Książka byłaby opowieścią idealną, gdyby nie jeden zasadniczy minus.

Kami to w moim odczuciu taka blondynka o czarnych włosach. Często wpada w kłopoty przez własną głupotę, jednak jej przygody nieraz są zabawne, a dialogi bohaterów co rusz wywoływały uśmiech na mojej twarzy.

Nieudane próby lassa, lot ze strychu do siana, czy pocałunki w coraz to dziwniejszych okoliczności sprawiały, że nawet największy pesymista może odzyskać dobry humor.

Kami to bohaterka, która uparcie dąży do celu, by zrealizować swoje marzenia. Nie boi się niczego i z podniesioną głową przyjmuje kolejne wyzwania. Jej postawa zasługuje na podziw, bo nie każdy jest zdolny do spełnienia swoich najskrytszych marzeń. Często boimy się podjąć ryzyko, przez co możemy stracić swoją wielką szansę.

Ogromnym minusem jest brak zakończenia. Opowiadanie wydaje się jakby urwane. Gdyby nie epilog, z którego zresztą niewiele wynika, można by pomyśleć, że bohaterowie nie byli razem, a Kami opuściła ranczo.

No i niestety treść jest trochę nieadekwatna do opisu z okładki.

Jeśli więc nie brać pod uwagę zakończenia, książka byłaby godna polecenia.

Książka byłaby opowieścią idealną, gdyby nie jeden zasadniczy minus.

Kami to w moim odczuciu taka blondynka o czarnych włosach. Często wpada w kłopoty przez własną głupotę, jednak jej przygody nieraz są zabawne, a dialogi bohaterów co rusz wywoływały uśmiech na mojej twarzy.

Nieudane próby lassa, lot ze strychu do siana, czy pocałunki w coraz to dziwniejszych okoliczności...

Uśmiałam się do łez :)

Uśmiałam się do łez :)

Z przyjemnością daje 2 gwiazdki. Bohaterka jest idiotką. Przepraszam, musiałam.

Z przyjemnością daje 2 gwiazdki. Bohaterka jest idiotką. Przepraszam, musiałam.