forum Oficjalne Konkursy
Tą sprawą żyła (prawie) cała Polska - wygraj książkę „Zabójczy pocisk. Polska krew".
Polscy mistrzowie gatunku wzięli na warsztat głośne sprawy kryminalne, którymi żyła cała Polska: precyzyjnie zaplanowane zabójstwa bossów polskiej mafii, morderstwa na zlecenie, zbrodnie popełniane w afekcie, tajemnicze zniknięcia. Do czego zdolny jest człowiek zaślepiony żądzą zysku? Jaka zemsta grozi za upokorzenie? Co przeżywa udręczona kobieta szefa gangu? Jak mafiozi wyrównują rachunki? Czy przed karą da się uciec? Te historie przerażają tym bardziej, że wydarzyły się naprawdę.
Tą sprawą żyła cała Polska. No, prawie cała, a przynajmniej Wy. Pamiętacie ostatnie chaotyczne poszukiwania kluczy przed porannym wyjściem, albo próbę wytypowania, kto zjadł Wasz ulubiony jogurt? Wcielcie się dochodzeniowców i opiszcie podobną sytuację jak sprawę kryminalną. Przepytajcie świadków, znajdźcie poszlaki i wytypujcie podejrzanych ;)
Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Zabójczy pocisk. Polska krew
Regulamin
- Konkurs trwa 8 listopada do 15 listopada włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce i posiadające konto na portalu lubimyczytać.pl.
- Prace zamieszczane na serwerze portalu powinny spełniać następujące wymagania: Maksymalna waga ilustracji - 100 KB. Maksymalna szerokość - 300 px. Format pliku graficznego: .jpeg. Wymagania nie dotyczą grafik pochodzących z serwerów zewnętrznych
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane osobowe uczestnika (imię, nazwisko, adres korespondencyjny i numer telefonu) przetwarzane będą przez administratora serwisu lubimyczytać.pl w celu przeprowadzania konkursu, wysyłki nagród oraz analizy i statystyki . Dane osobowe zwycięzcy mogą zostać przekazane w celu wysyłki nagrody partnerowi konkursu - Wydawnictwu Skarpa Warszawska. Więcej informacji o przetwarzaniu Twoich danych osobowych znajdziesz w naszej Polityce prywatności.
- Adres i numer telefonu zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [29]
Kto pomylił się zamawiając sygnaturę akt? Ta informacja zelektryzowała całą kancelarię. W takim miejscu nie ma mowy o pomyłce, nawet jeśli dotyczy tylko jednej cyferki. Na pierwszy ogień poszła sekretarka Klara.
- Ty zamawiałaś akta?
-Ja, ale wszystko zgodnie z wytycznymi.- Kala była pewna siebie. I pokazała karetluszkę z syganturą. Faktycznie, już tam był błąd.
-Kto Ci...
Środa wieczór
-Ona musi być w domu! Wydaję mi się, że jak rozpalałem w piecu widziałem ją... błysnęła przed oczami.
-Jesteś pewny, że nie zostawiłeś jej w pracy?
-Nie zostawiłem, po co?
-To może zgubiłeś jak wracałeś do domu.
-Nie, jestem pewny, że widziałem ją podczas rozpalania. Przeszukam kotłownię.
-Nie ma jej, ale znalazłem ulubioną piłeczkę psa… Po rozpalaniu...
Dziś miałam naprawdę ciężki dzień w pracy. Zdecydowanie potrzebuję odstresowania. Postanowiłam. Wracam do domu, szybki obiad i koniecznie kieliszek czegoś mocniejszego. Mocniejszego, dzisiaj nawet moje ukochane winko nie pomoże. Na szczęście mam jeszcze nalewkę z pigwy własnego wyrobu. Tak to jest to na co mam dziś ochotę!
Wszystko już ogarnęłam i czas na mój relaks....
Wchodzę do domu. Mijam dziadka. Rzucam na szafkę telefon. Biegnę do toalety.
Wychodzę. Nie widzę telefonu. Starzec siada zadowolony przed telewizorem.
- Dziadziu, widziałeś mój telefon?
- Ależ wnusiu, przecież ja tu od godzinki oglądam bardzo interesujący film.
Zerkam na ekran telewizora. Skąpo ubrana pani wymachuje nogami. Babcia budzi się i podnosi głowę.
- Wnusiu, zostaw...
- Kto wylał na dywan syrop?! – krzyknęła moja mama rano.
- Syrop? – zdziwiłam się i wymieniłam spojrzenia z siostrami, dziesięcioletnią Zosią i czternastoletnią Marysią.
- Nie wiem! Syrop, miód, sok… cokolwiek!
- Skąd wiesz, że to to?
- Bo się klei i jest słodkie.
- Ja byłam u Kasi – odparła Zosia.
- A ja na treningu – dodała Maria.
- To nie ja - powiedziałam.
- Byłaś...
Coś kazało jej zatrzymać się w drzwiach. Co przegapiłam?
Ręka bezwiednie sięgnęła za klamkę drzwi wyjściowych, przez ramię przewieszona jest już torebka. Stop! Muszę wrócić do punktu wyjścia- kuchnia. Zastygła tak jak ją zostawiłam. Cztery kubki w zlewie, jeden na stole z nierozpuszczonym w kawie cukrem. Okruchy przy chlebaku i nóż z zaschniętym już masłem. Wzrok...
On zaginął. W sumie nie wiadomo czy zginął czy "tylko" zaginął. W każdym razie nie ma go i to jest trudna do zniesienia rzeczywistość. Dzieci płaczą, matka z ojcem chodzą z kąta w kąt. Postanawiam w końcu, że muszę Go odnaleźć. Tak się nie da żyć. Niepewność i niewiedza dobijają. Pytam więc po kolei wszystkich potencjalnych świadków. Chcę ustalić kto Go widział ostatni....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Gdzie to cholerstwo jest? Kręcę się nerwowo po kuchni. Zdarza mi się zapodziewać różne rzeczy, ale tego nie da się zapodziać. No dobra, oddycham głęboko, wdrażamy śledztwo.
Faza 1 – przeszukanie i badanie śladów. Zaczynam od kuchni, zaglądam wszędzie, bez rezultatu. Pokój syna, Kuba ma taki bajzel, że muszę posprzątać, żeby skutecznie szukać, ale bez rezultatu. Garaż z...
Są takie momenty w życiu człowieka, kiedy jedno zdarzenie wywraca jego wyobrażenia o 360 stopni. Podczas odwiedzin u moich rodziców, postanowiłam się pochwalić mojemu mężowi, jakie przepiękne grzyby znajdowałam będąc dzieckiem. Przeszukałam wszystkie rodzinne albumy w poszukiwaniu zdjęć, ale nigdzie ich nie było. Sprawa nie dawała mi spokoju, a nasza rodzinna kronikarka...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
„Uwaga zaginął kot! Ma na imię Sówka. Jest szylkretką z półdługą sierścią i charakterystycznym pyszczkiem Jekyll&Hyde! Rodzina tęskni.”
Oczami wyobraźni już widziałam takie plakaty porozwieszane po okolicy. Ja i P. wróciliśmy po pracy a kota nie ma. Tzn. jeszcze nie jesteśmy pewni, ale nie przybiegła przywitać nas w drzwiach jak to ma w zwyczaju. „Sówka, kici kici”. Chyba...