikami wszelkiego typu łamigłówek i zagadek? Jeżeli choć na jedno z tych pytań odpowiedzieliście twierdząco powinniście zainteresować się serią ,,Escape Quest’’ stanowiącą połączenie escape roomów, masy zagadek i łamigłówek, a wszystko to połączone z historią, w której główną rolę odgrywacie właśnie Wy – czytelnicy! Dziś z przyjemnością przybliżamy Wam jedną z pozycji z tej serii ,,Escape Quest. Arséne Lupin rzuca wyzwanie’’ – czy jesteście gotowi zawalczyć o staż u boku sławnego dżentelmena-włamywacza?

Arsene Lupin szuka ucznia! Jako obiecujący złodziej, nie możesz przegapić okazji by uczyć się od sławnego na cały świat dżentelmena-włamywacza. Jak się jednak nietrudno domyślić chętnych na pobieranie nauk prosto od mistrza nie brakuje. By wytypować tego jedynego – godnego! – Arsene Lupin oznajmił, że pod swoje skrzydła przyjmie osobę, której uda się dokonać kradzieży cennej biżuterii. Oczywiście masz zamiar tego dokonać i pokonać wszystkich rywali! Jednak na drodze do celu czekają na Ciebie liczne zagadki i tajemnice, a co więcej musisz wystrzegać się konkurencji!

,,Escape Quest. Arséne Lupin rzuca wyzwanie’’ to pozycja w który zgrabny sposób łączy w sobie historie, w której wcielamy się w zręcznego i inteligentnego młodego złodzieja, z całą masą zagadek. Zanim jednak do nich przejdę trzeba dodać, że historia, choć dość krótka i prosta, sprawia dużo przyjemności. Choć gramy tu rolę złodzieja, całość ma w sobie dużo z powieści detektywistycznych, doprawionych szczyptą akcji i nurką przygody. Miłośnicy powieści Arthura Conan Doyle’a, Agathy Christie, czy tytułowego Arséne Lupina z pewnością odnajdą się w przedstawionych tu realiach i od razu poczują klimat przygody.

Jako, że nie mamy tu do czynienia ze zwykłą książką, a swego rodzaju miksem gry paragrafowej i domowej wersji escpae roomu, kilka słów należy poświęcić temu jak się książkę czyta i jak się w nią gra. A zasady są ogólnie rzecz biorąc dość proste – wszystko czego potrzebujemy do zabawy znajduje się wewnątrz książki, trzeba się jedynie zaopatrzyć w coś do pisania i jeżeli nie lubimy liczyć w pamięci można pokusić się o kalkulator. Wewnątrz książki znajduje się kilka elementów do wyciśnięcia, które ułatwią nam zabawę i postęp w historii, bądź też okażą się niezbędne do rozwiązania danej łamigłówki. Kiedy trzeba będzie ich użyć? O to nie musicie się martwić, zostanie to bowiem jasno wskazane w tekście bądź będzie po prostu oczywiste.

Po krótkim wstępie zostaniemy wrzuceni w wir przygotowań do wielkiego skoku. Postęp w opowieści następuje poprzez rozwiązywanie szeregu łamigłówek i zagadek, w których odpowiedzią jest zawsze cyfra wskazująca na którą stronę powinniśmy się teraz udać. Skąd mieć pewność, czy na pewno trafiliśmy na odpowiednią? To akurat zostało bardzo zgrabnie rozwiązane poprzez oznaczenie na górze strony, które wskazuje z której kartki powinniśmy tu trafić. Jeżeli coś się nie zgadza oznacza, że podaliśmy błędną odpowiedź i musimy jeszcze trochę pokombinować.

A kombinowania jest tu naprawdę sporo. Niektóre zagadki uda nam się rozwiązać za pierwszym podejściem, przy innych trzeba będzie się sporo napocić. W ,,Escape Quest’’ można grać zarówno samemu, jak i w większym gronie. W końcu to tak jak w escape roomach – każdy ma inny sposób na podchodzenie do problemu, a burza mózgów jest jak najbardziej wskazana przy trudniejszych zagadkach. Niezależnie jednak od tego czy będziecie grali z kimś, czy sami – jeżeli zdarzy się wam utknąć, nie musicie się martwić. Na samym końcu książki, poza miejscem na notatki, znajdują się dwie strony złączone ze sobą (kolejny dobry pomysł, zapobiegający przypadkowemu zajrzeniu do ich zawartości) i oznaczone jako ,,top secret’’. Na jednej z nich znajdują się podpowiedzi do zagadek, a na drugiej odpowiedzi. Można do nich zaglądać, lub w razie potrzeby rozciąć je by mieć swobodny dostęp.

Na początku książki znajduje się informacja, że po stronach można swobodnie pisać, zaginać je itd. Dla tych którzy jednak nie lubią ,,niszczyć’’ książek mam dobrą informację – poza wyciśnięciem niezbędnych elementów, całą przygodę można swobodnie zakończyć bez zaginania, czy pisania po jakiejkolwiek ze stron. W razie potrzebny można się posiłkować skierowaniem poszczególnych kartek, co w zupełności wystarcza, a także pozwala na swobodny powrót do pozycji za jakiś czas.

,,Arséne Lupin rzuca wyzwanie’’ był pierwszą pozycją w jaką zagrałam z serii ,,Escape Quest’’ i już wiem, że na pewno na niej się nie skończy. Świetnie się bawiłam wcielając w rolę młodego złodzieja i choć nie będę ukrywać, że niektóre zagadki dały mi w kość, to jednak zakończenie całości było bardzo satysfakcjonujące. Jeżeli szukacie więc domowego sposobu, by bez presji czasu, bawić się równie dobrze niczym w escape roomie, bądź po prostu macie ochotę na sporo główkowania – jestem pewna, że Wam również seria trafi do gustu.

Recenzja dostępna na stronie Kosz z Książkami.
https://koszzksiazkami.pl/escape-quest-arsene-lupin-rzuca-wyzwanie-recenzja/

Lubicie escape roomy? A może po prostu jesteście miłośnikami wszelkiego typu łamigłówek i zagadek? Jeżeli choć na jedno z tych pytań odpowiedzieliście twierdząco powinniście zainteresować się serią ,,Escape Quest’’ stanowiącą połączenie escape roomów, masy zagadek i łamigłówek, a wszystko to połączone z historią, w której główną rolę odgrywacie właśnie Wy – czytelnicy! Dziś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4595
1476

Na półkach: ,

Bardzo fajna książka z zadaniami na różnym poziomie.

Bardzo fajna książka z zadaniami na różnym poziomie.

Pokaż mimo to

avatar
16
16

Na półkach:

Co o niej myślę posłuchajcie w mojej recenzji.

Co o niej myślę posłuchajcie w mojej recenzji.

Pokaż mimo tovideo - opinia

Książka na półkach

  • Przeczytane
    13
  • Chcę przeczytać
    9
  • 2021
    3
  • Posiadam
    2
  • Paragrafowe
    1
  • Przeczytane w 2021 roku - cel 52 książki
    1
  • Przeczytane 2024
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Escape Quest. Arséne Lupin rzuca wyzwanie


Podobne książki

Przeczytaj także