forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Narrator mojego życia - wygraj książkę "Nie wszystko zostało zapomniane".
W miasteczku Fairview w stanie Connecticut wszystko wydaje się na pozór idealne. Pewnej nocy nastoletnia Jenny Kramer zostaje brutalnie zgwałcona i pobita na lokalnej imprezie. Kilka godzin później dostaje lek, który ma wymazać z pamięci wspomnienie tej koszmarnej nocy. Jednak w ciągu kolejnych miesięcy, pozbawiona pamięci o faktach dotyczących napaści Jenny, nie daje sobie rady z nagromadzeniem negatywnych emocji. Jej ojciec obsesyjnie chce znaleźć prześladowcę i pragnie sprawiedliwości. Natomiast matka udaje, że ten przerażający incydent nie naruszył jej misternie zbudowanego świata. Podczas gdy rodzice szukają pomocy dla córki, wychodzą na jaw ich skrywane od lat tajemnice.
Narratorem historii jest terapeuta Jenny. Perspektywa osoby nieuwikłanej bezpośrednio w życiowe tragedie bohaterów pozwala szerzej spojrzeć na dotyczące ich kwestie, unikając jednostronnej oceny. Jak myślicie, kto mógłby zostać narratorem Waszego życia?
Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Nie wszystko zostało zapomniane
Regulamin
- Konkurs trwa od 29 maja do 5 czerwca włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i Wydawnictwo Czarna Owca.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [83]
Najbardziej odpowiednim narratorem mojego życia byłabym ja. Oczywiście moi bliscy czy znajomi też mieliby coś do powiedzenia, każdy mógłby opisać moje życie z innej perspektywy. Jednak prawda jest taka, że tylko ja wiem co naprawdę czuję, myślę i czego doświadczam. Nikt nie potrafiłby opisać tego w taki sposób, aby było to szczegółowe i zupełnie prawdziwe poza mną. Nikt nie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJeśli zaś o mnie chodzi, to „story of my life” opowiedziałaby idealnie moja… przeglądarka internetowa. Tak – wybór to nietypowy ale któż z nas nie obcuje z nią na co dzień? Fakt – nie towarzyszy mi od początku życia (całe szczęście) ale od wielu lat gromadzi informacje o moich zainteresowaniach. Z pewnością zna kilka moich sekretów, wie jakie czytam książki, gdzie chodzę na...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ja natomiast miałabym dwóch narratorów mojego życia - Serce i Rozum.
Oboje są jednocześnie częścią mnie, jak i niebezpośrednimi obserwatorami. Kiedy kluczową rolę odgrywa pierwszy, drugiemu pozostaje ocenianie sytuacji :)
Narratorem mojego życia powinien być ktoś kto wiele ze mną przeszedł,ktoś kto rozróżnia i odpowiednio interpretuje moje emocje oraz zachowania.Ktoś kto był ze mną na dobre i złe,w smutku,złości, toksynach i zatruciach.
Żołądek. Nie bez powodu nazywa się go " drugim mózgiem" ,czasem manifestacje tego narządu obrazują najgłębiej ukryte pragnienia.
Nikt inny nie przetrawił...
W pierwszej chwili pomyślałem o moim fotelu, w którym zasiadam, by poczytać. Tak, sporo o mnie wie, wiele widział i mógłby kilka smaczków zrelacjonować...
No ale przecież wychodzę, bywam tu i tam. I cóż wtedy miałby biedny fotel począć? Co opisać, nie wiedząc, co z jego bohaterem się akurat dzieje.
Może zatem przyjaciel? Nikt nie wie o mnie tyle, co oni, może nawet ja sam...
Narratorem mojego życia mógłby być tylko Bóg...Z różnymi problemami idę do różnych osób. Ze zdrowiem do lekarza, z miłostkami do siostry a problemy życiowe zostawiam przeważnie mojej mamie. Ponadto jestem indywidualistką.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKażdy, bo moje życie jest tak nudne, że każdy da rade je opowiedzieć.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCiekawą perspektywą byłaby perspektywa wewnętrzna... dosłownie. Historia mojego - ale nie tylko - życia, opowiedziana z perspektywy organów wewnętrznych np. wątroba opowiada o weekendzie, płuca i serce o przebiegniętym maratonie, żołądek o wizycie w fastfoodzie, zęby o wizycie u dentysty. Chciałbym kiedyś coś takiego przeczytać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Chciałabym, aby historię moje życia opowiedziała racjonalna część mojej osobowości. Coś typu aniołek, pojawiający się na ramieniu... Tylko taki bardziej doktorek od racjonalnych wyborów, a nie moralności.
Już to sobie wyobrażam:
"Puchłem z dumy, gdy rozpisała sobie tabelę ze wszystkimi 'za' i 'przeciw', aby podjąć najlepszą możliwą decyzję. Szeptałem jej do świadomości,...
Narratorem mojego życia mogę być ja sama. Bo sama znam się najlepiej i wiem o sobie wszystko ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post