Pozdrawiam z Demoluda
Bratnie kraje socjalistyczne okiem pilotki wycieczek
Jaka tak naprawdę była Polska Rzeczpospolita Ludowa? Jak to często bywa, również w tym przypadku punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Miejscem zaś, z którego autorka spogląda na socjalistyczną rzeczywistość, jest fotel autokaru wiozącego polskich wycieczkowiczów do bratnich krajów demokracji ludowej. Młoda wrocławianka Aneta, ukończywszy kurs dla pilotów wycieczek zagranicznych, podróżuje z grupami polskich turystów do krajów obozu socjalistycznego. Wrodzona ciekawość świata i ironiczne poczucie humoru bohaterki pomagają jej w bacznym obserwowaniu i komentowaniu niełatwego życia rodaków u schyłku PRL-u.
Wszechobecne kolejki, puste półki sklepowe, szarość i bylejakość... I przemożna chęć wyrwania się choć na chwilę do innego, bardziej dostatniego świata, gdzie wszystko wydaje się łatwiejsze. Ta trochę śmieszna, trochę straszna opowieść zabierze was w podróż do epoki, która do dziś dla wielu Polaków jest niewyczerpanym źródłem anegdot i słodko-gorzkich wspomnień.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 8
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Jedyne co mogę powiedzieć o tej książce to, że mnie zmęczyła i zawiodła. Spodziewałam się komedii , ale czytanie Pozdrawiam z Demoluda było tragedią. Nie chcę się pastwić nad książką, ani nad autorką, ale jeśli mogę coś zasugerować, Pani Aneto proszę pisać mniej chaotycznie.
Jedyne co mogę powiedzieć o tej książce to, że mnie zmęczyła i zawiodła. Spodziewałam się komedii , ale czytanie Pozdrawiam z Demoluda było tragedią. Nie chcę się pastwić nad książką, ani nad autorką, ale jeśli mogę coś zasugerować, Pani Aneto proszę pisać mniej chaotycznie.
Pokaż mimo toUsiadałam do czytania, nie pamiętając aż tak wiele z tamtego okresu. Wszak transformacja ustrojowa w Polsce miała miejsce w czasie, gdy ja chodziłam do podstawówki jeszcze. Pamietam, że rodzice też wyjeżdżali, tzn. chyba przynajmniej raz w NRD byli. Pamiętam bo gum do żucia i czekolady zazdrościli wszyscy. U nas w tym czasie królowały produkty czekoladopodobne, w zastępczym opakowaniu, ewentualnie ścinki z wedlowskiego ptasiego mleczka...
Tym bardziej do książki zabrałam się z wielkim zainteresowaniem, wciągnęła mnie bez reszty. Głównym tematem i punktem wyjścia dla zabawnych wspomnień autorki są mniej lub bardziej "intratne interesy". Z książki dowiemy się wszystkiego o zagranicznych podróżach Polaków w czasach komunizmu, od trudności z załatwieniem takiego wyjazdu, poprzez trudności ze zdobyciem paszportu, trudności na granicach i mnóstwo, mnóstwo opowieści z życia turysty. Znajdziemy tu również dużo ironii, trochę sarkazmu i swoistego poczucia humoru. To taki społeczno-polityczny obraz, którego nawet Bareja by się nie powstydził.
I tak myślę sobie teraz, że ustrój zmieniliśmy, do UE wstąpiliśmy i granice otworzyliśmy. Nikt już nie ma problemu z wyrobieniem paszportu, czy z wyjazdem za granicę. "Intratnych interesów" też już raczej nie robimy, ale nasza mentalność pozostała. Dziś nadal możemy natknąć się na turystyczne Grażyny i Januszy, którzy rzeczowy wywód pilotki potrafią skomentować: "Co ona nam tu będzie opowiadać?". Pod tym względem wiele się nie zmieniło. Nie zmieniło się jeszcze jedno - produktów dobrej jakości nadal poszukujemy na zachodzie...
Polecam jako lekką opowieść o minionej epoce, jednak w pewnych kontekstach nadal aktualną.
Usiadałam do czytania, nie pamiętając aż tak wiele z tamtego okresu. Wszak transformacja ustrojowa w Polsce miała miejsce w czasie, gdy ja chodziłam do podstawówki jeszcze. Pamietam, że rodzice też wyjeżdżali, tzn. chyba przynajmniej raz w NRD byli. Pamiętam bo gum do żucia i czekolady zazdrościli wszyscy. U nas w tym czasie królowały produkty czekoladopodobne, w zastępczym...
więcej Pokaż mimo to