największym plusem tej książki jest zwięzła forma. treść jednak budzi wiele zastrzeżeń - zbyt mało jasna dla dzieci, zbyt oczywista dla dorosłych. zgodnie z obietnicą autora, książka ma celować w tych, którzy lubią się uczyć poprzez pamięć wzrokową. tymczasem dostajemy ilustracje (swoją drogą nawet ładne), które same w sobie nijak nie objaśniają problemu omawianego w przypisanym rozdziale. są zupełnie nieprzemyślane, a jedyne co spaja je z treścią są podpisy - które brzmią jak synonim do przed sekundą przeczytanego przykładu, którym autor zwieńcza każdy rozdział-stronę. co najgorsze - w niektórych przypadkach przykłady są po prostu zwodnicze! można by to traktować oczywiście z przymrużeniem oka, ale nie jeśli książka jest kierowana do dzieci i "nowych w temacie", jak sam autor zaznacza. tak się kończy inspirowanie Engelsem. całe szczęście sprzedaż wersji elektronicznej odbywa się na zasadzie dobrowolnego datku, można więc ją przeczytać i z czystym sumieniem nie dać ani grosza.

największym plusem tej książki jest zwięzła forma. treść jednak budzi wiele zastrzeżeń - zbyt mało jasna dla dzieci, zbyt oczywista dla dorosłych. zgodnie z obietnicą autora, książka ma celować w tych, którzy lubią się uczyć poprzez pamięć wzrokową. tymczasem dostajemy ilustracje (swoją drogą nawet ładne), które same w sobie nijak nie objaśniają problemu omawianego w...